Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny z lataniem samolotem najlepiej wstrzymać się do 2 trymestru,tak w ostatniej ciąży powiedziała mi gin jak chciałam lecieć do męża a w 3 trymestrze każde linie lotnicze mają swoje terminy do którego można latać.
Brzuszki śliczneilonia1984 lubi tę wiadomość
-
Mynia wrote:Baba, dziecko rodzi się z cofniętą żuchwą (czyli tzw. dolną szczęką) i do ok 4-5 miesiąca życia powinna się ona wysunąć. Sprzyja temu karmienie naturalne, a niestety przeszkadza sztuczne. Dziecku faktycznie łatwiej jest ssać z otworu butelki, przez co żuchwa nie jest pobudzana do wzrostu, do tego butelka może uciskać bródkę.
Jest to więc wynik karmienia sztucznego, a nie przyczyna.
Czytałam o tym. właśnie po tym jak zwróciła mi na to lekarka. Też przypatrzyłam się mojej rodzinie i genetycznie u mnie i mojej mamy jest cofniecie dolnej szczęki. Po prostu jak się przyjrzy zwłaszcza mojej mamie to u niej to widać. Swoją drogą też trochę odpuściłam, żal mi jej było tak wyła. -
nick nieaktualnyJa przez ten upał mam (jak to się śmieje mój mąż) NZK czyli nerwice z kurwicą ;p ale poważnie, byliśmy na zakupach i na parkingu wydarłam się na obcą babę, bo szła z kilkuletnim dzieckiem, wózkiem na zakupy i nawet nie raczyła spojrzeć na to, czy coś jedzie tylko heja przed siebie byle do auta.
jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Witajcie rano byłam u gin. Wymacał mnie i wypisał skierowania. Stwierdził, że jak drugie dzidzi będzie ważyć powyżej 3.500 g to lepiej ciąć. Odrazu stwierdził, że mój bliznowiec po cc nadaje się do wycięcia. Ogólnie to bym mnie najchętniej ciął, ja mu powiedziałam,że się jeszcze okaże.
Skierowanie na usg ma na 10.09. Wtedy się okaże co i jak.
-
Jeszcze się muszę wyżalić. Jak wróciłam do domu to od męża usłyszałam że mam bazjel w kuchni i chyba z rok nie sprzątałam blatu. Zapomniałam kupić najważniejszego srajtaśmy to były pretensję że tylko kasę niepotrzebnie wydałam na inne rzeczy. Nawet nie zapytał jak na wizycie. Miał zły humor bo przez godzinę dziecka nie umiał uśpić . Ja się nie lubię kłócić, przemilczałam, dokończyłam sprzątanie.
-
nick nieaktualny
-
TY MASZ BAJZEL W KUCHNI? Lol. A przepraszam bardzo, to wynajmujesz to pomieszenie osobno, do niego nie należy? On nie je posiłków? Chyba najwyższa pora uświadomić męża, że on też ma dwie ręce.
Rotenkopf, Olina, ilonia1984, monia_em, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
madziutek 23 wrote:Asiasia bardzo mi przykro ;( ją miałam dwa razy zabieg i po zabiegu wszystko się tam dłużej regeneruje i trzeba dłużej odczekać aby znów się starać... przy samooczyszczeniu wszystko szybciej przebiega lecz nigdy nie ma pewności czy wszystko "wyszło"... więc nie wiem co lepsze...
Asiasia
-
ilonia1984 wrote:bardzo mi przykro....ja przezylam to samo i to w maju..nie dawno prawda?powiem tak przezylam najgorszy koszmar swojego zycia,rozmawialam z wieloma lekarzami na temat tego kiedy mozna sie starac jeden,starszy pan stwierdzil,ze pol roku drugi moj ginekolog stwierdzil,ze po 2 okresie moge sie starac wkoncu wyladowalam w szpitalu gdzie przyjmowal mnie 23 latni chlopak i stwierdzil,ze wychodzi sie teraz calkiem z czekania,ze robi sie usg po 1 okresie i jesli wszystko jest pogojone i niema przeciwskazan to mozna sie starac...i to trzymalo mnie przy zyciu,wiem,ze to Cie teraz nie pocieszy,ale mi dawalo nadzieje ;( w 1 cyklu nie wyszlo,wydaje mi sie,ze organizm nie byl gotowy jeszcze w drugim zalapalam
Dzis zawalil mi sie swiat
Asiasia
-
Dlatego wolałam wrócić do pracy i w pewien sposób odpocząć od tego. Chociaż u mnie praca też nie łatwa i do tego stresująca.
