WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2016 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti, zrobiłaś to co uważałaś wtedy za słuszne. Sama też wyrzucam sobie, że nie pochowaliśmy Maleństwa, ale niestety czasu nie da się cofnąć. Niestety z doświadczenia doradzę Ci żebyś płakała ile chcesz i nie słuchaj ludzi, którzy będą Ci mówili, że już wystarczy, że ile można. Ja byłam głupia, słuchałam się takich rad, zamknęłam swoje uczucia w sobie i omal nie skończyłam na cmentarzu.
    I pamiętaj, że to nie Twoja wina. Byłaby Twoja gdybyś celowo narażała siebie i dziecko na niebezpieczeństwo.

  • Doti10 Przyjaciółka
    Postów: 70 23

    Wysłany: 2 listopada 2015, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam wrazenie ze nikt w moim otoczeniu mnie nie rozumie wszyscy mi powtarzaja nie martw sie bedziesz miec nastepne dziecko kiedys sie uda dobrze ze tak wczesnie sie skonczylo lepiej niz by mialo byc chore itp

    maz zabrania plakac unika rozmowy o naszym aniolku mialam wrazenie ze przykro mu ze cierpialam bol fizyczny i zal corki ktora czekala na rodzenstwo i nic wiecej zadnych mocji załoby szybko wrocil do codziennosci zwyklych radosych rozmow a o aniolku nie wspomina tez byl zdania ze jesli mialo by sie urodzic z jakakolwiek wada chociaz niewielka to lepiej ze sie ciaza wczesnie rozwiazala to przykre dla mnie ja pragnelam tego dziecka nawet chorego kiedys w zlosci podczas klutni powiedzial mi ze zaluje ze jestem w ciazy i dal sie namoic na dziecko teraz chce kolejnej ciazy bo corka pragnie rodzenstwa ale nie wiem czy bede miec na to sily jestem psychicznie rozsypana chyba bede potrzebowac pomocy posychologa bo sama sobie nie radze z tlumionymi emocjami

    moze to moje doczucia bo nie ma go przy mnie taka ma prace ze nie bylo go caly czas od kiedy dowiedzialam sie ze malenstwo nie zyje jutro pirwszy raz sie zobaczymy boje sie jego obojetnosci

    ginekolog mowila ze za miesiac moge znowu sie starac ale nie jestem gotowa nie wiem czy bede chciala byc w ciazy po tym jak widzialam swoje dziecko tych wszystkich emocjach w szpitalu

    pozatym sie obwiniam bo rok temu mialam badanie krwi i powiedzianko mi ze mam troche za wysoki cukier jakby stan przedcukrzycowy wspomnialam o tym swojej ginekoilog i jakie mialam wyniki z poomiarow powiedziala ze stan przedcukrzycowy to nie cukrzyca i nie zagraza dziecku na moja prozbe dostalam skierowanie na badanie krwi ktore mialm zrobic za 3tyg i pokazac tydz pozniej na wizycie ale juz bylo za pozno moje dziecko nie zylo nie powiedziano mi co moglo byc przyczyna dopiero w szpitalu anestezjolog zobaczyla jako jedyna moje wyniki bo moja ginekolog miala je przy sobie i stwierdzila ze cukier mialam za wysoki zeby utrzymac ciaze mam wieki zal do siebie ze nie posluchalam intuicji i nie skonsultowałam moich wynikow cukru z innym lekarzem teraz nie jestem w stanie stosowac odpowiedniej diety ograniczajacej cukier bo mam mega wyrzuty sumienia ze wczesniej tak o siebie nie zadbalam

    💁‍♀️córka 26.07.2010r🥰

    Aniołek mój skarb 😥
    zasnął:13.10.2015 13tc
    Porzegnanie:29.10.2015 15tc

    💁‍♂️Syn 21.10.2016😍
  • Dobson Ekspertka
    Postów: 238 410

    Wysłany: 3 listopada 2015, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti10, nie mam słów by opisać jak bardzo ci współczuję... Myślę, że wszystkie teraz o Was myślimy i wysyłamy wszystkie dobre uczucia jakich tylko możesz potrzebować - i rozumiemy. Musimy się wspierać w tych dobrych ale też w tych najgorszych chwilach.

