Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam body z krotkim rekawem+pajac,a drugi zestaw to body dlugi rekaw+spiochy. Spakowalam tez trzy kaftaniki, gdyby body dlugie i spiochy to bylo za malo. Do tego kocyk i rozek mam,wiec na pewno dziecko nie wychlodzi sie
Gosiczek lubi tę wiadomość
-
My mamy taki plan, że po macierzyńskim postaram się wrócić do pracy na weekendy. Nie chce stracić nic z ważnych wydarzeń córki, ale z jednej pensji będzie nam ciężko
jak skończy 3 lata chciałabym żeby poszła do przedszkola.
Na wyjście przygotowałam body z długim rękawem, pajacyk, skarpetki i kombinezon taki misiowy ewentualnie gruby dresik.12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
Ja mam 3 zestawy przygotowane kazdy taki: body z krotkim, kaftanik i polspiochy
Oprocz tego tez bede miec rozek i kocyk :p
Co do macierzynskiego to mi nie przysluguje, ale z dzieckiem zamierzam siedzieć przez rok, o ile sytuacja finansowa pozwoli :p
Pozniej chyba zlobek, ale jeszcze nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 16:56
-
nick nieaktualnyJa dziś po wizycie rozwarcie na 1cm, ogólnie wszystko dobrze, za tydzień w piątek ktg i wtedy zapadnie decyzja czy święta w domu czy w szpitalu.
Co do pobierania komórek macierzystych my zdecydowaliśmy się na PKMB na pakiet błękitny.
A jeżeli chodzi o powrót do pracy, w planie od września 2019 mamy żłobek, ale chcemy kolejne maleństwo ale wiadomo jak to z planami. Planować można. -
a ja nie biorę bodów do szpitala i nie zakładam ich do póki kikut nie odpadnie, tak na SR nam położna radziła że wtedy lepiej powietrze dochodzi do kikuta i żeby pieluszkę też wywijać chyba że mają specjalne wycięcie. najlepiej kaftanik i pajac, alko kaftanik i śpiochy + np jeden cieplejszy sweterek zależy od pogody, i ja mam takie zestawy spakowane do torby.
co do powrotu do pracy ja nie planuję, do pracy mam obecnie 40 km w jedną stronę, biuro mi do centrum przenieśli, 1,5 godz musiałabym jechać w jedną stronę. mamy cichy plan że zanim skończy mi się macierzyński znowu zajdę w ciążę, umowa mi się przedłuży i będę z maluchami siedziałaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 17:13
-
Jestem po wizycie u mojej gin i na usg prywatnym. Dzidziol ma 2776 g, tez nie jest proporcjonalny bo brzuszek przy gornym centylu, glowka mniej wiecej po srodku, nozka ponizej srodka. Ale to wszystko jest w normie. Łozysko ok, wody ok, szyjka bez zmian. Od mojej gin dostalam skierowanie na cc, ale jak to potraktuja w szpitalu to nie wiem...
Na macierzyńskim zostaje rok + zalegly urlop a potem żlobek, bo wracam do pracy, którą uwielbiam i w ktorej się spełniam. Moja mama chcialaby sie zajac dzieckiem, ale nie jestem pewna czy tego chcę ;p Poza tym, wszyscy moi dzieciaci znajomi mowią, ze dzieci faktycznie duzo szybciej sie rozwijaja wsrod innych dzieci i faktycznie ten rozwoj przyspiesza.
Do szpitala spakowalam body na dlugi rekaw, pajace i kocyk.
-
nick nieaktualnyNiestety w takim kraju zyje gdzie ten macierzynski jest masakrycznie krotki
ale jakos dam rade. Moge tez np wrocic do pracy tylko na czesc etatu ale poki co sie tym nie martwie. Zobaczymy jak to bedzie
Ja mam spakowane body z dlugim rekawem, pajac i skarpetki. Mam tez polspiochy jakby bylo za goraco. I do tego kombinezonik. -
nick nieaktualnyJa siedzialam z pierwsza córką 20 miesiecy w domu i zaszlam w drugą ciążę. Corka zapisana jest do przedszkola od wrzesnia czyli jak bedzie miala rowno 3 lata (prywatnie na 4 godziny dziennie).
