Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
To i ja dołączam
Termin wstępnie na 3.04.
Dzisiaj byłam na badaniu - maleństwo jest już widoczne i bije mu serduszko
Jedyny problem to trafienie na dobrego lekarzaPracodawca zapewnia mi prywatną opiekę medyczną - odwiedziłam już 2 lekarki i obie skutecznie mnie zniechęciły.
Dziś np. kiedy uśmiechnęłam się na widok serduszka to usłyszałam, że nie ma co się cieszyć bo 1 trymestr to okres eliminacji i najczęstszych poronień - więc dziś jest, a jutro już go może nie być. Strasznie mnie to rozproszyło i wszystko o co miałam zapytać skutecznie wypadło mi z głowyMam obawy, że nie trafię na lekarza, któremu bez obaw powierzę opiekę nad nami...
AJrin lubi tę wiadomość
-
wannsees wrote:U mnie też od wczoraj, nie tyle plamienie co różowe upławy. W ciąży z córką też tak miałam, więc zakładam, że tak ma być, że wszystko jest dobrze.
Ale fakt, trochę nerwów i strachu zawsze jest...
Wlasnie dzis u mnie tez takie jakieś upławy rpzowe, wczoraj wiecej czerwonego bylo. Dla mnie to nie jest normalne bo poerwsza ciaze miałam bezobjawowa i bezproblemowa dlatego teraz boje sie. Mam nadzieje ze szybko sytuacja sie unormuje i uspokoi wszystko. I najwazniejsze zeby dzidzia była zdrowa -
Pysia89 wrote:Karoolka może to plamienie implantacyjne?
Myśl tylko pozytywnie
Wannsses- to miałaś przeboje widzę już. Czym zajmujesz się w pracy?
Clair- wierzę....ja za to mega roztargniona jestem i proste rzeczy mylą się mi....
Na plamienie implantacyjne to u mnie juz chyba za późno bo to juz 7tydz u mnie. -
Paatka wrote:To i ja dołączam
Termin wstępnie na 3.04.
Dzisiaj byłam na badaniu - maleństwo jest już widoczne i bije mu serduszko
Jedyny problem to trafienie na dobrego lekarzaPracodawca zapewnia mi prywatną opiekę medyczną - odwiedziłam już 2 lekarki i obie skutecznie mnie zniechęciły.
Dziś np. kiedy uśmiechnęłam się na widok serduszka to usłyszałam, że nie ma co się cieszyć bo 1 trymestr to okres eliminacji i najczęstszych poronień - więc dziś jest, a jutro już go może nie być. Strasznie mnie to rozproszyło i wszystko o co miałam zapytać skutecznie wypadło mi z głowyMam obawy, że nie trafię na lekarza, któremu bez obaw powierzę opiekę nad nami...
O w jakim mieście jesteś? Ja w Warszawie i w pracy zapewniają mi opiekę w Medicover. Też niestety byłam u dwóch ginekologów i niestety nie byłam zadowolona... -
MamaMagda89 wrote:O w jakim mieście jesteś? Ja w Warszawie i w pracy zapewniają mi opiekę w Medicover. Też niestety byłam u dwóch ginekologów i niestety nie byłam zadowolona...
Poznań... dla odmiany LuxMed, ale jak na razie pozytywy kończą się tylko na dużej liczbie wolnych terminów... także muszę szukać dalej, ale wolałabym już mieć kogoś do kogo mogę bez obaw wracać -
nick nieaktualny
-
Paatka wrote:To i ja dołączam
Termin wstępnie na 3.04.
Dzisiaj byłam na badaniu - maleństwo jest już widoczne i bije mu serduszko
Jedyny problem to trafienie na dobrego lekarzaPracodawca zapewnia mi prywatną opiekę medyczną - odwiedziłam już 2 lekarki i obie skutecznie mnie zniechęciły.
Dziś np. kiedy uśmiechnęłam się na widok serduszka to usłyszałam, że nie ma co się cieszyć bo 1 trymestr to okres eliminacji i najczęstszych poronień - więc dziś jest, a jutro już go może nie być. Strasznie mnie to rozproszyło i wszystko o co miałam zapytać skutecznie wypadło mi z głowyMam obawy, że nie trafię na lekarza, któremu bez obaw powierzę opiekę nad nami...
Bezczelność. Zjebałabym taką doktor. W ciąży trzeba być spokojną, nie denerwować się, a ta negatywnie nastraja. Naprawdę bym na nią krzyknęła.Magdzia85F, MaGo, Rene lubią tę wiadomość
-
Przywitam się jeśli pozwolicie.
