Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
casteam wrote:Dziewuszki dzisiaj strasznie mnie kłuje w dole brzucha. Czuje takie ciagniecie. Mysliscie ze bejbik robi sobie tam wiecej miejsca? Nie wiem czy sie martwic czy po prostu tak jest na tym etapie. Chce poczekac do jutra w razie czego.
Ja dzis tez odczuwam bol w podbrzuszu dokladnie z lewej strony i tez z tej samej boli mnie cos pod zebrami. Albo zle spalam, albo dziecko coraz więcej miejsca potrzebujeno i coraz częściej kregoslup czuje, przed ciaza tez mialam z nim juz problem.
-
nick nieaktualny
-
Ja też zawsze bylam jedyna na cala szkołę
wiec z M skreslamy wszystkie imiona z top listy i szukamy raczej tradycyjnych.
Ja dziś mam zły dzień po tragicznej nocy.
Dzis mialam medycyne pracy i wsumie nie wiem czy wroce do pracy bo zaswiadczenia nie dostałam wyszlam z kartka zemaja mi zredukowac godziny pracy albo zmienic stanowisko. Wiec chyba dupa z tego wyjdzie.
Musialam wyjsc o 7 wiec M ogarniał młodego no i jak to facet nie obyło sie bez ofiar Igi rozbita warga do tego M ostawil go do żłobka bez butow i dziecko po raz pierwszy plakalo, że idzie do żłobka.
Potem musialam szukac dentysty bo spać pół nocy z bólu nie mogłam.
Więc dziś do 16 poza domem w bieganinie caly dzień. -
myszkaka wrote:Imię Kinga nigdy nie było popularne, co mnie dziwi bo jest bardzo ładne. Teraz też go nie ma nigdzie w czołówce. I dobrze
Ale uważam, że akurat nie jest na tyle niepopularne, czy dziwne żeby ktoś miał mieć z jego powodu nieprzyjemności. Bardzo lubię swoje imię.
Ostatnio to imię było bardzo popularne (bardzo często słyszałam je w parkach, piaskownicach prawie tak jak Julka czy Tosia.
Co do dziwności, to moim zdaniem nie ma dziwnych imion. Każde się w końcu osłucha. Najważniejsze by głównemu zainteresowanemu odpowiadało. Reszta się nie liczy.
-
na siarę to chyba za wcześnie
ja widzę że mój brzuch się zmienił, wcześniej miałam bardziej płaski ale były boczki, a teraz nie ma boczków za to bardziej wystaje.
ja wczoraj znalazłam na YT ćwiczenia dla kobiet w ciąży, 35 min fajne w sumie można trochę się poruszać, ale gdzieś przeciążyłam kręgosłup bo mnie boli nad tyłkiem cały dzień ehh no ale jutro się rozruszam znowu z tym zestawema od pon idę na siłownię.
a Wy jakoś się ruszacie?
ja się boję i nie chcę się zasiedzieć na kanapie. -
patusia90 wrote:Juuuż? Chciaż nawet nie wiem od kiedy może lecieć. Ja codziennie sprawdzam czy nie mam ciemnej linii
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Znów się czuje wyalienowana
nie czuje "motylków" w brzuchu, nie mam "cieknacych piersi" ani ciemnej kreski na brzuchu
ale za to dziś ból lędźwi nie pozwala mi funkcjonować, nie moge znaleść sobie miejsca, w każdej pozycji mi źle...a to dopiero początek , z większym brzuchem, to chyba bedzie jakas tragedia.
-
Agusia_pia wrote:na siarę to chyba za wcześnie
ja widzę że mój brzuch się zmienił, wcześniej miałam bardziej płaski ale były boczki, a teraz nie ma boczków za to bardziej wystaje.
ja wczoraj znalazłam na YT ćwiczenia dla kobiet w ciąży, 35 min fajne w sumie można trochę się poruszać, ale gdzieś przeciążyłam kręgosłup bo mnie boli nad tyłkiem cały dzień ehh no ale jutro się rozruszam znowu z tym zestawema od pon idę na siłownię.
a Wy jakoś się ruszacie?
ja się boję i nie chcę się zasiedzieć na kanapie.
Co do ćwiczeń to powinnam i muszę się spiąć. Już teraz widzę po sobie, że szybciej się męczę. A co będzie później, szczególnie, że zima przyjdzie i już nie będzie spacerów.
Dlatego od jutra zaczynam w miarę systematycznie ćwiczyć. -
Tęskniąca wrote:Znów się czuje wyalienowana
nie czuje "motylków" w brzuchu, nie mam "cieknacych piersi" ani ciemnej kreski na brzuchu
ale za to dziś ból lędźwi nie pozwala mi funkcjonować, nie moge znaleść sobie miejsca, w każdej pozycji mi źle...a to dopiero początek , z większym brzuchem, to chyba bedzie jakas tragedia.Tęskniąca lubi tę wiadomość
-
Ja też nie mam ciemnej lini ani siary a tak naprawdę skończyłam karmic 2 miesiące temu wiec myslalam zebedzie mi lecieć. Dziewczyny jak już macie siare to fajnie duże prawdopodobieństwo, że nie bedzie problemu z kp. U mnie siary nie bylo nawet po porodzie i włączyłam o pokarm po cc.