Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
sweetmalenka wrote:No w trakcie prywatnego USG to tak-mierzy długość ale na NFZ nie.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Edwarda a wybierasz się do naszego lekarza jeszcze na jakieś badanie?
Bo moja gin powiedziała, że nie ma potrzeby (ona pierwszy raz mnie do niego wysłała). W sumie fakt, bo co usg to sprawdza przepływy, mierzy dziecko, sprawdza narządy. Nawet wczoraj.
Chociaż nie powiem, kusi mnie wizja zobaczenia małej w 4d. Wczoraj tak pięknie pokazywała buźke na zwykłym usg, było bardzo ładnie widać, że sobie pomyślałam, że na 4d to juz w ogole bym się napatrzyla
. Ale chyba odpuszczę, w sumie już tak niewiele zostało, że napatrzę się po porodzie
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 16:37
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Sylwiaa95 wrote:Dziewczyny jakiej wielkosci torba zeby sie wszystko do niej zmiescilo?
( u nas szpital nic nie zapewnia)
Powiem Ci, ze ja na początku pakowałam się w mała walizkę ( chciałam mała dla siebie, a duża dla synka), ale bardzo szybko zaczęłam wyciągać z małej walizki gdy zobaczyłam, ze do małej mieści się tylko ręcznik, koszule do karmienia, szlafrok i skarpetkiwzięłam torbę dwa razy większa od walizki i o dziwo zmiescilam się
niby bierze się dla siebie jak najmniej z miniaturkami zelow itd a i tak ciężko się spakować
spakowałam do tego trzy paczki ciastek śniadaniowych belvita bo wiem, ze mąż będzie głodny zreszta ja pewnie tez chętnie coś przegryze, a wole mieć więcej niż mniej bo nie wiadomo czy czasem nie będę rodzic w nocy
-
Ja dzisiaj miałam telefon, że wózek wysłali i w poniedziałek lub wtorek będzie u mnie:)
Dziewczyny a pasy poporodowe kupujecie? Ja jak urodziłam córkę to nosiłam i takie było zalecenie a teraz to nie wiem, żadna z Was nic nie wspomina o tym, czy tego już się nie praktykuje? -
Szczerze to nie wiem jak to jest z tymi pasami... w szkole rodzenia fizjoterapeutka odradzała, twierdząc, że to niepotrzebne ingerowanie w naturę i że lepiej wdrażać lekkie ćwiczenia tak szybko, jak tylko się da. Innej opinii nie zasięgałam, ani nie czytałam o tym, więc też się chętnie dowiem, co pozostałe o tym słyszały/myślą.
-
Aga78 wrote:O Gosiu, super- to razem jesteśmy starszyzną. Mi też tyle nie dają, czasami nawet 27- ale to już chyba przesadzają:)Ja bardzo lubię ruch: bieganie, wycieczki górskie, fitness- pewnie to procentuje. Mój tata zresztą ma już 70 lat a na rowerze potrafi 200km zrobić, mama też daje radę.
Ale fakt, że gdybyśmy dość wcześnie "ruszyły w tan" to część dziewczyn z wątku mogłaby być naszymi córkami
Ja się przyznam, że mam teraz naprawdę dobry okres w życiu - jest stabilność zawodowa, finansowa. Z wiekiem człowiek nabiera pewności i lepiej poznaje siebie. Na wygląd i kondycję nie mogę narzekać, a w kwietniu spełni się moje największe marzenie - czegóż chcieć więcej?
Mirabelcia, Aga78, AJrin lubią tę wiadomość
-
Ja Wam powiem, ze nie wiem kiedy ogarne to pranie i prasowanie. W lutym nie skonczymy remontu, troche to wszystko sie przeciaga,w marcu tez nie wiem kiedy bedzie koniec a to juz bedzie praktycznie koncowka ciazy. Nie chce prac wszystkiego przed koncem remontu,bo kurzy sie strasznie,a tu jeszcze firanki beda do ogarniecia, okna i w ogole pokoj wysprzatac. Jestem zalamana
-
Ja też jestem z tych osób, które wolą mieć wcześniej wszystko ogarnięte, zapięte na ostatni guzik. U mnie zostało jeszcze łóżeczko do złożenia, zrobienie prania (planuje początek marca) no i spakowanie torby (teoretycznie za jakieś 2-3 tygodnie). Lubię sobie różne rzeczy tak równomiernie zaplanowac, bo inaczej się stresuję że nie zdążę.