I gdzie tu sprawiedliwość jedne tak poprostu zachodzą w ciąże a inne męczą się długimi latami a jak się uda to drżą o ciąże w każdej minucie.
Szczere ubolewania Asiasia. Życie jest niesprawiedliwe.
Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa niestety nie miałam wyboru bo już z nieżyjącym Maleństwem chodziłam 3 tygodnie, lekarz bał się czy nie wdało się zakażenie.
Asiasia, zrobisz to co uznasz za słuszne dla siebie samej, posłuchaj swojego głosu. ;* i pamiętaj, że jestem z Tobą myślami.Asiasia lubi tę wiadomość
-
myszka2070 wrote:Mnie od jakis 3-4dni boli glowa.. nie jakos tam strasznie-bo tak lekko jak narazie no ale boli calymi dniami.. Znacie jakies sposoby???
Pytałam się mojego gina co mogę wziąć na ból głowy to mi się zapytał czy dużo pije wody. Zaprzeczylam zgodnie z prawdą i poradził pić dużo wody nawet do 3 l dziennie.
Zmuszam się do picia takiej ilości ale w moim przypadku zadziałało. Głowa mnie boli mniej:)monia_em lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72361.png -
Moj dzis mnie o 5 wybudzil i kurwowal,ze koszulek nie ma zadnych do pracy,no tak nie pralam dawno jego lachow...oczywiscie sie wscieklam i go zjebalam,ze jak mu nie pasi to niech sobie sam pierze wyszedl i nawet nie dal buziaka...ale tez ma cos dzis zly dzien,mruczy cos dzis i sie krzywi meble przywiezli mlodej i wkurzany ze nosic trzeba hehe a jakos mi go noe szkoda za kare ;)Chlopy czasem sa tak nie rozumni,ze szkoda gadac...ale na glowe sobie.wejsc nie mozna dac,nie posprzatane!nie pasuje niech podwijaja rekawy i do roboty a coooo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 19:12
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
Mój owszem ma dwie ręce ale obie lewe. Kloce się z nim że kompletnie nic nie pomaga ale jak pomoże to jeszcze gorzej bo mam dwa razy więcej roboty żeby popoprawiac co spieprzyl... ;/ Ehhh
W poprzedniej ciazy robiłam wszystko co przed nawet w piecu codziennie paliłam... on w domu palcem nie kiwnie b do jego obowiązków należy noszenie ogrodu i zajmowanie się psem... haha masakra bo to nie ma się co śmiać....
Teraz jest to samo plus do tego pół roczne dziecko którego on nigdy nie przebierał ani nie przewijal... a kapal go ze mną może 3 razy....
Poprostu od rana do późnego wieczora zapieprz a ten przyjdzie i też fochy od progu bo coś mu każe zrobić...
Ale przynajmniej mam mojego synka ktory poprawi najgorszy dzien jednym swoim uśmiechem
Liczę na to że organizm cały czas na wysokich obrotach od dawna to sobie fasolka poradzi... ;*Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 19:19
-
Matko, Dziewczyny, mój mąż w życiu nie zwróciłby mi uwagi, że coś jest nie posprzątane. To jest też jego mieszanie, moim obowiązkiem jest sprzątanie, bo mam pochwe? Matko, nie mieści mi się to w głowie, robić awanturę o takie rzeczy. W ogóle robić awantury.
jamniczakuchnia, Anastazjaaa, Wiolcia1405, monia_em, ilonia1984, Suerte, dziewussia lubią tę wiadomość