Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rotenkopf wrote:Też myślałam nad tym, ale boję się, że wtedy wyśle do mnie opiekę społeczną ;p
Rotenkopf, przepraszam, że tak bezpardonowo, bo wiem, że różnie ludzie reagują (w razie czego mnie zjeb od góry do dołuZastanowiłabym się w Twoim przypadku właśnie nad pomocą specjalisty, pod kątem zaburzeń lękowych. Gaz pieprzowy Ci nic nie da i włączanie TV też nie - pewnie zaśniesz, ale potem zaczniesz się bać czegoś innego
Pamiętam, że kiedyś miałam obsesyjny lęk przed duchami, naprawdę. Co z tego, że zaczęłam spać w nocy po jakichś tabletkach, jak potem w ciągu dnia słyszałam duchy?
Lęki często nie są obiektowe, ale wynikają z bardziej złożonego podłoża.
Z tego, co piszesz wynika, że masz bardzo dużo różnych obaw i lęków i "panictw" w sobie - po co się męczyć, może lepiej spróbować to sobie jakoś przepracowaćwiecznie lubi tę wiadomość
-
Od 3,5 godziny odrabiania lekcje z córką... o zgrozo... jeszcze na złość bazgra i musiałam jej stronę wyrwać... kolejne 2 h przede mną... Grrrrrrrr
Dziewczyny brak mi cierpliwości...
Jestem na skraju wyczerpania psychicznego... chciałabym w takim momencie poprostu wyjść i zostawić wszystko swojemu chłopi który ciągle za granicą... -
nick nieaktualnyBabu, nie będę nikogo jebać za swoje zdanie
każdy ma do niego prawo.
Chodziłam kiedyś do psychologa mam stwierdzone zaburzenia obsesyjno jakieś tam tzw nerwica natrectw. Wzięło się to z mojego poczucia dbania o bezpieczeństwo. Wiem, że za bardzo panikuje ze wszystkim tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak to zwalczyć. Wracałam z sesji, dwa-trzy dni było okej i jazda od nowa. Tak samo jak teraz przy ciąży - przyjde od gina to tydzień spokoju i potem czarne myśli. Ciekawa jestem ile z Was przestanie ze mną gadać ;p
Iwonkaaa, po co wyrywasz Jej kartki? ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 18:40
-
Ja też się boje sama w mieszkaniu zostać choć stara jestem więc nie wiem co to by było w domku... ja Ciebie rozumiem bo tak samo bym panikowała ale nie uważam tego za coś dziwnego, nienormalnego
jak mój mąż pracował na noce to nie spałam całymi nocami siedziałam przy włączonym tv...i ja mieszkam w bloku nie w domku
na szczęście mój nie ma już dawno nocek ale podejrzewam, że gdyby miał wyjechać to przeprowadziłabym się do rodziców na ten czas
Iwonkaa a Twoja córa zawsze tak ma czy może teraz odkąd wie, że będzie rodzeństwo?? Bo może ona specjalnie się tak zachowuje bo wie i boi się, że to ostatnie chwile kiedy mamusia będzie tylko dla niej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 18:53
-
Rotenkopf kochanie moja córka jest bardzo zdolna ale jak to Pani mówi bardzo haotyczna przy tym i jako jedna z 3 dzieci na 23 w klasie piszę piórem bo ślicznie pisała w pierwszej klasie a teraz jak pani doktor i zmazuje po kilka razy... Ja powtarzam jej ze musi dbać o estetykę zeszytu i pisowni bo jak nie będzie się starać to będzie przepisywac... w momencie kiedy zaczyna się drażnić i bazgra sprawdza moją slownosc także jak popełnia kilka błędów świadomie to tłumacze jej ze tak jak się umawialysmy wyrywam kartkę a ona ja przepisuje i wtedy się stara i widzi że nie warto się spieszyć i bazgrac... efekty są... uwierz mi ze gdy nie ma się do czynienia z takimi sytuacjami to trudno je sobie wyobrazić... wiem z autopsji... mówiłam dziecko do szkoły rytm dnia i wogole a tu okazuje się że to mega ciężka praca... najgorsze ze trzeba uzbroić się w cierpliwość a odkąd jestem w ciąży to nerwy często biorą górę... stosuje jednak metody czysto psychologiczne aby nie straszyć Ale zmuszać do wyciągania wniosków i mojej córki to działa... tylko co jakiś czas muszę jej odświeżyć informacje i tryb postępowania...
