Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Z pogodą i preferencjami dziecka nigdy nie wiadomo. Swoje muszę ubierać cieniutko, bo inaczej ryk (siebie ubieram grubiej). U nas z letnich ubranek sprawdzały się sukienki, rampersy i ewentualnie body. Spodenki, spódniczki mimo że ładne niepraktyczne. Ponieważ w lecie nie zawsze jest +25 st dobrze miec bawełniane spodnie, czy jakieś bluzki z długim rękawem. U nas się sprawdził system, by na zapas kupować rzeczy uniwersalne (a sezonowe tylu rampersy czy grube bluzy dopiero w sezonie, bo łatwiej trafić z rozmiarem. Po jakimś czasie (u nas chyba jesienią),dzieci zwalniają z przyrostami i ogólnie pomocne są siatki centylowe by kupić ciuchy na wyprzedażach na kolejny sezon. Tym sposobem tej zimy prawie nic nie musiałam kupić. A i jeszcze na spacery wychodzi się raczej w wózku/chuście i wtedy kocyk/pielucha/chusta robią za dodatkowe okrycie, do tego gondole mają te osłonki więc na serio wiele nie potrzeba. Ogólnie córka przez całą zimę może łącznie przez 2tyg nosiła kurtkę, a tak cienka bluzka, bluza, a na nogi śpiworek (duży plus bo jak zasnęła na spacerze, to wystarczyło odpiąć śpiwór bez konieczności ściągania kombinezonów i niezamierzonego wybudzania.acygan wrote:A ja mam dziewczyny do Was pytanie. Bo mam juz ubranka na r.62 i tam sa rozne rzeczy, dlugi i krotki rekaw i mysle ze to bedzie do lata ale co pozniej? Jak latem ubiera sie dzieci? Jesli zaloze body z krotkim rekawem to co na to? Chyba nie pajaca jesli bedzie goraco? Przegladam te ubranka i kompletnie nie wiem jak latem takie malenstwa sie ubiera. I dajmy na to lipi3c sierpien to w naszym przypadku jaki bedzie rozmiar ubranek? Nie chce nakupic rzeczy, ktorych nie zaloze corce.
-
Poruszyłaś ważny temat. Dla mnie oczywista oczywistość, bo tu na wyjściu ze szpitala mama dostaje ulotkę z tymi zaleceniami (jako optymalną temp dla dziecka podają 19 st) i w prezencie dają pierwszy śpiworek (ten zapinany na ramiączkach). Jak pisałam o kocyku, to miałam taki cienki na lato, przez który można było normalnie oddychać, a jak zakładałam inny to tak podwijałam, by nie było opcji założenia na głowę. Córka, mimo silnych wymiotów czy ulewań nigdy nie straciła przytomności (krztusiła się za to bardzo często więc pierwszą pomoc mam opanowaną nawet przez senKachna62 wrote:https://otulacz.pl/blog/2016/gniazdka-smierci-58596q
Podrzucam do poczytania odnosnie kocykow , kolderek, poduszek i otulaczy.
, ale dziecko jednej z dziewczyn z poprzedniego wątku miało taki epizod. Na szczęście nic poważnego się nie stało (ale co się mama stresu najadła i po lekarzach najeździłam, to jej), dlatego nigdy nie żałowałam zakupu monitora oddechu ( mimo że nigdy się nie włączył)
-
Z rampersami, to zależy. Są rampersy z „ala krótkie spodenki” i pod nie już body nie zakładam i są z długimi spodniami (mogą być z długim rękawem lub na ramiączkach. Jak są na ramiączkach, to jak jest chłodno to zakładam pod spód jakieś body lub bluzkę.acygan wrote:Kinga i pod rampersy bodziakow juz sie nie zaklada"
Totoro tak zle jest? To mnie zdziwilas z ta cytryna, ale jaja.
-
Co do smarowania też polecam Palmers. Super nawilża i uelastycznia skórę, ale nie chroni przed rozstepami. Mi, pomimo bardzo regularnego stosowania wyskoczyły na piersiach (które też smarowałam). No ale to pewnie uwarunkowania genetyczne. Teraz czekam jak pokażą się na brzuszku chociaż po cichu liczę, że jednak nie.
