Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalia, cudowne wieści. Może dobrze jeszcze poobserwować jak będzie spokój to wtedy zadecyduj w zależności od swojego samopoczucia, tak byś czuła się dobrze i bezpiecznie.
Ja mam codziennie skurcze 😐 Nie wiem z czego to wynika.
Dziś byłam na USG kontrolnym szyjki i wpisała mi 23 mm (jak była akcja ze szpitalem to zmierzyła 26, a po 3 tyg. inny lekarz 34 🙄). Szczerze mówiąc póki nie zmierzy mi 19 mm to nie zamierzam się przejmować, tylko zauwazyla jeszcze i napisala, ze ulożenie główkowe i ze glowka jest nisko 🤔 Ale co innego mnie bardziej martwi. Zmierzyła obwód główki i jest mały, na suwakach się nie mieści jest jak w 25 tyg. Centyl ogólny jest 50, więc spoko, ale ta główka... Miałam nie iść na prywatne badanie III trymestru, ale w tym przypadku już się umówiłam. Wobec tego w połowie lutego dowiem się może coś więcej, a do tego czasu pewnie lekko osiwieje 😏 Przy okazji poproszę lekarza by powiedział czy mogę lecieć na ferie, bo wypada, że będę wtedy w 33 tyg. -
Marcycha wrote:Natalia, cudowne wieści. Może dobrze jeszcze poobserwować jak będzie spokój to wtedy zadecyduj w zależności od swojego samopoczucia, tak byś czuła się dobrze i bezpiecznie.
Ja mam codziennie skurcze 😐 Nie wiem z czego to wynika.
Dziś byłam na USG kontrolnym szyjki i wpisała mi 23 mm (jak była akcja ze szpitalem to zmierzyła 26, a po 3 tyg. inny lekarz 34 🙄). Szczerze mówiąc póki nie zmierzy mi 19 mm to nie zamierzam się przejmować, tylko zauwazyla jeszcze i napisala, ze ulożenie główkowe i ze glowka jest nisko 🤔 Ale co innego mnie bardziej martwi. Zmierzyła obwód główki i jest mały, na suwakach się nie mieści jest jak w 25 tyg. Centyl ogólny jest 50, więc spoko, ale ta główka... Miałam nie iść na prywatne badanie III trymestru, ale w tym przypadku już się umówiłam. Wobec tego w połowie lutego dowiem się może coś więcej, a do tego czasu pewnie lekko osiwieje 😏 Przy okazji poproszę lekarza by powiedział czy mogę lecieć na ferie, bo wypada, że będę wtedy w 33 tyg.
A bierzesz coś na te skurcze? U mnie też szyjka różna, ale biorę progesteron, magnez i nospe i brzuch się tak nie spina, a i szyjka chyba przestała wariować. No plus odpoczynek
Też na tym etapie takie skurcze treningowe są normalne i fizjologiczne, co potwierdziło mi chyba ze 4 lekarzy, jak na ktg się nic nie pisze to jest dobrze. Też już osiwiałam, a tu dopiero 35 lat za miesiąc skończę 🫣😂 -
Hania, tak biorę na dzień 400 mg magnezu i Luteine 100 dwa razy dziennie. Nospy nie biorę, bo te skurcze to trwają maksymalnie 15 sekund, więc nawet nie zdążę wstać po tabletkę, a co dopiero mówić o jej zadziałaniu 😜 Ale pojawiają się też po prostu jak leżę.
-
Marcycha wrote:Hania, tak biorę na dzień 400 mg magnezu i Luteine 100 dwa razy dziennie. Nospy nie biorę, bo te skurcze to trwają maksymalnie 15 sekund, więc nawet nie zdążę wstać po tabletkę, a co dopiero mówić o jej zadziałaniu 😜 Ale pojawiają się też po prostu jak leżę.
