Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ryzyko bledy pomiaru teraz wzrasta ciężko złapać prawidlowe wymiary dziecko duze a glowka nisko. U mnie szcowana waga starszaka byla 4300 a urodził sie 3740.
Ja dawno nie mialam usg na ostatnim ważył 1400 wyprzedzał termin z om ponad tydzień.
Starszak wyprzedzal o 2 tygodnie. -
Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2018, 06:58
-
edwarda20 wrote:Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2018, 08:09
-
edwarda20 wrote:Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
Lepiej jak je dostaniesz na zapas niż wcale. Powodzenia -
Aga_90 jak sie macie z Wiktorkiem? Kiedy wychodzicie ze szpitala? Ja dzisisj cala noc nie przespana, bole okresowe, skurcze, nospa nie pomaga, ale nie jade na IP moze pojde we wtorek na wizyte sprawdzic czy wszystko ok, dalej biore luteine i magnez moj gin stwoerdzil ze do 34 tc czyli wdl mnie to 35 , ale czytalam ze po odstawieniu luteiny mozna urodzic na drugi dzien wiec chyba raczej nie zaryzykuje, a wy dziewczyny kiedy odstawiacie luteine? Edwarda ja to pewnie tez mam juz szyjke taka krotka jak Ty i tez sie boje, leze caly czas i walcze o kolejny dzien dla malucha chociaz do skonczonego 36 tc. Edwarda Jak nie chcesz wychodzic to mow na obchodzie ze masz skurcze i bole brzucha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2018, 08:38
-
nick nieaktualnyU nas termin na 08.04 a w 20maja komunia chrzesnicy męża, ale to na miejscu. Z kolei 16 czerwca mamy wesele 100km od domu z noclegiem, póki co w planie mały zostanie z babcią, no ale planować to można. W ogóle od od wczoraj wieczorem mam taki płytki oddech, mąż mówi że przez całą noc tak płytko ciężko oddychalam, masakra jakaś.
-
Tez mi się wydaje ze lepiej dac na zaś niż nie dać. Az się zastanawiam czy sobie recepty nie załatwić jakos i sama bym kupiła...
Oli no nieźle. Jestesmy właściwie na tym samym etapie. Ja nie dostaje luteiny co tez mnie denerwuje. Wlasnie boje sie ze jak wyjde to za chwile będę musiała tam wrócić. To juz lepiej leżeć. Mowie teraz caly czas ze mnie boli, mam nadzieje ze da im to do myślenia.
-
Andzia123 wrote:Edwarda z tego co kojarzę to nie jesteś teraz w szpitalu, w którym chciałaś rodzić, nie ma opcji zeby się przenieść do tego drugiego? Może tam mieliby inne podejście ?
-
edwarda20 wrote:Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
Dziwny ten szpital, serio... Ja dostałam sterydy w 33t4, następnego dnia miałem powtórzone. Leżały ze mną na sali dwie dziewczyny, obie 35 tc skończony i też dwa razy dostały sterydy. Oprócz tego na 48 h miałam podłączony sambutamol, który działa przeciwskorczowo, a po nim magnez (6 kroplowek). I po tym faktycznie twardnienia ustaly (teraz zdarzają się czasami). A nie miałam krótkiej szyjki tak jak ty...
Jeśli będą chcieli wypuścić Cie w poniedziałek, możesz się na to nie zgodzić. Masz do tego prawo. A jeśli nie chcesz się kłócić (co rozumiem, bo nie chcesz się denerwować) to może zadzwoń do swojego gin, u mówisz się na wizytę na szybko i da skierowanie? Albo może do naszego dr D.? To w porządku facet - przynajmniej takie wrażenie odniosłam. Może też się uda z nim szybko spotkać, zbada, poradzi, co dalej...
Trzymaj się tam. Będzie dobrze, na pewno!29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
Edwarda20, to jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja mam się pojawić w szpitalu we wtorek ze względu na skracającą się szyjkę ( na piątkowym badaniu 1,73) i właśnie na podanie sterydów na płucka. Ciekawe do mi powiedzą bo ja też skończyłam 33 tydzień, ale może co szpital to inne procedury. Podobno nie mam rozwarcia, nic mnie nie boli, nic mnie nie kłuje, no ale dla spokojności pojadę do tego szpitala, wolę, żeby moja sytuacja była bardziej kontrolowana. Te leki, które dostajesz w szpitalu to ja biorę w domu, a jak często masz badanie szyjki? Podobno przy skracającej się szyjce lepiej w niej za często nie gmerać..nie martw się, ciągle słyszę historie jak to kobiety z rozwarciami i brakiem szyjki chodziły w ciąży jeszcze z dwa tygodnie. Leż, dużo odpoczywaj, nie myśl o najgorszym, bierz leki...jakoś wytrwamy
-
ICZMP też ma III stopień i powiem Ci szczerze, może i warunki są jakie są, ale nie spotkałam się z tym, żeby zbagatelizowali któryś przypadek. Lekarze zawsze na obchodzie omawiają wyniki badań i mówią, co dalej. Dziewczyna też była z krótką szyjka (27 tc), leżała jakiś czas, miała porobione wszystkie badania i gdy okazało się, że szyjka się juz nie skraca i jest długość, która jest jeszcze "normalna", czyli 2,8 cm to wypuścili ja do domu i kazali leżeć (dodam, że nie miała lekarza prowadzacego w szpitalu). Leżały ze mną dziewczyny, które do tego szpitala przyjechały z bardzo daleka (jak leżalam w 11 tc to jedna miała tu 500 km). I naprawdę lekarze się przejmowali...29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Patrzcie jak to jest - niby wszystkie tu mamy podobne objawy, spinania brzucha, bóle miesiączkowe a u każdej z nas co innego to ze sobą niesie. Ja z tą moją durną szyjką to byłam nastawiona, że w każdej chwili może mi przyjść leżeć, bo mała coraz cięższa, spinania i bóle coraz częstsze a tu tymczasem szyjka marna bo marna, ale cały czas się trzyma. Za to część dziewczyn bez żadnych problemów z szyjką nagle położyło...
