Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4afafe1c708b.jpg
Tu sytuacja z teraz... wyjątkowo mała śpi ze mną... oglądamy Rio i ze jutro zmieniam pościel to pozwoliłam na popcorn w łóżku... i oczywiście zwierzaki też ogladajabi mają kino... ułożone żeby każdy widział... słodkie... na tym polega dzieciństwo... zdąża być dorośli...fabdorota, mania, Karatka81, 28latkaa, Funky09, Lanusia93, jamniczakuchnia, Endzis lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/efd83d879399.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/33a9e5289e93.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7089a3fa7bc.jpg
A to My :*mania, Rotenkopf, Karatka81, 28latkaa, Funky09, Kinga., Aleksandrakili, Andrea20, Lanusia93, jamniczakuchnia, Endzis, ilonia1984, wiecznie, Olina, Babu lubią tę wiadomość
-
A mój M. nie pije w ogóle, co też ma swoje wady:P. No ale nie mam co narzekać. Wstydu mi nigdy nie narobił, cholowac go z nikąd nie muszę, zawsze dzwoni jak długo go nie ma. Ale znów mnie nie jest w stanie zrozumieć, jak chce sobie parę drinków wypić z koleżankami:).
-
Cześć dziewczynki. Jestem w szpitalu, juz prawie drugi tydzien, mąż załatwił mi dzisiaj pakiet internetu. Nie jestem w stanie was nadrobić. Jak przyszlam do szpitala to okazalo sie ze mam bardzo kiepskie przeplywy tętnic macicznych i przeplyw w pepowinie. Grozilo to ubumarciem synka. Dostalamm leki i okazalo sie ze przeplywy poprawily sie ale nie jest jeszcze bezpiecznie. Nie wiem czy wyjde na święta, po lekach czuje sie średnio, mam duze niestrawnosci i zgage. Ogolnie dokucza mi żołądek, trzustka i wątroba bo leki obciążają. Powiedzieli mi zebym najlepiej donosila ciaze do 35tyg. Walka caly czas trwa. Juz czasami nie mam siły.
-
Dziewusia Kochanie tak bardzo trzymamy kciuki... tyle przeszlas i ciągle coś... ale jesteś pod stałą opieką to najważniejsze... trzymaj się Kochana :*
Brak słów na to ile przeżyć... nerwów... emocji... ciężko wyobrazić sobie to wszystko co przechodzisz jeżeli nie przechodzi się prz z to...
Trzymajcie się cieplutko :*
-
mania wrote:Trochę Wam pomarudzę bo siedzę i wyje...byłam na wizycie u mojego dr i po badaniu stwierdził, że skraca mi się już szyjka bo macica się stawia (czasem czułam wieczorem taki ucisk) do tego mam za dużo wód płodowych...zabronił czytać o tym w Internecie ale oczywiście go nie posłuchałam teraz żałuję...
Dostałam luteinę 3x2 podjęzykową i 22go mam iść na szpital na badanie szyjki i USG jeśli się jeszcze skróci będą mi zakładać jakiś krążeka co do wód naczytałam się strasznych rzeczy jestem przerażona...dr kazał się nie stresować bo to podobno w 6 miesiącu się często zdarza a później się normuje ale weź tu się nie stresuj...mam ograniczyć picie (a rzeczywiście ostatnio pije b. dużo) no i mam leżeć i nic nie robić
Boję się bo do tej pory wszystko praktycznie było cacy oprócz tych kołatań nic się nie działo a tu takie informacje teraz...
Szkoda że nie podał długości szyjki... U mnie w ciąży z Lilą było tak:
30-31 tydzień - szyjka ok 44 mm
32 tydzień - kłucia w okolicy szyjki i 27 mm
Od razu założyli mi pessar, to taki niebieski gumowy krążek, nie czuć dyskomfortu podczas noszenia, tylko wiadomo seks jest zakazanyZdjęli mi w 38 tygodniu i wtedy dopiero po całej ciąży na luteinie, Duphastonie i nospie odstawiłam leki.
Jeśli szyjka ma poniżej 3 cm to pewnie rozważą krążek, bo to dopiero 23 tydzień. Koszt 150-180 zł. Krążek później dostajesz i możesz użyć po sterylizacji przy następnej ciąży, ja mam swój, ale mam nadzieję że szyjka ładnie będzie trzymać
mania lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Mag.1990 wrote:Heej
Dawno mnie nie było. Podczytuje czasami conieco wieczorami, ale sił na pisanie juz brak
Teraz Mikołaj padł spać to melduje sie.
