Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam pytanie, czy mialyscie tak, ze widzialyscie jak rusza sie brzuch, ze byly ruchy dziecka, ale prawie tego nie czulyscie? Od trzech dni bardzo slabo czuje ruchy, ale brzuch podskakuje. Chcialam dzis rano juz jechac do szpitala bo do godz 10 ani razu nie poczulam kopniaka, dopiero pozniej kilka razy. Dziwne to takie troche. Wizyte mam w czwartek i nie wiem czy panikowac,czy cierpliwie czekac skoro brzuch sie ewidentnie rusza.
-
Gosiczek wrote:A mnie dziś spotkała wielka przykrość ze strony znajomej z którą długo sie nie widziałam, cieszyłam się na to spotkanie a usłyszałam od niej że chyba w dupie mi sie poprzewracało że nie chce znać płci dziecka, że tylko uwage chce na siebie zwrócić. Czuje sie jakbym conajmniej w pysk dostała
Ale głupi tekst... Czym niby zwracasz uwagę? Tym, że sama dla siebie chcesz mieć niespodziankę? Kobieta chyba nie do końca myśli co mówi, także nie ma się czym przejmować - szkoda nerwów i nastroju. -
Dzięki bardzo dziewczyny za porady pieluszkowe
Ostatnio nachodzą mnie takie zwątpienia czy dam sobie radę, czy to nowe wyzwanie mnie nie przerośnie. No wiem, rychło w czas
Ale to chyba przez to że do porodu jednak coraz bliżej.
Gosiczek nie dziwię się, że się tak poczułaś! Dla mnie zachowanie twojej koleżanki jest oburzające. Może się prywatnie dziwić, nie rozumieć czy się nawet nie zgadzać z twoją decyzją, ale powiedzieć Ci coś takiego to moim zdaniem bardzo niegrzeczne. -
Gosiczek wrote:A mnie dziś spotkała wielka przykrość ze strony znajomej z którą długo sie nie widziałam, cieszyłam się na to spotkanie a usłyszałam od niej że chyba w dupie mi sie poprzewracało że nie chce znać płci dziecka, że tylko uwage chce na siebie zwrócić. Czuje sie jakbym conajmniej w pysk dostała
Ludzie niektorzy to są naprawde nienormalni. Nie moze zrozumiec, ze niektorzy chca miec niespodziankę? Nie przejmuj sie, olej.
Moja naprawde bardzo dobra kolezanka twierdzi, że nie powinnam sie wydzierac na meża i ze w ogole jaka to ja jestem zla i beznadziejna ze to robie, jak ja moge go tak traktowac. Jak jej powiedzialam, że to hormony i tego nie kontroluje to mnie wysmiala, że nie ma czegos takiego. No coz, sama jest bezdzietną, 32 letnia panna, miala tylko jeden dluzszy zwiazek w swoim zyciu, ale zna sie na hormonach i dolegliwosciach ciazowych. Oczywiscie po jej tekscie, to ja ją wysmialam i zyczylam jej braku huśtawki hormonalnej w ciazy. Jak cos teraz komentuje to ja sie z niej smieje za kazdym razem i totalnie to olewam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 20:37
-
Acygan, ja mialam z tydzien temu, że bardzo malo czulam mojego pampucha. Ale wiedzialam, ze sie przekręcil, bo kopniakow nie czulam, tylko wypychanie. I prawdopodobnie byl tak ulozony, że cos mi robil z zolądkiem, bo ciagle bylo mi niedobrze i nie moglam jesc. Kilka dni temu znowu sie przekrecil, dolegliwosci zoladkowe minely, za to napierdziela w zebra, ze az sie zwijam. Wiec wszystko zalezy jak sie ulozy dziecko.