Kochane zdolne dziecko tylko leniuszek który potrzebuje bodźców -
Nie zawsze tak ... na rodzeństwo bardzo się cieszy... bawi się z brzuszkiem rozmawia i jak już wyprowadza mnie z równowagi to mówię ze dzidziuś ja słyszy i robi jej się wstyd przeprasza brzuszek i mnie
Jest bardzo empatycznym dzieckiem... kiedyś kobieta na placu zabaw pogratulowała mi córki bo pomogła jej małej wnusi zostawiając swoją zabawę... często chodzi do 2 letniego kuzyna się bawić... póki co w żadnej kwestii zazdrości nie ma... chce już jechać na zakupy wozkowe i wogole jak widzi coś dla dzidzi to pyta czy kupimy... -
Dokładnie Anastazja zazdroszczę... my dalej walczymy... jak tu znaleźć czas na inne obowiązki... po 15 wróciłam z pracy... obiad i od 15:30 lekcje... mamy 19:30... 4 h.... bosko... jutro i pojutrze pracuje od 15 do 23 a Emilka jedzie do taty na weekend a on się lekcjami nie zajmuje więc nie mam jak rozłożyć jej lekcji...
-
A ja dziś znowu byłam na IP. Jak w pierwszej ciąży ani milimetrowej kropki krwi, tak podplamiałam.
Szyjka ok, dr zrobił dokładne usg, łożysko (było 1,8 mm od ujścia) podnosi się i jest 3 cm nad (uchroni mnie od cc) - no ale skąd plamienia, dalej nie wiadomo.
3x dziennie nospa i luteina 2x i "kotek, w weekend masz leżeć w łóżku".
Akurat jedziemy do teściów, to posłucham się doktora, bo będą do tego warunki
Dziś chyba był dzień testujący moją wytrzymałość.
- Mikołaja biegunka, odparzona pupa okropnie
- Podplamianie nie wiadomo skąd
- bank kazał poprawić wniosek o kredyt bo staramy się kupić mieszkanie, więc musiałam odwiedzić pracę
- mąż na noc w pracy, a nocka będzie ciekawa
- głowa mnie rozbolała.
-
nick nieaktualnyDziewussia ja miałam łożysko z przodu, ale po prawej stronie
Zero seksu przez miesiąc było, zero dźwigania, nogi do góry i się podniosło
U Ciebie też się podniesie, zobaczysz! O cesarce można mówić, ale to zdecydowanie później.
