Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyoli123 wrote:Tylko ta krecha zostala haha smialam sie do meza ze narysuje sobie jeszcze 2 poziome i bede miala szesciopak, Edwarda juz niedlugo niech maluszek sobie jeszcze posiedzi w ciepelku
Ale brzuch cudny! -
Właśnie też się boję hemoroidów.. Walczę całą ciążę, jak znika to na 2 tygodnie, a później znowu się pojawia... Teraz znowu mam, a tu poród może być w każdej chwili. A wiadomo jak jest - poród to wysiłek, wszystko pracuje to i hemoroidy się powiększają.. Nie dość, że krocze będzie obolałe, to jeszcze do tego tyłek
Ja znowu ze skurczami leżę, niby z dnia na dzień odczuwam je bardziej i ewidentnie są co raz mocniejsze, ale nadal nie takie, żeby mi to jakiś ból sprawiało - bardziej wzrasta dyskomfort.. Ileż to się może wszystko rozkręcaćO ile w ogóle się samo rozkręci, a nie skończy na wywołaniu... Poza tym teraz sobie wyrzucam bo naczytałam się relacji kobiet na różnych forach o wywołaniach i większych bólach jakie mogą przy nich być i mnie przeraża wizja kładzenia się do szpitala w celu wywoływania.. niech to się zacznie samo
Ogólnie dzisiaj szaleńcze wahania nastroju mam, już dawno tak nie miałam
-
oli123 wrote:U mnie rozek w ogole sie nie sprawdzil mam jeden ale nie uzywam, za to kocyki w ciaglym ruchu mam 3 ale to i tak za malo
Przykrywasz kocykiem czy bardziej zawijasz jak w rozek? Zdjęcia robiłaś sama? Piękne!
Brzucha zazdroszczę, nie umiałam takiego przed ciążą na Chodakowskiej wytrenować a Ty masz taki po porodzie!
AJrin gratulacje! ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2018, 18:06
12.2014-Aniołek
03.2017- początek leczenia w Invimed
02.06.2017- 1 IUI
Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
Nasienie ok, drożność ok -
oli123 wrote:Dziewczyny czemu jeszcze nie rodzicie?
Czekam na kolejne rozpakowane!
My dzisiaj po pierwszej wizycie położnej, maluszek ma kolki, boli go brzuszek i robi kleiste kupki, połozna powiedziala ze pewnie musialam cos zjesc ale ja naprawde nie jem nic co mogloby mu zaszkodzic strasznie mi go szkoda, jak płacze to ja razem z nim ale i tak jest grzeczny w nocy budzi sie tylko 2 razy i śpi z nami:) Bo o łóżeczku to nawet słyszeć nie chce! Dzisiaj dostał szumisia i własnie sobie grzecznie śpi przy swoim nowym koledze.
Położna ściągnęła szwy i wreszcie mnie troche poluzowało bo tak mnie ciągnęły ze siedziec nie moglam, maly ma dalej żółtaczkę, jutro mamy skierowanie na patologie noworodków i tam go już zbadaja, jescze sie biedaczkowi afty zrobiły!
znow ja mam biegunki od 3 dni nie wiem czy to normalne w połogu, zapomnialam tez poloznej zapytac:/
Tak w ogóle to maluszek ma już tydzień a ja zdążyłam zrzucić już 8kg:) zostały jeszcze 3 -
Mirabelcia wrote:Przykrywasz kocykiem czy bardziej zawijasz jak w rozek? Zdjęcia robiłaś sama? Piękne!
Brzucha zazdroszczę, nie umiałam takiego przed ciążą na Chodakowskiej wytrenować a Ty masz taki po porodzie!
AJrin gratulacje! ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2018, 18:22
-
Kinga. wrote:Ja nie miałam po żadnej ciąży biegunki. Też mi zeszło 8 kg, ale jeszcze mam min 6 do zrzucenia (do wagi sprzed, a do pożądanej wagi jeszcze więce. Pocieszam się jeszcze, że jeszcze trochę powinno zejść z opuchlizną (dalej nie widać u mnie kostek itp)
-
Malyprosiaczek wrote:Ajrin wielkie gratulacje !!