acygan, KwietniowkaZ lubią tę wiadomość
-
Gosiaczku, znajoma jest po prostu źle wychowana i niedelikatna. Takimi osobami nie ma co się przejmować, nie masz powodów aby czuć się źle. Gdyby krytyka dotyczyła jakiegoś Twojego poglądu na wychowanie, opiekę itp. - to jeszcze mogłabyś się zastanawiać. Kwestia znajomości płci jest Twoją osobistą sprawą, co więcej nie ma nic wspólnego z dobrostanem dziecka. Nic innym ludziom do Twoich decyzji w tym temacie. Musisz tylko kupować wyprawkę w neutralnych tonach
Ja jestem w innej sytuacji, gdyż mogę przenosić chorobę dziedziczną sprzężoną z płcią. Dla mnie wiadomość o córeczce to była ulga - wiem, że nie będzie chora. W moim przypadku niewiedza co do płci byłaby głupotą, ale ja, po prostu, jestem genetycznym ewenementem - to zupełnie inna historia.
KwietniowkaZ lubi tę wiadomość
-
Gosiczek wrote:A mnie dziś spotkała wielka przykrość ze strony znajomej z którą długo sie nie widziałam, cieszyłam się na to spotkanie a usłyszałam od niej że chyba w dupie mi sie poprzewracało że nie chce znać płci dziecka, że tylko uwage chce na siebie zwrócić. Czuje sie jakbym conajmniej w pysk dostała
Chyba miała albo zły dzień albo jest (grzecznie mówiąc) dziwna. To raczej ej się w głowie poprzewracało, że tak komentuje Twoje decyzje...
O płci mojego dziecka wiem tylko ja, tatuś i WyNawet dziadkom nic ni mówimy, bo nie chcemy prezentów w jednym (różowym) kolorze. Oficjalna wersja jest taka, że nie wiemy, bo w sumie nie chcielismy wiedzieć, ale ona zdecydowała, że na USG pokaże się w całej okazałości i nie sposób było nie zobaczyć kim jest.
Póki co wiekszość się dziwi ale nikt nie krytykuje całe szczęście. Olej ją, widocznie jest nieszczęśliwa i próbuje "umilić" życie innym swoim jadem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGosiczek wrote:A mnie dziś spotkała wielka przykrość ze strony znajomej z którą długo sie nie widziałam, cieszyłam się na to spotkanie a usłyszałam od niej że chyba w dupie mi sie poprzewracało że nie chce znać płci dziecka, że tylko uwage chce na siebie zwrócić. Czuje sie jakbym conajmniej w pysk dostała
Ty jestes matką tego dziecka i powinnas miec w nosie co inni mowia. I Kochana powolutku sie uodparniaj na glupie komentarz i rady bo po porodzie bedzie ich jeszcze wiecej i beda dotyczyly Twojego macierzynstwa
Ja nauczylam sie olewac co mi mowia inni i mysle sobie "a wez sobie czlowieku pogadaj jak ma Ci ulzyc"
Przede mna nieprzespana noc bo córa a taki katar i kaszel ze chrapie jak stary dziad nad moim uchemAz biedny maz poszedl spac do salonu bo jutro bylby w pracy nieprzytomny
-
acygan wrote:Dziewczyny mam pytanie, czy mialyscie tak, ze widzialyscie jak rusza sie brzuch, ze byly ruchy dziecka, ale prawie tego nie czulyscie? Od trzech dni bardzo slabo czuje ruchy, ale brzuch podskakuje. Chcialam dzis rano juz jechac do szpitala bo do godz 10 ani razu nie poczulam kopniaka, dopiero pozniej kilka razy. Dziwne to takie troche. Wizyte mam w czwartek i nie wiem czy panikowac,czy cierpliwie czekac skoro brzuch sie ewidentnie rusza.
