Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie się zaczęły skurcze łydek w nocy, mimo że biorę Aspargin, a tam też jest potas...
Acygan z tym ciężkim oddechem, to myślę, że to jest wynik uciskania przepony przez macicę, też tak mam, śpię w pozycji półleżącej. Po 36 tyg powinno być lepiej, bo w 36 macica jest najwyżej, przylega do łuków żebrowych, a później brzuch powinien się obniżyć i poczujemy lekką ulgę -
moniśka... wrote:Kupowala ktoras z was ubrania ciazowe z bonprix? Jak tam z rozmiarami, bo normalnych ciuchow zawsze mniejsze kupowalam.
Ja mam kurtkę ciązową z Bon prixa. Kupowalam w grudniu, tuz przed swietami, wzielam xs, bo w s sie topilam. Dosyc dlugo byla lekko za duza, dopiero niedawno, jak brzuch urosl to jest prawie dobra. Ale tez nie wiem czy jestem dobrym przykladem, bo jestem totalnie niewymiarowa
-
A mi od 2 dni jakby mała mocno naciska główką na całe krocze... Jak leże to wszystko ok, ale jak tylko wstaje to czuje jakby mi głową dziurę wierciła. Wiem, że jest coraz cięższa i że przy pozycji stojącej może się osuwać w dół, ale raczej mało przyjemne uczucie i przeraża mnie to, że miałabym tak do końca ciąży to odczuwać
-
Dziewczyny, a ja pochwale się karuzela z filcu która zamówiłam u babeczki
jestem tak zadowolona, ze to są takie same lisy jak na moim dywanie, ze nawet sobie nie wyobrażacie jak super tydzień mi się zaczal ( i oby tak się zakończył
). Muszę jeszcze poczekać, aż dojdzie do mnie, ale dostałam już zdjęcie jak wyglada
https://zapodaj.net/21c282a9213f5.png.htmledwarda20, Totoro, justysbp, Mirabelcia, acygan, gondi, Sassy, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Aliska, mnie tez dzisiaj w nocy zgaga meczyla, taka naprawde okropna, ze juz nie wiedzialam co robic...Nie spalam od 3 do prawie 7 bo wtedy troche przeszlo (zazylam wczesniej gastrotuss, a pozniej napilam sie mleka) i zasnelem..Mialam cos dzisiaj do zalatwienia i chlopak mnie budzil po 8, ale bylam taka nieprzytomna, ze nie wstalam
O porodzie tez coraz czesciej mysle, ale staram sie byc "bojowo" nastawiona i jakos to przetrwac wiec jeszcze sie nie stresuje, ale pewnie jak juz przyjdzie co do czego to bede panikowac bardzo... -
Malyprosiaczek piękna karuzelka, cudo! Fajnie jest zrobić coś takiego pod siebie, nie "sklepowego"
Jakie pieluchy kupujecie? Małe paczki kilku różnych firm do testowania, czy wszystko z jednej? macie jakieś polecane/sprawdzone typy? W sumie tylko to nam na liście zostałoNo i kocyk z minky
jakoś to przegapiłam ...
-
nick nieaktualny
-
kaszelkowa wrote:Jakie pieluchy kupujecie? Małe paczki kilku różnych firm do testowania, czy wszystko z jednej? macie jakieś polecane/sprawdzone typy? W sumie tylko to nam na liście zostało
No i kocyk z minky
jakoś to przegapiłam ...
Dzieciate koleżanki polecają kupić na początek z kilku firm po paczce, polecają na pewno dady, te z lidla i rossmanna i tak zrobie. Mam nadzieje, ze dupka będzie dobrze reagować na dady ;p
-
Ja dzis robiłam badania krwi i moczu. Wyniki po południu. Byłam też u kardiologa. Po wynikach holatera zwiększył mi dawke ispotinu z 120 na 240. O samych wynikach nie chciał zbytnio rozmawiac bo mówił ze pełen obraz bedzie miał jak zrobie echo serca (w środę mam to badanie) i wtedy ma zdecydować czy przypadkiem nie bedzie trzeba cc przyspieszyć. Czy ktoś wie jak interpretować wyniki holtera?Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
Aliskaa wrote:W 37tygodniu ciąży mam mieć, ale datę dokładną jeszcze nie wiem.
-
Kaszelkowa dzieki tort naprawde wyszedl pycha ale sporo pracy z nim 3 rozne kremy nasaczenie biszkopt i jeszcze beza.
Ale jak masz ochote na jakies ciacho polecam dwie strony z nich zawsze wychodza wszystkie wypieki. Moze je znasz jesli nie to polecam.
Mojewypieki.com
Kwestiasmaku.pl
A co do pieluch ja chyba polecam kupić różnych firm. Na poczatek mam pampersy premium napewno kupie dady ze starszakiem sie sprawdzaja.
Niestety z pieluchami różnie bywa lubia uczulac nawet jesli nie na poczatku to z czasem mogą uczulic.
Ze starszakiem coagle wrecz zmieniam glownie dady i pampersy ale tez lidlowe i rosmanowe. Na noc pampersy a w dzien do żłobka to daje co mi sie trafi w promocji. -
kaszelkowa wrote:
Jakie pieluchy kupujecie? Małe paczki kilku różnych firm do testowania, czy wszystko z jednej? macie jakieś polecane/sprawdzone typy? W sumie tylko to nam na liście zostałoNo i kocyk z minky
jakoś to przegapiłam ...
