Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja notorycznie mylę słowaedwarda20 wrote:No tak, brzmi to logiczniej ;p Nie wiem jak Wy, ale ja jestem na etapie braku pracy mozgu, nie mogę sie skupic na niczym, ciezko mi przychodzi myslenie, a pamieć dobra jak u ryby...

Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Ja mam taki bujak z bright stars i nam sie sprawdził. Jest na baterie ale nawet nie zmienialiśmy bo raczej używałam w potrzebie tylko.
Wiec ogólnie polecam ale należy korzystać z umiarem ponoć może zaburzać motorykę dziecka jeśli będziemy kłaść dziecko na pół dnia do leżaczka. -
nick nieaktualny
-
Z lezaczkiem to wszystko zalezy od dziecka, ja mialam i syn lezal w nim moze z 10 min dziennie, tak zebysmy na szybko sniadanie zjedli. Pozniej juz marudzil i plakal. Z naszego lezaczka korzystala 4 dzieci a tylko jedno go polubilo, reszta na chwile i od razu placz. Wiec mysle ze warto najpierw poobserwowac dziecko czy jest w stanie polezec jakis czas spokojnie i kupić najwyzej pozniej. Tym bardziej ze i tak one sa zalecane po 3 miesiacu.
Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dzięki za radę. Ja chciałam kupić cały zestaw butelek czyli tam jest 5 szt
myślałam ze to i tak bedzie za mało
my bujaczek tez kupujemy, zeby w razie czego na chwile położyć i szybko iść zjeść czy robic inne czynności. Zakupiliśmy juz misia szumisia wiec mam nadzieje, ze nasz maluch bedzie ładnie spał
a jakie jest Wasze zdanie na temat spania dziecka w swoim pokoju? Lepiej zeby było z rodzicami w sypialni czy moze lepiej zeby spało od początku u siebie w pokoju, a rodzice mając nianie w sypialni z kamerka wiedza co sie dzieje? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat

-
To u nas bujaczek pierwsze miesiące sie bardzo sprawdził, później już chętniej i więcej leżał na brzuchu na macie z zabawkami. Ale jak był taki malutki to pasowało mi to, że moge go przenieść do kuchni w bujaku. No ale u nas lubił bujak więc o tyle dobrze.
-
Kołderki i poduszki nie mam do tej pory. Mi wystarcza jeden śpiworek (co jakiś czas wymieniany na większy), awaryjnie miałam jeszcze 3 kocyki, ale prawie ich nie używałam. Na zimę mam śpiworek do wózka, i mniejszy do fotelika (oba ocieplane). Najczęściej za kocyk u mnie robiła chusta do noszenia.Malyprosiaczek wrote:Ja miałam pod koniec 20 tc polowkowe i młody ważył 420 g co bardzo mnie zdziwiło ze jemu tak szybko waga idzie w gore, a mi tak baaaardzo wolno

Dziewczyny, a możecie mi napisać ile mam kupić kompletów np kocykow z poduszkami płaskimi, butelek, smoczków itd? To moja pierwsza ciaza i nie wiem ile rzeczy kupić. Na razie mam 2 ręczniki do kąpieli i chyba wystarczy. Ubranek mam pełno ale z takich innych rzeczy to nie wiem jak mam sie zaopatrzyć. Słyszałam ze kołderki nie kupować na razie bo niemowlak na początku bedzie spał w rożku, ale kiedy mam kupić taka kołderkę? Muszę wogole zrobić listę potrzebnych rzeczy bo coraz mniej czasu, a ja prócz ubranek i tych ręczników to nic nie mam
-
Malyprosiaczek wrote:Dziewczyny dzięki za radę. Ja chciałam kupić cały zestaw butelek czyli tam jest 5 szt
myślałam ze to i tak bedzie za mało
my bujaczek tez kupujemy, zeby w razie czego na chwile położyć i szybko iść zjeść czy robic inne czynności. Zakupiliśmy juz misia szumisia wiec mam nadzieje, ze nasz maluch bedzie ładnie spał
a jakie jest Wasze zdanie na temat spania dziecka w swoim pokoju? Lepiej zeby było z rodzicami w sypialni czy moze lepiej zeby spało od początku u siebie w pokoju, a rodzice mając nianie w sypialni z kamerka wiedza co sie dzieje? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat 
ja co prawda nie mam dzieci ale z rad mojej mamy wiem że dziecko powinno od małego spać same. my akurat mamy kawalerkę więc dziecko będzie z nami w pokoju ale w swoim łóżeczku. nie jestem zwolenniczką aby dziecko spało z rodzicami na jednym łóżku. potem ciężko dziecko przyzwyczaić do spania samodzielnie i robi się problem. zresztą ja bym się bała że zrobię dziecku krzywdę jakby spało ze mną w łóżku. niby śpię spokojnie ale nigdy nic nie wiadomo. myślę że spać w jednym pokoju może z rodzicami ale we własnym łóżeczku czy kołysce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 10:11
edwarda20, Katy lubią tę wiadomość
-
Oli123 spokojnie, ja tylko fotelik do samochodu i kilka ubranek właśnieoli123 wrote:Ja nie mam jeszcze nic kupionego dla dzidzi oprócz kilku ubranek...

