Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak u nas na począku była dziewczynka i powiedziałam babci mojej że Wiktoria bedzie to tak mi do telefonu rykła, że absolutnie NIE!!! ze brzydkie imie i ze jej brata zona ma tak na imie a ona jej nie lubi i nie bedzie do niej tak mowic
a Ja moją babcie oczywiscie kocham bardzo i jest dla mnie wlasciwie jak przyjaciolka i mowie jej babcia to jest twoj problem i to ty bedziesz sie musiala z tym meczyc jak nie zaakceptujesz tego imienia! aty szanse mialas na wybieranie imion dla swoich dzieci a teraz jest Nasza kolej ;p zasmiala sie i powiedziala ze no faktycznie mam racje ale zebysmy jeszcze to przemyśleli :p
Juz widze jej mine jak jej powiem ze sie nad Wiktorkiem zastanawiamy bo jednak chłopak haha :p -
Witajcie dziewczyny!!!!!!
Jejku 2 dni znowu mnie chyba nie było i tyle do nadrobieniaWidzę, że temat imion na gorąco no i wcześniej usg połówkowe, ja jeszcze 4 dni i też będę po! 8 grudnia już we wtorek! Jejku jak ja się nie mogę doczekać! Z jednej strony się denerwuję a z drugiej to wiem, że będzie dobrze ale chcę mieć już za sobą no i poznać w końcu płeć!
Rotenkopf, ale masz przeżycia z tym psinką biednym.
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Karolina_Ina wrote:Ale coś w imionach jest, przynajmniej tak mi się wydaje. Ja co roku pracuję średnio z setką dzieci, więc przekrój imion i osobowości mam spory, a do tego uczę je przez cały rok. Wiem np. że jak mam jakąś Zuzę w grupie, to będzie ona roztrzepana i nie będzie odrabiała prac domowych, a do tego to taka mała gaduła.
idąc tym tropem pewnie roztrzepane Zuzy są jakimiś artystkami czy coś
. Wybraliśmy te imię bo tak ma moja mama i teściowa na drugie. Teściowa bardzo się ucieszyła za to moja mama stwierdziła że była zła na rodziców za takie drugie imię i jej się nie podoba ;o, byłam w szoku. Już nawet nie komentowałam jaka ja zła byłam za moje imię - Kamila, normalnie egoistka.
-
O jak miło, że większość ma problem z imionami
u mnie wystąpił ten sam problem. Jak rodzina dowiedziała się jakie imię wybraliśmy, to oby dwie przyszłe babcie powiedziały, że i tak będą mówić po swojemu do dziecka
dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które normalnie zareagowały. Doszło do tego, że przestałam ludziom mówić jakie imię wybraliśmy, bo miałam dosyć denerwowania się i wojowania. Ale najlepsze jest to, że nagle się już wszyscy pogodzili, a ja doszłam do wniosku, że będę znowu zdradzać wszystkim imię, bo przecież jak potem będę wołać Małego na ulicy czy w domu? Przecież wtedy już nie będzie się dało innych ludzi "nie urazić"
PS. Mnie jeszcze śmieszy jak ludzie mówią, że imię musi pasować do nazwiska. I zawsze się zastanawiam czy męża też trzeb atak wybierać, żeby potem imię żony pasowało do nazwiska męża? Bo moje imię za chiny nie pasuje do mojego nowego nazwiskahehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 12:54
-
Okropne gdy teście wciskają nosa. Ja chyba wygrałam na loterii bo mam lepszy kontakt z teściami niż z własną matką. Hehe taka ironia losu
My rok temu kupiliśmy własne mieszkanie. Nie żałuję ani będę wydanej złotówki. Cudownie urządzać swoje mieszkanie. Można porządnie się pokłócić z M. I porządnie pogodzić
Co do imion.. To nikt nie ma prawa krytykować wybranego imienia. Każdy ma osobiste skojarzenia imion z konkretnymi osobami. Dziwi mnie to jak ktoś mówi "nie nazywaj tak, bo ta osoba była taka, nazwij tak a.nie inaczej".
