Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKurcze mam nadzieję, że to znaczenia nie ma
Wiecie tak mnie też rodzinka nakręca... Jedynie co to siostra mnie wspiera z tym karmieniem.. a tak to tesciowa i cala reszta ze naprwno nie bede miala pokarmu bo mam cc, naprwno nie bede miala pokarmu bo u nas to rodzinne..., naprwno nie bede miala pokarmu bo biore leki na serce... Nie bedziesz mogla karmic bo cos tam... No szlag czlowieka moze trafic przez takie durne gadanie
i jak mam się potem nie przejmowac jak kazdy mnie zniechęca ;/ ehhh
Co do CRP to ja chyba miałam 8 albo i więcej.. nie pamiętam ale lekko ponad norme i mój gin powiedział, że mam sobie tym głowy nie zawracać
i tak też zrobiłam
-
no faktycznie takie gadanie to tylko buduje człowieka...ehh ja to nie cierpie jak mi ktos tak cos mowi, bo ktos wczesnije ccos miał badz nie i teraz no wszyscy powtórka...ehh ehh cesarka to akurat nie ma nic wspolnego z tym absolutnie...tu dziala juz mózg;p
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
-
w szpitalu mi mówili, że kobiety maja nawet ponad 20 przez całą ciążę i to nic nie znaczy.jaskra wrote:a odnośnie tego CRP to ciekawa jestem ilu kobietom w ciąży by wyszedł podwyższony wynik podczas ciąży bez ostrej infekcji, gdyby to było rutynowo zlecane badanie.. Może faktycznie wiele kobiet reaguje takim niewielkim podniesieniem poziomu w ciąży. Ja na przykład w ogóle tego badania nie miałam i patrząc po waszych perypetiach, to się z tego cieszę.
ja w sumie przypadkiem się dowiedziałam o tym crp, bo lekarz nie wiedział czy mi dać antybiotyk czy nie i zlecił zrobić.
Ale to jest prawda, lepiej wiedzieć mniej bo później można się niepotrzebnie stresować. -
no własnie nie, powiedziała 2 godziny bo taka dziewczyna sie jeszcze pytala, ze poród ksiazkowo 22 godziny i jeszcze do tego łozysko tyle? a ona, ze te 22 godzony to nie pamieta takiego poordu, a ze łozysko ok 2 godzStraciatellaa wrote:ile? ja rodziłam chyba z 10 sekund
jedno parcie. pierwsze słyszę że trwa to 2 godziny. może źle usłyszałaś a mówiła 2 minuty? 
-
Ja tez jestem nadal tu i tu.
Straciatella trzymaj się. Stres duży, ale wszystko się ułoży. Zrób jak gin mówi
Jeśli chodzi o siara to mi nic a nic nie leciało do porodu a potem miałam mnóstwo! Nie ma żadnej reguły, małe piersi,duże piersi,brodawki wklesle czy wypukle- każda z nas ma szansę karmić tylko trzeba postarać się do tego podejść na luzie (co oczywiście jest mega trudne...)
Rotenkopf głową do góry. Jeszcze tylko troszkę. Ja tez juz mam mega dość a jeszcze termin mam na samym końcu! Gin mówi, że wcześniej urodzenia, ale czemu to nie wiem (tak czy siak się tego trzymam
Czekamy na wieści od Andrei.
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
-
Olina, no chyba trochę przesadziła.. Znaczy najpierw ma się chwilę spokoju po parciu i dopiero nadchodzą skurcze do rodzenia łożyska. Może o to jej chodziło, że od porodu do urodzenia łożyska mogą upłynąć 2 h? Spokojnie, w pół godziny większość pierworódek się uwija z tym