Z mlodym bede siedziec w domu do czasu az przyjmą go do przedszkola czyli do wieku 2.5 lat. Generalnie dzieci rozwijaja sie rożnie (moja 2.5 latka mowi pelnymi zdaniami a znam 3 latki ktore nie mowią nic po za mama i tata). Nie musialabym posylac corki do przedszkola bo najblizszy czas bede siedziec w domu ale jej się najzwyczajniej w świecie nudzi ze mna i ciągnie ją bardzo do dzieci -
Ja od 9 lat jestem z dziećmi w domu. Gdy dowiedziałam się o pierwszej ciąży to pracowałam na czarno. Po ok 2 latach po porodzie urodziło się drugie dziecko. Że względu na częste choroby dziecka- z czasem rozpoznana astma i uczulenie na roztocza zostałam w domu bo po pierwsze nie chcieli przyjąć dzieci do przedszkola bo nie pracowałam, po drugie kto się zaopiekuje dzieckiem lepiej niż mama a po trzecie nie chciałam zostawiać dzieci obcej osobie bo w rodzinie każdy albo praca albo swoje życie. Teraz też zamierzam być z dzieckiem co najmniej do 3 latek dopóki nie zacznie mówi c.Elwira
-
Ja bym chciała, żeby młody poszedł do żłobka w miarę szybko - rok, półtora maks. Też widzę po maluchach znajomych, że te które chodzą do żłobka zachowują się inaczej niż te, które są w domu - jednak kontakt z innymi dziećmi, obserwacja tego co one robią i takie życie w grupie dużo uczy. Mimo że oboje z mężem pracujemy z domu (haha a może własnie dlatego
) i spokojnie podzielilibyśmy się opieką nad maluchem to jednogłośnie jesteśmy team żłobek
Do szpitala spakowałam bodziaki z długim i krótkim rękawem i pajacyki, do tego otulacz bambusowy i grubszy kocyk. Dopytam w czwartek czy brać rożek czy nie, a ubranko na wyjście przywiezie mąż - nie mamy jeszcze żadnego grubszego, misiowego kombinezonu, tylko takie dresowe bo w sumie nie wiemy jak duży młody będzie, jaka pogoda się trafi, a nie chcę kupować rzeczy, których nie założymy. Plan jest taki, że po porodzie ewentualnie mąż dokupi i już
-
MaGo wrote:Edwarda20, a skierowanie na cc dostałaś z jakiegoś powodu ? Bo może ja nie doczytałam gdzieś we wcześniejszych postach
Łono mnie pobolewa i kłuje od mniej wiecej 2 mcy. Szczegolnie przy chodzeniu, wstawaniu, przekrecaniu sie. W szpitalu jak lezalam to zgłaszałam to na kazdym obchodzie i podczas kazdego badania. Ordynator - profesor dr habilitowany zbadal mnie, ponaciskal i powiedzial ze to nie jest normalne, ze wedlug niego to rozejscie sie spojenia lonowego i w wypisie napisal, zebym odwiedzila ortopede. Byłam u ortopedy, zbadal mnie recznie, ponaciskal w rozne dziwne miejsca, podotykal i tez powiedzial ze spojenie zaczyna mi sie rozchodzic. Wypisal zaswiadczenie, ze powinnam miec cc. Tylko potem wyczytalam, ze takie cos potwierdza sie na usg ortopedycznym. On nie mial w gabinecie usg. Dzis na usg poprosilam pania aby sprawdzila mi to spojenie jak sie da i mam 45mm, ale nie miala odpowiedniej glowicy i nie jest pewna niestety, nie do konca dobrze bylo widac. To rozejscie sie oczywiscie postepuje w miare rosniecia dziecka, dlatego (pomijajac krotka szyjke) powinnam jak najwiecej odpoczywac. Do tego moja gin stwierdzila, ze jestem niska, dziecko nie bedzie malutkie i lepiej cc niz zeby byla niewspolmiernosc... Ale miednicy mi nie mierzyla, moze ma miarke w oczach ;p Dlatego zastanawiam sie jak to bedzie w szpitalu, co powiedza i czy nie beda mi kazali probowac sn...
-
Jestem po wizycie i tak jak mała przybierała zawsze Ok 200g na tydzień , tak teraz przez miesiąc tylko 500g , lekarz stwierdził tylko , ze ani ja ani mąż nie jesteśmy duzi (wysocy, ani grubi) wiec nie mamy się martwić , ze dziecko jest trochę mniejsze . Wazy teraz 2800g. A miesiąc temu 2300. I wg ostatniego usg termin porodu wychodził na 3.04 , a na dzień dzisiejszy na 22.04. A wg OM mam na 07.04z najbardziej zmartwił mnie obwód główki HC ,który jest o 4tygodnie mniejszy od reszty. Lekarz nic na to nie powiedział, zauważyłam to dopiero teraz jak wróciłam do domu i nie wiem co o tym myśleć . Lekarz nic na ten temat nie powiedział. Myśle, ze jakby było coś nie tak to chyba by coś mówił ...
Do tego mam ciśnienie w górnej granicy 138/89 , kazał mierzyć 2x dziennie i jakby było powyżej 140/90 to mam jechać do szpitala , aż poszłam szybko sobie kupić ciśnieniomierz (kolejny wydatek ehh:( ) .
Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć . Nie mówił nic o tym, ze łożysko stare czy, ze z przepływami coś nie tak , a ja się w sumie nie spytałam , ale trochę mnie to martwi , ze tak mało przybrała w porównaniu do wcześniejszych usg...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 19:16
-
Ja planuję macierzyński, rodzicielski, później żłobek publiczny od września '2019 i jak się uda w tym czasie kolejna ciąża. Pracuję w przedszkolu i A moich obserwacji wynika, że dzieci "pożłobkowe" dużo lepiej sobie radzą i szybciej przyswajają nowości.
edwarda20, justysbp lubią tę wiadomość