X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2016 :)

Oceń ten wątek:
  • kredeczka91 Ekspertka
    Postów: 226 480

    Wysłany: 2 maja 2016, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuje chorób, nam dni mijają tak szybko, każdy jest inny, a Maksiu zmienia się w mgnieniu oka :) póki jeszcze pamiętam to opisuję poród :D

    21.04 kolo 9rano dotarlismy do szpitala, przyjeli mnie na oddzial, porobili badania podlaczyli ktg, a tam skurcze :D ale slabe ;) przyszli lekarze i kazali przyjsc na badania, okazalo sie ze ja jestem jeszcze niedojrzala i dlatego skurcze nic nie wnosza, decyzja o podaniu zelu, ktory ma zmiekczyc wszystko i obserwujemy :) ok 13 dostalam zel i nakaz lezenia przez 2h pod ktg. O 15 przyjechal maz i do 19 spacerowalismy, chodzilismy po schodach i obserwowalismy skurcze, byly ale bez szalu. Maz pojechal ja sie wykapalam i polozylam do lozka, ogolnie powiedzieli ze przez 6 dni beda probowac wywolywac, a jak nie to cesarka. Podlaczyli ktg i sie zaczely coraz bolesniejsze skurcze, a juz ich prawie nie bylo! Poszlam na badania, rozwarcie na 1cm skurcze coraz bardziej bolesne no i cos delikatnie cieknie... decyzja to na porodowke bo.mamy wolne sale i bedziemy obserwowac, ale niech sie pani nie nastawia ;) zadzwonilam po meza i poszlam na przyjecie na porodowke. 0 23:30 dostalam sale, przyjechal maz i sie zaczelo, po prysznicu nadal rozwarcie 1cm decyzja o czyms przeciwbolowym co moze przyspieszy wsxtstko, po tym troche odlecialam na kolejnych bolacych skurczach 3cm jest postep!! Stolek porodowy, troche spaceru, kolejny prysznic, troche ktg i nagle mamy 9cm!! Boli jak diabli dostaje przeciwbolowe chwila wytchnienia i mamy 10cm, rodzimy! Parcie szlo mi swietnie podobno, duza ulga w porownaniu do skurczy i po 13 min Maksiu juz byl na swiecie :) zaraz po nim lozysko calosc trwala 4,5h :)
    Lekarz stwierdzil nieprawidlowa budowe lozyska i pojechalam na zabieg z uspieniem, a maz czejal na mnie z malym, ogolnie bylo cudownie :) chociaz bol nie do opisania to maly zolwik wszystko rekompensuje <3

    Co do roli meza przy porodzie to mysle ze nie dalabym rady bez niego, masowal plecy kiedy mialam skurcze, polewal woda pod prysznicem, pozwalal zgniatac dlonie kiedy byl skurcz i bolalo, caly czas powtarzal ze jestem dzielna, ze jest dumny i bardzo mnie kocha, pomagal mi wstawac, chodzic pocieszal i rozsmieszal na ile sie dalo, podawal wode, podkladal recznik, smarowal usta pomadka nawilzajaca, przekazywal wiadomosci od poloznych kiedy nie moglam sie juz skupic i zrobil zdjecia swierzego Maksia podczas kontaktu skora do skory, niesamowita pamiatka! Kiedy bylam na zabiegu on zostal z malym i wiedzialam ze nie musze sie o niego martwic, byl nieocenionym wsparciem! <3

    Szotka, Justyna Es, Lanusia93, Olina, ania0141, czarna_owca, Larisa, Karatka81 lubią tę wiadomość

  • Justyna Es Przyjaciółka
    Postów: 99 171

    Wysłany: 2 maja 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś dopadły mnie bóle w pachwinach, w sumie z jednej strony i sama nie wiem co mogą one oznaczać...

    dxomx1hpkba1kbxd.pngdxomx1hpdbmw4l7z.png
    0d1ys65go0zad7r2.png[/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i urodziłam. Natalia ur. 27.04. Koszmaru jakiego doświadczyłam nie życzę nikomu. Malutka zdrowa, ale cycka nie ssie i lecimy na mleku modyfikowanym.

    Olina, ania0141, Justyna Es, Lanusia93, MagSz, Szotka, Larisa, Karatka81 lubią tę wiadomość

  • Olina Autorytet
    Postów: 1030 537

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łodyszka gratulacje ogromne.
    taki zły poród ;(???

    Aleksander <3
    atdcj48adxt6iawd.png
    e827d0ff95.png
    200802043238.png
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    łodyszka coś było nie tak?

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki dziewczyny,że pamietacie o mnie :)
    u mnie w domu trochę lepiej,choróbska znikają powoli myślę,że jak dobrze pójdzie to 2-3dni i wszyscy wrócą do pełni zdrowia,ja z malutkim narazie się trzymamy twardo oby tak zostało,najgorsze są te choróbska dla takiego maluszka bo wrazie przeziębienia tylko szpital:( do 3mca nie ma leków dla dzieci,wszystko dożylnie...ostatnio rozmawiałam z pediatrą bardzo mądra kobieta,powiedziała,że jak dziecko do 6mcy nie będzie chorowało to później będzie bardziej odporne a jak przed skończeniem 6mcy zacznie chorować to z odpornością będzie paskudnie.ja się trochę tymi chorobami podłamałam bo nikt przez całą zimę nawet kataru nie miał a jak maluszek w domu to wszyscy po kolei...