U mnie to samo jest, jak leżę albo jak chce mi się siku 🫣 też nie ma znaczenia co robię. Musimy przetrwać -
Monika33 wrote:Hej dziewczyny czy któras z Was miała grypę w ciąży?? Ja jestem w 29 tygodniu ciąży i córcia od dziś potwierdzenie grypy i ciągle wymiotuje i gorączka do 39.6 i boje się że ja też się rozłożę tym bardziej że z nią przebywam ☹️
Hej, ja miałam grypę jakoś w 25 tygodniu ciąży.
Szczepilam się więc może szczepionka wpłynęła na łagodny przebieg choroby. 5 dni leżenia w domu z czego 3 dni plackiem. Gorączka max 38 i zbijalam paracetamolem. Pierwszego dnia musiałam brać 1g co 8h żeby zbijać, z każdym dniem już tak szybko nie rosła.
Możesz dostać na receptę Oseltamiwir, to lek przeciwwirusowy. W sumie nie lek tylko składnik leku. Ja dostałam ten lek od internisty, ginekolog dał zielone światło.
Dostałam też syrop Stodal, robiłam inhalacje
Mimo że miałam kaszel to macica pozostała miękka. Też się tym bardzo martwiłam. Dostałam luteinę tak na wszelki ale ostatecznie może 3 dni ją pobrałam. Po chorobie byłam na kontroli i wszystko ok.
Oczywiście nie jestem lekarzem i to lekarz powinien ostatecznie zdecydować co Ci przepisać.Monika33 lubi tę wiadomość
-
Paflina
Hej, ja miałam grypę jakoś w 25 tygodniu ciąży.
Szczepilam się więc może szczepionka wpłynęła na łagodny przebieg choroby. 5 dni leżenia w domu z czego 3 dni plackiem. Gorączka max 38 i zbijalam paracetamolem. Pierwszego dnia musiałam brać 1g co 8h żeby zbijać, z każdym dniem już tak szybko nie rosła.
Możesz dostać na receptę Oseltamiwir, to lek przeciwwirusowy. W sumie nie lek tylko składnik leku. Ja dostałam ten lek od internisty, ginekolog dał zielone światło.
Dostałam też syrop Stodal, robiłam inhalacje
Mimo że miałam kaszel to macica pozostała miękka. Też się tym bardzo martwiłam. Dostałam luteinę tak na wszelki ale ostatecznie może 3 dni ją pobrałam. Po chorobie byłam na kontroli i wszystko ok.
Oczywiście nie jestem lekarzem i to lekarz powinien ostatecznie zdecydować co Ci przepisać.[/QUOTE]
No właśnie ja nie zaszczepiona jestem a teraz już za późno jak córka to ma bo mogła już mnie zarazić ☹️
Boje się bardzo tej temperatury , czytałam właśnie o tym leku przeciwwirusowym co piszesz i że łagodzi objawy, obym jednak się uchroniła ale wątpię bo łapie q tej ciąży wszystko jak gąbka ☹️ -
Pocieszę że mój mąż miał przed wigilią stwierdzoną grypę, 3 dni gorączki z czego 2 dni się nim zajmowałam nawet w nocy okłady mu robiłam po czym wyjechałam jak się okazało że to grypa. Grypa zaraża od początku już przed pojawieniem się objawów nawet więc jestem przykładem że nie koniecznie trzeba się zarazić i tego Tobie życzę 🫶 z kolei jak na początku ciąży mąż złapał covid to ja też się zaraziłam. Tzn nie byłam jeszcze u lekarza od czasu męża choroby ale objawów choroby nie miałam żadnych, oby 21.01 na wizycie było ok, póki co mały kopie ładnie
Monika33 lubi tę wiadomość
28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta
-
Adeline]
Pocieszę że mój mąż miał przed wigilią stwierdzoną grypę, 3 dni gorączki z czego 2 dni się nim zajmowałam nawet w nocy okłady mu robiłam po czym wyjechałam jak się okazało że to grypa. Grypa zaraża od początku już przed pojawieniem się objawów nawet więc jestem przykładem że nie koniecznie trzeba się zarazić i tego Tobie życzę 🫶 z kolei jak na początku ciąży mąż złapał covid to ja też się zaraziłam. Tzn nie byłam jeszcze u lekarza od czasu męża choroby ale objawów choroby nie miałam żadnych, oby 21.01 na wizycie było ok, póki co mały kopie ładnie[/QUOTE]
Chciałabym żeby też tak było w moim przypadku ale córcia bardzo źle przechodzi ☹️wymiotuje i mega wysoka gorączka do 39.6 i ledwo w nocy zbijalam a ja jak usłyszałam dziś że to grypa to załamka ☹️często myje ręce ale też nie da się dziecka nie przytulić, za rękę mnie łapie i z nią muszę do łazienki itd, jak to dziecko a ja tu jestem przerażona ☹️
-
Marcycha wrote:Natalia, cudowne wieści. Może dobrze jeszcze poobserwować jak będzie spokój to wtedy zadecyduj w zależności od swojego samopoczucia, tak byś czuła się dobrze i bezpiecznie.