Przepraszam bardzo ale to moje dziecko i ja nazwię tak jak chceKaratka81 lubi tę wiadomość
-
Jak pisałam, kolega ma córę Zuzę, i jest gadułą itd, ale to zdecydowanie po tatusiu, on nawet mnie przegada
Jak mieliśmy razem służby, to się śmialiśmy, że się w końcu pobijemy, bo każde chciało coś szybko powiedzieć ha,ha Ale na rajdzie z nim to nawet radia nie włączaliśmy, bo po co ha,ha
-
fabdorota wrote:No i w końcu mamy stół. Dla mnie to najważniejszy mebel w domu. Do tej pory jedliśmy przy ławie.
o tak stół to podstawa, posiłki zjedzone przy stole smakują inaczej :)ja nie lubie jeśc przy ławie bo pochylając sie nad talerzem mam wrażenie że wszystko mi stoi w gardle ;/
-
Odnośnie mieszkań i własnych lokai, my też jestesmy na swoim i urządzaliśmy się 2 lata. Według mnie to i tak krótko, patrząc na to co opowiadali mi nie raz rodzice jak było z ich urządzaniem. Świadomość własnego M jest cudowna, ja wiem, że wracam do siebie, że mogę zrobić tam wszystko, malować kiedy chcę, zmieniać itd... A jak wynajmowaliśmy mieszkanie, zawsze trzeba było wszystko konsultować, poza tym nie mielismy ochoty inwestować bo nie byliśmy u siebie.
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRotenkopf podjęłaś już decyzję w sprawie Hugo? Wiem, to Twoja sprawa, ale dla mnie oddanie psa, którego się wzięło, to nie tyle co tchórzostwo, ale wygodnictwo. On wyzdrowieje, zobaczysz! Poczekaj aż leki zaczną działać, zaopiekuj się nim, skonsultuj z innym wetem... Ja bym zrobiła wszystko, byleby tylko nie wrócił do schroniska. Nie umiałabym potem spojrzeć sobie w twarz. Ale to ja, każdy jest inny wiadomo
niunia26, wiecznie, Lanusia93, Aleksandrakili, Babu lubią tę wiadomość
-
jamniczakuchnia wrote:Moja teściowa na imię Michał zareagowała tak - krzywy ryj i tekst "ale będzie zakapior, mi to się zawsze podobało imię Melchior". No to wyobraźcie sobie moją minę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:56
-
jamniczakuchnia wrote:Moja teściowa na imię Michał zareagowała tak - krzywy ryj i tekst "ale będzie zakapior, mi to się zawsze podobało imię Melchior". No to wyobraźcie sobie moją minę
Hahahahaha, padłam właśnie jak przeczytałam MelchiorA może Baltazar??
No nie
Musiałaś mieć bardzo ciekawą minę
jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
jamniczakuchnia wrote:Moja teściowa na imię Michał zareagowała tak - krzywy ryj i tekst "ale będzie zakapior, mi to się zawsze podobało imię Melchior". No to wyobraźcie sobie moją minę
-
ale rozmowy od rana
co do właśnego kąta i urządania się, to my od czerwca ubiegłego roku przeprowadziliśmy się z mieszkanka do bliźniaka, więc mamy większe powierzchnie i ogródw dalszym ciągu w części pomieszczeń zwisają żarówki na kablu, nie ma szkła w kuchni, zasłon w salonie. no dużo racy jeszcze przed nami. ale powolutku się wszystkim zajmujemy i mamy z tego masę radości
tak jak jedna z Was napisała - świadomość, że to jest NASZE i że możemy zrobić tu cokolwiek chcemy daje ogromną radość
a imiona.. jak nie wiedziliśmy czy chłopak czy dziewczynka to wybraliśmy po jednym imieniu i akurat mama mnie zapytała jakie mamy typy. jak usłyszała, że Staś, to oczy duże i zastanawianie się ilu Stanisławów ona zna, czy są spoko, czy nie.. dobrze, że nie kontynuowała tematu bo bym się wściekła. a teraz jak już wiemy, że będzie Julka, to miałam okazję rozmowy z moim dziadkiem, który zapytał mnie czy Julia to zdrobnienie od Jolanta? bo nie ma imienia Julia, on nie będzie tak mówił. to już prędzej zwróci się do prawnuczki Julianna WTF? więc mu powiedziałam, że ma jeszcze kilka miesięcy na przyswojenie że Julia to imię normalne i niech nie kombinuje..Julia