Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny jestem załamana. Miał być dzisiejszy dzien i noc bez bezdechów u Zosi i miała być wyciągnięta i przystawiona do piersi, tak sie cieszyłam ! Dzisiaj była bez dodatkowego tlenu w inkubatorze,Zosia ciagle by jadła od 15
płakała , pielęgniarka nie chciała jej dac butli żeby ja brzuszek nie bolał ... Pielęgniarka pozwoliła mi włożyć rękę do inkubatora i podawać jej smoczka bo sama nie potrafi utrzymać w buzi a czasami ładnie ssała i przyspiala.. Godzina 17 nagle dzwonek... Zignorowałam to bo często dzwonił... Przylatuje pielęgniarka i telepie Zosie... Pytam sie czy to był bezdech a ona ze taki krótki , ja załamana bo tak nie wiele nas dzieliło do przytulenia... Po czym pielęgniarka mówi ze nawet nie był to bezdech tylko usunęła ze smokiem za mocno... Myśle ze chciała załagodzić sytuacje bo widziała moje załamanie. Jestem przerażona stałam obok niej, trzymałam jej smoka i głaskałam po główce i nic nie zauważyłam !!!
((((
-
Aaaaa będę rodzić sn
29.03 idę na ktg i zdjęcie pessara i niech się dzieje co chceDobson, Mynia, Straciatellaa, Endzis, Anastazjaaa, ania0141, agulas, _Saszka_, jamniczakuchnia, Andrea20, panda80, wiecznie, malala, Rotenkopf lubią tę wiadomość
-
Witam
zaczynamy dziś 37 tydzień i jesteśmy po wizycie usg.
Jakiś czas temu pisałam że niepokoi lekarzy zarys czaszki małego. Także :
Zarys główki z obustronnym wgłębieniem okolicy skroniowej potwierdzony , ale układ komorowy mózgu płodu nieposzerzony i mózgowie symetryczne co świadczy o tym ,że wszystko jest w porządku a ta lekka deformacja kości czaszki prawdopodobnie jest genetyczna. Aż się z Ł. macaliśmy po głowach by dojść po kim
Synek waży 3278 g.
Dr. mówiła że grubasek ponieważ obwód brzuszka ma na 39 t.c. ale to prawdopodobnie jest spowodowane moją cukrzycą .
Synek już główką w dół. Nic się nie zmieniło od usg 18 lutego
Od paru dni dokuczają mi bóle typowo miesiączkowe promieniujące od krzyża w dół brzucha i na pytanie czym one są spowodowane dostałam odpowiedz że są to skurcze przepowiadające.
Ps. Mój Ł. jest w czepku urodzony normalnieogólnie za wizyty prywatne płacimy na zmiane. Tym razem była jego kolej i co? wizyta wyszła bezpłatna ponieważ jak dr. stwierdziła nic nowego nie wniosła w mój zasób wiedzy
i faktycznie nic nowego się nie dowiedziałam poza tym ,że nie mam powodów do niepokoju jeżeli chodzi o tą główkę.
Trochę zawiedziona jestem że nie widziała szyjki zbyt dobrze i nie mogła określić czy skracanie postępuje czy nie...dichlieb, Dobson, Endzis, paprotka30, ania0141, Larisa, mania, agulas, _Saszka_, jamniczakuchnia, Funky09, Andrea20, panda80, wiecznie, malala lubią tę wiadomość
-
katka/85 wrote:Dziewczyny czy któraś z was wie co mogą oznaczać ciała ketonowe w moczu? Norma jest do 5 a mi wyszło 50
reszta wyszła ok morfologia tez i nie wiem czy jest to powód do niepokoju
Ja mialam ciala ketonowe w moczu podczas goraczki, tylko nie wiem czy w takiej ilosci..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 20:40
-
Dichlieb super wieści!
Katka85 nie znam się dobrze na tym ale wiem, że ciała ketonowe kontroluje się przy cukrzycy ciazowej i ich o obecność świadczy o takim jakby niedozywieniu organizmu za mało węglowodanów złożonych ale tylko tyle wiem może dziewczyny się coś więcej orientują.
28latka biedna Ty ale jeszcze trochę musicie dziewczyny wytrzymać jesteście obie silne i pomyśl, że jeszcze troszkę i już zawsze będziecie razem.
Dziewczyny która bierze ZZO??
