Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
agulas wrote:Dziewczyny chciałabym dopytać o leżaczki tiny love. Widziałam, że kilka z Was zakupiło. Też chcę dziś zamówić, ale się zastanawiam nad rodzajami. macie jakieśkonkretne polecone przez kogoś czy same wybierałyście?
Mi osobiście najbardziej podoba się ten z "daszkiem" bo akurat w maju czy czerwcu można wystawić do ogrodu czy na balkon i zasłonić dziecko od słońca czy wiatru. Ale może te tańsze są równie dobre?
Agulas ja kupiłam ten z daszkiem i uważam, że się niejednokrotnie sprawdzi własnie aby osłonić maluszka od słońca czy światła w pokoju. I właściwie tylko na tym polega różnica między tym droższym a tańszym. Wejdź na stronę tiny-love tam mają je dużo taniej niż np w smyku. -
nick nieaktualnyKarolina_Ina wrote:Nie wiem czy ja już wariuje i panikuje czy wszystko jest normalnie, ale ostatnio Babelek jakby mniej kopal. Czy macie tak czasem? To dopiero 21 tydz. Powinnam się martwić czy wyluzowac, bo to normalne?
aale wczoraj był sukces bo mój mąż poczuł kopnięciemała dość mocno kopała i mówie daj rękę a ona jakby go poczuła takiego kopa zasadziła i poczuł hehe :p bo tych delikatnych to nie czuć jeszcze
Właśnie będę się zajadała pierogami ruskimi
Jutro mam wizytę połówkową i zaczynam się stresować -
Oj dziewczyny, ja takie grzeszki mam codziennie
Nie ma już dnia bez słodkiego. Teraz mam okres słodyczowo- rybny
Dochodzi 13, a ja mam za sobą kanapkę z pastą z makreli i 4 ciastka:D I coś mi się wydaje, że zaraz wrzucę winogrona.
Aleksandrakili, ja dziś albo jutro mamine pierogi z mięsem. Tak za mną chodziły, że musiałam o nie poprosićAleksandrakili lubi tę wiadomość
-
fabdorota wrote:Oj dziewczyny, ja takie grzeszki mam codziennie
Nie ma już dnia bez słodkiego. Teraz mam okres słodyczowo- rybny
Dochodzi 13, a ja mam za sobą kanapkę z pastą z makreli i 4 ciastka:D I coś mi się wydaje, że zaraz wrzucę winogrona.
Aleksandrakili, ja dziś albo jutro mamine pierogi z mięsem. Tak za mną chodziły, że musiałam o nie poprosićA ze słodkiego Pawełek już rozgościł się w brzuszku
-
Babu wrote:A teraz co wymyśliła? Rozmawialiśmy bardzo wstępnie z teściem o tym, że myślimy o postawieniu drugiego domu na ich działce albo dobudówce do obecnego - byliśmy gotowi wziąć kredyt i zrzec się wszystkich praw do obecnego domu (ogromnego i zabytkowego) na rzecz rodzeństwa męża - żeby tylko uniknąć rodzinnych sporów o to, kto tam będzie mieszkał, zadowolilibyśmy się kawałkiem ziemi. A generalnie działka z domem obecnie jest znacznie więcej warta, nawet ojciec się nam dziwił. Następnym krokiem miała być rozmowa z resztą rodziny. Coś z tej rozmowy musiała podsłuchać męża siostra, od razu zadzwoniła do mamusi. Zaraz u dziadków, którzy też mieszkają w tym domu, pojawiła się moja teściowa (nie była u nic rok), żeby ich "oświecić", że chcemy z mężem dać im do podpisania akt notarialny przepisujący cały dom na nas i że to są moje pomysły, bo ja męża omamiłam, bo jestem z patologicznej rodziny (co nie do końca jest prawdą). Do tego padło bardzo dużo nieciekawych historii na mój temat, totalnie zmyślonych.
Zrobiła z własnego dziecka złodzieja i oszusta, a ze mnie jakąś intrygantkę łaszczącą się na ich wielkie majątki. I skłóciła ze sobą rodzeństwo.
Nie daruję tego, nie daruję.
Sorry dziewczyny, że tak się rozpisałam. Ale potraktowałam to trochę jak terapięPoza mężem nie bardzo mam z kim o tym pogadać, bo się zwyczajnie wstydzę. Jakby moja rodzina się dowiedziała, co się dizeje, to chyba teściowa miałaby już najazd na chatę
Babu, ja mam wrażenie, że w każdej rodzinie jak zaczynają się kwestie pieniężno-mieszkaniowo-spadkowe, to dochodzi do dramatu. Słyszałam całą masę takich historii, a później i w mojej rodzinie coś takiego się przydarzyło. Ale długo by opowiadać. Szkoda i czasu i nerwów, których naprawdę się najadłam sporo.
Bardzo Wam współczuję, i Tobie i Twojemu mężowi... -
Tsh w ciąży powinno być poniżej 2 tak twierdzi mój endo u którego leczę się od kilku lat...
Byłam po wypis i mam stwierdzoną Tachykardię zatokową! <szok>
Tylko najlepsze, że dr nie zalecił żadnych leków tylko obserwację za miesiąc czyli znów holter...muszę poszukać kardiologa od kobiet ciężarnych bo naczytałam się w internecie, że to może być niebezpieczne i może być wskazaniem do CC...