A mam pytanie dziewczyny. Mój maluch będzie spał w koszu Mojżesza w rozku. Macie jeden rożek czy dwa? Zastanawiam się nad kupnem drugiego w razie gdyby ulał i nie miał w czym spaća boje się na noc przykrywać kocykiem. Na pewno miałabym nieprzespana noc
Ja mam 2 śpiworki + otulacz. Ogólnie dobrze miec coś na zmianę, ale można też wziąć zwykły mały kocyk, zawinąć jak rożek i związać wstążką lub doszyć ją na stałe. Wcale nie trzeba kupować drugiego rożka. Co do tego czy ci będzie potrzebny zależy od pogody i innych wpadek (ulewanie, wpadła z pielucha itp). U nas ten tydzień był bardzo zimny, także śpiworki były koniecznością. Jak jest cieplej można też dziecko grubiej ubrać.
-
oli123 wrote:Dziewczyny czemu jeszcze nie rodzicie?
Czekam na kolejne rozpakowane!
My dzisiaj po pierwszej wizycie położnej, maluszek ma kolki, boli go brzuszek i robi kleiste kupki, połozna powiedziala ze pewnie musialam cos zjesc ale ja naprawde nie jem nic co mogloby mu zaszkodzic strasznie mi go szkoda, jak płacze to ja razem z nim ale i tak jest grzeczny w nocy budzi sie tylko 2 razy i śpi z nami:) Bo o łóżeczku to nawet słyszeć nie chce! Dzisiaj dostał szumisia i własnie sobie grzecznie śpi przy swoim nowym koledze.
Położna ściągnęła szwy i wreszcie mnie troche poluzowało bo tak mnie ciągnęły ze siedziec nie moglam, maly ma dalej żółtaczkę, jutro mamy skierowanie na patologie noworodków i tam go już zbadaja, jescze sie biedaczkowi afty zrobiły!
znow ja mam biegunki od 3 dni nie wiem czy to normalne w połogu, zapomnialam tez poloznej zapytac:/
Tak w ogóle to maluszek ma już tydzień a ja zdążyłam zrzucić już 8kg:) zostały jeszcze 3
Moja Lila też ma problemy z gazami. Nie są to kolki, ale pobolewa ją brzuszek, pręży się, napina i robi wybuchowe kupy. I ulewa jej sie jeszcze. I jak słyszę za każdym razem czego mam nie jeść i czym jej mogłam zaszkodzić to mnie szewska pasja ogarnia. Tłumaczę wszystkim, że podczas karmienia piersią je się normalnie - jak się zje nawet tą nieszczęsną kapustę czy fasolę to bąbelki gazów nie ida nagle w cudowny sposób z żołądka do krwi i do mlekaFakt, dziecko może być na coś z pokarmu uczulone, ale to trzeba najpierw metodą prób i błedów zweryfikować, a nie wywalać od razu poł rzeczy z jadłospisu, bo musimy mieć z czego to mleko produkować.
Nic się nie martw, na pewno niczym maleństwu nie zaszkodziłaś. Mają jeszcze miśki niedojrzałe układy trawienne i tyle. A ja dodatkowo mam nawały pokarmu, mała łapczywie je i nałyka się powietrza i obastawiam, że tu tkwi problem. Staram sie odciągać trochę mleka przed samym karmieniem, żeby tak ostro nie leciało i jadła spokojniej, ale różnie to wychodzi. Musimy się przemęczyć i samo im przejdzie.
Dla przykładu dziś mała złapała pierś i leży z nią w buzi i tylePatrzę co jest nie tak, czemu nie ciągnie, miziam po policzku, ruszam tą piersią, a ona dalej nic, tylko czuję, że poliże sobie sutka od czasu do czasu i nara. Wyjęłam jej pierś, patrzę, a tam się ciurkiem leje z niej X_X I co - mała high life, mleko samo leci, co sie będzie wysilać...xD
Ajrin śliczny maluszek!!! Ogromne gratulacje!!! Daj znać w wolnej chwili jak się czujesz:)
Było pytanie o rożki - my mieliśmy 1 i dokupiliśmy 2 bawełniane na zmianę, bo mała co chwilę ulewa i na okrągło któryś w praniu:) A śpi tylko w rożku własnie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2018, 18:40
Andzia123, Sassy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzy pierwszej corce tez mialysmy problwmy z gazami i kupkami (do tej pory ma problemy) robienie kupy to wieczny placz byl i pierdziochy również. Jak zaczela mi przesypiqc noce na brzuchu problem zmiejszyl sie o jakies 75%
Co do rozkow u mnie sie nie sprawdzily. Kocyki wygrywaly ze wszystkim. I na lato pieluszka bambusowa, a i jeszcze spiworki jak corka zaczela sie wiercic. -
U nas póki co są tylko ulewania ( konkretne), z gazami raczej sobie radzi, brzuch raczej jej nie boli. Za to swoje przeszliśmy z pierwsza córką. Jak ta zaczęła ulewac w 2 dobie, to po wyjściu najadłam się wszystkich rzeczy z których poprzednim razem musiałam zrezygnować. Na razie jem normalnie i obserwuję czy będzie pogorszenie, czy zostanie tak jak jest. W moim przypadku córka może się też przejadać, ale nie mogę się zmotywować by dokładnie obserwować jej rytm dnia i nocy.