-
Gosiczek wrote:Ja dzis robiłam badania krwi i moczu. Wyniki po południu. Byłam też u kardiologa. Po wynikach holatera zwiększył mi dawke ispotinu z 120 na 240. O samych wynikach nie chciał zbytnio rozmawiac bo mówił ze pełen obraz bedzie miał jak zrobie echo serca (w środę mam to badanie) i wtedy ma zdecydować czy przypadkiem nie bedzie trzeba cc przyspieszyć. Czy ktoś wie jak interpretować wyniki holtera?
-
Iggi31 wrote:Ja miałam holtera,ale przyznam szczerze,ze nie potrafię tego czytać. Na wyniku jest kilka stron z zapisami ekg,ilość arytmii,tachykardie itp.Trzeba się znać na tych zygzakach
No właśnie tych tachykardi mi trochę powychodziło i inne pierdołyStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Ajrin znam i uwielbiam obie strony! jeszcze pracowniawypiekow (ale to raczej do chleba, ciast niewiele pieklam z jej przepisów, ale ma najlepszy przepis na chałkę!!)
robię victoria sponge cake (własnie z mojewypieki) bo zawsze wychodzi a roboty tyle co nic
Dzięki za podpowiedzi odnośnie pieluch! mamy pampersy i małą paczkę z tesco, to przy okazji wizyty w lidlu i rossmanie dokupię jeszcze te ich na próbę..
W ogóle zrobiłam wczoraj pierwsze pranie (prałam w Loveli, w samym proszku) ale ubranka wyszły takie sztywne, nieprzyjemne.. nie wiem czy za mało proszku (bo zawsze pierzemy w sumie w płynie który pralka sama dozuje, a nie chce mi się teraz przelewać go z pojemnika i wlewać płyn dla niemowlaka), czy dodawać płyn do płukania, czy jednak trzeba będzie to prasować (błagam nieeee!)
A jeszcze jak dorwałam komputer to wam napiszę historię z przychodniposzłam do internisty, żeby zerknęła na te moje nogi bo jedną mam ewidentnie mocniej spuchniętą niż drugą, wyszły mi na niej takie siniaki, a w rodzinie mamy historię chorób krążenia więc wolę dmuchać na zimne. Oczywiście nie było numerków, spytałam czy przyjmie mnie bez zapisów, powiedziała, że tak, tylko trzeba będzie poczekać. No to luz, myślę sobie i tak mi babka w sumie grzeczność robi więc siadam i czekam. Bez numerka były jeszcze dwie osoby - jeden spokojny facet, a po nim para, żona która przyszła z mężem. Boże ile ona gadała. Non stop. Że mąż jej umiera, że coś tam z insuliną nie tak, że dzwoniła na pogotowie w sobotę, ale nie chcieli przyjechać, że ona na SOR nie pojedzie bo tam będzie 12 godzin siedzieć, gada, gada, gada, facet siedzi spokojnie a jej się buzia nie zamyka. I na lekarzy narzeka i że ona bez kolejki powinna wejść i na system i na opóźnienia, na wszystko. W końcu gdzieś tam poszła, w tym czasie lekarka poprosiła tego faceta, który był przed nimi. Kobitka wróciła i znowu zaczęła "no jak to tak można, powinien powiedzieć, że tutaj człowiek umiera, a on wchodzi blablabla. Potem obsłużyła ze dwie osoby i wychodzi i mówi "teraz pani w ciąży" - a powinnam w sumie wejść za tamtą rozgadaną babą. No to jak już weszłam to mówię, że dziękuję, że mnie przyjęła trochę poza kolejką. A lekarka się spojrzała i mówi, że może te drzwi nie są z papieru, ale wszystko słyszy (to prawda - jak ja siedziałam to gadała, że na pewno po znajomosci weszłam bez kolejki, a brzuch to żadna wymówka żeby być tak przyjętym jak tutaj człowiek umiera) i tamta pani sobie jeszcze długoooo poczeka... No i tak teges - trzeba uważać co i jak głośno się mówi
A w temacie lekarzy, kolejek, systemu - nie wiem czy to dobra lektura na ciążę, ale ja ostatnio przeczytałam super książkę "Mali Bogowie" właśnie o polskich lekarzach - niesamowite historie tego, co dzieje się za kulisami szpitali, przychodni i gabinetów. I dlaczego na wizytę u specjalisty czeka się po 3 lata.. a teraz z kolej czytam "3550 cudów narodzin" i ryczę co drugi rozdział, takie niesamowite i prawdziwe historie porodów plus myślę, że dzięki tej książce można docenić sytuację w jakiej teraz jesteśmy i w jakiej będziemy rodzić w porównaniu do tego co przechodziły na przykład nasze mamy..
rozgadałam się, ale z telefonu nigdy mi się nie chce pisać, a zawsze nazbieram trybzylion myśli w głowieSassy, AJrin, Totoro, justysbp lubią tę wiadomość
-
Czytalam 3550 cudow narodzin, z ksiazek w tym temacie czytalam jeszcze Mundra historie porodow z perspektywy roznych poloznych, w roznym wieku, pracujacych w roznych srodowiskach, krajch. Tez prwaie sie poryczalam a bylo to jeszcze przed ciaza wiec nie moge zwalic na hormony:)I z takich ksiazek o dzieciach to ciekawa byla jeszcze : W paryzu dzieci nie grymasza
My dzis wizytowalismy, Hubert wrocil do normalnej wagi, nie bedzie gigantemwazy 2200g i obrocil sie elegancko glowa w dol, ale twarz schowal nie chcial pokazac. Nawet mnie lekarz pochwalil za moja wage:)
Sassy, Aliskaa, justysbp, darika lubią tę wiadomość