Wiecznie jakie piękne rzeczyMoja mama z koleżanką znowu coś Michałowi kupiły, jutro przywiozą znad morza
Rotenkopf Tyyyy, jak tak piszesz to zaczynam się bać być sama w domuJestem u Rodziców pod ich nieobecność i pierwsza noc była trochę strachliwa, ale mam 3 psy w łóżku więc luz
Fabdorota, wicie gniazda - taaaaak! Ja się teraz bawię w minimalizm jeżeli chodzi o wystrój, itp. i co chwilę mam ochotę coś zmieniać, coś wyrzucać, coś przestawiać, robić porządki w szafkachNiedługo kupujemy szafę i ramę łóżka, więc stare graty pójdą w odstawkę i będzie prosto i ładnie
-
mam do was troce wstydliwe pytanie, czy wy tez teraz wiecej sie pocicie? ciale mam wrazenie ze smierdze ;/codziennie kapiel, antyperspinant a mimo to czuje sie fatalnie z tym zapacem , normalnie jak stary facet ;/ pierwsza ciaza przypadala na okres letni, byly upaly wiec rozumiem ale teraz? ubieram sie lekko, na spacery pod kurtke zakladam tylko bawelniana bluzke z krótkim rekawkiem a cala jestem zrzana
ps sorki za bledy ale moja klawiatura w lapku szalaje;) -
nick nieaktualnyAmeiva wrote:mam do was troce wstydliwe pytanie, czy wy tez teraz wiecej sie pocicie? ciale mam wrazenie ze smierdze ;/codziennie kapiel, antyperspinant a mimo to czuje sie fatalnie z tym zapacem , normalnie jak stary facet ;/ pierwsza ciaza przypadala na okres letni, byly upaly wiec rozumiem ale teraz? ubieram sie lekko, na spacery pod kurtke zakladam tylko bawelniana bluzke z krótkim rekawkiem a cala jestem zrzana
ps sorki za bledy ale moja klawiatura w lapku szalaje;)
Tak! Czasami miałam takie wrażenie że mocniej. I na dodatek latem drażnił mnie zapach mojego ulubionego antyperspirantu, więc poszukałam jakiegoś bez zapachu i znalazłam ideałPolecam bezzapachowy antyperspirant w kulce niemieckiej firmy MUM, dostępny w Rossmanie, taki z szarą nakretką i niedrogi, 10 zł, a na promo 7. Jest super, mam już drugie opakowanie i działa o niebo lepiej niż mój wcześniej ukochany Garnier
-
Ameiva wrote:mam do was troce wstydliwe pytanie, czy wy tez teraz wiecej sie pocicie? ciale mam wrazenie ze smierdze ;/codziennie kapiel, antyperspinant a mimo to czuje sie fatalnie z tym zapacem , normalnie jak stary facet ;/ pierwsza ciaza przypadala na okres letni, byly upaly wiec rozumiem ale teraz? ubieram sie lekko, na spacery pod kurtke zakladam tylko bawelniana bluzke z krótkim rekawkiem a cala jestem zrzana
ps sorki za bledy ale moja klawiatura w lapku szalaje;) -
nick nieaktualnyNa początku też się bardziej pociłam ale też wtedy było lato. Teraz pod pachami (jak nie użyję kulki, ja używam Ziaji ) i w pachwinach wiecznie czuje dyskomfort, może tak ma być? Słyszałam, że podczas ciąży zmienia się ciepłota ciała, i rzeczywiście jak byłam naczelnym zmarzluchem w rodzinie tak teraz jak mam w domu 20 stopni to się rozpływam
-
Hej piszę ze szpitalnego łóżka,od kilku dni czułam, że w pochwie mi jakoś mokro, dodatkowo dużo bezbarwnego śluzu, ale dziś się przeraziłam, zrobiło mi się mokro pposzłam szybko do toalety a tu majtki całe mokre jakby w wodzie. Oczywiście pierwsza mysl na pewno wody więc szybko do szpitala. Doktor zbadał mnie, stwierdził infekcję i dostałam globulkę dopochwową. Ale nie zrobił mi usg i jeszcze trochr sie martwie
-
Rotenkopf wrote:Na początku też się bardziej pociłam ale też wtedy było lato. Teraz pod pachami (jak nie użyję kulki, ja używam Ziaji ) i w pachwinach wiecznie czuje dyskomfort, może tak ma być? Słyszałam, że podczas ciąży zmienia się ciepłota ciała, i rzeczywiście jak byłam naczelnym zmarzluchem w rodzinie tak teraz jak mam w domu 20 stopni to się rozpływam
A ja wręcz przeciwnie 22-23stopnie a ja poubierana po szyję i gorąca herbata, tak mam od początku ciąży.
-
Mi też jest ostatnio wiecznie gorąco
Zawsze lubiłam ciepełko a mój mąż chłodek, a teraz jak mu zimno to mi jest akurat albo nawet za ciepło! Ale czytałam, że tak może teram być ze względu na zwiększony przepływ krwi w organizmie i pocić też się możemy bardziej przez nasze ukochane hormony