Aleksandrakili, co za ludzie.. W ogóle ich nie słuchaj, bo zazwyczaj największy problem z karmieniem tkwi w głowie mamy, którą dopadają wątpliwości.. Szkoda, że najbliżsi nie potrafią dać wsparcia a tylko podkopują pewność siebie.
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
2016 💗 Marysia
10.2025 CB -
ja dzis miałam wlasnie na sr o karmieniu piersia i był filmik i faktycznie tu potrzeba wiele luzu i wiele checi mamy, ale wiecie jak sie jest zielonym w tych sprawach to chyba nie tak łatwo sie wyluzować...ehh no ja chce kp i bede sie mocno starac, moze sie uda;)
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
-
ano możliwe, ze jej chodziło o to , ale powiedziala doslownie tak jakby rodzenie łozyska trwało ok 2óch godzin i mnie to zamurowało, bo myslałam, ze to rachu ciachu, bo przeciez o nie jest jakies wielkie.......jaskra wrote:Olina, no chyba trochę przesadziła.. Znaczy najpierw ma się chwilę spokoju po parciu i dopiero nadchodzą skurcze do rodzenia łożyska. Może o to jej chodziło, że od porodu do urodzenia łożyska mogą upłynąć 2 h? Spokojnie, w pół godziny większość pierworódek się uwija z tym

-
Aleksandrakili olej to gadanie ,bo najłatwiej jest krytykować czy z góry zakładać niepowodzenie,wiesz to każdy potrafi...takie mądre to niech coś poradzą podpowiedzą doradzą ale wtedy nie mają nic do powiedzenia...
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
ania0141 -
Po cesarce możesz mieć przez kilka dni problem. Jeśli, mimo to chcesz karmić, to kup sobie jakiś porządny laktator albo wypożycz i przy regularnym odciaganiu powinno się poprawić. Olej komentarze innych, bo psychicznie mozesz nie wyrobić i faktycznie mieć problemy z laktacją. Wiele kobiet po cc ma problem, ale on jest w większości do rozwiązania, tylko musisz sobie dać czas i się nie obwiniać o nic, jesli pierwszego czy drugiego dnia pokarmu nie będzie bądź będzie go mało. U mojej siostry pojawił sie bodajze po 2 dniach (miała wcześniej, ale cc jej cos poprzestawiało, a potem spokojnie karmiła bliźniaki) Trzymam kciuki, na pewno wam się uda, jesli faktycznie bedziesz chciała kp.Aleksandrakili wrote:Kurcze mam nadzieję, że to znaczenia nie ma
Wiecie tak mnie też rodzinka nakręca... Jedynie co to siostra mnie wspiera z tym karmieniem.. a tak to tesciowa i cala reszta ze naprwno nie bede miala pokarmu bo mam cc, naprwno nie bede miala pokarmu bo u nas to rodzinne..., naprwno nie bede miala pokarmu bo biore leki na serce... Nie bedziesz mogla karmic bo cos tam... No szlag czlowieka moze trafic przez takie durne gadanie
i jak mam się potem nie przejmowac jak kazdy mnie zniechęca ;/ ehhh
Co do CRP to ja chyba miałam 8 albo i więcej.. nie pamiętam ale lekko ponad norme i mój gin powiedział, że mam sobie tym głowy nie zawracać
i tak też zrobiłam 
Ja od dawna mam siarę, ale stresuje się tym, ze mi sutki poobgryza, bo źle dostawię pijawkę czy cos
i pózniej nie dam rady karmić... A nakladek nie kupowałam po tym jak kolezanka mi mówiła, ze synek w nakladkach nie chciał w ogóle do buzi wziąć i nigdy ich nie uzyła (tylko w trakcie prób)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 22:32
Aleksandrakili lubi tę wiadomość
-
no tez walsnie musiałam az zoabczyc w necie ehehheStraciatellaa wrote:Olina, może chciała was nastraszyć

w necie niby piszą, że przeciętnie 30 min.... współczuje jak ktoś tyle rodzi łożysko.
i mowie tu do Was napisze 
odnosnie gadania rodziny itps to ja sie czesto gryze wjezyk zeby im czegos nie powiedziec, bo albo Ci dogadują, alebo teksty ''no teraz to juz na nic nie bedziesz miała czasu'' ost mowie ze musz ekupic sobie jakos w kwietniu buty, bo narazie nie ma to nie wiem juz kto tekst '' no oszlałas bedziesz buty kupowa jak sie dzicko urodzi''
kurde -
nick nieaktualnya dajcie spokój z tymi ludźmi... Bo nikt prawie u nas nie karmił piersią i chyba zazdrość ich będzie zrzerać jak mi mialoby sie udać i pewnie chca mnie zniechecic
.
Moj maz mowi ze mam wpuszczac jednym uchem a drugim wypuscic.. ale wiecie jak to jest.. Po ciul takie pieprzenie