    f2w3lhb8uhmwdzoi.png
  • Mynia Ekspertka
    Postów: 212 301

    Wysłany: 3 listopada 2015, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti łzy płyną jak czytam Twoje wpisy :( Nie ma słów pocieszenia. Wiem tylko, że smutek z czasem zmaleje ale na razie musisz przeżyć żałobę po dzieciątku. Trzymaj się ciepło:*

    <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 - szczęśliwy

    f2w3yx8d8kgijfn8.png
  • ilonia1984 Autorytet
    Postów: 2048 3124

    Wysłany: 3 listopada 2015, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti jezu bardzo mi przykro,rycze hak czytam to co Cie spotkalo :( nie ma.slow pocieszenia :(

    <3 <3 cykl pp.Udalo sie Zosia <3
    wkoncu z nami :) 16.04.2016
  • Funky09 Autorytet
    Postów: 391 395

    Wysłany: 3 listopada 2015, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti to straszne co musiałaś przeżyć. W szpitalu ludzie są czasami cyniczni i bez emocji, ale oni czasami tacy muszą być, bo za często spotykają się z łamiącymi serce sytuacjami. Sama też doświadczyłam tego "braku serca", gdy byłam w szpitalu. Mąż pewnie nie rozumie, dlaczego tak "długo" przeżywasz stratę, my wiemy że niewiele czasu minęło, pisz do nas kiedy chcesz :* mam nadzieję, że dojdziesz do siebie :*

  • 28latkaa Autorytet
    Postów: 447 492

    Wysłany: 3 listopada 2015, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jest straszne, żadna kobieta nie powinna tego doświadczyć. Dziewczyny dbajmy o sobie i cieszmy z każdej dobrej chwili, postarajmy sie nie zamartwiać na zapas.

    km5smg7yv4tozota.png
  • mania Autorytet
    Postów: 1280 1274

    Wysłany: 3 listopada 2015, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti bardzo mi przykro i bardzo Ci współczuję, że musiałaś przez to przejść. Wiem co przeżywasz bo też straciłam maleństwo potrzeba czasu żeby dojść do siebie po takiej traumie. Płacz ile chcesz i żal się ile chcesz jeśli czujesz potrzebę wygadania się, wyrzucenia tego z siebie pisz.
    Ja zamknęłam się w sobie nie chciałam o tym rozmawiać wręcz denerwowało mnie jak ktoś z rodziny wspominało tym co się stało, sama musiałam wszystko przetrawić...nigdy nie zapomnę o moim aniołku ale ja nie żałuję, że go nie pochowałam myślę, że trudniej byłoby mi dojść do siebie gdybym miała miejsce gdzie leży moje utracone dziecko...daj sobie czas...


    22+3tc-545g, 25+1tc-980g, 30+4tc-2kg 32+4tc-2312g 38+4tc-3450g <3

    w57vyx8do68si190.png
  • mania Autorytet
    Postów: 1280 1274

    Wysłany: 3 listopada 2015, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry mamusie :)

    Ja też należę do tych bez depresji choć zdarzy się dzień, że sobie popłaczę ale myślę, że to normalne. Staram się być optymistką mimo wszystko i cieszyć się ciążą pomimo wielu niedogodności :)

    22+3tc-545g, 25+1tc-980g, 30+4tc-2kg 32+4tc-2312g 38+4tc-3450g <3

    w57vyx8do68si190.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti straszne jest to co przeżyłaś... Trzymaj się mocno!