-
A z dobrych wieści to moja Maleńka ważyła w piątek 423g
i wszystko jest na swoim miejscu
A łożysko na ścianie przedniej dojrzałość 1 stopnia.
Lanusia powodzenia wiem ile tam trzeba się nasiedzieć mam nadzieję, że szybko Ci pójdzie... chyba się znów minęłyśmywiecznie, Lanusia93, Endzis, Catelyn lubią tę wiadomość
-
Jutro jadę na pobranie krwi, biorę Nikośka ze sobą, nie chce mi się teściowej ciągnąć na godzinkę. Ale jak sobie pomyślę o pobraniu, to już mnie wk bierze. położna co pobiera krew to takie beztalencie... U mnie zawsze jakieś cyrki są z pobraniem, ale ostatnio nie było źle, to chyba kwestia wprawy
Tą położną źle wspominam z 1 ciąży (nie tylko moje złe doświadczenia). Ostatnio po pobraniu miałam prawie miesiąc siniaka, gin jak to zobaczył to go zatkało i zlitował się i nie miałam badania krwi ostatnio, choć na jakieś badanie krwi zabrakło, tępa strzała... Z takiego miejsca pobierała, że nawet ja bym tak pobrała, nie chciało jej się próbować, a niestety w ty miejscu siniak murowany. Teraz jej nie popuszczę, nie będę na święta czy sylwka z siniakiem na pół reki chodzić. raz mi z dłoni pobierała...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 13:11
-
mania wrote:Tsh w ciąży powinno być poniżej 2 tak twierdzi mój endo u którego leczę się od kilku lat...
Byłam po wypis i mam stwierdzoną Tachykardię zatokową! <szok>
Tylko najlepsze, że dr nie zalecił żadnych leków tylko obserwację za miesiąc czyli znów holter...muszę poszukać kardiologa od kobiet ciężarnych bo naczytałam się w internecie, że to może być niebezpieczne i może być wskazaniem do CC...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 13:16
-
No ja już jestem zdecydowana w razie czego iść do innej przychodni na pobranie, też w ciąży raz miałam pobierane na toxo chyba, aż takiego cyrku sobie nie przypominam. Moja mama była pielęgniarką, w zabiegówce też i zawsze mówiła, że to się albo umie, albo nie. Są "trudniejsi" pacjenci, ale to kwestia wprawy. Ona do mnie z tekstem że mam mało wit c dlatego siniak się zrobił... No, no, mówię jej, w tym miejscu to nie ma bata żeby siniaka nie było, jeszcze w trakcie przebiła żyłę, krew przestała lecieć i siniak zrobił się na moich i jej oczach. Wit c... A ja w ogóle bardzo dużo wit c biorę, po 1000 mg, więc jej z tym tekstem nie poszło...
-
Witam dziewczyny:)
Moje Miłości pojechało w trasę a ja mam czas do 15 żeby nogi rozprostowac...
Dzisiaj Maleństwo takie salta w brzuchu poczynialo że tatuś poczuł dwa konkretne kopniaki a ja dosłownie jakby turlalo się Maleństwo... chyba Kinder bueno tak działa -
Oj, to winogrono to nie był najlepszy pomysł...
Ja dzisiaj pierwszy raz poczułam obróti Polka jest chyba poprzecznie znów ułożona, bo czuję z jednej strony brzucha rączki, a z drugiej nóżki- tylko nie wiem, co jest co
I lepiej mi się oddycha i pęcherz mniej ściśnięty
-
Aleksandra19 wrote:Mi tak ostatnio w szpitalu pobrali, że siniak na pół reki to było 13.11 a dopiero znikł, ostatnio też byłam na pobieraniu ale w laboratorium i na szczescie pobierała z drugiej reki
-
Fabdorota no powiem Ci, że niezłe zamieszanie zrobiłaś ha,ha Zamówiłam w końcu kapcie Nikośkowi, kolejna rzecz z głowy. dzisiaj jeszcze zakupy, buty do szewca (to hit, bo buty w których właściwie nie chodziłam Lasocki, się rozkleiły... Na pięcie, a to koturn i nawet nie miały się jak tam ew. zamoczyć). No i po formularz z pzu do kolegi, bo nam polisy zmieniają i trzeba nową podpisać, wyższa składka ale więcej kaski, chociażby za urodzenie dziecka, czy pobyt w szpitalu
-
Karatka81 wrote:To chyba faktycznie musisz poszukać na wszelki wypadek dobrego kardiologa, choć w sumie lekarz powinien z Tobą porozmawiać i wyjaśnić co i jak, a nie internet... Od wypisywania kwitów tylko są?
-
Kinga. wrote:Na siniaki dobra jest maść z heparyną, szybko schodzą.
tylko musi byc żel, nie maść
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 13:45
-
Heparyna działa przeciwzakrzepowo
przy siniakach takich przyspiesza resorpcję wysięków.
Siniaka z powodu wklucia miałam raz jak ćwiczyłyśmy z koleżanką zakładanie wenflonów. Uważam że każdemu może się zdarzyć. Sama czasem w pogotowiu miałam problemy, bo żyły pekały pacjentom. No ale to starszych schorowanych ludzi dotyczy ten problem. U młodych osób problemów sobie nie przypominam.Kinga. lubi tę wiadomość