Bo ja rozmawiałam o tym z moim dr i może być u mnie w szpitalu z tym problem i jestem trochę zła... -
Miałam dziś wizytę (przełożyłam z piątku, bo coś mnie tknęło..). KTG wyszło OK - to znaczy tętno oczywiście na granicy normy, ale bez takiej tachykardii jak ostatnio. Skurcze niewielkie. Na fotelu - szyjka mocno skrócona, miękka, rozwarcie na 1,5 cm, ale to ok, może się już rozwierać. No a na usg okazało się, że przez niecałe 3 tygodnie mała przybrała tylko 200 g
Czyli ma teraz 2430 g, a to skończony 36tc. Zawsze była w 50 centylu, a teraz brzuszek w dolnej granicy normy. Nie przeszkadza mi, że może być drobna, tylko się zmartwiłam, że tak przystopowała, bo wcześniej było ponad 200 g na tydzień. Na szczęście przepływy i łożysko w porządku. Wody - 9 AFI. W piątek mam znowu przyjść na KTG, a już w poniedziałek kolejna wizyta z usg. Jak coś będzie nie tak z przepływami, to do szpitala na obserwację, czy nie trzeba już rozwiązać ciąży... Przy tym rozwarciu i tak mogę urodzić w ciągu 2 tygodni. Mam nadzieję, że mała przekroczy chociaż te 2,5 kg. Z jednej strony liczę na błąd pomiaru, a z drugiej widziałam, jak mierzył ten brzuszek kilka razy i zawsze brał wyższy pomiar. Trochę się gin śmiał, że mała przystopowała, żebym dała radę ją urodzić, bo przy mojej budowie dzidzia 3,5 kg to byłby już wyczyn... Pobrał mi też wymaz na gbs. W poniedziałek mam dzwonić, kiedy będą wyniki.
Edit: jestem też już na FB - mam nadzieję, że się nie obrazicie, że dubluję wpisy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 21:32
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
mania wrote:Dichlieb super wieści!
Katka85 nie znam się dobrze na tym ale wiem, że ciała ketonowe kontroluje się przy cukrzycy ciazowej i ich o obecność świadczy o takim jakby niedozywieniu organizmu za mało węglowodanów złożonych ale tylko tyle wiem może dziewczyny się coś więcej orientują.
28latka biedna Ty ale jeszcze trochę musicie dziewczyny wytrzymać jesteście obie silne i pomyśl, że jeszcze troszkę i już zawsze będziecie razem.
Dziewczyny która bierze ZZO??
Bo ja rozmawiałam o tym z moim dr i może być u mnie w szpitalu z tym problem i jestem trochę zła...
Mania, ja dziś mojego gina spytałam, jak to realnie jest z ZZO w moim szpitalu (Poznań, Polna). Tylko się uśmiechnął i powiedział, że może w 1 na 10 przypadków się udaje, bo jest 8 porodówek, a do tego mnóstwo cięć cesarskich, więc anestezjolog jest głównie przy CC i nie ma kiedy zejść na porodówki...
Ja się w sumie i tak nie nastawiałam na znieczulenie, bo od zastrzyku Clexane musi upłynąć minimum 12 godzin, a to ciężko przecież się wstrzelić, że tak powiem.
Także nastawiam się ew. na gaz wziewny i naturalne metody ; )mania lubi tę wiadomość
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
No mój dr też nie widzi przeciwwskazań ale też jest problem z anestezjologiem
powiedział, że za to gazu jest pod dostatkiem ale jak zobaczył moja minę to powiedział, że postara się porozmawiać z anestezjologiem i jak będę 29go to może uda mi się z nim osobiście porozmawiać. U nas jest mały szpital i jest 5 anestezjologów i pracują na dyżury a na dyżurze pracują na salach operacyjnych i nie mają czasu bawić się w znieczulenie do porodu. Nadzieją jest własnie dogadanie się, że jakiś specjalnie przyjedzie-choć to mało prawdopodobne
No i własnie mi dr powiedział, że znieczulenie od 4 cm a często to jest najdłuższy etap porodu i jak już dojdzie się do tego momentu to później idzie szybciej...choć wiadomo nie zawsze ale też powiedział mi, że jak zdejmie mi pessar to oceni w jakim stanie jest szyjka bo jak będzie skrócona i miękka to zawsze szybciej idzie i wtedy znieczulenie będzie wręcz odradzał...także na razie czekam