Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kachna62 wrote:Ja tez mam twardnienia brzucha i np. ostatnie dwa dni to mialam ciagle twardy i lekarz mi powiedzial ze w takich przypadkach brac nospe nawet do 36tc. Ale zdarza mi sie to rzadko - moze z 5 dni w ciagu calej ciazy. Bo jak mam po prostu skurcze przepowiadajace to nic z tym nie robie
Kinga jak ja odstawialam małą od cyca jak miala 20 miesiecy to najgorsze byly 3 pierwsze dni a potem juz zapomniala o cycku ale usypianie jej stalo sie koszmarem (przy cycu zasypiala w 5 minut, bez cyca 1.5h bo skakala po lozku). Ale teraz ma 26 miesiecy i od miesiaca zasypia z policzkiem przyklejonym do cyca "mamusiu daj tulic cycuska". Wiec jej daje bo dzieki temu zasypia w 5 minutWidocznie daje jej to poczucie bliskosci i bezpieczenstwa. Pamietam ze przez okres cycowania miala tylko 2 razy katar i to na tyle by bylo z jej chorob. A 2 tygodnie po odstawieniu dostala zapalenie krtani ktore przerodzilo sie w zapalenie płuc i plułam sobie w brodę że ją odstawiłam... Gdyby nie to ze przy karmieniu nie mialam owulacji a chcialam zajsc w druga ciaze to pewnie bym dalej karmila na noc
No właśnie tego efektu odstawienia się boję. Na razie idzie gładko. Drzemka w wózku, wieczorem zasypia przytulona. W nocy szuka piersi, ale wystarcza jej złapanie sutka. Także jeśli się sama nie odstawi, to chętnie pokarmię (w tej czy innej formie do roku Noemi) -
Dzień dobry w sobotę
Jakie plany na weekend?
Mnie malutka obudziła o 7 na siku, a później to już tak kopała, że o spaniu nie było mowyTakże tata też został obudzony i wysłany do sklepu po składniki na owsiankę bo nam się zachciało
acygan lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
my lezemy i czekamy na sniadanko, tatus tosty robi
wstalam z wielkim bolem plecow, wczoraj juz mnie bolaly i brzuch sie napinal, no i mam coraz wieksze problemy z kręgosłupem niestety. Przed ciaza tez juz to odczuwalam. A co dopiero bedzie po porodzie
z plabow na dzisiaj to jedziemy do Ikei, moze uda sie kupic mebelki juz
Myszkalena teraz jest Twoj czas, musisz w koncu odpoczac troche, ciesz sie -
Paatka wrote:Dzień dobry w sobotę
Jakie plany na weekend?
Mnie malutka obudziła o 7 na siku, a później to już tak kopała, że o spaniu nie było mowyTakże tata też został obudzony i wysłany do sklepu po składniki na owsiankę bo nam się zachciało
.
Ja dzisiaj planuje powyciagac ozdoby świąteczne do domu (świece, lampiony, koc, poszewki na poduszki, itp) i trochę już nadać charakteru świat w domubo drzewko to i tak będziemy ubierać w piątek albo przyszła sobotę
. A po południu może do znajomych się wybierzemy. Zobaczymy
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Hej
ja tez sie obudzilam z bolem plecow okropnym
A plany na dzisiaj to sprzatanie, zakupy i leniuchowanie bo bede sama siedziec bo chlopak w pracy do jutra albo do wieczora
Co do wczorajszej wizyty to lekarz chcial mi przepisac czopki, ale stwierdzil, ze jeszcze sie wstrzyma bo sa silne. Przepisal mi Tardyferon na anemie, dal skierowanie na morfologie, tsh (nie wiem czy nie zazywam juz za duzo euthyroxu) i krzywa cukrowa... -
hej, my właśnie po śniadanku, poszły dwie kanapeczki, teraz lenistwo. dziś w sumie żadnych konkretnych planów. ja już wczoraj wyjęłam ozdoby świąteczne
ale porządki będą jeszcze w tygodniu robione
mnie też mały budzi codziennie rano, dziś godzinę szalał rano, cudowne uczucie -
Co do tych mocnych twardnien brzucha to dziewczyny uwazajcie, mi w pierwszej ciazy od tego szyjka sie skrocila i od 25tc lezalam. Przy najblizszej wizycie poproscie o zmierzenie szyjki. Mi teraz zaczal sie napinac juz w 15 tc, mam magnez i luteine na ewentualnie skracanie szyjki ale poki co na szczescie nic sie nie dzieje. Duzo odpoczywam a jak twardnieje brzuch to od razu sie klade.
-
Dzień dobry
Mi się napina brzuch mocno, szyjka sprawdzana na dwóch poprzednich wizytach. Doktor powiedział że jest długa i zamknięta więc jak chcę to mogę nawet i biegaćAle sam był zdziwiony, bo tak jak mówisz Moniśka, często niestety napinanie ma negatywne skutki.
Fajnie, że Dzidzie Was budzą kopniakami. Moja Malutka porządnie rusza się tylko wieczorem, przez większość dnia śpi, a jak ja śpię to nic nie czuję. Leniuszek z niej.
Mój świeżo upieczony narzeczony jest już od wczoraj w pracy za granicą, kolejny raz widzimy się przed porodemSerce mi pęka. Nie wiem co mam ze sobą robić, w co ręcę włożyć. Wszystko robiliśmy razem. Muszę powymyślać sobie jakieś zajęcia bo osiwieję.
-
nick nieaktualnyW tym szpitalu to jakaś masakra... każdy mówi inaczej, jeden lekarz, że widzi, że będzie dobrze, a drugi, że kiepsko to widzi i daje mi max tydzień do porodu... przecież to jakaś masakra, ja tu zwariuję...
Jak wyjdę to czeka mnie chyba wizyta u psychiatry... -
Aliskaa wrote:W tym szpitalu to jakaś masakra... każdy mówi inaczej, jeden lekarz, że widzi, że będzie dobrze, a drugi, że kiepsko to widzi i daje mi max tydzień do porodu... przecież to jakaś masakra, ja tu zwariuję...
Jak wyjdę to czeka mnie chyba wizyta u psychiatry...
-
Alisksaa a masz jakiś kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym?
Co do porodu to mojej koleżance też wmawiali w szpitalu, że ona żadnych skurczy nie ma i że to nie poród... kazali wrócić do domu i wziąć nospę. Pół godziny później wróciła na porodówkę z tak rozwiniętą akcją, że poczekaliby jeszcze z 10 minut to by w domu urodziła
Oni zamiast wróżbami niech się lepiej zajmą pomaganiem. -
sweetmalenka wrote:Mi niestety tardyferon nie pomógł
W ogole? I co w takiej sytuacji? Wolalabym zeby mi pomogl bo naprawde czuje sie oslabiona caly czas...
Mojej kolezance tez polozna wmawiala, ze to nie TE skurcze, a jednak nieduzo pozniej urodzila.. -
Kinga dla Aliski koniec stycznia jest błogosławieństwem, marzec to ciąża niemal donoszona.
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
nick nieaktualnyPaatka wrote:Alisksaa a masz jakiś kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym?
Co do porodu to mojej koleżance też wmawiali w szpitalu, że ona żadnych skurczy nie ma i że to nie poród... kazali wrócić do domu i wziąć nospę. Pół godziny później wróciła na porodówkę z tak rozwiniętą akcją, że poczekaliby jeszcze z 10 minut to by w domu urodziła
Oni zamiast wróżbami niech się lepiej zajmą pomaganiem.