Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalia0212 wrote:Jadę dziś na CC, od dwóch tygodni walczymy ze stanem przedrzucawkowym. Dziś przegraliśmy tę walkę. 😭 Trzymajcie kciuki, bardzo się boję.
Dawaj znać 😊 -
@Natalia0212, trzymam kciuki, mam nadzieję, że już się tulicie albo niebawem przytulisz maluszka! Oglądałam niedawno vlog na YouTube o stanie przedrzucawkowym, to nie przelewki, i tak jestem pod wrażeniem, że daliście radę dwa tygodnie! Każdy dzień ma znaczenie.
Marcycha, LadyDaga lubią tę wiadomość
-
Danana, jakie szczęście, że ktoś w końcu odkrył, że to wody, a nie mocz i temat nie został przechodzony. Trzymajcie się dzielnie i szczelnie jak najdłużej w dwupaku 😊
Natalia, kciuki zaciśnięte, trzymajcie się zdrowo. Daj znać jak się macie i szybko wychodźcie do domu 🥰 -
Danana wrote:Hej dziewczyny. Ja od wczoraj akurat po wizycie zostalam w szpitalu. Myślałam że popuszczam siusiu a od tygodnia to były wody płodowe. Położne mówią że mam szczęście że to 34plus 2 dni i zostaje tutaj aż do porodu mówią że będą się starać żeby malutka wytrzymała bliżej 37 tyg.
Ale ile stresu wczoraj przeżyłam to moje jeszcze się holtera dorobiłam bo mój puls spadał przez nerwy. Dostaje antybiotyk na infekcje i dla małej na płucka już 2 zastrzyki dostałam.
Moja mała waży 2.300 ❤️
A możesz napisać coś więcej? Była większa ilość tego płynu? Bo aż trudno sobie wyobrazić, że bobas mało co ma, a Ty nie zauważałaś ewidentnego wypływu, zmniejszenia obwodu brzucha... tego płynu w końcu trochę jest... 🙈 ja też mam od kilku dni większą ilość wydzieliny ale nawet sprawdzałsm pH i jest kwaśny więc mam nadzieję, że ok. Wizyta u lekarki we wtorek, zobaczymy...
Trzymam kciuki za Was dziewczyny!Starania od 2017.
Styczeń 2020- witamy nasze 2 córeczki
Kwiecień 2025- witamy naszą trzecią córeczkę
Jesteśmy w komplecie 👩🦰👧👶👧🙎
👩🦰 34 lata 👨 37 lat -
Lamera wrote:A możesz napisać coś więcej? Była większa ilość tego płynu? Bo aż trudno sobie wyobrazić, że bobas mało co ma, a Ty nie zauważałaś ewidentnego wypływu, zmniejszenia obwodu brzucha... tego płynu w końcu trochę jest... 🙈 ja też mam od kilku dni większą ilość wydzieliny ale nawet sprawdzałsm pH i jest kwaśny więc mam nadzieję, że ok. Wizyta u lekarki we wtorek, zobaczymy...
Trzymam kciuki za Was dziewczyny!
Ja miałam wrażenie że mi brzuch opadł. Najpierw poszłam do rodzinnego lekarza (mieszkam w Irlandii i tu tak jest niestety) bo mnie piekło jak siusialam a ten stwierdził że jest ok, później poszłam mówię że popuszczam mocz bo to najpierw ewidentnie był mocz Bo nie ten zapach co wody dał mi antybiotyk. W końcu moje siuski były różowe i pojechałam z mężem do szpitala i stwierdzili ze to coś z nerkami albo pęcherzem i czekałam tak te 2 tyg na scan nerek. W piątek dopiero zrobili mi usg i się okazało że to wody płodowe. Ale nawet nie zrobili mi usg jak pojechałam na emergency za pierwszym razem gdzie mówiłam że mam nadzieję że to nie wody płodowe. Mam nadzieję że będzie dobrze i że mała zostanie jeszcze tam trochę.
U ciebie też napewno będzie ok 🤞 -
Marta1988 wrote:Dziewczyny i jak sytuacja?jak się czujecie?jak Wasze maleństwa?
U mnie jest ok. Mała jeszcze w brzuchu 🤞dziś będę miała sprawdzane ilość wód płodowych.
No i na 100% zostaje do porodu bo to może być w każdej chwili. Tyle czasu bez moich chłopaków to jest najgorsze 😭 a jeszcze mój młodszy syn będzie miał pierwsza spowiedź przed komunia w przyszły poniedziałek i mnie nie będzie w takiej chwili 🙈Lamera, (:Ania:) lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny z podejrzeniem hipotrofii,byłam dziś na wizycie jak co tydzień,34+2 waga dziecka 2100,za mały obwód brzuszka,jutro pilnie muszę skontaktować się z diabetologiem,ale boje się bo zupełnie nie wiem czego się spodziewać.... Wychodzi z opisu badania,że przez 1,5 tyg brzuszek nic nie urósł....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca, 13:52
-
Szanowne Panie,
Nazywam się Anastasiia Veherzhynska, jestem studentką V roku psychologii na Uniwersytecie Łódzkim. Prowadzę badanie do pracy magisterskiej dotyczące związku między ciążą a postrzeganiem, obrazem ciała a zachowaniami żywieniowymi. Procedura badania obejmuje wypełnienie kilku wystandaryzowanych kwestionariuszy oraz ankiety socjodemograficznej.
Badanie skierowane jest do wszystkich kobiet w wieku od 18 do 35 lat, które są w trakcie pierwszej ciąży lub są po urodzeniu pierwszego dziecka.
Badanie jest w pełni anonimowe i wypełnienie zajmuje około 15 minut. Można w każdej chwili przerwać badanie bez podawania przyczyny oraz przesyłania odpowiedzi.
W badaniu pojawiają się pytania dotyczące samooceny, obrazu ciała oraz zachowań żywieniowych. Jeśli te tematy mogą być dla Ciebie trudne, proszę o ostrożność przy przystępowaniu do badania. Proszę pamiętać, że w każdej chwili można przerwać wypełnianie ankiety bez podawania przyczyny.
https://forms.office.com/Pages/ResponsePage.aspx?id=7xpEYw7al0O7fvnUcF6WO6g9kvHPfiRDu1ScohJPJo5UMkc2UERHRUtRUEhYUUI2SFgyTUVHSjBPVy4u
W razie pytań lub uwag proszę o kontakt na adres mailowy - [email protected]
Z wyrazami szacunku i dziękuję za pomoc,
Anastasiia Veherzhynska -
Marta1988 wrote:Hej dziewczyny z podejrzeniem hipotrofii,byłam dziś na wizycie jak co tydzień,34+2 waga dziecka 2100,za mały obwód brzuszka,jutro pilnie muszę skontaktować się z diabetologiem,ale boje się bo zupełnie nie wiem czego się spodziewać.... Wychodzi z opisu badania,że przez 1,5 tyg brzuszek nic nie urósł....
-
Marta, wg tej tabeli waga wygląda całkiem ok https://adst.mp.pl/img/articles/ginekologia/wytyczne/inne/gp1-21-plod-za-maly-r3-duza.jpg Może kwestia tylko tego braku wzrostu brzuszka daje do myślenia, ale ja już kiedyś pisałam, że zauważyłam, że zaznaczenie 1 mm mniej czy więcej daje sporą różnicę... (na ekranie na bieżąco pokazywalo wiek ciąży do złapanego pomiaru i czasami lekarz ponownie łapał wymiary, bo wychodziły mu sporo poza normą). To może być kwestia sposobu mierzenia lekarza, albo nawet jego dnia jaki tok sobie obierze 🙄 Na pewno trzeba mieć rękę na pulsie, ale też nie dać się zwariować. Trzymam kciuki by to wszystko było tylko niepotrzebnym zamieszaniem.
HolyFantasia lubi tę wiadomość
-
Jul1, lekarz wlasni tak powiedział ze rozwiązanie może być szybciej w 37 tyg lub że mogą wziasc mnie na obserwację do szpitala.A jeśli nie to mogę mieć jeszcze częstsze ktg i wizyty u lekarza.Przepływy,ilość wód płodowych póki co jest w normie.
Marcycha,ciężko jest nie panikować i się nie martwić,mała rośnie,ale lekarz powiedział że za mało przybiera.Dzis w gabinecie byłam że 40 minut i kilka razy sprawdzał wszystkie parametry.Zdaje sobie sprawę że jest jeszcze błąd pomiaru,ale hormony biorą górę i łzy trochę pomogły 😀
Generalnie ja psychicznie już wymiekam...chciałabym żeby już mi położyli małą na piersi i mogła ja poprostu przytulić,nieważne czy będzie ważyć 2,5 kg czy 4.
Dobrze że w domu wszystko przygotowane. -
Marta, sama waga to raczej nie problem, bo jak na 34+2, to jest taka normalna. Mój starszak urodzony 34+0 ważył 2280 i był totalnym średniakiem.
Więc tu bardziej o ten obwód brzuszka chodzi, tylko tak dziewczyny mówią, wystarczy że ułamek milimetra lekarz przesunie znacznik i pomiar wychodzi zupełnie inny -
Daisy___ wrote:Klaudia, w szpitalu, w którym leżałam na patologii, robią obrót zewnętrzny - tutaj fajny filmik: https://www.facebook.com/61555154077739/videos/474330282396955/?__cft__[0]=AZUG5QM30EMeAjZCEBbHrEb1rhHOtuv5fUsJfT_F2McdsbBElyaT6oMEfbgs7BkDcerfYZVi0eXgraGzhNg4P4xebjSO-3c9KNd1YiAewfKECemZurLnN2lK7vKOYq4lSvU613v8YHBl-4uNxBqCm5gEeixdRRUkWU5bL-qRiEsrXNywagxlMPeSaz4JbgowRc6oOJbLLQXoNmLD569mvv-t&__tn__=%2CO%2CP-R
O to szpital, w którym finalnie urodziłam 🤣
Nawet rolka z podsumowaniem lutego jest i mój synek ma najlżejsza wagę 🙈
A jeśli chodzi o ten szpital to działa tu bank mleka i w pierwszych dniach mój syn dostawał mleko od innej mamy, ale szybko panie doradczynie laktacyjne mi pomogły rozkręcić laktacje. Przychodzą codziennie po kilka razy sprawdzać jak idzie laktacja i naprawdę kobiety anioły pomagają ze wszystkim. Ja mam dużo mleka dzięki nim, ale też miałam problemy z piersiami i zawsze mi pomogły. Nawet upierał się na dodatkowe badania, gdy lekarze troszkę mnie olali. W sumie gdyby nie one to bym pewnie już rzuciła to odciąganie 😅 Jak tylko mały będzie gotów być przystawiany do piersi to one też przyjdą pomóc, więc lepiej pod tym względem trafić nie mogłam.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje. Tak, możesz dopisać imię - Hubert.
@Danana jak Ci tak wody odeszły to lepiej, że jesteś w szpitalu i mają Cię pod kontrolą, bo w razie gdyby coś nagle wyszło będą ratować Ciebie i dziecko. Mi też wody odeszły, miałam być w szpitalu do 37 tygodnia, ale po 2 dniach musieli zrobić nagłe CC. Gdybym była w domu to bym nie wiedziała, że dziecku zanika tętno. Wyszło to na KTG, a ja ciągle czułam się tak samo. Pobyt w szpitalu do przyjemnych nie należy, ale dasz radę dla dobra dzidziusia 💪🏻
Dziewczyny trzymajcie się! I oby jak najdłużej w dwupaku 🍀
W ogóle mi przez całą ciąże nikt nie mówił jaki centyl...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca, 16:26
-
Martek.3q wrote:O to szpital, w którym finalnie urodziłam 🤣
Nawet rolka z podsumowaniem lutego jest i mój synek ma najlżejsza wagę 🙈
A jeśli chodzi o ten szpital to działa tu bank mleka i w pierwszych dniach mój syn dostawał mleko od innej mamy, ale szybko panie doradczynie laktacyjne mi pomogły rozkręcić laktacje. Przychodzą codziennie po kilka razy sprawdzać jak idzie laktacja i naprawdę kobiety anioły pomagają ze wszystkim. Ja mam dużo mleka dzięki nim, ale też miałam problemy z piersiami i zawsze mi pomogły. Nawet upierał się na dodatkowe badania, gdy lekarze troszkę mnie olali. W sumie gdyby nie one to bym pewnie już rzuciła to odciąganie 😅 Jak tylko mały będzie gotów być przystawiany do piersi to one też przyjdą pomóc, więc lepiej pod tym względem trafić nie mogłam.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje. Tak, możesz dopisać imię - Hubert.