Dziś postanowiłam wstąpić do Lidla, masa rzeczy jeszcze była, myślałam, że stamtąd nie wyjdę xD wzięłam bodziaki, pajacyk, bluzeczke (jak się okazuje chłopięcą, bo tylko taka mi się podobała
) i skarpetunie. Chusta do noszenia mi się strasznie podobała, ale na ścisłość nie wiem czy będę z takiej korzystać, a szkoda mi teraz kasy na pierdoły, bo cała wyprawka przed nami


-
Są dwie szkoły szkoła bliskości i spania wspólnego i szkoła samodzielności. Każdy wybierze co woli tak naprawdę ale ja nie potrafiła bym spać z dzieckiem i zawsze odkładałam do kołyski. Z doświadczenia innych rodzin wiem, że jak zacznie spać z rodzicami to dzieżko odzwyczaić ale niektórym to nie przeszkadza innym bardzo.
-
Tez uwazam, że dziecko powinno spac w swoim pokoju. Na pewno nie z rodzicami w jednym lozku. Moja siostra wychowała 2 synow tak, ze wkladala ich do lozeczka i zostawiala. I pieknie sie nauczyli, nie bylo z nimi nigdy problemu. Bede robic to samo. A np jak slysze od znajomych, ze jedna wozi 2 letnie dziecko wozkiem po klatce zeby zasnelo, a druga wozi autem wokol bloku to mnie boli. Wiadomo, są rozne dzieci, ale według mnie wszystko zalezy od rodziców.
Malyprosiaczek, ja nie bede karmic piersia wiec kupię duuuzoo butelek ;p Wiec wszystko zalezy od Ciebie.
Kolezanka miala bujaczek, jej corka chetnie w nim przebywala, teraz pozyczyla nam. Rozowy, ale trudno ;p
-
Moje zdanie jest takie, że nie ma się co nastawiać. Sara odłożona do gondoli/łóżeczka spała max 5 min i wrzask. Najchętniej spała na rękach lub w chuście. Po miesiącu kupiliśmy też samobujający się leżaczek, bo inaczej nie było opcji bym poszła pod prysznic/do wc. Super sprawdzał się przy kolkach wraz z otulaczem (sajgon u nas był 18-24) później wszystko się normowało. Miałyśmy też taki zwykły leżaczek (jak fotelik), ale go zupełnie nie akceptowała, tak samo jak żadnych wibracji. Jak skończyły się problemy z nietolerancją pokarmową, wymiotami itp polubiła się z wózkiem czy łóżkiem i już mogła spać sama. Niestety przy lęku separacyjnym (8-9 m-c) skończyło się samodzielne spanie, bo przez miesiąc bym chyba żadnej nocy nie przespała, a w dzień jesteśmy same więc nie ma opcji że mama jest nieprzytomna, poźniej wysyp zębów i tak jakoś śpi z nami do dziśMalyprosiaczek wrote:Dziewczyny dzięki za radę. Ja chciałam kupić cały zestaw butelek czyli tam jest 5 szt
myślałam ze to i tak bedzie za mało
my bujaczek tez kupujemy, zeby w razie czego na chwile położyć i szybko iść zjeść czy robic inne czynności. Zakupiliśmy juz misia szumisia wiec mam nadzieje, ze nasz maluch bedzie ładnie spał
a jakie jest Wasze zdanie na temat spania dziecka w swoim pokoju? Lepiej zeby było z rodzicami w sypialni czy moze lepiej zeby spało od początku u siebie w pokoju, a rodzice mając nianie w sypialni z kamerka wiedza co sie dzieje? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat 
. Jeśli dziecko jest kp lepiej śpi się razem (ja odkładałam do czasu gdy zasnęłam kamiennym snem na fotelu i mogłam upuścić córkę, wtedy odpuściłam i u siebie spała 21-3(4) rano, a jak się budziła na karmienie już zostawała w łóżku. W dzień raczej odkładałam, chyba że razem potrzebowałyśmy drzemki.
-
edwarda20 ja też uważam że wszystko zależy od rodziców i ich podejścia. ostatnio moja znajoma która w październiku urodziła powiedziała mi że ona śpi z synkiem a mąż w salonie na kanapie. szczęka mi opadła no ale nie skomentowałam tego. ja bym tak nigdy nie zrobiła. ale to moje zdanie
edwarda20, tanith lubią tę wiadomość
-
Ech, nie bede komentowac.Agusia_pia wrote:edwarda20 ja też uważam że wszystko zależy od rodziców i ich podejścia. ostatnio moja znajoma która w październiku urodziła powiedziała mi że ona śpi z synkiem a mąż w salonie na kanapie. szczęka mi opadła no ale nie skomentowałam tego. ja bym tak nigdy nie zrobiła. ale to moje zdanie


-
U nas się sprawdził, ale... Pierwszy bujaczek dostaliśmy (taki ala fotelik) i córka go nie akceptowała. Później jak miała ok miesiąc, kupiłam o innym kształcie (kubełek) i było ok. Także ja bym się wstrzymała z zakupem do narodzin i spr co za egzemplarz się trafi. Jak będzie ugodowy, to może samo łóżeczko starczyć, a jak będzie bardziej wymagające, to można zamawiać online i sprawdzać czy akceptuje czy nie (jak nie to odsyłać, bo szkoda wyrzucać pueniądze na coś co będzie stało nieużywane)Kassie wrote:Dziewczyny a kupujecie lezaczek-bujaczek?
ja przy pierwszym dziecku nie mialam a teraz tak mysle ze moze sie przydac. Sa moze mamusie,ktore moga powiedziec czy taki lezaczek jest przydatny? 
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH














