Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karatka81 wrote:Przez te pobolewania zaczynam się zastanawiać, czy nie zrobić gbs-u szybciej... Wizytę mam 31.03. Któraś zdaje się z nas robiła sama? Nie że panika się wkradła, no ale nie przypominam sobie tak wcześnie takiej akcji z Niko, to już porodowe były bóle. I tak se myślę ha,ha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2016, 20:18
Karatka81 lubi tę wiadomość
-
Oj tak masz rację. Np na patologii i poród generalnie spoko u mnie było a po porodzie jakąś masakra. Nie zapomnę do końca życia ,pierwszy dzień po tym jak Staś się urodził weszła doktor i do mnie z tekstem,ze pobrali krew na badania(miałam gorączkę podczas porodu), jak będa złe wyniki to wróci, ale jak dobre to ona nie ma czasu na to żeby wrócić ! Do tego takim tonem...byłam nie do życia wiec nawet nic nie powiedziałam
-
Kinga dziękuję za inf Ale kurde mam jakieś dziwne przeczucie... Nie ma to jak sobie jazdę wkręcić ha,ha Chyba 3 dzień pod rząd mam takie bóle, najbardziej czuję wieczorem, teraz już godzinę trwają, nie skurcze, tylko tak jakby się okres rozkręcał. Wczoraj poszłam spać z takim pobolewaniem. Poza tym nic innego, ale do 31.03 dużooo czasu... Oby to było jak u Ciebie
-
Larisa ja jedną babę z sali wyprosiłam, płacząc praktycznie (hormony), normalnie to by taki opier... zgarnęła, że głowa mała... Co ciąża, poród, szalejące hormony robią z człowiekiem ha,ha Najpierw wzięła mi małego do ważenia za ręcę i nogi jak psa (pomijam stres o bioderka), potem przystawiała mi Niko do piersi, i tak mnie k... chwyciła "delikatnie" za pierś że szok, a Niko tak przystawiła że zaczął się drzeć w niebogłosy, że tu był koniec. I to kobiety, to mnie rozwala najbardziej.
-
ania0141 wrote:karatka81 a nie możesz przyśpieszyć wizyty albo podjechać na ip i sprawdzić?po co się stresować
-
macie rację,ciekawe na jaki personel się trafi bo jak spoko to i ten poród łatwiej przejść a jak trafi się jakaś franca to porażka totalna,napewno trzeba walczyć o swoje i się nie poddać,tylko że w tym momencie to oni są górą-po porodzie można śmiało im wygarnąćania0141
-
Też kupiłam szumisia. Jak się nie przyda jako uspokajacz to będzie po prostu przytulanka
W tym szpitalu to pierwsza osoba która była taka wredna. Byłam tam już kilka razy i zawsze personel był ok. Oby nie trafić na nią do porodu hyhy
ania0141 lubi tę wiadomość
-
Ja w szumisia nie inwestuję, na Niko bardzo krótko suszarka działała, a tu nie wiadomo, na jaki egzemplarz się trafi ha,ha Czy to w ogóle będzie potrzebne... Tani nie jest.
Ania u mnie poród to był w zasadzie ok, pomijam przebijanie pęcherza itd i uwagę lekarza jak się darłam pod prysznicem, czemu tak krzyczę... To chyba był żart... Średni przy krzyżowych, no ale to facet hmm Ogólnie był ok. Po porodzie to właśnie było do d... Ja trafiłam jak to dziewczyny z sali określiły, na najgorszą zmianę, nie sposób było się z nimi nie zgodzić A człowiek jest tak zmęczony, rozchwiany psychicznie, potem noc nie przespana, że chce już świętego spokoju, a hmm "opieka" nie ułatwia tego okresu. Sama chciałaś to cierp, to chyba ich motto pracy a i d... nie zawracaj, bo co z Ciebie za matka, karmić nie potrafisz? Kobiety kobietom... -
Karatka81 wrote:Dziewczyny, macie takie bóle jakby miesiączkowe? Ja od kilku dni wieczorem mam (jestem wg belly w 35 tyg, ale termin z usg mam kilka dni wcześniej). Czytała że to przepowiadające, a z pierwszej ciąży to nie kojarzę aby mnie takie coś nawiedzało Chyba że nie pamiętam
Nie mam miesiączkowych bólów, może raz na kilka dni coś mnie złapie jak za dużo Lilę noszę.. Twardnienia też mam rzadko, może kilka tygodniowo, czyli pewnie ponoszę sobie klocka do 42 tygodniaAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Straciatellaa wrote:Ja czasami mam bóle miesiaczkowe. Dziś też, ale to takie jednorazowe i trwają kilka sekund.
-
karatka mi się wydaje że szybciej kobieta z facetem się dogada niż z drugą kobietą,bynajmniej ja tak mam jeżeli mam jakieś sprawy w urzedach do załatwienia to z facetem jakoś łatwiej się dogadam i szybciej,kobiety są jakieś wredne,mają jakąś znieczulicę w sobie(oczywiście nie wszystkie)ale w wiekszości-wielkie służbistki.w naszym mieście kobiety ginekolożki(czy jak to się tam odmienia)nie cieszą się zbyt dobrą opinią,są niedelikatne i wogóle nie słuchają pacjentek-mają swoje teorie i albo im się podstosowujesz albo zmień lekarza...a ginekolodzy płci męskiej mają mnóstwo pacjentek-przyjmują prywatnie,bo na nfz tylko ginekolożki i mają pacjentki raczej z musu niż z wyboruania0141
-
Ania no niestety w większości tak jest, na porodówce mnie to poprostu rozwala na maksa. Raz byłam u pani ginekolog i u 3 facetów, wolę facetów ha,ha Jaka deklaracja ha,ha Ja ogólnie wolę pracować z facetami i tak mam A jak trzeba coś załatwić z kobietami itd. to M wysyłam albo każe dzwonić Ja mojemu kiedyś przy przedłużaniu umowy na komórkę przez tel wyrwałam za bardzo dobrą cenę aparat, załatwiałam z gościem M mnie poprosił, bo on dzień wcześniej nic nie wskórał z facetem ha,ha Ot, tak to już jest Jak byliśmy teraz w szpitalu, to M się spytał w sumie dla potwierdzenia, czy może być przy porodzie, a położna do niego, ze tak, tylko żeby na nie nie krzyczał ha,ha M zaskoczony pyta się mnie, czy faceci krzyczą na położne ha,ha Ach te baby ha,ha
ania0141 lubi tę wiadomość