Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja pologu zle nie wspominam. Wiadomo ze lecialo ale nie Bog wie co
nic mnie nie bolalo, jedynie szwy przez naciecie troche ciagnely. Ale i tak normalnie siedzialam itd mimo ze kazdy mnie straszyl ze przez miesiac nie bede mpgla siedziec na tylku
Andzia123 lubi tę wiadomość
-
Czytam o tym połogu i w pierwszej chwili zanim przeczytalam pffii polog straszny gdzie tam. No ale po przeczytaniu ok przyznam mialam problem z pokarmem i przez to plakalam, ból był przez poranione sutki aż zaciskalam pięści, ale serio nawet o tym już zapomnialam
Da sie przejść
raz ryczalam na maksa, az M ryczał ze mną 
Na pewno nie jest to straszniejsze niż poród, będziecie płakać i ze szczęścia i z innych dolegliwości, ale to sprawka emocji burzy hormonów.
Ja wspominam bardzo dobrze polog, te maleństwo w domu, jego zapach i bezbronnosc.
Wsparcie jest ważne ale w artykule troche przesadzili ja nie mialam M, chodził normalnie do pracy i nie wstawal podawac mi dziecka w nocy. Wspierał mnie psychicznie i robił obiady, dbał o całą resztę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2018, 22:21
-
Kolezanka mimo lewatywy wyproznila sie w trakcie porodu, byla w takim stanie ze sie tym nie przejela. Jej maz jest Ratownikiem Medycznym i tez nie mial z tym problemow. Ja jeszcze miesiac temu nie wyobrazalam sobie, zeby moj narzeczony widzial "TO". Ktoregos dnia wieczorkiem poruszylam ten temat i obiecal mi, ze nie bedzie patrzal w moje krocze, rowniez powiedzialam o tym, ze moze sie tak zdarzyc, ze popuszcze i wcale sie tym nie przejal... smial sie ze mnie, ze przejmuje sie takimi glupotami, a w dol nie ma zamiaru patrzec. Na poczatku ciazy troche czytal i wpadl na artykul o impotencji poporodowej ktora zdarza sie wlasnie przez zagladanie w krocze. Stwierdzil, ze nic tam ciekawego nie zobaczyacygan wrote:Skoro juz poruszony zostal taki "brudny" temat, to powiedzcie mi, czy to prawda,ze kobieta w trakcie porodu moze zalatwic sie na lozku? Sory za takie pytanie,ale troche mnie to stresuje a czytam, ze nie wszedzie robia lewatywe.



-
Tak może się tak zdarzyć. Skurcze parte są bardzo podobne do parcia na stolec (ciężko je odróżnić). Często przed porodem organizm kobiety się samoistnie oczyszcza (pewnie słyszałyście) i pojawia się biegunka lub wymioty albo 2w1 (niektóre dziewczyny pisały że utrudniało to im jazdę na porodówkę. Ale nie jest to regułą. W niektórych szpitalach lewatywę robią automatycznie, w innych ma prośbę, a w moim nie robili wcale (jak ktoś chciał, to miał sobie zrobić w domu). Ja akurat nie miałam samoistnego oczyszczania, jedynie od ok godz 14 było mi niedobrze na zapach jedzenia i totalnie nie miałam na nie ochoty. Zjadłam coś dopiero ok 22, jak już było po wszystkim i emocje trochę opadły.acygan wrote:Skoro juz poruszony zostal taki "brudny" temat, to powiedzcie mi, czy to prawda,ze kobieta w trakcie porodu moze zalatwic sie na lozku? Sory za takie pytanie,ale troche mnie to stresuje a czytam, ze nie wszedzie robia lewatywe.
-
Skąd się biorą takie bajki... Czy po cc czy SN się krwawi. (Ile, to kwestia osobnicza, można też dostać środki na przyspieszenie obkurczania). Wydzielina przypomina okres. Jak się często zmienia podkłady i dba o higienę, to nic nie śmierdzi. Jak się wda infekcja (obojętnie czy w szew po cc czy zszyte krocze, to może się pojawić nieprzyjemny zapach, ale to nic normalnego, tylko powikłanie...) A i dodam że nie używałam żadnych preparatów bakteriobójczyczych, leków itp. Normalnie przemywałam te miejsca wodą (nieprzegotowaną). Od samego początku używałam siatkowej bielizny i chodziłam w spodniach (bawełnianych, ale w spodniach, bo jak już pusałam nie dla mnie ściskanie podkładu nogami...)edwarda20 wrote:Nas straszyli pologiem po naturalnym porodzie ;p Ze rozklapicha, szwy, leci niewiadomo ile i co, ze moze smierdziec itp itp itp ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2018, 23:13
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Nam położna mówiła że warto jednak ta lewatywe zrobić jeśli się zdąży bo glowki maluchom przeważnie wyskakują najpierw twarzą do dołu więc to mało przyjemne byłoby dla dzidziusia. A lewatywy w domu zabroniła stanowczo samemu wykonywać. Jak już masz skurcze na porodowce i czujesz potrzebę pójścia do ubikacji to muszą skontrolowac rozwarcie i mogą Ci jeszcze pozwolić iść się zalatwic, nawet pomimo lewatywy. - to tak ze szkoły rodzenia
A swoją drogą: moja teściowa przed porodem wybierała się do toalety i dobrze że koleżanka z sali zawołała polozne bo by mi męża w toalecie zgubila
podobno urodził się w kilkanaście minut po tej sytuacji
-
edwarda20 wrote:Nas straszyli pologiem po naturalnym porodzie ;p Ze rozklapicha, szwy, leci niewiadomo ile i co, ze moze smierdziec itp itp itp ;p
bo tak jest, ale bez przesady, wszystko do ogarnięcia, majty poporodowe i podkłady bella mamma i do przodu, a w domu to już podpaski nosiłam
edwarda20 lubi tę wiadomość