W ogóle tak mi cieplutko na sercu, weszłam w pamietniki i Karola mama Marcelka tez w ciazytrzymam za nich mocno kciuki "starsze" bellowe mamusie pewnie znaja historie
Czytałam właśnie z tydzień temu jej cały pamiętnik, a jest tych wpisów, ooooj jestJak ona to pięknie i dokładnie opisywała, zaprosiła wszystkich do swojego świata i walki o małego!
Ma termin na sierpień, oby tym razem dotrwali do min. 32 tygodniaMag.1990 lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
dziewussia wrote:Cześć dziewczynki. Jestem w szpitalu, juz prawie drugi tydzien, mąż załatwił mi dzisiaj pakiet internetu. Nie jestem w stanie was nadrobić. Jak przyszlam do szpitala to okazalo sie ze mam bardzo kiepskie przeplywy tętnic macicznych i przeplyw w pepowinie. Grozilo to ubumarciem synka. Dostalamm leki i okazalo sie ze przeplywy poprawily sie ale nie jest jeszcze bezpiecznie. Nie wiem czy wyjde na święta, po lekach czuje sie średnio, mam duze niestrawnosci i zgage. Ogolnie dokucza mi żołądek, trzustka i wątroba bo leki obciążają. Powiedzieli mi zebym najlepiej donosila ciaze do 35tyg. Walka caly czas trwa. Juz czasami nie mam siły.
Mocno trzymamy kciuki... Nacierpisz się kochana, nastresujesz... Ale jaki cudowny finał Cię czeka!
Domyślam się jak Ci ciężko, 2 tygodnie w szpitalu, strach o zdrowie synka, ale już bliżej niż dalej bezpiecznej granicy!
Jesteś bardzo silną kobietą i marzec/ kwiecień będzie dla Ciebie największym ukojeniem. Najważniejsze tak naprawdę że masz wsparcie męża. Uwierz mi. Bo nawet gdybyś miała bezproblemową ciążę, a męża dupka jakich mało... To nie umiałabyś radośnie oczekiwać na maluszka, choć przez sekundę popatrz na to z innej perspektywy :*
Wysyłamy dużo pozytywnych myśli, odzywaj się, bo wszystkie tu myślimy o WasWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 21:10
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
nick nieaktualny
-
Lanusia93 wrote:Szkoda że nie podał długości szyjki... U mnie w ciąży z Lilą było tak:
30-31 tydzień - szyjka ok 44 mm
32 tydzień - kłucia w okolicy szyjki i 27 mm
Od razu założyli mi pessar, to taki niebieski gumowy krążek, nie czuć dyskomfortu podczas noszenia, tylko wiadomo seks jest zakazanyZdjęli mi w 38 tygodniu i wtedy dopiero po całej ciąży na luteinie, Duphastonie i nospie odstawiłam leki.
Jeśli szyjka ma poniżej 3 cm to pewnie rozważą krążek, bo to dopiero 23 tydzień. Koszt 150-180 zł. Krążek później dostajesz i możesz użyć po sterylizacji przy następnej ciąży, ja mam swój, ale mam nadzieję że szyjka ładnie będzie trzymaćteraz sobie tak myślę, że ja chcę ten krążek będę spokojniejsza jak już wiem, że coś się z szyjką dzieje...chyba on nie zaszkodzi a leżakować w domu i tak będę dużo więcej
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Dziewussia trzymajcie się dzielnie z synkiem jestescie tam pod stałą kontrolą i opieką wiem, że to nic przyjemnego leżeć w szpitalu sama się przed tym bronię jak mogę ale to dla dobra maluszka tak trzeba sobie to tłumaczyć a my jako przyszłe mamusie jesteśmy w stanie wszystko znieść dla naszych dzieciaczków. Buziaki i przytulaski dla Was ;*
-
mania wrote:Dzięki za info z pierwszej ręki
teraz sobie tak myślę, że ja chcę ten krążek będę spokojniejsza jak już wiem, że coś się z szyjką dzieje...chyba on nie zaszkodzi a leżakować w domu i tak będę dużo więcej
Nie zaszkodzi na pewnoA z tym spokojem to chyba najważniejsze. Momentalnie od kiedy założyli mi krążek skończyły się bóle, krwawienia, pobyty w szpitalu. I ostatnie 2 miesiące ciąży były piękne, był post
ale były spokojne. Tylko jeśli masz skłonność do infekcji to może Ci się coś przyplątać, ja o dziwo nie dostałam żadnego zapalenia, ale przez tyle tygodni pewnie dostaniesz jakiś Provag czy coś takiego, zapobiegawczo.