Ja na początek kupiłam dwie pary rampersow (były akurat w dwupaku) i kilka sztuk bodziakow z krótkim rękawem. Bo tak naprawdę nie wiadomo jaka będzie pogoda. Czasami upały przychodzą już w maju. A w tamtym roku pamiętam, że początek kwietnia był wyjątkowo ciepły. Poza tym termin mam na 7 ale kiedy urodze czy wcześniej, czy później no to nie wiadomo.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Na lato to body, rampersy. Jak zimniej to dołożyć krótkie spodenki czy bawełniane spodnie, dla dziewczynek legginsy czy cienkie rajstopki. Fajne są dla dziewczynek takie body ze spódniczka.
Moja córka jest z kwietnia, to byl taki gorący kwiecień że na pierwszy spacer miała krótkie body, legginsy, bluzeczke na dlugi rękaw i skarpetki i czapeczke cieniutka bawelniana. Przy czym dorośli spodnie+krótki rekawekStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
No właśnie są dwie szkoły, że pozwalaja i nie pozwalajaTotoro wrote:Dziewczyny ja po wypiciu glukozy
pielęgniarka nie pozwoliła mi wcisnąć cytryny, powiedziała, że była na szkoleniu i nie wolno 
chyba tu umrę...
Ja poprzednio dodałam cytryne teraz zobaczymy czy pozwolą czy nie. -
Darika, mi tez rozstepy w poprzedniej ciąży wyskoczyły pomimo palmersa i smarowania nawet 5 razy dziennie. Ale taka genetyka nie zrobie z tym nic a czasów młodości mam sporo rozstępów.
-
acygan wrote:Kinga i pod rampersy bodziakow juz sie nie zaklada"
Totoro tak zle jest? To mnie zdziwilas z ta cytryna, ale jaja.
Zostało mi pół godziny do ostatniego pobrania, już mi lepiej ogólnie. Trochę mdli, ale nie ma tragedii. Jednak po wypiciu musiałam zrobił dwa malutkie łyczki wody, żeby pozbyć się tego smaku, bo inaczej nie dałabym rady a co do cytryny to znając życie mój lekarz powie, że pielęgniarka się nie zna i trzeba było wcisnąć xD ale chrzanic, jak tylko dotrwam to już mi wszystko jedno xD
-
Totoro wrote:Zostało mi pół godziny do ostatniego pobrania, już mi lepiej ogólnie. Trochę mdli, ale nie ma tragedii. Jednak po wypiciu musiałam zrobił dwa malutkie łyczki wody, żeby pozbyć się tego smaku, bo inaczej nie dałabym rady a co do cytryny to znając życie mój lekarz powie, że pielęgniarka się nie zna i trzeba było wcisnąć xD ale chrzanic, jak tylko dotrwam to już mi wszystko jedno xD
A nie można wziąć gumy do rzucia? Teraz większość bez cukruStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Będziesz miała choć pewność, że badanie na bank dobrze przeprowadzone. Fajnie, że masz prawie za sobą kciuki za wyniki. Ja pije jutro.Totoro wrote:Zostało mi pół godziny do ostatniego pobrania, już mi lepiej ogólnie. Trochę mdli, ale nie ma tragedii. Jednak po wypiciu musiałam zrobił dwa malutkie łyczki wody, żeby pozbyć się tego smaku, bo inaczej nie dałabym rady a co do cytryny to znając życie mój lekarz powie, że pielęgniarka się nie zna i trzeba było wcisnąć xD ale chrzanic, jak tylko dotrwam to już mi wszystko jedno xD
-
nick nieaktualny
-
Totoro trzymaj sięTotoro wrote:Dziewczyny ja po wypiciu glukozy pielęgniarka nie pozwoliła mi wcisnąć cytryny, powiedziała, że była na szkoleniu i nie wolno chyba tu umrę...
ja też siedzę już ponad godzinę, przede mną jeszcze jedno pobranie. Kupiłam cytrynową glukozę bo panie mnie uprzedziły wcześniej, że już soku z cytryny dodawać nie wolno 
I powiem Wam, že to nawet nie było złe, a nawet dość smaczne wypiłam jednym duszkiem i smakowało jak napój cytrynowy
edwarda20, darika, Totoro lubią tę wiadomość
Marcel
❤