  • Endzis Autorytet
    Postów: 407 391

    Wysłany: 3 listopada 2015, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti trzymaj się i płacz płacz ile tylko musisz:*

    f2w3s65gpeorv80s.png
  • fabiola Autorytet
    Postów: 535 653

    Wysłany: 3 listopada 2015, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baba cudny brzuszek :)

    Doti ogromnie mi przykro, nawet nie wiem co mam powiedzieć bo żadne słowa tu nie pomogą :(

    atdcjw4zbts1ljz3.png

    3i49jw4zl4uo1feg.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti kochana trzymaj się!! płacz ile wlezie!! ;* Jesteśmy z Tobą ;*

    Ja jestem w szpitalu na badaniach z krwi :) oczywiscie ledwo doszlam no stopa cholernie szczypie... Ale moje dzie2czyny z pracy mi opatruneczek zrobiły i może mi przejdzie ;) Musze jeszcze na zakupy jechać. Jutro koleżanka z końca Polski przyjeżdża i musze troche jedzonka przygotować ;D już się doczekać nie mogę spotkania :)

  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti, nie potrafię Ci napisać nic mądrego ani pokrzepiającego. Twoja historia bardzo często chodzi mi po głowie i w środku bardzo przeżywam Twoją stratę. Ból musi być ogromny, więc my jesteśmy tu dla Ciebie. Pisz, kiedy tylko potrzebujesz i płacz, ile musisz. Trzymaj się!

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzęsę portkami. O 14 mam stomatologa.

    Ps. 19 tydzień! <3

  • fabdorota Autorytet
    Postów: 1189 985

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rotenkopf wrote:
    Trzęsę portkami. O 14 mam stomatologa.

    Ps. 19 tydzień! <3
    Kciuki zacisniete ;)

    Pola <3, córcia młodsza o tydzień wg usg 16udpc0z4oz3gttb.png
  • paprotka30 Autorytet
    Postów: 627 374

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti, wiele z nas to przeszlo. Mi wtedy nie pomagaly żadne słowa pocieszenia, dlatego nawet nie próbuje pisac nic pokrzepiajacego. Trzymaj sie cieplo.

    Rotenkopf powodzenia u dentysty.

    Smutek mnie dzisiaj ogarnal jakis. Nie wiem co pisać nawet. Do wizyty daleko, za daleko.

  • dziewussia Ekspertka
    Postów: 200 236

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny!
    Doti baardzo mi przykro, nie potrafię napisać nic co Cię pocieszy. Ściskam Cię mocno, brak mi słów.

    Ja mam dzisiaj wizytę na nfz o 15. Muszę pojechać do lekarza, kończą mi się zastrzyki i muszę mieć skierowanie na badanie usg połówkowe. Jak wychodziłam ze szpitala dostałam receptę na zastrzyki na 100%- muszę pogadać z nim żeby mi wypisał ją ze zniżką, bo za 20 zastrzyków dałam 130zł a jak bym miała receptę ze zniżką to zapłaciłabym 13zł- różnica konkretna. Co prawda mam jeszcze 10 zastrzyków- ale nie czekałam z ustaleniem wizyty jak będą mi się kończyć bo to nigdy nie wiadomo ile będzie się na nią czekać.

    Zapisałam się wczoraj do lekarza prywatnie na 12.11 na wizytę z badaniem usg żeby przede wszystkim sprawdzić ilość płynu owodniowego. Zobaczę co z dzidzią.
    Robię to chyba dla swojego zdrowia psychicznego.

    Mijają 2 tyg jutro od amniopunkcji- czekam niecierpliwie na wynik. Denerwuje się tym wszystkim.

    Ja też smutna jestem, niby normalnie funkcjonuje ale nie do końca. Przytłaczają mnie te problemy.

    Rotenkopf powodzenia u dentysty, oby Cię nie bolało.
    miłego dzionka ;)

    200710183334.png

    201604027450.png
  • kamaaa Autorytet
    Postów: 263 321

    Wysłany: 3 listopada 2015, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rotenkopf wrote:
    Trzęsę portkami. O 14 mam stomatologa.

    Ps. 19 tydzień! <3


    Mnie dzisiaj też wizyta czeka ale na 15:20 no i mam nadzieję że dokończy mi w końcu to kanałowe bo zwariuję... Ale damy radę :) Bądź dzielna :D

    f2w3csqv1ok8ev24.png
  • baba Ekspertka
    Postów: 151 135

    Wysłany: 3 listopada 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti pamiętaj - u nas możesz żalić się do woli jeśli tylko ci to pomoże.
    Mężczyzna nigdy nie zrozumie takiej straty.

    kyw7gh2.png

    qgxuky0.png
‹‹ 319 320 321 322 323 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