Ja mam codziennie skurcze 😐 Nie wiem z czego to wynika.
Dziś byłam na USG kontrolnym szyjki i wpisała mi 23 mm (jak była akcja ze szpitalem to zmierzyła 26, a po 3 tyg. inny lekarz 34 🙄). Szczerze mówiąc póki nie zmierzy mi 19 mm to nie zamierzam się przejmować, tylko zauwazyla jeszcze i napisala, ze ulożenie główkowe i ze glowka jest nisko 🤔 Ale co innego mnie bardziej martwi. Zmierzyła obwód główki i jest mały, na suwakach się nie mieści jest jak w 25 tyg. Centyl ogólny jest 50, więc spoko, ale ta główka... Miałam nie iść na prywatne badanie III trymestru, ale w tym przypadku już się umówiłam. Wobec tego w połowie lutego dowiem się może coś więcej, a do tego czasu pewnie lekko osiwieje 😏 Przy okazji poproszę lekarza by powiedział czy mogę lecieć na ferie, bo wypada, że będę wtedy w 33 tyg. -
Cześć dziewczyny, ja właśnie jestem po obchodzie. Zostaje do przyszłego tygodnia bez leków, jeśli nic się nie wydarzy to wyjdę. Jeśli coś będzie to zostaje do końca. Jeśli wyjdę i znów zacznę krwawić to wracam na oddział i już wtedy też do końca ciąży. Zaśmiałam się, że dożywocie dostanę wtedy. 😊 Byle synek siedział jak najdłużej. Dla niego wszystko.
Marcycha lubi tę wiadomość
🙋🏼♀️
IO, PCOS
HyCoSy - ✅
Kariotyp - ✅
Regularne cykle, własne owulacje
🙋🏼
Obniżone parametry nasienia
Kariotyp - ✅
3x inseminacja
28.06.2024 - rozpoczęcie stymulacji
10.07.2024 - punkcja, 14 komórek, 10 dojrzałych, zapłodniono 6, w 5 dobie 5 zarodków.
15.07.2024 - podany zarodek 4.1.1 i 4x ❄️
23.07. beta - 28,2
25.07. beta - 64,42
27.07. beta - 166, progesteron 42
29.07. beta - 315
31.07. beta - 676, progesteron 48
03.08. beta - 1803
06.08. beta - 3799
09.08. USG - zarodek 🥰 -
Monika33 wrote:Adeline]
Pocieszę że mój mąż miał przed wigilią stwierdzoną grypę, 3 dni gorączki z czego 2 dni się nim zajmowałam nawet w nocy okłady mu robiłam po czym wyjechałam jak się okazało że to grypa. Grypa zaraża od początku już przed pojawieniem się objawów nawet więc jestem przykładem że nie koniecznie trzeba się zarazić i tego Tobie życzę 🫶 z kolei jak na początku ciąży mąż złapał covid to ja też się zaraziłam. Tzn nie byłam jeszcze u lekarza od czasu męża choroby ale objawów choroby nie miałam żadnych, oby 21.01 na wizycie było ok, póki co mały kopie ładnie
Chciałabym żeby też tak było w moim przypadku ale córcia bardzo źle przechodzi ☹️wymiotuje i mega wysoka gorączka do 39.6 i ledwo w nocy zbijalam a ja jak usłyszałam dziś że to grypa to załamka ☹️często myje ręce ale też nie da się dziecka nie przytulić, za rękę mnie łapie i z nią muszę do łazienki itd, jak to dziecko a ja tu jestem przerażona ☹️[/QUOTE]
Mój mąż też wymiotował.. przez co ciężej było czymś zbić temp. Miał też prawie 40 stopni u majaczył mi jak dziecko, okłady szybko wysychały na czole.. jak najszybciej leki na grypę, po dniu stosowania była już poprawa28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta
-
Natalia0212 wrote:Cześć dziewczyny, ja właśnie jestem po obchodzie. Zostaje do przyszłego tygodnia bez leków, jeśli nic się nie wydarzy to wyjdę. Jeśli coś będzie to zostaje do końca. Jeśli wyjdę i znów zacznę krwawić to wracam na oddział i już wtedy też do końca ciąży. Zaśmiałam się, że dożywocie dostanę wtedy. 😊 Byle synek siedział jak najdłużej. Dla niego wszystko.
Natalia0212 lubi tę wiadomość
28.11.23r. - ⏸️
14.12.23r. 0.39 cm szczęścia z bijącym ❤️
11.01.24r. - 9tc/11 tc 💔
———————————————
04.08.24r. ⏸️ 🌈
13.08.24r. Pęcherzyk 0,9 cm z żółtkowym 1,7mm
22.08.24r. Mamy 0,56 cm okruszka z 🩷
05.09.24r. Nasze szczęście mierzy 1.81 cm 🧸
1.10.24r. Badania prenatalne, bardzo niskie ryzyka, 6,1 cm 🫶 z USG 12t4d
03.10.24r. Kolejna wizyta- p. Doktor podoba się nasza dzidzia 🥰
30.10.24r. Jestem synkiem 🩵 mierze 12 cm. 17+0 tc. Wszystko w normie 🫶
27.11.24r - 375 g 🫶
04.12.24r. Badanie połówkowe - jestem zdrowy i ważę 467 g. 🩵
20.12.24r. - 662g chłopaka 🩵
21.01.25- wizyta
-
Natalia0212 przypomnij w którym tygodniu planowo miałaś iść do szpitala?Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i że wrócisz do domu.
Ja jestem drugi dzień na diecie cukrzycowej,wczoraj pomiary cukru dobrze,dziś na czczo 92,a powinno być poniżej 90,powiem Wam że trochę się podłamałam,ale sprawdziłam te wafle ryżowe które jadlam przed snem(mąż kupił jakieś z musli)i miały wysoka zawartość węglowodanów,więc może stąd ten cukier....
Wiem że to tylko jeden pomiar,ale już panikuje,bo to oznacza ciecie w innym szpitalu niż planowałam i pobyt 5-6 dni wcześniej w szpitalu,a jak pomyślę sobie że mam zostawić dzieci na tak długo to aż się płakać chce....bo wiadomo że trzeba jeszcze doliczyć czas po cesarce...Natalia0212 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
Wpadam na forum na wątek kwietniowy, ponieważ sama jestem z wątku kwietniowe mamy 2024.
Posiadam dużo ubranek po mojej córce, jeśli zaczynacie kompletować wyprawki to zapraszam na moją szafę vinted.
