Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Olka gratulacje!! ❤
Mirabelcia może podejrzyj dobie w lusterku co to? Może to nic takiego. Ale jakbyś miała się martwic i stresować to lepiej jechać na IP i sprawdzić.
Mlodaa piękny brzuszek! I jaka figura. Zazdroszczę
. Faktycznie brzuszek nisko. Ja się codziennie swojego męża pytam (z nadzieją) czy brzuch mam już niżej
. A on się ciągle ze mnie śmieje, że codziennie przed spaniem słyszy to samo pytanie
.
Rzodkiewka trzymam za Was mocno kciuki, żebyście szybciutko wrócili do domu i żeby wszystko było dobrze!
A ja dzisiaj ucielam sobie po południu drzemke i po około 30 min obudził mnie okresowy ból brzucha. Po około 15 min przeszedł ale brzuch stwardniał od góry do dołu, co było dla mnie czymś nowym, bo do tej pory jak twardnial to tylko na samym dole - podbrzusze. Ale wszystko minęło.
mlodaaa, olka25 lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Rzodkiewka wrote:Poród trwal 6 godzin, od podłączenia Oxy, Igorek dostał 10 punktów, wywoływały mi poród że względu na zakrzepicy której się nabawilam. Leżymy jeszcze w szpitalu bo mały ma zoltaczkę, A ja walczę z brakiem pokarmu;(
-
oli123 wrote:Ja juz od tygodnia powtarzam mezowi "dzis urodze" a tu jednak nic, powiecie mi dziewczyny czy moj brzuszek jest juz nisko? Bo ja niestety nie zauwazam zadnej roznicy https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9a4a033581d.png
Ale wydaje mi się, że jest dosyć wysoko. Mój troszkę się obniżył bo widzę już żebra, do tej pory był na tyle wysoko że nie było widać.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c1843eb956cb.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 16:55
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
U mnie to juz i bole miesiaczkowe coraz czestsze i mocniejsze,twardnienia tez, zastanawiam sie czy wytrwamy do terminu czy zacznie sie wczesniej. Mi sie wydaje, ze nie mam co liczyc na ten moj termin, na ktg tez skurcze sie pisza. Chcr tylko do bezpiecznego terminu wytrwac, dalej niech sie dzieje co chce.
-
Olka gratulacje. Ja sie jednak zaraziłam od synka. Boli mnie gardło aż po uszy i strasznie boli mnie w płucach jak kaszle na dodatek jestem cała połamana. W związku z tym zapraszam na weekend do siebie kogoś kto lubi prasować
olka25 lubi tę wiadomość
Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Olka super gratulacje!
Ja dziś mam twardnienie brzucha, na spacerze twardniał i potem puszczało, teraz ciągle coś jem, mam jakieś dziwne napady, słodkie, słone, ehh. idę robić budyń!olka25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Olka gratulacje!!!
Ja znowu kiepska noc przez zgage, od rana biegałam do toalety bo cos mnie dzis w brzuchu tak lekko męczyło i czysciło. I plecy w krzyżu bolały. A wczoraj to za duzo zakupow przeniosłam i pachwiny bolały az noga dretwiala.
Już drugi dzień z rzędu kłócę się z moją mamą. Rozumiem jej dobre intencje, jej troske itp. ale ja mam zupełnie inne potrzeby. Ja się staram maksymalnie wyciszyc i uspokoic przed porodem, potrzebuję do tego być sama a ona tego nie może zrozumieć. Ja wiem, ze sie martwi o mnie ale na mnie takie cackanie i uszczęsliwianie na siłe wywołuje warczenie. A najbardziej mnie wkurza jej apodyktyczność i narzucanie. I gadanie w stylu: "bo ty nie wiesz, nie masz pojecia, powinnas sie w ogole z domu nie ruszac, ty sobie nie dasz rady, nie wazne co mowia polozne lekarze, zalecenia- to bzdura, tylko ona jako doswiadczona kobieta wie lepiej."
Dla mnie to strasznie przykre, ze traktuje mnie jak glupia małą dziewczynke, a ja mam 32 lata i ciągle nie może zrozumiec, ze zyje inaczej niz ona, mam inne poglady itd. A jak nie chce sluchac jej rad to jestem uparta, nie mam racji i oczywiscie niewdzieczna! bo ona by chciala zeby ktos sie tak nia zajmowal, a ja taka zla i wyrodna.
Przepraszam dziewczyny, ze Wam tak marudze i wylewam zale, ale inaczej to bede nabuzowana i kolejna noc bedzie z glowy.olka25 lubi tę wiadomość
-
Olka gratulacje!
U mnie tak samo z tym brzuchem, jeszcze tydzień temu zapinalam się w zimowa kurtkę a teraz już nie dam rady, tak samo w płaszczu dam radę zapiac tylko jeden guzik, więc wyglądam komicznie. Zamówiłam sobie kurtkę wiązana na sznurek w pasie, bo jeszcze jednak zimno jest, a wychodzić w czymś muszę
Dzisiaj w biedronce kasjerka otworzyła specjalnie kasę dla mnie, obsluzyla tylko mnie i zamknela, aż mi się miło zrobiłoolka25 lubi tę wiadomość
-
tanith skąd ja to znam, możesz się żalić jak Ci ulży
moja mama znowu ma fochy bo nie przyjeżdżam do nich (40 km) nie rozumie że już mi ciężko i boję się sama autem tak daleko jechać. a to że nie chcę jej pomocy (wózek) i wiele takich, matki są dziwne. ale wiesz to uczy jak się nie zachowywać w stosunku do własnych dzieci, i z jednej strony ja wiem jak nie postępować.
jakie malutkie brzuszki, zgrabne pupcie macie, jeju ja jak słoń wyglądam, uda mam okropne, nogi puchnął, palce jak serdelki. ehh no nic urodzić i brać się za siebie.
w lipcu chrzciny więc trzeba jakoś wyglądać. -
Tanith moja mama tez bardzo panikuje. Nie przypominam sobie, zeby tak wariowala przy 2 ciazach mojej starszej siostry. Co do niej dzwonie - a ostatnio sporo sie kontaktowalysmy telefonicznie, bo przeprowadzka, bo swieta itp - za kazdym razem odbiera: "cos sie stalo? cos sie dzieje? cos z heniem?". No kurde, cos sie musi od razu dziac? Nie mozna juz normalnie zadzwonic i pogadac. Panika taka ze szok. Stresuje mnie tym dodatkowo, jakbym miala malo
Agusia tez mam do rodzicow 40-50km, ale od poczatku sami do mnie przyjezdzaja. Bylam u nich sama 2 razy, ale pociągiem.
Tez jestem ociezala, ale tylko mi w brzuch wlazlo. Wszystko inne takie samo ;p