@Danana jak Ci tak wody odeszły to lepiej, że jesteś w szpitalu i mają Cię pod kontrolą, bo w razie gdyby coś nagle wyszło będą ratować Ciebie i dziecko. Mi też wody odeszły, miałam być w szpitalu do 37 tygodnia, ale po 2 dniach musieli zrobić nagłe CC. Gdybym była w domu to bym nie wiedziała, że dziecku zanika tętno. Wyszło to na KTG, a ja ciągle czułam się tak samo. Pobyt w szpitalu do przyjemnych nie należy, ale dasz radę dla dobra dzidziusia 💪🏻
Dziewczyny trzymajcie się! I oby jak najdłużej w dwupaku 🍀
W ogóle mi przez całą ciąże nikt nie mówił jaki centyl...
Super, że maluszek dostał mleko z banku i że panie wspierają Cię w walce o laktacjęA jak oceniasz szpital? Wybacz tak egoistyczne pytanie, ale mocno go rozważam - uratowali mi dziecko, a sam pobyt wspominam dobrze
No i jak pisze Soleil_, koniecznie daj znać, co u Huberta!
Ja po wizycie, mój bobas ma 2,57 kg, główka dziś była nisko, wrócił lejek i szyjka ma 1,3 cm, ale szew trzyma, więc zupełnie się tym nie przejęłam - miałam taki stan cały styczeń (no, może główka była wyżej), a teraz mamy już 34 tc, więc nic dziwnego, że szyjka się przygotowuje i trochę się rozlazła. Niestety wczoraj wieczorem zaczęłam odczuwać pieczenie w okolicy cewki, mam zaczerwienioną tę okolicę (poprosiłam lekarkę, żeby zerknęła), postanowiłam - mimo dobrego badania ogólnego moczu z zeszłego tygodnia - że jutro na wszelki wypadek zrobię znowu badanie. Całe szczęście nic nie boli w czasie sikania, test paskowy domowy wyszedł spoko, ale i tak wolałabym to sprawdzić. Podejrzewam podrażnienie mydłem albo stosowaniem globulek dopochwowych -
Położne i lekarze mówią, że jest silny. Wyszedł już z inkubatora, ale ma jeszcze sondę do karmienia. Była już pierwsza próba przystawiania do piersi, niestety musieliśmy przerwać, bo jestem w izolacji... Koleżanka z sali miała rotawirusa, więc dla bezpieczeństwa nie możemy chodzić do dzieci i jesteśmy odseparowane. Jutro ostatni dzień tej kwarantanny. Łącznie nie będę go widzieć 5 dni 🙈 Ciężki czas rozrywający moje serce, ale jeszcze przeżyć jutro i w czwartek mogę pędzić do niego.
Odnośnie szpitala to tak: na patologii było kiepskie jedzenie i twarde łóżka 🤣 na oddziale położniczym są dużo wygodniejsze, automatyczne, ale małe sale. Ja trafiłam na 3 osobową, więc ciasno było, ledwo obrócić się szło, a jak ktoś przyszedł w odwiedziny to już w ogole. Na szczęście leżałam w sali bez dzieciaczków, bo starali się dać do nas same mamy wcześniaków żeby nam przykro nie było, że nasze dzieci leżą na innym piętrze. Jedzenie też jest tu lepsze niż było na tej patologii. Na to nie mogę narzekać. Ogólnie oddział porodowy jest w remoncie, a ten jest trochę prowizoryczny na starym dość oddziale. Łazienki są na korytarzu. Położne bardzo się starają, przychodzą kilkanaście razy dziennie i pytają czy czegoś potrzeba. Jak się chce przeciwbólowe to bez problemu dają. Oddział neonatologiczny jest wspaniały. Niesamowite panie położne i lekarze, którzy dbają o dzieciaki. Wszystko co robią to z taką troską i zaangażowaniem. Zawsze z uśmiechem na twarzy, a na tym oddziale to bardzo potrzebne, bo te dzieci walczą tam o życie. Dużo różnych urządzeń, które pikają co chwilę i przytłaczają. Naprswde bardzo są kochane i starają się wesprzeć, podnieść na duchu.
No i ten bank mleka plus panie laktacyjne. Nie wiem czy taka sama opieka byłaby przy urodzeniu w terminie, ale ja lepiej trafić nie mogłam. Podchodzę do tego, że to nie wakacje tylko szpital, więc na luksusy nie liczę, ale jeśli chodzi o opiekę dla dziecka, zwłaszcza wcześniaka to lepiej trafić nie mogliśmy.
Daisy___, Soleil_, (:Ania:) lubią tę wiadomość