https://www.vinted.pl/member/101175911-kinga1104
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka dla Was i maluszków!ONA 33 lata, ON 30 lat
AMH = 0,13 – 03.2022
AMH = 0,29 – 01.2023
❇️I stymulacja od 10.01.2023, krótki protokół - Menopur 150mg, Bemfola 150mg
➡️I punkcja 23.01.2023 - 11 komórek, 6 dojrzałych, ICSI - brak zarodków
❇️II stymulacja od 1.07.2023, długi protokół - Gonapeptyl Daily, Menopur 150mg, Bemfola 150mg, dawca
➡️II punkcja 24.07.2023 - 5 komórek, 4 dojrzałe, ICSI - 4 zapłodnione komórki
27.07.2023 ET zarodka 3-dniowego 8B 🍀
30.07 - mamy jedną blastkę na zimowisku ❄️
8.08.2023 - 12dpt, bHCG 144,3mIU/ml, 11.08.2023 - 15dpt, bHCG 620mIU/ml, 16.08.2023 - 20dpt, bHCG 3597mIU/ml chwilo trwaj 🙏, 19.08.2023 - 23dpt, bHCG 7593mIU/ml - zarodek 4,2mm, 26.08.2023 - 30dpt, bHCG 26938mIU/l, 30.08.2023 - zarodek 8,4mm mamy bijące serce ❤️
-
Soleil, szczerze mówiąc mocno mnie to ruszyło i umówiłam się na usg III trymestru za tydzień we wtorek będę wtedy w 28+2. Pani w rejestracji miała opory by mnie zapisać, bo oni zapisują w 30tym tyg., ale powiedziałam jej, że zależy mi żeby to było szybko. Co prawda nie będzie to lekarz, który wcześniej wykonywał nam badania, bo nie ma już do niego miejsc, ale sprzęt będzie ten sam, zaawansowany. Także zobaczymy co powiedzą za tydzień. Aktualnie nie mam przy sobie wyników, ale kojarzę, że na połówkowych główka też była mniejsza, ale w suwakach się mieściła. Oby się okazało, że badania w Luxmedzie jak przy długości szyjki były obarczone błędem. Nie wchodzę już w internety, bo tylko się można nakręcić.
Natalia, myślę że to najlepsze rozwiązanie i super, że to ludzie odpowiedzialni tak zadecydowali, a nie że to była Twoja decyzja 😊Natalia0212, Soleil_ lubią tę wiadomość
-
Marta1988 wrote:Natalia0212 przypomnij w którym tygodniu planowo miałaś iść do szpitala?Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i że wrócisz do domu.
Ja jestem drugi dzień na diecie cukrzycowej,wczoraj pomiary cukru dobrze,dziś na czczo 92,a powinno być poniżej 90,powiem Wam że trochę się podłamałam,ale sprawdziłam te wafle ryżowe które jadlam przed snem(mąż kupił jakieś z musli)i miały wysoka zawartość węglowodanów,więc może stąd ten cukier....
Wiem że to tylko jeden pomiar,ale już panikuje,bo to oznacza ciecie w innym szpitalu niż planowałam i pobyt 5-6 dni wcześniej w szpitalu,a jak pomyślę sobie że mam zostawić dzieci na tak długo to aż się płakać chce....bo wiadomo że trzeba jeszcze doliczyć czas po cesarce...
🙋🏼♀️
IO, PCOS
HyCoSy - ✅
Kariotyp - ✅
Regularne cykle, własne owulacje
🙋🏼
Obniżone parametry nasienia
Kariotyp - ✅
3x inseminacja
28.06.2024 - rozpoczęcie stymulacji
10.07.2024 - punkcja, 14 komórek, 10 dojrzałych, zapłodniono 6, w 5 dobie 5 zarodków.
15.07.2024 - podany zarodek 4.1.1 i 4x ❄️
23.07. beta - 28,2
25.07. beta - 64,42
27.07. beta - 166, progesteron 42
29.07. beta - 315
31.07. beta - 676, progesteron 48
03.08. beta - 1803
06.08. beta - 3799
09.08. USG - zarodek 🥰 -
Dziewczyny współczuję chorób, mam nadzieję, że się nie zarazicie , jak najszybciej będziecie zdrowe.