    Larisa lubi tę wiadomość

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzisiaj z synusiem byłam 5 godzin na dworku,było tak cieplutko,że azsię nie chaciało wracać :)
    zapisaliśmy Miłoszka na usg bioderek i szczepienie ;)

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 2 maja 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baba dużo zdrówka dla całej rodzinki!

    ania0141
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam bardzo pozytywnie nastawiona na perspektywę porodu sn a potem karmienie piersią. W efekcie miałam 15 godzin porodu od zera do partych z bardzo częstymi i bolacymi skurczami wywoływanymi oxytocyną (powinni tego zakazać łobuzy!), nie moglam dostać znieczulenia ze względu na małą ilość płytek. Pod koniec zrobili mi badanie krwi po ktorym okazalo sie, ze poziom płytek jednak pozwala na znieczulenie ale było za późno, mialam juz partre, położna widziała włoski Natalki, jednak okazalo sie, córka ma jakoś źle, zbyt prosto (juz nie pamiętam) ulozona główkę i zapadla decyzja o cesarce

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2016, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ciągu 5 minut minut znalazłam się na stole, na ktory ledwo się wdrapałam bo miałam skurcze co pół minuty i wbicie igły ze znieczuleniem było tutaj fantastyczne, od razu mniee przestało boleć. Córeczka zdrowa, miała tylko trochę sine stopki i rączki. Karmię ją sztucznym mlekiem, jestem tym załamana, ale o tym napiszę później. Najważniejsze, że juz po! PrzeprasZam z góry za chaotyczny opis :) Pozdrawiam!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 09:41

    ania0141 lubi tę wiadomość

  • MagSz Autorytet
    Postów: 519 249

    Wysłany: 3 maja 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, chciałam wam podziękować za 9 wspólnych mc wsparcia, wymiany doświadczeń, radości i strachow. Dzięki wam łatwiej było mi przejść przez ciążę, pełna strachu po wcześniejszych niepowodzeniach. Nasza droga szczęśliwie dobiegła końca. Miłek jest ze mną, wreszcie happy end choć bałam się że nigdy nie nastąpi :) teraz czas na trud codzienności. Życzę wam aby proza życia nir zmniejszyła naszej radości.

    Pozdrawiam,
    Magda

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 10:38

    fabiola, ania0141, Larisa, Lanusia93, Karatka81 lubią tę wiadomość

    f2wlcbxmqludqper.png
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 3 maja 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    łodyszka karmienie mm nie jest wcale takie złe u mnie trzecie dziecię jest na mm i jestem zadowolona...dzieci ogólnie mam zdrowe rzadko kiedy chorują jeśli już to jakieś przeziębienie nic pozatym także głowa do góry...najważniejsze że córcia zdrowa :)

    Łodyszka lubi tę wiadomość

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 3 maja 2016, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magsz to zabrzmiało jak pożegnanie?kochana dalej możemy się wspierać w trudach życia codziennego,teraz każdy dzień to ogromne wyzwanie dla nas rodziców.
    pięknie to napisałaś!mój synek też Miłoszek ;)

    MagSz lubi tę wiadomość

    ania0141
  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 3 maja 2016, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kobietki życzę wam miłego dnia i takiej pogody jaka jest u mnie słonecznie i cieplutko!tylko brać brzdące do wózka i na lody i dłuuugi spacer!!!

    ania0141
  • Olina Autorytet
    Postów: 1030 537

    Wysłany: 3 maja 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie sie rozpadało własnie;(((

    zycze tez miłego dnia!

    ania0141 lubi tę wiadomość

    Aleksander <3
    atdcj48adxt6iawd.png
    e827d0ff95.png
    200802043238.png
  • Larisa Autorytet
    Postów: 462 309

    Wysłany: 3 maja 2016, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna bóle w pachwinach to raczej niestety niczego nie oznaczają. Mnie bardzo pachwinach bolały przez jakiś czas. A jak tam się czujesz poza tym? Kciuki.
    Ania nie dawaj się zarazkom!

    ania0141 lubi tę wiadomość

    f2w3ol2anio3j8u2.png
    mhsv15nmt1i18xj8.png
  • Justyna Es Przyjaciółka
    Postów: 99 171

    Wysłany: 3 maja 2016, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Larisa, mam ogromnego stresa za pare godzin jade do szpitala, na probe wywołania.

    dxomx1hpkba1kbxd.pngdxomx1hpdbmw4l7z.png
    0d1ys65go0zad7r2.png[/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2016, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 23:30

    Justyna Es lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2016, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 23:31

  • ania0141 Autorytet
    Postów: 1359 840

    Wysłany: 3 maja 2016, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    larisa staram się nie dawać zarazkom i synka chronić i mam nadzieję że się uda,ale to byłby cud...a cuda podobno się zdarzają ;) teraz jestem dobrej myśli bo kilka dni temu załamka była

    ania0141
‹‹ 1224 1225 1226 1227 1228 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