Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewussia wrote:Dzięki dziewczyny za gratulacje, trzymane kciuki, miłe słowa. Pomagałyście mi bardzo w złych chwilach i DZIĘKUJĘ WAM BARDZO!
Post Alicce bardzo trafia w sedno sprawy to bardzo celne podsumowuje sytuacje w której się znalazłam. To były ciężkie chwile.
Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni i z łożyskiem będzie ok.
Dziewczyny czy któraś ma łożysko przodujące??
Moje przodowało, ale najwyraźniej się podniosło- na najbliższej wizycie wszystko się mam nadzieję, wyjaśni...
W każdym razie z tym łożyskiem to jeszcze się nie stresuj, spokojnie może się jeszcze podnieść, tylko leż, nogi trochę wyżej niż reszta ciała i oszczędzaj się, Kochanadziewussia lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:Dziewczyny zauważyłam że jak wybiorę się na dłuższy spacer to często pod koniec tej wyprawy mam twardy brzuch czy ktoras z Was też tak ma?
Zgłaszam się niestetyPo spacerze, po bardziej "chodzonym" dniu, po emocjach - ciągle mi się tak robi. Wg mojej ginekolog wszystko na razie jest ok, ale jeśli te twardnienia występują, to kiedy tylko to możliwe mam się położyć i poodpoczywać.
Akurat teraz mam tydzień niedźwiedzia i totalny wstręt do wychodzenia z łożka i powiem Ci, że ten brzuch od razu jest inny, bardziej miękki. -
Anastazjaaa wrote:Aha czyli trzeba zacząć się oszczędzać
to ciężkie jak ma się już jedno dziecko, ale chyba muszę zacząć lepiej krganizowac sobie dnie
Z pewnością nie zaszkodziPodobno nie jest to niepokojące i nie ma co panikować, jeśli zdarza się raz na jakiś czas - ale jeśli masz tak często, to na pewno warto więcej leżakować.
...Zresztą - leżakować zawsze wartoPozdro z kanapy
Chyba w tym tygodniu zarosnę kurzem
fabdorota, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:Dziewczyny zauważyłam że jak wybiorę się na dłuższy spacer to często pod koniec tej wyprawy mam twardy brzuch czy ktoras z Was też tak ma?
ale masz cały brzuch twardy czy tylko podbrzusze? Bo ja mam codziennie wieczorem cały brzuch twardy ale myślałam że to jakby wzdęcia bo czuję się bardzo pełna wtedy. Takie uczucie dyskomfortu ale oszczędzam się przecież i nie wiem z czego to wynika. -
Moje Drogie jeżeli chodzi o twardnienie brzuszka to też to odczuwalam ale po wczorajszej wizycie i dokładnym badaniu przez moją doktor macica super miękka odpowiednia wysokość... szyjka super i łożysko na tylnej ścianie... wydawało mi się że maluch ma mało miejsca bo zwinięty w rogal a wód mało co widać było a Pani doktor powiedziała ze to normalne bo maluch rośnie i ze absolutnie nie ma co się martwić... mówiłam o bólach w kregoslupie biodrach to więcej ruchu i tyle żeby uelastycznic mięśnie ... także wiele zmartwień wynika z niewiedzy...
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewussia wrote:Dzięki dziewczyny za gratulacje, trzymane kciuki, miłe słowa. Pomagałyście mi bardzo w złych chwilach i DZIĘKUJĘ WAM BARDZO!
Post Alicce bardzo trafia w sedno sprawy to bardzo celne podsumowuje sytuacje w której się znalazłam. To były ciężkie chwile.
Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni i z łożyskiem będzie ok.
Dziewczyny czy któraś ma łożysko przodujące??
Dziewusia kochana - na tym etapie nie martw sie łożyskiem
wiem co mówie - w moich dwóch poprzednich ciazach miałam przodowanie - ale w 20tc poszło w górę i nie było zadnego problemu - teraz tez mam nisko te łożysko ,ale gin nie kazał sie przejmować ... wiec ty sie nie zadreczaj niuniawszystko bedzie dobrze
twoj maluszek jest zdrowy i git . łozysko pojdzie w gore zobaczysz
jakichs masz tych lekarzy stresujących
juz cie cesarką straszą echh za wczesnie na takie teksty moim zdaniem .
Babu, dziewussia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej wam dziewussia cieszę się z dobrych wieści super!
gratuluję chlopca!
Ja też mam twardnienie brzucha biorę asmag na to. Nie są często ale bywają. Hej a jak mi gin nic o łożysku nie mówił to co znaczy ze jest dobrze chyba co? Bo jakby było z przodu to by powiedział... A jak jest łożysko z tyłu to może być potem przodujace? Sorki może głupie pytanie ale nie mam o tym pojęcia...