❄️Natalia współczuję Ci ciągłych wizyt w szpitalach
Dziewczyny wybrałyście już szpital na poród ? Co wybrałybyście na moim miejscu waham się pomiędzy dwoma szpitalami w obu miałabym wynajętą położną, tylko jeden jest mniej popularny i w każdej łazience jest wanna i w założenia dostaje się jedynkę po porodzie( gdzie w innych szpitalach płaci się za takie rzeczy ), a w drugim który ma lepsze opinie, jest ciutkę lepiej wyposażony trafia się minimum do 2, czasem do 3, zależy wiadomo od oblężenia. Skoro i tak mam mieć dedykowaną położną to wydaje mi się że i tak powinno być ok nie ważne który szpital, a ten pierwszy jest bardziej kameralny, a wy czym się kierujecie ? Ja wiadomo, że opiniami ale jestem w dużym mieście i niektóre szpitale tutaj to jest totalna masówka. -
Hej, dziewczyny, nie odzywałam się długo, bo było u mnie mocno kryzysowo. 20.12 na papierze toaletowym pojawiło się u mnie kilka kropel żywej krwi, moja lekarka tego dnia akurat nie przyjmowała, więc pojechałam do jej partnera zgodnie z jej sugestią po rozmowie telefonicznej. Zdziwiony - bo palpacyjne badanie wyszło bardzo dobrze - stwierdził skracającą się szyjkę - 1,7-2,6 cm, kształt V, czyli wewnętrzne rozwarcie - skróciła się z "bardzo długiej" w dniu 3.12, czyli zaledwie 2,5 tygodnia wcześniej... Lekarz zalecił luteinę i odpoczynek, a także kontrolę za kilka dni u mojej ginekolog. 23.12 szyjka miała już tylko 1,2 cm, cały czas V; lekarka skierowała mnie na oddział; podejrzewała, że założą szew ratunkowy. Na oddziale wyszło 1,7 cm i rozwarcie Y, czyli trochę lepsze, ale przyjęto mnie, bo to i tak krótko jak na 2 trymestr, dostałam sterydy na płuca dziecka etc. Następnego dnia lekarze podczas badania mieli nietęgie miny - szyjka 5-10 mm, rozwarcie wewnętrzne U. Chciano jeszcze próbować z pessarem, ale ordynator powiedział, że w takim stanie to pomoże tylko szew ratunkowy. Przygotowano mnie psychicznie na niepowodzenie zabiegu, bo mogło dojść do przebicia pęcherza płodowego, czyli porodu przedwczesnego. Byłam w 24 tc i takie dzieci ratuje się w tym szpitalu, no ale wiadomo - to byłby skrajny skrajny wcześniak. Alternatywą było leżenie na kołkach z położoną wyżej miednicą; zgodziłam się oczywiście na zabieg, żeby ratować synka, do czego namawiała też moja ginekolog, jako że to była jej zdaniem ostatnia deska ratunku przy tak szybko skracającej się szyjce.
Zabieg się powiódł, jestem już ponad 3 tygodnie po. Dzidziuś ma już 27+1 dni, waży 1,172 kg, więc jest kilka dni większy, co w obecnej sytuacji mnie cieszy. Szyjka nadal z lejkiem wewnętrznym, ale cały czas twarda i bez rozwarciaWydłużyła się nawet do 1,1-1,3 cm - albo po prostu ściąga ją szew. Mam nadzieję, że najgorsze za mną.
Żeby było śmiesznie, całą poprzednią ciążę miałam długą szyjkę, zaczęła się dopiero skracać w 36 tygodniu, w 39 tygodniu już chyba jej nie było i była zgładzona, a i tak miałam indukcję, co pocieszało mnie w najgorszych chwilach. Prawdopodobnie za osłabienie szyjki dopowiada cesarskie cięcie na pełnym rozwarciu, bo nie ma żadnych innych możliwych przyczyn - konizacji, łyżeczkowania, bakterii... jedynie wyszła mi grzybica, czyli w sumie nic takiego.
Moja lekarka jest dobrej myśli, ja już po wczorajszej kontroli też czuję się lepiej, ale nadal odliczam dni. Za 5 h 27+2Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia, 19:17