Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do rożka to dostanę od siostry:D U mojej znajomej fajnie się sprawdzał, dzieciątko wygodnie sie nosiło no i w nim też spało. Jednak tylko w tym miękkim. W usztywnianym miałam raz okazję trzymać dziecko i miałam wrażenie, że nie mam kontroli nad pozycją dziecka.
Co do kocyka to nie mogę się zdecydować... Położna polecała nam kupić dwa, cieńszy i grubszy, najlepiej bawełniany, żeby był oddychający. Z kolei wszędzie teraz pełno tych dwustronnych - bawełna+polarek minky... Wydają się fajne, ciepłe przede wszystkim, ale polarek już taki oddychający nie jest... Póki co myślę nad tym:
http://allegro.pl/kocyk-kolderka-100-bawelniany-2-warstwowy-75x100-i6890251274.html
A cieplejszy albo taki:
http://allegro.pl/zdrowy-kocyk-koc-bawelniano-bambusowy-dzianinowy-i6409472506.html#thumb/1
albo właśnie jakiś minky.
-
nick nieaktualnyOooo ja zaczynam 30tc
Co do różka to ja miałam i byłam zadowolona, w szpitalu moglam go używać. Wiadomo że w takich gadżetach jak kokon, różek czy kocyk nie zostawia sie dziecka samego bez opieki...Tylko w spiworku jestem w stanie zostawic dziecko samo w pokoju bo raczej male prawdopodobienstwo ze sie udusi.
Co do termometrow to jak pracowalam w szpitalu to kupowalismy bezdotykowe takie za okolo 100zl i kazdy oddzial z takich korzystal. Ja tez mam w domu microlife NC150 i jestem zadowolona. Generlanie do roku korzystalam ze zwyklego i moerzylam temperature w pupie ale potem niestety nie bylo takiej opcji (ani pod pacha ani w buzi ani w pupie) i tylko bezdotykowy sie sprawdzaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 15:27
-
Ja jakoś nie potrafiłam się przełamać do mierzenia w pupie mam bezdotykowy i u nas sprawdza się ok. Wiem, że jak pokazuje powyżej 38,5 to na bank trzeba zbijać.
Dodam, że teraz z doświadczeniem wystarczy, że dotknę czoła i wiem czy jest gorączka czy nie i dopiero wtedy mierze jak czuje, że jest rozpalony.
Ale pierwsza gorączka to tragedia i bezdotykowy mnie doprowadzał do szału bo za każdym razem inna temperatura z czasem nauczyłam sie aby mierzyć miedzy oczami jak w instrukcji robie 3 pomiary i jeśli jeden z nich ma powyżej 38,5 podaje leki na zbicie.
No i dziewczyny właśnie ten microlife polecały ja akurat mam inny kupiłam dawno temu przed ciążą.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Mi mój gin odpisał w sprawie immunolglobuliny, że póki co jest brak przepisów wykonawczych i refundacja póki co wiec po staremu więc brak.
-
Dziewczyny pisały, że na czczo cukier u ciężarnych do 90. Ale lepiej niech się ktoś wypowie kto lepiej się orientuje w temacie.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
AJrin wrote:Mi mój gin odpisał w sprawie immunolglobuliny, że póki co jest brak przepisów wykonawczych i refundacja póki co wiec po staremu więc brak.
Cholera jasna12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
nick nieaktualny
-
Kachna62 wrote:Pociesze Cie ze ja juz drugą noc śpię na siedząco z 4 poduszkami pod glowa
Taka u mnie tragedia ze zgaga. Ale od dziecka mam refluks wiec w ciazy sie tylko nasilil ...
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
No to ja Wam powiem, że cieszcie się, że dopiero teraz macie zgagę, ja męczę się z nią dzień w dzień od ponad miesiąca, nie wiem jakim cudem plecy mnie nie bolą od spania na siedząco praktycznie, bo jak się położę normalnie to nie ma bata, cala noc bez snu, zazwyczaj syrop pomaga ale są dni kiedy nic nie pomoże mi i się po prostu męczę..07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
nick nieaktualny
-
Miałam dzisiaj wizytę. Synek waży 1,5 kg więc jest duży. Ginekolog powiedziała, że będziemy obserwować i jak tak będzie rósł to cesarka. Zgagę mam od 2 tygodni. Wystarczy, że napike się soku lub zjem coś smażonego i tragedia
nic nie pomaga o ludzie ja nigdy nie miałam zgagi!!!
Mam 4,200 kg na plusie jak narazieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 19:17
acygan, tanith, Katy, Kassie, darika, Aliskaa, Andzia123 lubią tę wiadomość
Marcel❤
-
Elwira.eli wrote:Dziewczyny ratujcie!!!! Nos zatkany na maksa!!!! Woda do nosa już była, pantherin był i inhalacje z rumianku soli majeranku i szałwi. Oj tak mi złe kochane.
Ja pilam duzo mleka cieplego z miodem tylko takim prawdziwym miodem, do tego rozpuszczalam maslo i dodawalam miod, mi to smakuje i rozgrzewaale mialam po takim masle zgage. Pilam herbatke z sokiem z pigwy i syrop z kwiatu czarnego bzu, u mnie rodzice robia takie specyfiki. Kilka dni i obylo sie bez leków
A co do zgagi to ja mam sporadycznie, przed ciaza mozna powiedziec, ze nie miewalam prawie w ogole. Teraz glownie po slodkim, ale nie zawsze.Elwira.eli lubi tę wiadomość
-
Elwira ja niestety tez od czwartku walczę najpierw gardło potem kaszel a teraz cieknący nos. Do tego starszak też ma to samo więc nie śpi po nocy płacze no i jest w domu i muszę się nim zajmować masakra
Ja na katar inhalacje z soli do tego sol morska do psikania do nosa a w nocy podkradam starszakowi Nasivin baby do nosa bo to mi jedynie pomaga złapać oddech.
Zdrówka pije do tego dużo herbaty z sokiem i miodem. W nocy własnie ciepłe mleko z miodem i jem czosnek na kanapkach
Elwira.eli lubi tę wiadomość