... oczywiscie mialam stan przedzawalowy, bo jestem straszna panikara jezeli chodzi o maluszka. Dzis rano obudzil mnie pozadnymi kopniakami i szalal caly dzienacygan lubi tę wiadomość
-
W leżaczkach warto szukać takich, które nie wymuszają półsiedzącej pozycji - są płaskie i często mają jeszcze wkładki dla noworodków. Takie produkty można rozkładać do pozycji "na płasko" i podnosić oparcie do półsiedzącej, siedzącej. To są te modele ergonomiczne dla rosnącego kręgosłupa. Niektórzy specjaliści od terapii sensorycznej wypowiadają się krytycznie o wpływie wibracji na rozwój dziecka. Inna rzecz, że te dodatkowe funkcje wymagają baterii - nie zawsze chce się je wymieniać i najczęściej z nich się nie korzysta
Są one też wrażliwe na awarie i wtedy trudniej je odsprzedać. Proste a ergonomiczne modele mniej tracą na wartości i są poszukiwane na rynku wtórnym
Dodatkowo warto sprawdzić czy pokrowiec nadaje się do prania i czy całość jest łatwa w czyszczeniu.
-
nick nieaktualnyJa mam jakis najzwyklejszy bujaczek z fisher price i to odziedziczony po kilku dzieciach bo mloda wiecej lezala na macie, albo jezdzila ze mna w wozku po domu
Chyba sie troche balam tych bujaczkow i wkladalam ją tam baaaaaardzo sporadycznie.
Ja z kolei musze sie zaopatrzyc w elektryczna nianie bo mlodego bede klasc w lozeczku w sypialni, a z corka bede sie bawic w jej pokoju zeby swoimi krzykami nie budzila mlodego -
Mamaroo nie wibruje, tylko buja, na wzór bujania u rodziców na rękach, także nie każdy elektryczny bujak jest przeładowany niepotrzebnymi funkcjami
Baterie też niepotrzebne bo jest zasilany prądem
A od awarii będzie gwarancja, jak ze wszystkimi urządzeniami elektrycznymi i nie tylko. Pokrowiec do ściągnięcia i wyprania. Także cena wysoka nie da się ukryć, ale to właśnie ze względu na jego cechy i dopasowanie do niemowlaka. Rynkiem wtórnym też się nie martwię bo wiem ile telefonów mieli znajomi po wystawieniu na sprzedaż i tylko żałuję, że nie byłam wtedy jeszcze w ciąży. Najważniejsze żeby malutkiej przypasował - to ona będzie tu wyrocznią
U mnie dla odmiany mąż z zawalonymi zatokami i też jak zacznie chrapać to końca nie widać.. Wczoraj sam stwierdził, że będzie spał na kanapie żeby mnie nie zarazić i nie zamęczyć w nocy tymi dźwiękami. Dziś już mi go żal było i przyszedł do łóżka - aktualnie cisza i oby się utrzymałaCo nie zmienia faktu, że mi zasypianie jakoś nie wychodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 00:51
-
Paatka wrote:Mamaroo nie wibruje, tylko buja, na wzór bujania u rodziców na rękach, także nie każdy elektryczny bujak jest przeładowany niepotrzebnymi funkcjami
Baterie też niepotrzebne bo jest zasilany prądem
A od awarii będzie gwarancja, jak ze wszystkimi urządzeniami elektrycznymi i nie tylko. Pokrowiec do ściągnięcia i wyprania. Także cena wysoka nie da się ukryć, ale to właśnie ze względu na jego cechy i dopasowanie do niemowlaka. Rynkiem wtórnym też się nie martwię bo wiem ile telefonów mieli znajomi po wystawieniu na sprzedaż i tylko żałuję, że nie byłam wtedy jeszcze w ciąży. Najważniejsze żeby malutkiej przypasował - to ona będzie tu wyrocznią
U mnie dla odmiany mąż z zawalonymi zatokami i też jak zacznie chrapać to końca nie widać.. Wczoraj sam stwierdził, że będzie spał na kanapie żeby mnie nie zarazić i nie zamęczyć w nocy tymi dźwiękami. Dziś już mi go żal było i przyszedł do łóżka - aktualnie cisza i oby się utrzymałaCo nie zmienia faktu, że mi zasypianie jakoś nie wychodzi
-
Malyprosiaczek wrote:Oj to taki gadżet nie na moja kieszeń
a co myślicie o takim bujaczku huśtawce?