Zakładali mi krążek w szpitalu, nawet nie bolało, było lekko nieprzyjemne, pojawił się skurcz, ale to dosłownie kilkanaście sekund roboty i nie było go czuć zupełnie. Dr Kl. ściągał mi krążek i tu chyba psychika zadziałała i było to dość nieprzyjemne
A co do ilości wód- chyba nie ma się czym martwić, skoro miałaś wcześniej USG i nic nie wykazało. Zresztą kolejnym razem zaznacz, żeby zwrócili uwagę na te wody, ale myślę że jest ok.mania lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Andrea20 wrote:Kurcze dziewczyny dziś prawie cały czas mam to napisanie brzucha czasem co kilka minut i po nich Staś się wierci mocno, jakby go to budziło, nie wiem czy się tym martwić czy to normalne, miała tak któraś z was?
mi gin mowiła, że jak stają się regularne to mam się martwić.Andrea20 lubi tę wiadomość
-
Dziewussia, wreszcie! Martwilysmy się tu o Ciebie wszystkie i wyczekiwalysmy znaku życia. Super, ze się odzywasz.
Z tego co piszesz, to stan tych przepływów jakoś się poprawia? Idzie ku lepszemu? A jak z synkiem? Rośnie? Nadrabia?
Podziwiam, jaka jesteś dzielna. Bardzo trzymam kciuki za Was i wiem, że będzie ok, bo masz dobrą opiekę. I chociaż czujesz, że brakuje Ci momentami sił, to masz je w sobie:*
A jak koleżanki na sali? Znosnie jest? Bo to też wazne jednak:D -
Karatka, ja mam od malego zamiłowanie do.jedzenia wege. Uważam, że jest mnóstwo przepisów, produktów, pomysłów. Wszystkiego
Mnie to po prostu baaaardzo smakuje i sprawia dużo radości. Jakbym miala wybrać np. schabowy czy makaron z warzywami grillowanymi i serem to od razu warzywa wybieram
Dziewussia, jak dobrze, ze dałaś znać. Na pewno nie jest łatwo, ale walczysz i dasz radę a najwspanialszym prezentem będzie Twój synek. Kto sobie poradzii jak nie Ty? Kolejna przeszkoda, ale będzie dobrze. Najważniejsze, że jesteś w szpitalu pod opieką lekarzy.
Rotenkopf, nie dawaj się chandrze i złym myślom. Żadnej depresji nie pozwól Cię dopaść. Głowa do góry! Z wagą Hani nie panikuj i z żadnym z naszych maluszków się nie porównuj! Pomyśl ile Ty masz np. wzrostu a ile ja?Ja mam 183cm inne dziewczyny mają po około 160cm itd... każda z nas jest inna, ma mniej lub więcej ciałka, a jednak każda wyjątkowa i zdrowa. Także uszy w górę i uśmiech proszę
Dobson, fabdorota, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Lanusia93 wrote:Nie zaszkodzi na pewno
A z tym spokojem to chyba najważniejsze. Momentalnie od kiedy założyli mi krążek skończyły się bóle, krwawienia, pobyty w szpitalu. I ostatnie 2 miesiące ciąży były piękne, był post
ale były spokojne. Tylko jeśli masz skłonność do infekcji to może Ci się coś przyplątać, ja o dziwo nie dostałam żadnego zapalenia, ale przez tyle tygodni pewnie dostaniesz jakiś Provag czy coś takiego, zapobiegawczo.
Zakładali mi krążek w szpitalu, nawet nie bolało, było lekko nieprzyjemne, pojawił się skurcz, ale to dosłownie kilkanaście sekund roboty i nie było go czuć zupełnie. Dr Kl. ściągał mi krążek i tu chyba psychika zadziałała i było to dość nieprzyjemne
A co do ilości wód- chyba nie ma się czym martwić, skoro miałaś wcześniej USG i nic nie wykazało. Zresztą kolejnym razem zaznacz, żeby zwrócili uwagę na te wody, ale myślę że jest ok.
A z pessarem musiałaś bezwzględnie leżeć??
Ja od czwartku bardziej się w siebie wsłuchuję i rzeczywiście wieczorem i w nocy pobolewa mnie brzuch to wtedy pewnie się napina i skraca tą szyjkęstaram się spać ba lewym boku ale wiadomo, że całą noc sie nie da i właśnie boję sie nawet przekręcać na drugi bok bo wtedy brzucho boli...masakra teraz do 22go będę mieć schizę...
Andrea20 ja bym na Twoim miejscu to skonsultowała nie chcę Cię straszyć tylko na moim przykładzie widać, że takie nspinanie źle wpływa na szyjkę...jak dzis sytuacja i w nocy ??
Dzień dobry mamusie miłego dnia