Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A wiecie ile radosci dla dziecka takie zwierze jeny na nikogo Igus tak. Sie nie cieszy jak na widok kota. O tylko kot uspokoi w najgorszej histerii.
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Masakra jakas dzwonie do położnej że brzuch mnie boli że twardnieje mi a ona do mnie z tekstem że ona nie ma miejsc i moge przyjść ja koniec ja godzinę 13 i sama se załatwiać z doktorem czy mnie przyjmie aż się popłakałam z tego wszystkiegoStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
Dzień dobry,
skoro już o zwierzaczkach mowa, to ja co prawda kota nie mam bo jestem alergikiem, ale mam pieska, oto on:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ddaf411abe06.jpg
On chyba pierwszy sie dowiedział, bo dziwnie mi brzuch wąchał, co nigdy wcześniej mu się nie zdarzałoAJrin, Ilona92, Magdzia85F, monroe, Rene, Sassy lubią tę wiadomość
-
Gosiczek wrote:Masakra jakas dzwonie do położnej że brzuch mnie boli że twardnieje mi a ona do mnie z tekstem że ona nie ma miejsc i moge przyjść ja koniec ja godzinę 13 i sama se załatwiać z doktorem czy mnie przyjmie aż się popłakałam z tego wszystkiego
Jedz i wpros sie bez kolejki !!! Czasem tak trzeba - walczyc o siebie !
Trzymaj sie, trzymam kciuki !
-
Dziewczyny nie wiem czy któraś z was chce nosić dziecko w chuście/nosidle. Jeśli tak, to kupując kurtkę coążową warto pomyśleć o takiej przystosowanej do noszenia. Ja tego nie zrobiłam w pierwszej ciąży i po porodzie musiałam kupić następną. Jeśli nie wiecie o czym dokładnie mówię, to w linku są przykładowe zdjęcia. Moim zdaniem bon prix ma przyzwoite ceny i jeszcze na Allegro czasem można je kupić dużo taniej (pojedyncze rozmiary). Sama kupiłam sobie i mężowi nowe za ok40 zł.
http://www.bonprix.pl/style/kurtka-ciazowa-zimowa-z-ocieplana-wstawka-niemowleca-507042825/?catalogueNumber=961626&category=360&type=image&return=ref&source=2Ilona92 lubi tę wiadomość
-
hej kochane, trochę mnie tu nie było i ciężko Was nadrobić. ja dziś idę na wizytę. ciekawe czy poznam płeć maleństwa.
dziś kontrolne ważenie i po 11 dniach + 0,9 kg. coś mi waga szybko rośnie, trzeba odstawić słodycze! ale mierzyłam się też i cycki mi urosły w sumie od początku ciąży o 5 cm! brzuch trochę rośnie, a pupa i nogi nie uff
u lekarza pewnie waga będzie większa no ale po obiedzie będę bo mam na 15:20 wizytę. -
Andzia123 wrote:Ja sikam częściej ale dlatego że duuuzo pije, suszy mnie, az mama mnie straszy ze moze cukier za wysoki, ale suszy mnie od poczatku a cukier jak robilam na 2 wizytę byl w normie. Chyba powtórzę badanie na wszelki wypadek.
U mnie jak tylko zaczyna mnie suszyć wszyscy mówią że to zgaga i będzie chłopiec.
Natomiast jak jem coś słodkiego to słyszę że będzie dziewczynka.
Jestem ciekawa co się potwierdzi. -
Halina90 wrote:U mnie jak tylko zaczyna mnie suszyć wszyscy mówią że to zgaga i będzie chłopiec.
Natomiast jak jem coś słodkiego to słyszę że będzie dziewczynka.
Jestem ciekawa co się potwierdzi.no ale sie okaze
)
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Tęskniąca wrote:Jedz i wpros sie bez kolejki !!! Czasem tak trzeba - walczyc o siebie !
Trzymaj sie, trzymam kciuki !
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Kinga. wrote:Dziewczyny nie wiem czy któraś z was chce nosić dziecko w chuście/nosidle. Jeśli tak, to kupując kurtkę coążową warto pomyśleć o takiej przystosowanej do noszenia. Ja tego nie zrobiłam w pierwszej ciąży i po porodzie musiałam kupić następną. Jeśli nie wiecie o czym dokładnie mówię, to w linku są przykładowe zdjęcia. Moim zdaniem bon prix ma przyzwoite ceny i jeszcze na Allegro czasem można je kupić dużo taniej (pojedyncze rozmiary). Sama kupiłam sobie i mężowi nowe za ok40 zł.
http://www.bonprix.pl/style/kurtka-ciazowa-zimowa-z-ocieplana-wstawka-niemowleca-507042825/?catalogueNumber=961626&category=360&type=image&return=ref&source=2
Jakie chusty polecacie?
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Tęskniąca wrote:Dzień dobry,
skoro już o zwierzaczkach mowa, to ja co prawda kota nie mam bo jestem alergikiem, ale mam pieska, oto on:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ddaf411abe06.jpg
On chyba pierwszy sie dowiedział, bo dziwnie mi brzuch wąchał, co nigdy wcześniej mu się nie zdarzałowestuś
śliczny!!
