Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
darika wrote:A kupiliscie albo macie już na oku nowe mieszkanie? Kiedy planujecie się przeprowadzić? Jeśli pisałaś to przepraszam, ale wiesz - ciążowa skleroza
Szukamy docelowego mieszkania, 3-4 pokoje. Przeprowadzamy sie do mojej panieńskiej kawalerki w połowie marca bo tak zdajemy mieszkanie.
-
To jak jesteśmy w temacie remontów, to muszę się pochwalić, że łazienka już prawie skończona. Koniec całego mieszkania zaplanowany na koniec marca XDDD
Co do pasów ciążowych, na SR położna i fizjoterapeutka stanowczo odradzały. Niestety nie byłam zainteresowana tematem i przez to zapomniałam dlaczego
Dzięki Dziewczyny za motywacje, zrobiłam trochę zakupów w necie, także przyszły tydzień ogłaszam tygodniem kurieraedwarda20, acygan, Agusia_pia lubią tę wiadomość
-
Tęskniąca wrote:Nie martw się, szyjka poniżej granicy wydolności to poniżej 2,4. Ja mam już 2,2 i lekarz kazał mi prowadzić oszczędny tryb życia, dużo leżeć. 3,5 to moje marzenie..ale niestety szyjki sie nie wydłużają ;(
Oszczedzaj się i wszystko bedzie dobrze !!!damy radę! ja wizyte kolejna mam za 2 tygodnie i wtedy zobzce czy stoi w miejscu czy się skraca, poza tym kupiłam dzisiajna allegro test do wykkrywania płynu owodniowego, bo ciągle czuję ze mam tam mokro
to tez mnie martwi. Wkurzyłam sie na mojego lekarza, wszystko musze od niego wyciagac a jednak place te 130 zl za kazda wizyte;/
-
My dzisiaj po wizycie, ogólnie synuś rozwija się prawidłowo, 1588g waży także docelowo osiągnie może z 3400. Jedyny minus taki, że ułożony miednicowo
gin powiedziała że na taki w miarę swobodny obrót ma jeszcze jakieś 2 tygodnie. Następna wizyta za miesiąc i jeśli na niej nadal będzie główką do góry to mam odczekać jeszcze 2 tygodnie i się zgłosić do niej do szpitala na patologie zrobić usg jeszcze raz i jak nadal będzie bez zmian to będziemy ustalać termin na cesarke
mówiła żebym za bardzo się nie martwiła ale i nie nastawiała na to że się obróci, bo jak brzuch mały taki jak u mnie to mniejsze pole do popisu dzidziuś ma
tyle dobrego że rozwija się prawidłowo.
Katy, Sassy, tanith, Aliskaa lubią tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
A i ja czkawkę malutkiego też czuję na linii majtek a ułożony jest główka do góry, jakiś czas temu któraś się zastanawiała czy czkawka na dole ma związek z ułożeniem glowkowym, najwyraźniej nie :p o gin powiedziała że jak często czkawki ma to można się nastawiać na kolki, że to często powiązane jest ze sobą.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Andzia to byłam ja, ale potwierdziło się położenie główkowe. Mimo wszystko wygląda na to, że to kwestia przypadku i nie należy się sugerować czkawką. Dobrze, że synek rozwija się prawidłowo, może jeszcze fiknie. Słyszałam też o jakiś ćwiczeniach "na obrót" ale nie wiem na ile są skuteczne. Może warto spróbować, a nóż się uda
-
Andzia123 wrote:A i ja czkawkę malutkiego też czuję na linii majtek a ułożony jest główka do góry, jakiś czas temu któraś się zastanawiała czy czkawka na dole ma związek z ułożeniem glowkowym, najwyraźniej nie :p o gin powiedziała że jak często czkawki ma to można się nastawiać na kolki, że to często powiązane jest ze sobą.
A odnośnie powiązań czkawki z kolkami, to moja córka pod koniec ciąży miała czkawkę niemal co chwile a kolki nigdy nie miała. Podobno czkawka jest jak się dziecko za dużo wód płodowych opije.
-
Sassy wrote:Andzia to byłam ja, ale potwierdziło się położenie główkowe. Mimo wszystko wygląda na to, że to kwestia przypadku i nie należy się sugerować czkawką. Dobrze, że synek rozwija się prawidłowo, może jeszcze fiknie. Słyszałam też o jakiś ćwiczeniach "na obrót" ale nie wiem na ile są skuteczne. Może warto spróbować, a nóż się uda07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
malgosia82 wrote:Ja dzisiaj miałam telefon, że wózek wysłali i w poniedziałek lub wtorek będzie u mnie:)
Dziewczyny a pasy poporodowe kupujecie? Ja jak urodziłam córkę to nosiłam i takie było zalecenie a teraz to nie wiem, żadna z Was nic nie wspomina o tym, czy tego już się nie praktykuje?