-
Babu wrote:Zastanawiałam się jeszcze nad zakupem używanej/nowej gondoli (ew. z nosidełkiem). Sęk w tym, że nic nie mogę znaleźć - czy nikt nie produkuje samych wózków głębokich??? Może Wy się na coś natknęłyście?
Dziewussia, rewelacyjne wieści. Teraz nic tylko odetchnąć i się cieszyć. No i gratuluję synka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:17
dziewussia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo raz częściej uświadamiam sobie, że będę beznadziejną matką ;(
Mąż ma dzisiaj nockę, cały dzień chodziłam i tłukłam sobie do łba, że mam siekierę w domu, drewniane i grube kije, duże noże kuchenne w razie 'W', nawet planowałam sobie zajęcia (TV, kolorowanka antystresowa, którą dała mi dziś przyjaciółka) itd itd, i co ? G***o, mąż zaczął się szykować powoli do pracy a ja w ryk...W końcu jak zaczęłam się zanosić to wzięłam telefon i zadzwoniłam do mamy czy mogę przyjechać.
Takim sposobem to nigdy się nie nauczę zostawać sama na noc w domu ;( I ja mam być mamą? ;(
W planach mam kupno gazu pieprzowego, ale da to coś? Pies odpada z powodu mojej alergii. Drzwi i rolety antywłamaniowe chyba też niewiele się zdadzą przy tych moich paranojach. Teraz po prostu wychodzi moje uwielbienie do seriali i filmów kryminalnych.
Pocieszające jest to, że żona kolegi z pracy mojego męża też się panicznie boi zostać sama w domu na noc. Różnica miedzy Nami polega na tym, że ona jest policjantką ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 17:22
-
Dziewusssia gratulacje :*
Rotenkopf może pomysłl o jakiejs profesjonalnej pomocy, może psycholog? Myślę że warto spróbować a nóż pomoże a potem jak dziecko już przyjdziesz świat możesz uznać że nie masz czasu na taką terapię.dziewussia, Lanusia93 lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Olina, Rotenkopf, Babu, jamniczakuchnia, Wiolcia1405, dziewussia, paprotka30, fabdorota, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Rotenkopf wrote:Co raz częściej uświadamiam sobie, że będę beznadziejną matką ;(
Mąż ma dzisiaj nockę, cały dzień chodziłam i tłukłam sobie do łba, że mam siekierę w domu, drewniane i grube kije, duże noże kuchenne w razie 'W', nawet planowałam sobie zajęcia (TV, kolorowanka antystresowa, którą dała mi dziś przyjaciółka) itd itd, i co ? G***o, mąż zaczął się szykować powoli do pracy a ja w ryk...W końcu jak zaczęłam się zanosić to wzięłam telefon i zadzwoniłam do mamy czy mogę przyjechać.
Takim sposobem to nigdy się nie nauczę zostawać sama na noc w domu ;( I ja mam być mamą? ;(
W planach mam kupno gazu pieprzowego, ale da to coś? Pies odpada z powodu mojej alergii. Drzwi i rolety antywłamaniowe chyba też niewiele się zdadzą przy tych moich paranojach. Teraz po prostu wychodzi moje uwielbienie do seriali i filmów kryminalnych.
Pocieszające jest to, że żona kolegi z pracy mojego męża też się panicznie boi zostać sama w domu na noc. Różnica miedzy Nami polega na tym, że ona jest policjantką ;P -
Olina wrote:wiecznie jakie ładne ciuszki
te em pajacyki to sie nazywaja? czy jakos tam takie no całe, s amega z tymi guziczkami
gdzie to kupiłas?
. W tym z sówką zakochałam się bez pamięci
.
Olina, MagSz lubią tę wiadomość
-
Endzis wrote:Dziewczy pomóżcie bo nie wiem co robić. Jakiś czas temu pisałam że zmniejsza mi sie brzuch. No i z dnia na dzien jest coraz bardziej płaski...
Mam przy tym sporo wodnistej wydzieliny Czy myslicie ze to moga byc wody? I dlatego maleje brzyuch? Nie wiem co robic jechac na izbe? Dziecko sie rusza ale wiem ze moze sie ruszac tez bez wod jeszcze?
Cały ranek płacze;( jeszcze dzis dzien przeprowadzki i boje sie ze moj powie ze wymyslam...
Jak wygladaja i pachna wody plodowe? -
nick nieaktualnyOdkąd pamiętam boję się zostawać sama w domu na noc. O ile mieszkałam z rodzicami w bloku czy na poprzednim mieszkaniu to jakoś zawsze udawało mi się przyzwyczaić bo jacyś ludzie byli zaraz za ścianą albo pode mną. A tu jestem całkiem sama. Za dnia nie mam takiego problemu.