Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dzis mialam wizyte u poloznej, wszystko dobrze, Malej serduszko super, moje cosnienie ksiazkowe, mocz tez w porzadku.
Aaa i termin mi sie zmienil na 9 kwietnia..a mialam na 11 ale kto to wie kiedy Kurczaczek bedzie chcial sie wykluc
Ameiva, trzymaj sie!! Dasz rade ze wszystkim.
Ania, ojjj pakuj torbe pakuj bedzie dobrze :-*Endzis, Ameiva, Lanusia93, jamniczakuchnia, Rotenkopf, wiecznie lubią tę wiadomość
-
Ameiva trzymam kciuki za Was najważniejsze, że jesteście pod opieką.
Sunday ja bym chciała zzo ale u mnie w szpitalu raczej niewykonalne. Jeszcze raz jutro będę o to maltretowac mojego dr może coś zdziała.
Ania jak się czujesz??Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 17:29
-
nick nieaktualny
-
Ameiva dobrze ze jesteś pod kontrolą
Co do porodów, zaczynają się rozpakowywać wakacyjne uniesienia
Ja dzisiaj czuje się jakoś dziwnie, skurcze standardowo są ale tym razem nie przeszły po prysznicu. Liczę że coś się rozkręci ale rozum mówi "nie rób sobie nadziei". Jeszcze do tego Hania ma marudny dzień... Ehh jeszcze godzinkę i pójdzie się kąpać, spać to wtedy odpocznę.Ameiva, Lanusia93, agulas, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
[/url] -
Larisa wrote:Ameiva a czemu jesteś na inflanckiej? Jak kiedyś rozmawialysmy to chciałaś rodzic na Madalińskiego. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pamiętaj, że chociaż warunki lokalowe tam są naprawdę spoko!życzę miłych położnych i powrotu do domu raz dwa.
Karolina_Ina, agulas, Larisa, kamaaa, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
Co do oblozenia na inflanckiej to fakt wszystkie łóżka zajęte ale nikt na korytarzu nie koczuje. Musiałam poczekać z godzinie na krzesełku aż wypisza pacjentke i przygotują dla mnie łóżko. Dziś podobno przyjęli bardzo dużo dziewczyn na patologie
agulas, Larisa lubią tę wiadomość
-
Ameiva, super że masz dobrą opiekę! Trzymamy za Was kciuki i czekamy na wieści kiedy powitasz swój skarb
Anastazjaa, współczuję przeżyć... Jesteś bardzo dzielną kobietą, a Twój synek super sobie poradzi Ja bym na Twoim miejscu pewnie tak spanikowała, że zanim wezwałabym karetkę to trochę czasu by minęło... Najważniejsze że jesteście już razem, dochodź do siebie i ucałuj maluszka! :*
Ja dziś miałam wizytę, w piątek USG Nic nowego, rozwarcie na 0,5 cm, szyjka skrócona, spotykamy się ponownie za tydzień pewnie, bo nic nie zwiastuje porodu. Do piątku wytrzymam, bo jeszcze podejrzę małą na USG i może uda się lekko podleczyć infekcję, bo mam straszne upławy i mój dr wolałby, żeby to przed porodem pożegnać
Ale jestem zła, bo na czas wizyty Lila była u moich dziadków, niby miała przez ten czas drzemkę, ale jak wróciłam to już od godziny nie spała. A teraz już dłuższy czas chodzi po domu i stęka, widzę że mocno boli ją brzuszek, co chwilę kuca i patrzy na mnie smutnym wzrokiem Domyślam się, że mój mądry dziadek dał jej czekoladę, bo zawsze jak jesteśmy to próbuje jej wcisnąć, ale ostro reaguję, a teraz sądząc po objawach- wykorzystał moment i chciał dogodzić prawnusi. A efekt osiągnął odwrotny, już sobie wyobrażam dzisiejszą nocAmeiva lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Dobson wrote:Ameiva, super, że jesteś pod dobrą opieką i w fajnych warunkach przyjdzie ci powitać córeczkę Ale niezły z niej klopsik Kurczę, ale ci zazdroszczę, że już niedługo przytulisz swoją dziecinkę
agulas, Lanusia93, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
agulas wrote:Zainwestowalismy w położna, bo to 1 poród nie wiem co mnie czeka i jakoś czuję się bezpieczniej
A Ty masz położna? Nie boisz się teraz oblężenia?
Mam tą samą położna co za pierwszym razem. Mam trochę traume i jak wiem ze ona ma być to mi lepiej.a która Panią wybrałaś? może spotkamy się w szpitalu? -
Ameiva trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!! Tym bardziej, że ja też planuje rodzić na inflanckiej. Trochę przeraża mnie perspektywa czekania na krzesełku na przyjęcie, bo dojeżdżamy do szpitala 30 km spod Warszawy... a podobno szpital w największą liczbą sal narodzin...
Larisa lubi tę wiadomość
-
Andzia87 wrote:Ameiva trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!! Tym bardziej, że ja też planuje rodzić na inflanckiej. Trochę przeraża mnie perspektywa czekania na krzesełku na przyjęcie, bo dojeżdżamy do szpitala 30 km spod Warszawy... a podobno szpital w największą liczbą sal narodzin...
Andzia87 lubi tę wiadomość