http://etygrysek.pl/Pokoj-dziecka/Lezaczki-i-hustawki/Hustawki/HUSTAWKA-HYBRYDOWA-ZEBRA-INGENUITY-10037.html
Zabawki mało atrakcyjne, funkcja karmienia w leżaczku to dla mnie nieporozumienie ( za duże ryzyko zaksztuszenia+ kto będzie czyścił tapicerkę)
Córce nie przypasował tego typu (zdjęcie nr 3), no i przyjżyjcie się jak dziecko się dziwnie w nim układa... Zainteresowała się nim dopiero jak była starsza i korzystała z niego jak z fotela bujanego ( nie były potrzebne baterie, bo bujał się mechanicznie również i o dziwo wytrzymał też cięższe niż 9kg dziecko.
Zestawienie naszych 3 Bujaków. Może komuś pomoże wyobrazić sobie jak w nich wygląda dziecko.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/46456db9777f.jpg
1) Mamaroo , dziecko ok 1-2 miesięcy, prawie na płasko, celowo lekko podniesione bo ulewało, wymiotowało itp.
2) bujak/łóżeczko typu fotel brazylijski. Napędzane ruchami dziecka(od ok 3 m-ca), wcześniej bujają rodzice (możliwość bujania góra dół lub na boki). Niemowlak leży w pozycji embrionalnej, z wiekiem się prostuje. Obecnie można dokupić/ wypożyczyć silniczek który buja za rodziców. Nie ma ograniczenia wagowego (sama w nim siedziałam). U starszych dzieci robi za chustawkę
3) typowy bujaczek. Brak możliwości ustawienia płaskiej pozycji. Im cięższe dziecko tym bardziej się odchyla do tylu, niemowlak w nim siedzi. Funkcje wibracje, melodyjki (córka ich nie znosiła). Wsadzona jako niemowlę nawet w b.dobrym nastroju zaczynała wrzeszczeć po 10-15s. Główka naciska na pierś bardziej niż w foteliku samochodowym (ryzyko uduszenia przy niemowlaku), a ciało zawsze układało się asymetrycznie (nawet jak już siedziała, jeśli opierała się na oparciu. Jak siedziała bez podparcia było ok. Korzystać zaczęła z niego po roku (fotel po kąpieli, wcześniej stał w przedpokoju, korzystała przez 30 s gdy przychodził kurier i musiałam na szybko miec 2 wolne ręce.).
Wsadzona do pozostałych dwóch potrafiła się uspokoić gdy była w złym nastroju. Fotel brazylijski ma jedną wadę (przy ulewającym dziecku nie da się go spionizować)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 05:41
-
Ja za to przespałam dziś całą noc tylko z jednym siku jupii
Starszak zaczyna przesypiać w miarę nocki kończy nam się regres snu 18 miesiąca chyba chociaż jeszcze zachowanie buntownicze/przytulaśne więc dalej walczymy z buntownikiem małym.
Co do Bujaczków ja mam brights stars taki co się buja na baterie. Używałam sporadycznie i max 30 min raz zasnął i dałam mu pospać 40 min.
Igi nie siedział w wieku 6 miesięcy więc ja używałam bujaka do karmienia ale tylko przez miesiąc po miesiącu Igi już stał i chodził przy meblach a później po kilku dniach opanował siedzenie więc zamieniliśmy na krzesełko.
U mnie bujak się sprawdził ciekawe jak z drugim dzieckiem czy też się sprawdzi.
Jeśli macie chustę bujak można zrobić w łóżeczku z chusty taki hamak
-
Dziewczyny ja dostałam bujaczek Bright Starts Ingenuity tylko że sie nie buja. Dostałam go za darmo ale chciałabym go naprawić a nie wiem jak. Caly ewenement polega na tym że pusty sie buja a z obciążeniem juz nie. Pisałam do firmy z zapytaniem o serwis ale nie odpisują. Ktoś wie co może mu dolegac?Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna