X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • oli123 Autorytet
    Postów: 604 436

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sassy wrote:
    Oli 3,5cm to sporo, a mówił Ci jaka była długość wyjściowa?

    Ja początkowo będę podkładać kocyk pod prześcieradło, ponieważ w łóżeczku turystycznym materac jest twardy. Potem w zwykłym łóżeczku już tylko prześcieradło. Mam juz otulacz i rożek, planuję jeszcze zakup śpiworka i kocyka bambusowego jeśli chodzi o kwestię przykrywania.

    Dziewczyny mam pytanie. Wczoraj się przełamałam i kupiłam w końcu proszek do prania z Loveli :D były jeszcze płyny do płukania z tej serii, ale słyszałam, że ubranek nie płucze się w płynach. To jak to w końcu jest?
    Nie mówił właśnie, nawet nie wiedziałam o co pytac bo do tej pory ciąża przebiegała prawidłowo..
    Też prałam w loveli i też nie płukałam, nie chcę ryzykować przy takim małym noworodku:) poza tym pokoik dla Mikołajka już prawie gotowy a oprocz tego zamowilam dzisiaj łóżeczko dostawne do naszej sypialni:)

    mhsvi09k63nasq33.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez mam plan żeby mały spał w rożku, ale myślałam ze jak położę na kołderce a nie samym materacu to będzie ok :P no cóż to ja tez na razie nie kupuje :p

    Ja ubranka prałam w proszku lovely i płynie do płukania tkanin tez loveli i są pachnące i mięciutkie. Wydaje mi się ze gdyby nie ten płyn to były by takie sztywne i szorstkie, ale nie wiem bo nie próbowałam. Są jeszcze jakieś mleczka zamiast chyba proszku i tez lovely ale tego tez nie używałam wiec nie wiem jak ubranka po nich będą wyglądać

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oli123 wrote:
    Hej dziewczyny ja byłam wczoraj u ginekologa i szyjka się skróciła do 3,5cm kazał uważać, bolą mnie krzyże i brzuch się ciągle stawia dostałam luteinę 2x dziennie i odpoczywam, czy ktoras z was też ma taki problem ze skracającą się szyjką? To dopiero 31tc..martwie sie

    Nie martw się, szyjka poniżej granicy wydolności to poniżej 2,4. Ja mam już 2,2 i lekarz kazał mi prowadzić oszczędny tryb życia, dużo leżeć. 3,5 to moje marzenie..ale niestety szyjki sie nie wydłużają ;(
    Oszczedzaj się i wszystko bedzie dobrze !!!

    gondi, oli123 lubią tę wiadomość

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja piorę właśnie w mleczku z loveli i ubranka są mięciutkie i pachnące :) Tylko podwójne płukanie trzeba nastawiać, nie wiem czy z proszkiem to samo :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 12:50

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Sassy Autorytet
    Postów: 465 359

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naszła mnie taka refleksja związana z przygotowaniami wyprawki. Bo zauważyłam już dawno, że większość z Was jest już na etapie prania i pakowania torby do szpitala. A u mnie to wszystko jeszcze odległe plany. I chyba zrozumiałam dlaczego. Mama i przyszła teściowa mnie hamują. Akurat z mamą chwilowo mieszkam, więc to naturalne, że się wtrąca. Nie robi tego w chamski sposób tylko po prostu strasznie ją to dziwi. Co nie powiem i nie zaplanuje to słyszę śmiech i komentarz, że to jeszcze za wcześnie i w ogóle wielka beka, bo jak można kupować proszek do prania w połowie lutego. Pranie? Jakie pranie? To w kwietniu sobie zrobię. A torbę spakuję jak donoszę ciąże, bo po co to ma stać kilka tygodni. Teściowa z kolei zadeklarowała, że kupi mi kilka rzeczy żeby nas odciążyć. No i tak czekam na te zakupy, a ona na spokojnie chyba czeka do końca marca. I o dziwo żadna z pań nie wierzy w zabobony itd. Niepotrzebnie się na to zgadzałam, bo przez to mam rozwalone przygotowania, wciąż niekompletna wyprawkę. I do sedna- ja sobie z nimi poradzę, bo raczej nie mam problemu z asertywnością i obroną własnego zdania, ale zastanawiam się czy kiedyś było inaczej i naprawdę nasze matki podchodziły do przygotowań bardziej na luzie, a z nas są panikary? Szczerze mówiąc gdybym nie miała internetu to pewnie zaczełabym się szykować w marcu. Jednak psychologia tłumu sprawiła, że obijając się czuję się coraz dziwniej xD

    8.04.2018 - Szczęśliwa mama pięknej córeczki <3
    n59yhdgewxvis8ih.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 9 lutego 2018, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja szyjka też ma 3,5 ale od początku ciąży jest taka sama, w ogóle się nie skraca ani nic z nią nie dzieje.

    Ja kupiłam płyn do prania Dzidziuś. I jestem bardzo zadowolona. Robię płukanie dwa razy, nie używam płynu do płukania, a ciuszki są naprawdę mięciutkie.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama już w grudniu mi mówiła żebym zaczęła prac i prasować bo później nie będę miała aż tyle siły. Mówiłam ze to za wcześnie i poczekam chociaż do stycznia no i w styczniu zaczęłam to robić. Do tej pory stoję i prasuje bo nie wiem czy ja mam za dużo tych rzeczy czy po prostu tyle się uzbierało no wszystko jest potrzebne. Dzięki Wam zamiast kupić kołderkę i pościel do niej to muszę zamówić śpiworek. Gdybym nie zaczęła w styczniu to nie wiem czy moje plecy dałyby radę. Codziennie prasuje tyle ile pozwalają mi moje plecy - czyli długo nie stoję. Teraz od godziny stoję i prasuje pieluchy. Moje plecy mówią dość i musiałam się położyć na chwile. Zaraz idę na spacer i zakupy wiec troszkę się przewietrze. Wiem tylko ze gdybym zostawiła to na marzec to mogłabym nie zdążyć z tym wszystkim, a mój mąż za mnie tego nie zrobi ponieważ pracuje zza granica i po prostu nie zdążyłby z ogarnięciem

    Sassy lubi tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malyprosiaczek wrote:
    Moja mama już w grudniu mi mówiła żebym zaczęła prac i prasować bo później nie będę miała aż tyle siły. Mówiłam ze to za wcześnie i poczekam chociaż do stycznia no i w styczniu zaczęłam to robić. Do tej pory stoję i prasuje bo nie wiem czy ja mam za dużo tych rzeczy czy po prostu tyle się uzbierało no wszystko jest potrzebne. Dzięki Wam zamiast kupić kołderkę i pościel do niej to muszę zamówić śpiworek. Gdybym nie zaczęła w styczniu to nie wiem czy moje plecy dałyby radę. Codziennie prasuje tyle ile pozwalają mi moje plecy - czyli długo nie stoję. Teraz od godziny stoję i prasuje pieluchy. Moje plecy mówią dość i musiałam się położyć na chwile. Zaraz idę na spacer i zakupy wiec troszkę się przewietrze. Wiem tylko ze gdybym zostawiła to na marzec to mogłabym nie zdążyć z tym wszystkim, a mój mąż za mnie tego nie zrobi ponieważ pracuje zza granica i po prostu nie zdążyłby z ogarnięciem



    Jeju to ile ty tych pieluch masz ze od godziny je prasujesz?

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojj moja mama też mnie motywowała żebym zaczęła działać już teraz bo im później tym mniej siły ;)

    Ja prałam w mleczku loveli, a płukałam w płynie loveli. Swoje ubrania też zawsze płuczę w płynie do płukania, więc i tu tak robiłam tyle, że w płynie bobasowym ;) Zapach mają teraz tak uroczo delikatnie dziecięcy. ♡ Jak schły to mąż ciągle powtarzał, że taki zapach się unosi jakby nasz bobasek już tu był ;)

    W prasowaniu wiem, że mąż mi dużo pomoże bo sama nie wystoję tyle przy desce. Miałam to robić od dziś, ale mam totalny dzień lenia, więc tylko przygotowałam sobie do obiadu, leżę i czytam książke.

    Sassy lubi tę wiadomość

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sassy gdyby nie forum to i tak miałabym wszystko gotowe na koniec lutego czyli cala wyprawke, poprane i gotowa torbe. Ja zawsze tak miałam ze wolalam np wyjść wczesniej niż sie spóźnić, zrobic cos wczesniej i potem miec luz, załatwić cos, przygotować i sie nie stresować. A w ciąży to nie znasz dnia ani godziny jak cos się może wydarzyć. Takze słuchaj swojej intuicji.

    Maly prosiaczek a nie możesz siedziec? I chyba naprawdę masz tego duzo jak od stycznia :o

    Sassy, Katy lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam tego bardzo dużo. Dostałam od 2 ciotek po synach, od kuzynki po synku i jeszcze moja mama poszalała i kupiła sporo dla wnuka. Nie muszę się martwić o ciagle pranie i czy będę miała w co ubrać małego bo tego tyle jest ze mogę go 5 razy dziennie przebierać. Pieluch mam 25 szt z tym, ze jak ja już prasuje to nie może być ani jednego pogniecionego miejsca wiec dłużej mi to zajmuje. Do tego jeszcze przerwy w prasowaniu, a to się położyć, a to iść zjeść czekoladę, a to się napić i tak ciagle coś. A jak jeszcze maz ma przerwę w pracy a nie widzimy się miesiącami to wszystko rzucam i z nim pisze. Wiec tak mi zleciało od stycznia :P a wiadomo jeszcze swoje ciuchy tez trzeba prac i prasować ( ja każda rzecz prasuje i równo w kostkę składam- taki pedancik troszkę ) wiec czas leci :) na siedząco tez prasowałam, ale plecy tez mnie bolały wiec raz tak, raz tak prasuje z przerwami

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 13:28

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam dokładnie tak samo jak Edwarda. Nie znoszę się spóźniać i nie znoszę jak ktoś to robi. Jak jezdzimy z mężem na wizyty to zawsze minimum 15-20 min jesteśmy wczesniej :-P. Już wcześniej postanowiłam, że do początku marca chce miec wszysciutko naszykowane na gotowe. I tak torbę do szpitala późno zaczęłam pakować, bo planowałam mieć ją już gotowa w 30 tc. A zaraz kończymy 32 tydzień a mnie jeszcze czeka pranie i prasowanie ciuszków małej :-P. Zresztą leżąc w szpitalu w 10 tc wystarczająco się napatrzyłam, że porod może tak naprawdę zacząć się nagle w każdej chwili. Mojego męża siostra urodziła jednego syna w 27, drugiego bodajże w 30 tc i nic na to nie wskazywało - nawet z którymś była kilka dni wczesniej u lekarza na wizycie i było wszystko ok. Więc wolę dmuchać na zimne i szykować sobie wszystko pomału i bez stresu niż później się martwić i na wariata :-).

    Sassy, Malyprosiaczek, edwarda20 lubią tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sassy wrote:
    Naszła mnie taka refleksja związana z przygotowaniami wyprawki. Bo zauważyłam już dawno, że większość z Was jest już na etapie prania i pakowania torby do szpitala. A u mnie to wszystko jeszcze odległe plany. I chyba zrozumiałam dlaczego. Mama i przyszła teściowa mnie hamują. Akurat z mamą chwilowo mieszkam, więc to naturalne, że się wtrąca. Nie robi tego w chamski sposób tylko po prostu strasznie ją to dziwi. Co nie powiem i nie zaplanuje to słyszę śmiech i komentarz, że to jeszcze za wcześnie i w ogóle wielka beka, bo jak można kupować proszek do prania w połowie lutego. Pranie? Jakie pranie? To w kwietniu sobie zrobię. A torbę spakuję jak donoszę ciąże, bo po co to ma stać kilka tygodni. Teściowa z kolei zadeklarowała, że kupi mi kilka rzeczy żeby nas odciążyć. No i tak czekam na te zakupy, a ona na spokojnie chyba czeka do końca marca. I o dziwo żadna z pań nie wierzy w zabobony itd. Niepotrzebnie się na to zgadzałam, bo przez to mam rozwalone przygotowania, wciąż niekompletna wyprawkę. I do sedna- ja sobie z nimi poradzę, bo raczej nie mam problemu z asertywnością i obroną własnego zdania, ale zastanawiam się czy kiedyś było inaczej i naprawdę nasze matki podchodziły do przygotowań bardziej na luzie, a z nas są panikary? Szczerze mówiąc gdybym nie miała internetu to pewnie zaczełabym się szykować w marcu. Jednak psychologia tłumu sprawiła, że obijając się czuję się coraz dziwniej xD

    Kiedyś były inne czasy, mama opowiadała mi, że jak mnie przywieźli ze szpitala po porodzie to tata dopiero latał po mieście i szukał mleka i butelki do karmienia.A na początku zamiast ciuszków miałam jakieś płócienne owijaki. Ja też na początku nie wariowałam z wyprawką, ale od kiedy wiem, że skraca mi się szyjka to nadałam tempa. Nie wiadomo jak to będzie a nie chcę później z płaczącym dzieckiem i raną po cesarce zamawiać rzeczy, potem je prać i prasować. Ogarnęłam już ubranka,kocyki,śpiworki i pieluszki, w tym tygodniu chcę zakończyć pakowanie torby do szpitala i art.kosmetyczne. Mąż robi komodę, a łóżeczko i wózek mam już wybrane więc to może zaczekać na początek marca. Moi rodzice też zadeklarowali się pomóc ale chyba nie czują presji czasu..więc postanowiłam,że narazie na nich nie patrzę, robię zakupy a jak będą chcieli pomóc to powiem, żeby dali kasę i trochę mi się zwróci z wyprawki.

    Sassy lubi tę wiadomość

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Sassy Autorytet
    Postów: 465 359

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może do mojej mamy nie dociera, że ja serio będę rodzić. Sama mi się zresztą przyznała do tego jakiś czas temu. Też zawsze wole mieć wszystko gotowe wcześniej, być na spotkaniach wcześniej itd. Ok, postanawiam przyśpieszyć chociaż z zakupami i skompletować wszystko do końca przyszłego tygodnia :)

    8.04.2018 - Szczęśliwa mama pięknej córeczki <3
    n59yhdgewxvis8ih.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Barbarka89 wrote:
    Pytanie ktore najbardziej mnie interesuje to, czy zostalas nacieta? ;-)
    Nie, nie zostałam nacięta i nie pękłam ( miałam tylko coś, co tu określają jako rysa (na to miałam założone dwa krótkie szwy samorozpuszczenie wewnętrzne. Nic mnie nie bolało po, tylko czułam dyskomfort po sikaniu (piekło przez kilka min.po)

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam powiem ze mi nikt przez cala ciążę nie sprawdził długości szyjki... Jedynie namacalnie na fotelu ze "jest ok". Ale skład gin może pamiętać jaka akurat moja była 2 tygodnie temu.

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 9 lutego 2018, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sassy wrote:
    Naszła mnie taka refleksja związana z przygotowaniami wyprawki. Bo zauważyłam już dawno, że większość z Was jest już na etapie prania i pakowania torby do szpitala. A u mnie to wszystko jeszcze odległe plany. I chyba zrozumiałam dlaczego. Mama i przyszła teściowa mnie hamują. Akurat z mamą chwilowo mieszkam, więc to naturalne, że się wtrąca. Nie robi tego w chamski sposób tylko po prostu strasznie ją to dziwi. Co nie powiem i nie zaplanuje to słyszę śmiech i komentarz, że to jeszcze za wcześnie i w ogóle wielka beka, bo jak można kupować proszek do prania w połowie lutego. Pranie? Jakie pranie? To w kwietniu sobie zrobię. A torbę spakuję jak donoszę ciąże, bo po co to ma stać kilka tygodni. Teściowa z kolei zadeklarowała, że kupi mi kilka rzeczy żeby nas odciążyć. No i tak czekam na te zakupy, a ona na spokojnie chyba czeka do końca marca. I o dziwo żadna z pań nie wierzy w zabobony itd. Niepotrzebnie się na to zgadzałam, bo przez to mam rozwalone przygotowania, wciąż niekompletna wyprawkę. I do sedna- ja sobie z nimi poradzę, bo raczej nie mam problemu z asertywnością i obroną własnego zdania, ale zastanawiam się czy kiedyś było inaczej i naprawdę nasze matki podchodziły do przygotowań bardziej na luzie, a z nas są panikary? Szczerze mówiąc gdybym nie miała internetu to pewnie zaczełabym się szykować w marcu. Jednak psychologia tłumu sprawiła, że obijając się czuję się coraz dziwniej xD
    Popatrz na to z drugiej strony. Za jakiś czas pranie będziesz robić raz-dwa razy w tyg, w przerwach między opieką nad dzieckiem itp. W dzisiejszych czasach to serio nie jest problemem. Na upartego pranie może nawet mąż/partner zrobić podczas twojego pobytu w szpitalu (nie raz słyszałam, że panowie tak świętowali, że któryś zwymiotowa do łóżeczka itp i wszystko dosłownie nadawało się do ponownego prania ;) Robi się to wcześniej szczególnie przy pierwszych dzieciach (radość) lub przy ciążach zagrożonych (choć tak na prawdę ubiór wcześniaków jest zupełnie inny (chodzi o dojście aparatury monitorującej itp)

    Sassy lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 9 lutego 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Ja Wam powiem ze mi nikt przez cala ciążę nie sprawdził długości szyjki... Jedynie namacalnie na fotelu ze "jest ok". Ale skład gin może pamiętać jaka akurat moja była 2 tygodnie temu.
    Ja też nie mam mierzonej szyjki na usg na każdej wizycie. Za to zawsze mam badanie na fotelu i wtedy moja gin zawsze sprawdza szyjke. Gdy coś ja zaniepokoi na fotelu to wtedy mierzy na usg. Generalnie myślę, że ginekolodzy wyczuja (na fotelu) gdy z szyjka coś się dzieje. Zresztą zawsze możesz poprosić w trakcie usg o zmierzenie szyjki. A juz na pewno powinnaś mieć zamierzona na usg polowkowym.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Sassy Autorytet
    Postów: 465 359

    Wysłany: 9 lutego 2018, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Ja Wam powiem ze mi nikt przez cala ciążę nie sprawdził długości szyjki... Jedynie namacalnie na fotelu ze "jest ok". Ale skład gin może pamiętać jaka akurat moja była 2 tygodnie temu.
    Ja miałam pierwszy raz zmierzoną teraz, na USG 3 trymestru. Na kazdej wizycie mam badanie na fotelu i ginekolog określa szyjkę jako długą i zamkniętą ale nigdy nie podaje wymiaru.

    8.04.2018 - Szczęśliwa mama pięknej córeczki <3
    n59yhdgewxvis8ih.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 9 lutego 2018, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi zbadali jak bylam na izbie przyjec w 12 tygodniu i mialam 3.5cm, potem dopiero niedawno mi moj lekarz zbadal, ale powiedzial tylko, ze jest ok, tak samo pani przedwczoraj na izbie powiedziala wiec sie o to nie martwie :p

    Co do wyprawki to mnie chlopak trochę wstrzymuje bo chyba nie do konca sobie zdaje sprawe z tego ile jeszcze do kupienia...Tesciowa twierdzi, ze mozna cos jeszcze dokupic jak bede juz w szpitalu, ale mi ten pomysl akurat niespecjalnie sie podoba xd

    Sassy lubi tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
‹‹ 705 706 707 708 709 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