-
acygan wrote:Skoro juz poruszony zostal taki "brudny" temat, to powiedzcie mi, czy to prawda,ze kobieta w trakcie porodu moze zalatwic sie na lozku? Sory za takie pytanie,ale troche mnie to stresuje a czytam, ze nie wszedzie robia lewatywe.
moze ale nie na łóżko, jak rodzisz to pod tyłkiem wysuwają w łóżku taka śmietniczke, nikt nawet na to uwagi nie zwraca

-
Zaczynamy dzisiaj 32 tc. Niestety już w domku. W górach było fantastycznie! Czułam się świetnie, miałam pełno energii, no i te widoki
. Nic niepokojącego się nie działo, chociaż przed wyjazdem gdzieś tam w głębi miałam jakieś obawy. Podróż tylko z powrotem dała mi w kość (8h jechaliśmy, bo korki, bo auto znajomym się popsuło i tak w sumie zmajaczyliśmy 3h). Ale przez noc już odpoczelam i jest ok
.
No to teraz mogę się brać za pranie, szykowanie, prasowanie
. Jutro wizyta, a po niej jedziemy zamówić wózek i fotelik
.
Mirabelcia, Sassy lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️


-
Mi lewatywy nie zdszyli zrobic i powiem szczerze ze niewiem czy cos 'popuscilam'. Swoja droga bylo mi to obojetne. I u nas byla taka smietniczka wiec w zadnym wypadku dziecko nie wpada w niewiadomo co
przeciez polozna jest i lekarz i lapia to dziecko a nie samoistnie leci gdzies na glowe
ja mialam super polozna i mowila ze mam sie niczym nie martwic, ze jest po to zeby mi pomoc i celem jest urodzebie dziecka
a w trakcie akcji wymiotowalam to fakt
-
Darika zapodaj jakies fotki
kocham gory i teskno mi do nich hehe
Jaki wozio zamawiac bedziesz?
Pologu nie Boje sie,chodz to wspaniale nie bedzie wiadomo to juz wiem na co moge i nie moge liczyc.
Hehe pamietam jak bylam po porodzie na sali z dziewczyna ktora non stop doslownie miala jakas manie macala swoje cycki i lamentowala ze sa miekkie.Wszystkim ktorzy przychodzili o tym mowila nie ktorym dawala pomacac....i siedziala lezala na lozku z nimi na wierzchu.
No to tak z moich mocnych doswiadczen pierworodki bylo.Te miekkie cycki dlugo jeszcze mi sie sily
Ta kura do karmienia wydaje sie ladna ciekawe jak z praktycznoscia.Dzieki Laseczki za namiary :*
Na allegro znalazlam za stowke i chyba zamowie te mietowa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 09:57
-
Ok, wrzucę później
. Wózek chcemy Bebetto Torino, a fotelik Cybex aton 5- o ile będzie pasował do auta
.
Haha, dobra ta dziewczyna
.
moniśka..., Pysia89, patusia90 lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️


-
Wszystko co nowe i nieznane moze przerazac, strach ma wielkie oczy, ale po wszystkim mysle ze będziemy tak mówić jak Wy, ze na luzie, ze dalysmy rade, ze nic okropnego nie bylo :p trzeba to wszystko przeżyć i juz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 11:08