Szczerze to nie wiem po co są te pasy poporodowe. W pierwszej ciąży nie miałam i teraz też nie będę kupować. Wszystko samo się ładnie obkurcza, a do opieki nad wymagającym dzieckiem była mi potrzebna pełna mobilność. Do tego było bardzo ciepło, a szalejące hormony + dziecko-termofor jeszcze wzmagały to odczucie, więc moim ulubionym strojem był przewiewny, luźny kombinezon
-
tanith wrote:Ja też jestem z tych osób, które wolą mieć wcześniej wszystko ogarnięte, zapięte na ostatni guzik. U mnie zostało jeszcze łóżeczko do złożenia, zrobienie prania (planuje początek marca) no i spakowanie torby (teoretycznie za jakieś 2-3 tygodnie). Lubię sobie różne rzeczy tak równomiernie zaplanowac, bo inaczej się stresuję że nie zdążę.
Też chcę kupić balonik Aniball. Nie wiem czy uda się urodzić całkiem bez pęknięcia, nacięcia ale może dzięki ćwiczeniom będzie łatwiej. Obawiam się tylko, że jako pierworódka zostanę potraktowana rutynowo i tak mnie natną, nawet jeśli nie będzie takiej potrzeby. Podpytywałam nawet jedną znajomą położną jak to jest z tym nacinaniem, to usłyszałam: "Ja tam jeszcze nie widziałam takiej co to rodzi pierwszy raz i nie pęka lub nie musi być nacięta'. Więc boję się tej rutyny.
Moja znajoma w pierwszej ciąży była rutynowo nacięta, w drugiej nie zdążyli i stwierdziła że więcej się nie da naciąć, bo gojenia się po pierwszym i drugim porodzie (to niebo i ziemia, na korzyść tego drugiego). Podobnie mówiły położne na SR. Twierdziły, że już sam masaż krocza bardzo pomaga. A rutynowe nacięcie wcale nie gwarantuje, że nie pęknie się mimo nacięcia, tak samo jak można naciąć za dużo, bo zwykle tną na skurczu, a wtedy jest duże ryzyko że kobieta się poruszy itp. Dlatego teraz odchodzi się od rutynowych cięć, bo przy nich też jest dużo powikłań (choć z perspektywy personelu są wygodniejsze - jest szybciej i lepiej widać, a co potem, to już nie ich problem)
-
Co ciężarna robi o 2:30? Marzy o wodzie z sokiem malinowym
. Wypiłam na raz taka duża szklankę i mogłam iść spać dalej
.
Andzia moja córcia już trzecie usg jest ułożona inaczej - najpierw była pupa w dół, potem poprzecznie, a teraz przekręcila się główka w dół. I to wszystko w ciągu 7 tygodni. A i tak moja gin powiedziała, że mam się nie cieszyć, że główka w dół, bo jeszzcze w każdej chwili może się przekręcić. Także nie martw się na zapas.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
hej, witam się w 32 tygodniu i chyba już teraz jest 8 miesiąc
u mnie mały na wizycie był główką w dół, ale teraz wydaje mi się że znowu poprzecznie, za 2 tyg wizyta więc zobaczymy.
Ja znowu robiłam posiew moczu i wyszła mi ta cholerna coli w moczu i mam brać furagin a w pon do lekarza po antybiotyk, bo dostałam wyniki i dzwoniłam do gina, to powiedział że antybiotyk trzeba, bo już raz brałam furagin i przeszło na chwilę, a przy kolejnym badaniu moczu wyszły bakterie. -
Ja też urodzona w kwietniu, tyle, że 13tego. Także mężowi się szykują w domu 2 uparte baranki:D
Moja od ponad miesiąca główką w dół i z tego co czuje to pozycje cały czas taką ma, może jej się nie zachce robić psikusów i tego zmieniaćKaty lubi tę wiadomość
-
Hej,
pytanie do dziewczyn, które nie są w związku małżeńskiem. Jak załatwia się "uznanie dziecka" przez ojca przed narodzinami? Czytam różne informacje w necie ale są sprzeczne co do potrzebnych dokumentów.
P.S. ja tez z kwietnia - 7Katy lubi tę wiadomość
-
Agusia niestety E.coli to jest cholerstwo, bo nie dość że często się trafia, to jeszcze lubi nawracać. Bez antybiotyku się nie obejdzie, dobrze że robisz posiew, bo przynajmniej lekarz będzie wiedzieć co zapisać.
A mnie od kilku dni i nocy męczy zgaga tak silna i upierdliwa jak nigdy wcześniej.