-
Jezu dziewczyny, wczoraj szefowa zrobiła mi taką jazdę za drobny szczegół, że juz tak mi sie odechcialo zupelnie pracowac.. masakra, znam ją i wiem że teraz bedzie ciężki tydzień bo w poniedziałek ma kolonoskopie i sie bardzo tym stresuje, wiec bedzie o pierdoly sie czepiac, a ze ja w ciąży to jej to zupelnie nie obchodzi, jak chce sie wyżyć to sie wyżyje bez wyrzutów sumienia. Myślałam czy jeszcze nie popracowac moze do konca listopada nawet bo fizycznie dalabym rade, kregoslup boli co prawda ale da sie wytrzymac, ale ze wzgledu na stres jaki mi gotuje to juz jestem pewna ze od 30 października ide na zwolnienie07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Jezu dziewczyny, wczoraj szefowa zrobiła mi taką jazdę za drobny szczegół, że juz tak mi sie odechcialo zupelnie pracowac.. masakra, znam ją i wiem że teraz bedzie ciężki tydzień bo w poniedziałek ma kolonoskopie i sie bardzo tym stresuje, wiec bedzie o pierdoly sie czepiac, a ze ja w ciąży to jej to zupelnie nie obchodzi, jak chce sie wyżyć to sie wyżyje bez wyrzutów sumienia. Myślałam czy jeszcze nie popracowac moze do konca listopada nawet bo fizycznie dalabym rade, kregoslup boli co prawda ale da sie wytrzymac, ale ze wzgledu na stres jaki mi gotuje to juz jestem pewna ze od 30 października ide na zwolnienie
Ja właśnie ze względu na stres w pracy jestem na zwolnieniu prawie od początku.
Jeśli teraz szefowa tak się zachowuje to później tym bardziej nie doceni że pracowałaś w ciąży więc po co się niepotrzebnie narażać.
Chyba że będziesz mieć problem z powrotem na stanowisko wtedy to troszkę inna bajka.
Ja przed potwierdzeniem ciąży miałam problem z krazeniem i straszny ból w klatce- właśnie ze stresu. Dlatego jak już potwierdzilam, to mimo że czułam się już dobrze, w pracy wszyscy rozumieli że nie wracam. To była moja najlepsza decyzja.
-
Andzia123 osobiscie jestem za tym ze jak kobieta ma siły czuje sie dobrze jest dobra atmosfera w pracy i nie ciężkie warunki to niech pracuje ile chce
ale jesli jest inaczej tak jak w Twoim przypadku w ogole bym sie nie zastanawiała. Pamiętam że pisałas ze pracujesz jako kosmetyczka na pewno jest Ci ciezko schylac sie cały dzien i do tego ten stres? Po co ? Bardzo dobra decyzja.
Sama mam zamiar pracowac do poczatku grudnia a pozniej z domu, ale mam trochę inną sytuację w pracy...Nie moge narzekac
Zaraz wyślę Wam zdjęcie mojego małego dziczkatzn psa
-
Halina90 wrote:Ja właśnie ze względu na stres w pracy jestem na zwolnieniu prawie od początku.
Jeśli teraz szefowa tak się zachowuje to później tym bardziej nie doceni że pracowałaś w ciąży więc po co się niepotrzebnie narażać.
Chyba że będziesz mieć problem z powrotem na stanowisko wtedy to troszkę inna bajka.
Ja przed potwierdzeniem ciąży miałam problem z krazeniem i straszny ból w klatce- właśnie ze stresu. Dlatego jak już potwierdzilam, to mimo że czułam się już dobrze, w pracy wszyscy rozumieli że nie wracam. To była moja najlepsza decyzja.07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia wydaje mi się że własną działalność mogłaby wypalić. Klientki Cie znają więc nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem grupy docelowej, tylko kwestia sprzętu? A wtedy sama sobie sterem, żaglem i okrętem.
Moja przyjaciółka też jest kosmetyczka i miala podobna sytuację w pracy, i wkurzyła się, powiedziała dość. Zacisneli pasa, kupili sprzęt na początek, i małe autko które niewiele pali i zaczęła po znajomych klientkach w domach robić paznokcie itp, jak się rozkręcila to założyła działalność i generalnie teraz nie narzeka. Ma dwójkę małych dzieci i jak coś się dzieje to nie ma problemu z przełożeniem itp. Plus jak nie pracuje na czyjs rachunek to nie musi już aż tylu klientek w miesiącu zrobić żeby zarobić na pensje która miała jak była u tamtego babola:)
Więc jeśli nie ma kobieta za grosz wdzięczności względem Ciebie to na następnej wizycie bierz l4 i się nie przejmuj nic. Teraz dzidziuś jest najważniejszy. A on każdy Twój stres wyczuwa!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2017, 10:27
-
ibishka wrote:Andzia wydaje mi się że własną działalność mogłaby wypalić. Klientki Cie znają więc nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem grupy docelowej, tylko kwestia sprzętu? A wtedy sama sobie sterem, żaglem i okrętem.
Moja przyjaciółka też jest kosmetyczka i miala podobna sytuację w pracy, i wkurzyła się, powiedziała dość. Zacisneli pasa, kupili sprzęt na początek, i małe autko które niewiele pali i zaczęła po znajomych klientkach w domach robić paznokcie itp, jak się rozkręcila to założyła działalność i generalnie teraz nie narzeka. Ma dwójkę małych dzieci i jak coś się dzieje to nie ma problemu z przełożeniem itp. Plus jak nie pracuje na czyjs rachunek to nie musi już aż tylu klientek w miesiącu zrobić żeby zarobić na pensje która miała jak była u tamtego babola:)07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Wszystko super, tylko niby mam baze klientek, ale tak naprawde większość przychodzi do mnie, bo od lat ufa i przychodzi do mojej szefowej. Nie wiem ile z nich by poszło za mną. Ogólnie bardzo sie zawiodłam na szefowej, byłam przekonana ze bedzie mnie troche lepiej traktować, sama 9 miesięcy temu zostala babcią pierwszy raz, no ale niestety przeliczylam sie..
Wychodzę z zasady że wszystko się jakoś ułoży. Tak czy inaczej sobie zawodowo poradzisz, a teraz jedynym Twoim zmartwieniem powinno być żeby dziecku nic się nie stało!