Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
o śledzia też bym zjadła
a ja właśnie dziś założyłam bluzkę której długo nie nosiłam i chyba pójdzie do worka z za małymi chuciami bo już jakaś lekko ciasna
ja właśnie wróciłam z godzinnego marszo spaceruczuję się dotleniona
-
Magdzia85F wrote:Pomarańczka sama zrobisz? Wow
Dojrzewam do myśli " zrobię sama ciasto" bo kupne mi przestały smakować.
Łososia bym zjadła z musztardą!
Macie jakieś fajne stronki z przepisami na obiad?https://drive.google.com/file/d/0B0EfZy5bCY9xOV9mbG94UXppakE/view?usp=sharing tu wersja na mące jaglanej
a co do obiadów to ja sama lubię wymyślać i nie mogę się doczekać kiedy wrócę do kuchni na 100%
ale lubię się inspirować przepisami Olga SmileWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 14:22
Magdzia85F lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
O TEZ BYM ZOBACZYLA LISTY DO M3. U NAS NA OBIAD DZISIAJ ROSOLEK NA ZYCZENIE DZIECI, A NA DRUGIE RYBKA SMAZONA (DORSZ) ZIEMNIAKI I SUROWKA Z KAPUSTY KISZONEJ MNIAM.
WCZORAJ BYLISMY NA KOLACJI W RESTAURACJI I MUSZE PRZYZNAC ZE DAWNO TAK ZLE NIE TRAFILISMY JEDZENIE BYLO OCHYDNE BEEE, SKONCZYLO SIE NA HOT DOGACH Z ORLENU BO COS ZJESC TRZEBA BYLO, WYBRALISMY SIE DO PL NA ZAKUPY (SZCZECIN) BO MAMY NIE DALEKO NO WIECZOREM JUZ NIE CHCIALO NAM SIE W DOMU NIC SZYKOWAC A TU TAKI KLOPS. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja dzis 1 raz bylam dluzej poza domem bo kilka godz spedzilismy na szukaniu kurtki zimowej dla meza (zapowiadaja ostra zime). Oczywiscue chodzilismy wolno i czesto siadalam. Ale dalam rade. Teraz mnie tylko boli glowa. Jadlam w Green Wayu pierozki z pieca z pieczarkami, cukinia i innymi warzywami. Bardzo dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 16:10
-
ibishka wrote:Dziewczyny A czy wy też macie takie wahania nastrojów? Wczoraj, wulkan energii, biegałam po domu jak szalona, dzis czuje się jak rozjechana przez czolg i z depresyjnym humorem..
-
Jednak udalo mi sie wyciagnac mojego "starego" na grzyby.
Teraz masa obierania,nawlekania,mrozenia itp.
Ale narazie odpoczywamy ja na lapku,stary na Fifie:P
A na obiad pierwszy raz zrobilam dzisiaj zupe porowo-serowa z miesem mielonym.
Mam nadzieje ze nie bedzie mnie brzusio bolal po tym grzybowym schylaniu sie.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
MaGo wrote:Dziewczyny tak czytam czytam i widzŕ, że od jakiegoś czasu piszecie, że jecie grzyby! Lekarz wam pozwolił jeść grzyby w ciąży?
Ilona92 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnyJa jem marynowane sloikami
)) ale jak mialam 9 lat to sie zatrulam grzybami ktore byly w jajecznicy, wyladowalam na zakaznym i od tamtej pory nie jem grzybow w takiej postaci.
Ja bylam na miescie. Chcialam kupic legginsy ciazowe ale w hm byly za duze a nigdzie indziej nie bylo. Brzuszek juz mnie cisnie w spodniach.