Też chcę kupić balonik Aniball. Nie wiem czy uda się urodzić całkiem bez pęknięcia, nacięcia ale może dzięki ćwiczeniom będzie łatwiej. Obawiam się tylko, że jako pierworódka zostanę potraktowana rutynowo i tak mnie natną, nawet jeśli nie będzie takiej potrzeby. Podpytywałam nawet jedną znajomą położną jak to jest z tym nacinaniem, to usłyszałam: "Ja tam jeszcze nie widziałam takiej co to rodzi pierwszy raz i nie pęka lub nie musi być nacięta'. Więc boję się tej rutyny. -
Darika nasz pan D. tez mowil ze nie trzeba, moja gin to samo ale zdecydowałam ze ide bo tylko jemu ufam. Ide w 32tc do niego.
Acygan ja mam podobna sytuacje bo sprzedaliśmy nasze aktualne mieszkanie i w połowie marca się przeprowadzamy. Ale popiore wszystko,schowam do wypranej poszewki i do torebek. Bedzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 18:07
kaszelkowa lubi tę wiadomość
-
Nam polozna mówiła ze dzięki aniballowi dużo kobiet nie była nacięta i nie popękała nawet gdy to była jej pierwsza ciąża wiec ja jej wierze i będę trenować
ja robię plan porodu (położna bardzo polecała żebyśmy napisały) i tam mamy zawrzeć informacje czy wyrażamy zgodę na nacięcie i ja wpisuje, ze nie wyrażam zgody chyba, ze tego wymaga sytuacja, ale najpierw chce być o tym poinformowana, a nie ze położę się i od razu będzie mnie cięła bo tak jest w standardzie czy tak robią w tym szpitalu. Położna mówiła, ze mając taki plan porodu położnym tez jest łatwiej bo wiedza na co się zgadzamy a na co nie i ze wiadomo ze w planie może być ze nie chcemy znieczulenia, ale okaże się ze jednak nie damy rady to nie będą się trzymały tego planu tylko Ci podadzą
do tego mamy właśnie wpisać jak ćwiczyliśmy typu właśnie aniball I od którego tygodnia i położnym to tez mówi, żeby od razu nie nacinać bo przecież ćwiczyła z balonem wiec warto poczekać i najwyżej później przeciąć jak już nie da kobieta rady
-
edwarda20 wrote:Darika nasz pan D. tez mowil ze nie trzeba, moja gin to samo ale zdecydowałam ze ide bo tylko jemu ufam. Ide w 32tc do niego.
Acygan ja mam podobna sytuacje bo sprzedaliśmy nasze aktualne mieszkanie i w połowie marca się przeprowadzamy. Ale popiore wszystko,schowam do wybranej poszewki i do torebek. Bedzie dobrze
To tez masz ciekawie, zostaniemy takie nieogarniete na sam koniecwiem, ze w tym miesiacu chce do konca wyprawke skompletowac. Ewntualnie zostawie sobie na koniec rzeczy typu pampersy i takie glupoty. Ale to juz kropla w morzu, dobrze ze zostala tego garstka.
-
Ja w sumie dlatego zrezygnowałam z remontu pokoju teraz, bo balam się, że coś się przeciagnie i nie zdążę. Albo, że będę kiepsko się czuła i nie dam rady sprzątać (a jestem taka osoba, że naprawdę ciężko mi usiedziec w miejscu). No i Młoda i tak będzie z nami w pokoju, na pewno przez jakiś czas. Zorganizowalam jej komode, obok łóżka stanie dostawka i się pomieścimy
. A może latem albo wczesna jesienią zrobi się remont - w razie czego przeprowadze się z Małą do tesciowej, za ścianę, bo ma wolny pokój
. Albo na bloki, bo stoją puste bo mama za granicą (tylko wizja 4 piętra mnie przeraża). Coś się na pewno pomyśli
.
Acygan poproś bliskich o pomoc w sprzątaniu, bo w marcu to już pewnie w będzie ciężko tak w miarę szybko wszystko ogarnąć.
