Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Z tymi ciuszkami to chyba normalne
U nas w szkole rodzenia jak było o ciuszkach i ubieraniu, to babka pokazywała daną część stroju i kazała mówić co to jest. Panie miały być cicho, a Panowie mieli się wykazać, ale marnie im to szło i bez naszego wsparcia by nie wybrnęli
Mirabelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa dziś byłam na drugich zajęciach w szkole rodzenia, i póki co jestem bardzo zadowolona, u nas wygląda to tak że 1 godz to teoria a kolejna godzina to ćwiczenia i relaksacja. Póki co byłam sama ale na kolejne idę już z mężem gdyż maja być zajęcia z kąpieli noworodka. Chcę żeby Mąż miał pojęcie, bo po porodzie chciałabym żebyśmy to my z mężem wykapali swoje dziecko. A z tego co słyszę to teściowa się bardzo szykuje na pierwsza kąpiel bo przeciez ona zawsze pierwsza wszystkie noworodki kąpię.
-
nick nieaktualny
-
Właśnie wróciłam z zajęć ze szkoły rodzenia, było fajnie. Byłam w pepco kupiłam kocyk polarkoy, śpiochy z kaftanikiem na 62 i dwie pieluchy tetrowe. a w rossmannie w promocji z aplikacją 6-ciopak chusteczek mokrych Pampersa za 27 zł.
Dziś miałam zacząć słodyczowy detox, ale zjadłam 3 gałki lodów, nie mogłam się oprzeć, były
pyszne. W ogóle dziś mam napad głodu. ciągle coś jem -
Agusia tez mam napad glodu dzis masakra jakas wiecznie.glodna. i tez skusilam sie na.slodkie bo nicz nie moglam zaspokoić glodu.
-
Z tego co położna nam mówiła w Warszawie zewnątrzoponowe jest w standardzie porodowym. Oczywiście jeśli tak zakłada plan porodu, chęć rodzącej oraz wystarczająco wcześniej się to zgłosi, bo anestezjolog musi wczesniej badanie zrobić i tylko w 2 fazie może podać to znieczulenie. Ja z założenia nie chce znieczulenia, bo może powodować dłuższy poród i znajome mówiły że jak schodzi później to się drętwieje. Za to na pewno skorzystam z wanny i głupiego jasia.
-
Też mam dziś mega głoda, coś musi być w powietrzu
Porodu boję się bardzo, nie mam żadnej odporności na ból, to jedno, a drugie to strach o Maluszka. Muszę doczytać o zastosowaniu głupiego jasia12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Olka25 a jakbyś zawarła w planie porodu, że w żadnym wypadku NIE zgadzasz się na ten chwyt? A jak będą próbowali to zagroz Ty albo tatuś dziecka, że wyciągniecie konsekwencje? Z czego wiem oni boją się takich skarg. Ja np. wiem, że wyrażę zgodę na nacięcie,bo moja przyjaciolka przy pierwszym dziecku była nacinana i później w tydzień się zagoiło, a z drugim dzieckiem głośno bylo o ochronie krocza, rodzic po ludzku itp. nie zgodziła się i tak popękała, że 3 miesiace się goiło, a do teraz czuje tam bliznę (8 lat po porodzie)
-
olka25 wrote:A ja się boję nie tyle porodu, co starych metod stosowanych jeszcze niestety w wielu szpitalach. Poród mnie właściwie nie bolał. Tylko na koniec położna, a później lekarz zastosowali chwyt Kristellera nie uprzedzając mnie o tym. Przestraszyłam się bardzo, poza tym straciłam dużo krwi, pierwszą noc byłam tak słaba, że nawet usiąść nie mogłam i później bardzo długo dochodziłam do siebie. Szczęście, że dla dziecka wszystko dobrze się skończyło. Teraz myślę, czy rodzić w tym samym szpitalu (max 10 minut autem od domu), czy w innym - godzina drogi...
To jest od dawna zabronione. Ja bym ich pozwała.
Bolu porodowego sie nie boje, bo wiem ze bedzie bardzo bolec i tyle. Boje sie ze cos sie wydarzy w trakcie.
-
Eh... A u mnie zapowiada się bezsenna noc chyba. Mąż miał jakąś godzinę temu atak padaczki, niby najdelikatniejszy jaki u niego widziałam do tej pory i bez utraty przytomności, ale jednak i się zestresowałam i teraz każdy inny oddech jego będę słyszała, każdy jęk przez sen itd...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 22:31
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
MaGo wrote:Dziewczyny, a ja wczoraj w szkole rodzenia miałam zwiedzanie porodówki i oddziału i żałuję, że poszłam na te zajęcia!!! Jeśli macie wybór, a jesteście pierworódkami ODPUŚĆCIE SOBIĘ zwiedzanie! Akurat jakaś pani miała akcję porodową, 2cm rozwarcia, a darła się jakby już było z 10cm! Ja słysząc to zasłabłam musiałam usiąść i powiem Wam, że nie pamiętam nawet jak stamtąd wyszłam, zapomniałam całą drogę i nie pamiętam co tam położna tłumaczyła i opowiadała
Mój próg bólu nie jest nawet zerowy, jest wręcz minusowy!!!
Normalnie mam traumęa ja przy 2cm tez zupelnie nic nie czulam
-
A ja się porodu nie boję pod względem bolu (musi boleć i tyle), ale bardziej pod tym względem, ze trafię na niemiły personel, a jestem wrażliwa osoba i może to się na mnie niemile odbić...
Ehh..ta bezsennośćpies mi chrapie w nogach, zazdroszcze mu xd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 12:43
-
Andzia123 współczuję stresów;/
Ja też nie mogłam dziś spać... Ostatnio przeszłam na taki tryb, że siedziałabym najchętniej do północy, pierwszej i potem spała do 8-9, ale wczoraj np. byłam strasznie słaba i niewyspana. Jak tym razem położyliśmy się po 10 to od 4 już tylko się przewalałam, czuwałam...;/
-
Za mna tez kiepska noc, malo spalam. Wczoraj mialam bardzo nerwowy dzien,dzis nie zapowiada sie lepszy, a przez to czuje slabiej ruchy od wczorajszego wieczoru. Zawsze jak w nocy sie budzilam to czulam kopniaki, dzis nie. Dobrze ze dzis wizyta, bo zaczynam sie martwic. Mam doayc powoli tego stanu i tych hormonow. Nie moge normalnie sie poruszac, bola mnie biodra, boli tez przy przekrecaniu na lozku, czuje sie jak kaleka, a gdzie jeszcze do konca.
-
acygan wrote:Za mna tez kiepska noc, malo spalam. Wczoraj mialam bardzo nerwowy dzien,dzis nie zapowiada sie lepszy, a przez to czuje slabiej ruchy od wczorajszego wieczoru. Zawsze jak w nocy sie budzilam to czulam kopniaki, dzis nie. Dobrze ze dzis wizyta, bo zaczynam sie martwic. Mam doayc powoli tego stanu i tych hormonow. Nie moge normalnie sie poruszac, bola mnie biodra, boli tez przy przekrecaniu na lozku, czuje sie jak kaleka, a gdzie jeszcze do konca.