Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Iwonka życzę Ci, by poszło szybko i sprawnie. Wystarczająco najadłaś się stresu z ciśnieniem i opuchlizną.
Czekamy na dalsze wiadomości! Fajnie, że się odezwałaś
Szotka dzięki za świetne informacje!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 17:59
Szotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWykładam się na najprostszych matczynych zadaniach, jak ja wychowam Hanie?
Poród - cesarka.
Cycki dopiero się budzą, ale dalej mało i dalej w ruchu mm.
Dopiero dziś bez strachu przebieram pampersa, po tym jak usuneli ten klips z pępuszka.
Od rana rycze totalnie bez powodu i jak na złość ktoś zawsze zadzwoni i mi mówi, że jak będę płakać to w ogóle pokarmu nie będzie - wtedy wyje jeszcze bardziej...
Wczoraj (z resztą dzisiaj też) na widok męża rozwyłam się jak głupia.
Przepraszam Was. -
Rotenkopf, hormony Ci szaleją. Moja koleżanka mnie o tym ostrzegała. Doskonale Cię rozumiem. Ja też panikuję przed ubieraniem, karmieniem, przebieraniem, kąpaniem.
Na pewno czas pomoże. Wprawisz się w codziennie rytuały i będzie git. Masz herbatkę laktacyjną? Czytałam też, że trzeba podawać cyca do skutku i do znudzenia, żeby rozkręcić laktację. Głowa do góry! -
Rotenkopf nie możesz tak myśleć. Łatwo nie jest wiem. Sama wszystkiego się ucze powoli. Moja Mała jest leniwa, ciężko z jedzeniem, uczymy się poprawnie przystawiać a ona nie ułatwia bo w nosie ma mojego cycka kiedy woli spać.
Robimy malutkie postępy dopiero dzisiaj, wczoraj co chwile wolałam położna żeby pomogła mi przystawić dziecko! Wiele mnie to stresu kosztuje..
sama stwierdziłam ze będę próbować karmic piersią ale jak nie będzie postępów czyli przybierania na wadze to bez najmniejszego wyrzutu przejdę na mm albo będę odciągać i dawać z butli
Wybaczcie dziewczyny ze nie odniosę się teraz do reszty wpisów.
Buziakiagulas lubi tę wiadomość
-
Rotenkopf Sa momenty ze mam dokladnie tak samo. Naprawde Cie rozumiem i myślę ze faktycznie hormony nam szaleją. Choc ja czasem nie lubię się do tego przyznać. Też jestem zielona w temacie dzieci, zwłaszcza takich maleńkich. Wszystko mnie stresuje. Pierwsza zmiana pampersa przeze mnie to byla trauma. Ale teraz już spoczko z karmieniem tez miałam problem a w tym momencie mleko leci mi samo tyle go jest. Polecam Ci stymulacje piersi po karmieniu laktatorem najpierw po 7 minut kazda pierś, pozniej po 5 i po 3. Ważne, żeby zmieniać piersi. Nie przejmuj się jesli poleci Malo mleczka bo nie o to chodzi.tylko o stymulacje. Trzymaj sie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 03:56
- szczęśliwy
-
Dziewczyny Zosia jest już ze mną przyszła na świat wczoraj o 5.25 waży 3400g i ma 58cm jest najpiękniejsza! Napiszę więcej jak dojadę do siebie bo trochę przeszłam po porodzie.
Wszystkiego dobrego dla Was o życzę Wam tak szybkich akcji jak mojafabiola, katka/85, ania0141, *KasiaS*, Justyna Es, Wiolcia1405, czarna_owca, agulas, Larisa, Szotka, paprotka30, Sunday, Konwalia, Lanusia93, wiecznie, _Saszka_ lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Wczoraj w nocy pojechałam na IP. Nie mogłam wytrzymać że nie czuje ruchów dziecka. Okazało się że rusza się ale delikatnie i dlatego niczego nie czuje. Zrobili USG, pokazali jak rusza rączkami, pracujące serduszko. Później ktg na którym zapisywał się sporadyczne ruchy małego ale ja nadal ich nie czułam. Pod koniec poczułam cztery ruchy i od razu zaciesz
Akurat była moja gin i wytłumaczyła że synuś ma już mało miejsca, mało wód i już nie będę odczuwać silnych ruchów. Prawdopodobnie szykuje się do porodu..
Trochę mnie to uspokoiło lecz ja chcę nadal go odczuwać. Gdyby coś mnie niepokoiło to mam zgłosić się na oddział i będą go monitorować..
Być może spanikiwałam ale wiem że jego serduszko prawidłowo bije i dobrze mu u mnieania0141, fabiola, paprotka30, agulas, Lanusia93 lubią tę wiadomość