Jeśli chodzi o problemy brzuszkowe, to poczytajcie o
-chwilowej nietolerancji laktozy i suplementacji laktazy
- alergiach pokarmowych (objawy itp)
- refluksie
- „zwykłych”kolkach i możliwości przestymulowania maluszków
Na yt są też filmiki w jakich pozycjach łatwiej uspokaja się dzieci z problemami brzuszkowymi i nie tylko ( nie zawsze działają, ale czasem potrafią uratować sytuację. -
ciri22 wrote:Przy pierwszej corce tez mialysmy problwmy z gazami i kupkami (do tej pory ma problemy) robienie kupy to wieczny placz byl i pierdziochy również. Jak zaczela mi przesypiqc noce na brzuchu problem zmiejszyl sie o jakies 75%
Co do rozkow u mnie sie nie sprawdzily. Kocyki wygrywaly ze wszystkim. I na lato pieluszka bambusowa, a i jeszcze spiworki jak corka zaczela sie wiercic.
Taaaak, spanie na brzuszku - po jedzeniu biorę ją na pionowo, żeby się odbiło i potem kładę na sobie na brzuszku - śpi jak złoto. Jak tylko odłożę do łóżeczka to sie zaczyna napinać znowu, prężyć itd.
-
Oli zazdro
brzuch marzenie chyba każdej świeżo upieczonej Mamuśki (i nie tylko
).
Ja juz pogodziłam się z tym, że szyjka u mnie niezbyt chce się ruszyć i w sobotę indukcja. Jestem zdecydowanie spokojniejsza, bo wiem, że wtedy moja gin ma dyżur. I będziemy pod świetna opieka.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ajrin wielkie gratulacje!
8.03
GosiaB - córeczka Jagusia, 2560g, 50cm
15.03
patusia90 - synek, 3000g, 54cm
16.03
Asiaa1201 - córeczka Zosia, 1820g, 47cm
17.03
Totoro - córeczka Lila, 3350g, 53cm
20.03
pomarańczka_33 - córeczka Kirunia, 2660g, 56cm
21.03
Rzodkiewka - synek Igorek, 3790g
23.03
olka25 - synek Ignaś, 2715g, 52cm
26.03
Kinga. - córeczka Noemi, 3460g
oli123 - synek Mikołaj, 3070g, 52cm
sweetmalenka - synek Gabryś, 3300g, 53cm
27.03
Casteam - synek Aleksander, 2180g
28.03
dreamnes - córeczka Zosia, 3820g
29.03
małamii89 - córecza,3620g, 54cm
MaGo - synek Marcel, 3720, 56cm
30.03
justysbp - synek Adaś, 2500g, 50cm
03.04
AJrin - synek Kostek, 3700g, 54cm
-
nick nieaktualnyTotoro wrote:Taaaak, spanie na brzuszku - po jedzeniu biorę ją na pionowo, żeby się odbiło i potem kładę na sobie na brzuszku - śpi jak złoto. Jak tylko odłożę do łóżeczka to sie zaczyna napinać znowu, prężyć itd.
-
ciri22 wrote:Jak dlugo tak polezy to potem ja poloz na boczki i powinna sie troche wypierdziec/zrobiv kupke i znow na brzuszek. U mnie to byla metoda na te bolaczki brzuszkowe. Co jakis czas odwracanie zeby sie dziecko pozbylo gazow.
Wyprobuję, dziękiZazwyczaj kładę ją na brzuszku, potem odkładam do łóżeczka i śpi, dlatego nie chcę jej juz ruszać, ale zazwyczaj ten sen taki niespokojny jeszcze.