Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane dzisiaj 30.04.2016 o godz 20:30 przyszedł na świat Wojtuś 3650 g i 55 cm 9 pkt apg (ze względu na długi porod urodzil się trochę siny ale już jest rozowiutki). Udało mi się urodzić SN chociaż mało kto w to tutaj wierzył, pod koniec nawet ja juz nie wierzyłam ale Robert tak mnie dopingowal ze nadludzkim wysiłkiem dałam rade:) jestem z siebie dumna a podziw w oczach męża niezastąpiony
porod był hardcorowy z oksytocyna (to jest zło!!!!) I z nacięciem jak się ogarnę to opisze:)
Wojtuś jest najcudowniejszy i kocham go ponad życie
mój mały synek
ciągle nie wierzę z juz jest ze mną
Justyna Es, dichlieb, Larisa, ania0141, kredeczka91, agulas, agulas, Funky09, _Saszka_ lubią tę wiadomość


-
Tak bardzo kocham mojego synka, że nie mogę już wytrzymać. Czuję się prawie tak jakbym za kimś tęskniła, a jest tuż obok pod sercem. Emocje tak mną targają, czuję się bezradna, czekam niecierpliwie na ten poród i spotkanie. Rano płakałam jak głupia, hormony szaleją, przez całą ciążę tak nie miałam jak teraz w tych ostatnich dniach i tygodniach.
Katka bardzo ci zazdroszczę, że maleństwo już z Tobą
-
nick nieaktualny
-
To krwiak czy hemoroid?Szotka wrote:Gratuluje kolejnym Mamusiom
i trzymam kciuki za te, ktore na pewno na dniach rownież zostaną mamusiami! Porod faktycznie bierze nas z zaskoczenia. Ja jak sobie odpuściłam natrętne myślenie o porodzie, to mnie trafił jak grom z jasnego nieba 
Justyna_es ja przed samym porodem tez miałam taki humor... Ciagle beczalam, a w ciazy nic a nic. Mysle, ze to zapowiedź dużego wydarzenia i szybko bedziesz tulić synka
Dziewczyny macie moze jakis pomysł, jak walczyć z krwiakiem? Niestety przy szwach w kroczu zrobił mi sie taki dość duży, utrudniający chodzenie. On ma taka formę miękkiego guzka z płynem w środku. Podejrzewam, ze przez chodzenie jeszcze bardziej sie powiększył i strasznie boli
robie sobie okłady z mokrych i potem zamrożonych wacikow - ulga na chwile, albo z kwasu borowego, ale to chyba bardziej na ranę działa. Strasznie boli i uprzykrza zycie 
Na to drugie ponoc dobry proktohemolan czy jakos tak. Mi po porodzie zrobił się hemoroid, ale stwierdziłam, że niech najpierw zagoi się podwozie (moj mnie bolał tylko przy podcieraniu) i po tyg. miła niespodzianka bo sam się wchłonął... Dobre (w sensie skuteczne) są też zioła klimuszki, tylko nie wiem czy mozna je pic podczas karmienia. Ogólnie myszisz też uważać na wypróżnianie (by nie przeć, a tym samym unikać jedzenia powodującego zaparcia)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2016, 18:13
Szotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hurra, dziewczyny, dzisiaj o 12.15 urodziła się Helenka
od około 2 miałam skurcze i o 7 wyjechaliśmy do szpitala, tam miałam 4cm rozwarcia. Na oddziale porodów byliśmy przed 9, nie miałam znieczulenia ani nacinania. Wspaniała położna bardzo mi pomogła. Jestem zmęczona bo jednak się trochę zmeczylam ale jest wspaniale.
Justyna jrozumiem Twoje myśli, dasz rade juz tuż tuż. Wysyłam Ci porodowe fluidy!
Kinga., Szotka, Justyna Es, kredeczka91, fabiola, ania0141, Mynia, czarna_owca, Lanusia93, _Saszka_ lubią tę wiadomość
-
GratulacjeLarisa wrote:Hurra, dziewczyny, dzisiaj o 12.15 urodziła się Helenka
od około 2 miałam skurcze i o 7 wyjechaliśmy do szpitala, tam miałam 4cm rozwarcia. Na oddziale porodów byliśmy przed 9, nie miałam znieczulenia ani nacinania. Wspaniała położna bardzo mi pomogła. Jestem zmęczona bo jednak się trochę zmeczylam ale jest wspaniale.
Justyna jrozumiem Twoje myśli, dasz rade juz tuż tuż. Wysyłam Ci porodowe fluidy!
Larisa lubi tę wiadomość
-
No to pozostaje ci chyba czekać aż się wchłonie, albo usuwać (np laserem)Szotka wrote:Zarówno lekarze w szpitalu, jak i polozna, nazywali to krwiakiem, wiec to raczej krwiak, nie hemoroid (chyba nazwaliby rzeczy po imieniu). W szpitalu był albo mniejszy, albo teraz przez rozstrój żołądka po antybiotyku sobie go podraznilam.
Z wypróżnieniem właśnie, od czasu antybiotyku, o tyle mam problem, ze idę do łazienki po każdym posiłku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rywanol moim zdaniem jest dezynfekcji, altacet na stłuczenia i opuchliznę, tantum rosa na infekcje. Wiec jak coś to ten altacet albo maść z heparyny (jej używam do zwalczania siniaków po pobieraniu krwii, więc jest szansa, że może i tu pomożeSzotka wrote:Dziewczyny na fb poradziły tantum rosę, altacet i rydwanów. Bede próbować po kolei, ale pewnie to potrwa...
Szotka lubi tę wiadomość
-
Ja przeżywam koszmar bo córa chora na zapalenie oskrzeli a moje 2 tyg dziecię ma katar i kaszle oby się obyło bez szpitala w środę idziemy kolejny raz do lekarza. oby nie było z nim gorzej. Do tego mąż kicha i ja zaczynam. Przyplątał się paskudny wirusania0141 wrote:a u mnie w domu koszmar
córka od tygodnia była przeziębiona,przeszło jej po kilku dniach ale od wczoraj syn jest chory,kaszel,katar na potęgę no i dzisiaj dołączył do niego mój mąż,jak w szpitalu...
najbardziej boje się o maluszka że nie zdołam go uchronić-tyle bakterii teraz jest w domu,staram się wszystkich izolować ale niestety mam marne szanse w tak małym mieszkaniu,wszystko na mojej głowie,porażka 
załamka totalna







[/