Edwarda podziwiam za odwazna decyzję ze zmianą mieszkania.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
darika wrote:Ja w sumie dlatego zrezygnowałam z remontu pokoju teraz, bo balam się, że coś się przeciagnie i nie zdążę. Albo, że będę kiepsko się czuła i nie dam rady sprzątać (a jestem taka osoba, że naprawdę ciężko mi usiedziec w miejscu). No i Młoda i tak będzie z nami w pokoju, na pewno przez jakiś czas. Zorganizowalam jej komode, obok łóżka stanie dostawka i się pomieścimy
. A może latem albo wczesna jesienią zrobi się remont - w razie czego przeprowadze się z Małą do tesciowej, za ścianę, bo ma wolny pokój
. Albo na bloki, bo stoją puste bo mama za granicą (tylko wizja 4 piętra mnie przeraża). Coś się na pewno pomyśli
.
Acygan poproś bliskich o pomoc w sprzątaniu, bo w marcu to już pewnie w będzie ciężko tak w miarę szybko wszystko ogarnąć.
Edwarda podziwiam za odwazna decyzję ze zmianą mieszkania.
Poza mezem nie zamierzam nikogo prosic. Moja mama raz ze fizycznie nie da rady a dwa ona wiecznie tylko narzekala, ze trzeba sprzatac i sprzatac, sluchac mi sie tego juz nie chce. A jak ma tesciowa mi sie krecic to juz wole sama przez tydzien to ogarniac.
My postawilismy oddzielna klatke schodowa, zeby nie miec wspolnego wejscia z rodzicami i teraz rozwalamy ta wewnetrzna i remontujemy caly korytarz, wiec troche roboty jest -
Darika no szaleństwo ale trafil sie nam klient tak zupełnie niespodziewanie i jeszcze dostaliśmy 3 tys wiecej niż chcieliśmy :p wiec transakcja zycia :p Juz dawno chcieliśmy sie stamtąd wyprowadzić bo się meczylismy.
Acygan damy rade. Ważne żebyś miała naszykowane wszystko i pochowane żeby się nie zakurzylo.
-
acygan wrote:Poza mezem nie zamierzam nikogo prosic. Moja mama raz ze fizycznie nie da rady a dwa ona wiecznie tylko narzekala, ze trzeba sprzatac i sprzatac, sluchac mi sie tego juz nie chce. A jak ma tesciowa mi sie krecic to juz wole sama przez tydzien to ogarniac.
My postawilismy oddzielna klatke schodowa, zeby nie miec wspolnego wejscia z rodzicami i teraz rozwalamy ta wewnetrzna i remontujemy caly korytarz, wiec troche roboty jest
A jakąś przyjaciółka, dobra koleżanka?
Ja pamiętam jak my ponad 3 lata temu przebijalismy ścianę i robiliśmy bardzo duży remont (kuchnia, salon, korytarz, wymienialismy wszystkie drzwi, przenosilismy kanalizację itp) i to było straszne. Mieliśmy wtedy salon, sypialnie i kuchnie w jednym pomieszczeniu. Do tej pory mam po dziurki w nosie remontów i przeraża mnie wizja tego pyłu, który unosi się jeszcze długo po posprzataniu wszystkiego... W tamtym roku, w styczniu zrobiliśmy sobie sypialnie (tzn przenieslismy do innego pokoju ale też było trochę pracy, bo podłogę trzeba było zrywać i zalewac, bo tam była stara, drewniana jeszxze). W tym roku, jak dowiedzialam się, że jestem w ciąży, mieliśmy robić pokój małej. Niby nic - bo tylko panele wymienić, zrobić gładzie i podwiesić sufit, no i pomalować ale szczerze jak o tym myślałam to już mi było słabo i stwierdziłam, że na razie odpuszczamy.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Darika no szaleństwo ale trafil sie nam klient tak zupełnie niespodziewanie i jeszcze dostaliśmy 3 tys wiecej niż chcieliśmy :p wiec transakcja zycia :p Juz dawno chcieliśmy sie stamtąd wyprowadzić bo się meczylismy.
Acygan damy rade. Ważne żebyś miała naszykowane wszystko i pochowane żeby się nie zakurzylo.edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️