Termin porodu mam na 13.04 a od 4 tc gdy tylko test wyszedł pozytywnie jestem na l4. Pracuje w żłobku w grupie maluszków, poroniłam kilka razy mam niedoczynność tarczycy, hashimoto i insulinooporność. O natychmiastowym l4 wiedziałam jeszcze przed ciążą. Narazie mam nakaz głównie leżenia do 14tygodnia. w grudniu w 9tc miałam zabieg łyżeczkowania po pustym jajeczku a teraz jestem jeszcze przed usg i panicznie sie boje ze nic nie zobaczę. jak wasze samopoczucie na tych początkach?
-
nick nieaktualnyhashinsulinka wrote:Przywitam się jeśli pozwolicie.
Termin porodu mam na 13.04 a od 4 tc gdy tylko test wyszedł pozytywnie jestem na l4. Pracuje w żłobku w grupie maluszków, poroniłam kilka razy mam niedoczynność tarczycy, hashimoto i insulinooporność. O natychmiastowym l4 wiedziałam jeszcze przed ciążą. Narazie mam nakaz głównie leżenia do 14tygodnia. w grudniu w 9tc miałam zabieg łyżeczkowania po pustym jajeczku a teraz jestem jeszcze przed usg i panicznie sie boje ze nic nie zobaczę. jak wasze samopoczucie na tych początkach?już dopisuje do naszej listy. Mnie akurat męczą poranie mdlosci. Na l4 myślę iść po 1 trymestrze.
-
Dzień dobry
Mówią że każda ciąża inna.Ale aż mnie to dziwi i zastanawia.
W pierwszej i drugiej nie miałam żadnych mdłości.
A teraz co nie spojrzę na jedzenie to odruch wymiotny.
Boję się żeby w pracy nie zorientowali się....
Niestety dobrego lekarza to że świeca szukać.
Ja jeszcze nie wybrałam żadnego a chyba czas najwyższy żeby zorientować się w temacie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2017, 08:58
-
Mnie w pierwszej ciąży ani razu nawet nie zemdlilo a w tej dwa razy miałam dzien rzygania wiec dwa dni wyjęte wymęczyłam sie, średnio raz na tydz taki dzien przypadał mi. Mam nadzieje ze w tym tyg odpuści bo judz nie rzygalam. Ogólnie czuje sie ok tylko ten śluz niepkoi. Ale teoretycznie jakbym nie była w ciąży to bym miala okres wiec moze tez temu
-
Paatka wrote:To i ja dołączam
Termin wstępnie na 3.04.
Dzisiaj byłam na badaniu - maleństwo jest już widoczne i bije mu serduszko
Jedyny problem to trafienie na dobrego lekarzaPracodawca zapewnia mi prywatną opiekę medyczną - odwiedziłam już 2 lekarki i obie skutecznie mnie zniechęciły.
Dziś np. kiedy uśmiechnęłam się na widok serduszka to usłyszałam, że nie ma co się cieszyć bo 1 trymestr to okres eliminacji i najczęstszych poronień - więc dziś jest, a jutro już go może nie być. Strasznie mnie to rozproszyło i wszystko o co miałam zapytać skutecznie wypadło mi z głowyMam obawy, że nie trafię na lekarza, któremu bez obaw powierzę opiekę nad nami...
szkoda słów na takich lekarzy,jak to masz się nie cieszyć,przecież to jedna z najpiękniejszych chwil usłyszeć/zobaczyć serduszko,Nie ma co babka potrafi dobić
Obyś znalazła lekarza który będzie Ci pasował pod każdym względem i żebyś miała do niego 100% zaufanie -
Pysia89 wrote:Dzień dobry
Mówią że każda ciąża inna.Ale aż mnie to dziwi i zastanawia.
W pierwszej i drugiej nie miałam żadnych mdłości.
A teraz co nie spojrzę na jedzenie to odruch wymiotny.
Boję się żeby w pracy nie zorientowali się....
Niestety dobrego lekarza to że świeca szukać.
Ja jeszcze nie wybrałam żadnego a chyba czas najwyższy żeby zorientować się w temacie.
hashinsulinka witaj:-)Jeśli chodzi o objawy do dziś dopadły mnie mdłości,kilka dni walczę z sennością i ciągłym zmęczeniem a i apetyt mi się zmniejszył
Myszka_Lena witaj:-)