Edwarda weź tam wyolbrzymiaj te bóle jak się da, niech Cię trzymają. Zawsze to bezpieczniej być pod kontrolą cały czas niż w domu. A nie mogłabyś skontaktować się ze swoim ginem odnośnie zastrzyków? Chociaż telefonicznie? Albo męża do niego wyślij, niech z nim pogada i zobaczycie jakie ma zdanie na ten temat. Trzymam kciuki, żeby się już nic nie działo i mały grzecznie czekał na odpowiedni moment
-
Darika no wlasnie. Mysle ze to dzieki Twojej lekarce. Chyba ze matka polka ma takie procedury.
Oli ja do czwartku mialam bezproblemowa ciaze, nic absolutnie sie nie dzialo (nawet anemii nie mam) wiec prowadzilam ciaze enelmedzie z opieki medycznej z pracy. Gdyby cos sie od poczatku dzialo, czy mialabym wczesniejsze przejscia to znalazlabym dobrego ginekologa ze szpitala. Kto mogl pomyslec ze tak sie posra na koniec
-
edwarda20 wrote:Wczoraj wieczorem miałam badanie na fotelu. Szyjka 1,5 cm
zapytalam tym razem milej pani ginekolog co dalej a ona na to ze na tym etapie ciazy sie tym nie przejmują. No cudnie! Zapytalam o zastrzyk na plucka, dają do 33tc a ja juz jestem po. Milusio. Wczoraj brzuch większość dnia byl twardy i mialam lekkie bole jak na okres. To dali tylko nospe. I 4x dziennie magnez. Mam wrażenie ze to troche za malo. Ze dla nich wczesniak to przeciez nie problem, wsadzi sie inkubatora i sobie posiedzi. Tyle ze ja resztę zycia bede się zmagać ze skutkami tego
Jutro decyzja czy wychodzę. Tak się boje ze mnie wypuszcza, chyba jednak wolałabym jeszcze z tydzień poleżeć...
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Darika pojechalam do madurowicza na ip bo mam 5min do niego. Do matki polki ze 20. Jak mnie na sile wypisza to pojade do iczmp tym razem i powiem ze znowu bolu.
Totoro nie mam nr do mojej gin. Moge sie z nia kontaktowac tylko przez enelmed. Jestem zapisana do niej na srode bo mi sie l4 konczy wiec moze wlasnie wysle meza lub sprobuje sie z nia skontaktowac jakos. Totalna porazka z tym wszystkim
-
Edwarda, dlugosc szyjki okreslili bez usg? W badaniu palpacyjnym nie jest sie w stanie okreslic dlugosci szyjki, tylko przez usg mozna dokladnie zmierzyc. Co do sterydow to koleżanka dostala nawet w 35 tc, wiev sie na to upieraj.
Kolezanka ostatnio urodzila wczesniaka, a chodzila z szyjka 0.8 2 tyg, i nie lezala bo maluszka ma w domu i nie miala mozliwosci. Takze lezac wydaje mi sie ze mozna dotrwac do w miare bezpiecznego terminu.
Ja teraz luteine odstawilam w 30tc, po odstawieniu nic sie nie zmienilo, nie mam czestszych twardnien itp. Ale w pierwszej ciazy przy krotkiej szyjce i rozwarciu bralam luteine do 35tc -
edwarda20 wrote:Darika no wlasnie. Mysle ze to dzieki Twojej lekarce. Chyba ze matka polka ma takie procedury.
Takze myślę, że tu dużo zależy od szpitala...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2018, 09:41
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Edwarda20,
Ja leżałam w Matce Polsce ostatnio w 30tc ze skurczami. Nie mam tam lekarza prowadzącego. Jestem spoza Łodzi. Tak jak pisze darika od razu dostałam 2 dawki sterydy dexaven, kroplówkę z magnezem na 24 godz. Na obchodzie zawsze można się było wszystkiego dowiedzieć. To samo jak leżałam wcześniej.