Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
My święta spędzamy u moich dziadków. Do "teściów" nawet nie zaglądam
Planuję zrobić pierwszy raz kutię albo kluski z makiem. I dziś piekę pierniczki.
Byłam u lekarza, bo to co przeżyłam w nocy... Nie spałam 4 godziny, tylko zwijałam się z bólu przez to ucho. O 5 nad ranem wzięłam Metafen, bo już wyłam. Mój lekarz rodzinny od razu przepisał mi antybiotyk i powiedział, że ten laryngolog jest niepoważny skoro odesłał mnie z taką opuchlizną i bólem tylko z kroplami. Przeszło mi już na gardłoI dowiedziałam się, że przy tak silnym bólu można zażyć ibuprofen, max. 2 tabletki dziennie (w internecie podają, że w skrajnych przypadkach do 600mg na dobę, ale to dotyczy tylko 2 trymestru, w 1 i 3 jest zakazany).
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Lanusia93 wrote:My święta spędzamy u moich dziadków. Do "teściów" nawet nie zaglądam
Planuję zrobić pierwszy raz kutię albo kluski z makiem. I dziś piekę pierniczki.
Byłam u lekarza, bo to co przeżyłam w nocy... Nie spałam 4 godziny, tylko zwijałam się z bólu przez to ucho. O 5 nad ranem wzięłam Metafen, bo już wyłam. Mój lekarz rodzinny od razu przepisał mi antybiotyk i powiedział, że ten laryngolog jest niepoważny skoro odesłał mnie z taką opuchlizną i bólem tylko z kroplami. Przeszło mi już na gardłoI dowiedziałam się, że przy tak silnym bólu można zażyć ibuprofen, max. 2 tabletki dziennie (w internecie podają, że w skrajnych przypadkach do 600mg na dobę, ale to dotyczy tylko 2 trymestru, w 1 i 3 jest zakazany).
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
My robimy wigilie w domu rodzinnym, ja tylko pomagam bo tak to w kuchni króluje mama i babcia. Rodzina do nas zjedzie, takze w razie czego moge isc sie położyć. Nie moge doczekać sie juz kiedy będzie po wszystkim ale to tylko dlatego ze w poniedziałek wizyta
Dziewczyny jak poprawić trawienie? Co mozna jesc regularnie aby wspomóc prace jelit? Więcej jogurtów?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 14:03
-
Paprotka, codziennie pij maslanke/kefir i powinno Ci się wyregulowac
Dziewczyny, jaka lipa z tą moją macicą. Wyszłam z domu dosłownie na 10 minut do sklepu naprzeciwko po rajstopy na święta, bo akurat tego mój M nie ogarnie. I już brzuch postawiony i ból jak cholera:( Mam naoczny dowód, że lekarze mają rację -
Fabdorota, współczuję. Na szczescie mi sie stawia doslownie 1-3 razy dziennie, bezboleśnie i to najczęściej jak wchodzę po schodach. Nawet tego unikam ale sypialnie mam na piętrze.
Musze przyznać ze ja za kefirem nie przepadam no ale wyprobuje przez pare dni -
Dorota, to u mnie wystarczy wstanie z łóżka do łazienki, a z brzucha robi się arbuz. A czasem po prostu jak za długo w jednej pozycji leżę, to też się stawia.
No a w ogóle, to witam się po nieprzespanej nocy. Około 6 rano wróciliśmy z izby przyjęć. Brzuch miałam twardy większość nocy i zaczął boleć, więc o 4 obudziłam męża i pojechaliśmy.
Na USG szyjka 32 mm, ale lekarka powiedziała, że w badaniu na fotelu wydawała jej się krótsza (po co w ogóle mi to mówiła). Miałam też ktg - zapis w granicach normy.
Dostałam receptę na relanium (działa niby rozkurczowo) i odesłała mnie do domu. Mam wątpliwości co do tego leku, bo to jednak benzodiazepiny, więc się na razie wstrzymam, chyba że będzie gorzej.. I zapytam też mojego gina, co o tym myśli.
Zdziwiła mnie trochę waga małej, bo w karcie mam wpisane 716-766 g, a tydzień temu było 714 g. Lekarka powiedziała jednak, że mam się tym nie przejmować, bo to zależy od sprzętu i "oka" tego, co bada.
Obolała jestem po tej nocy i jeszcze mi się opryszczka zrobiła (podejrzewam, że przez stres i osłabienie).
Pierwszy raz w życiu miałam badanie ktg i niezbyt to przyjemne, jak i tak twardy brzuszek jest ściśnięty pasami. Małej się chyba nie podobało, bo potem bardzo szalała.
Teraz tak sobie myślę, że może taka po prostu "uroda" tej mojej macicy, że jest nadreaktywna, ale niekoniecznie coś złego musi się dziać. Podejrzewam, że stres robi swoje i, jak się bardziej nakręcam, to ona się bardziej stawia. Pisałam magisterkę z psychosomatyki, więc mam niezbite naukowe dowody, że emocje przyczyniają się do objawów ; )[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Uroda urodą, ale trzeba być czujnym. W szpitalu mi mówili, że często takie objawy towarzyszą niskim i szczuplym kobietom, bo dla takich ciąża to większe obciążenie.
A z szyjką u mnie podobnie. Na usg 36mm, w badaniu wydaje się mieć 25. Ale to właśnie przez nadreaktywnosc się wszystko obniża i sprawia takie wrażenie. W czwartek na wizycie i na IP w badaniu szyjka była całkiem niewyczuwalna
Kajka, też pisałam z psychosomatykiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 15:15
-
O, nie wiedziałam, że tak się może dziać z szyjką podczas badania. Dzięki za doinformowanie. Mojej mamie też się stawiała macica, a donosiła mnie do 37tc mimo braku leków. Ja startowałam z wagą 48kg przy 164cm, a teraz mam 53kg, choć nie widać, bo wszystko "poszło" w brzuszek.
No jasne, że trzeba być czujnym, ale ja mam wrażenie, że aż za często mam badanie - ostatnio co tydzień. Może to relanium by się jednak przydało, ale na uspokojenie ; ) Jestem psychologiem, a wiadomo, że szewc bez butów chodzi ; )
Mam wrażenie, że Wiolcia i Ilona już długo się nie odzywały.. Dziewczyny, co u Was?ilonia1984 lubi tę wiadomość
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Mi też się brzucho stawia kilka-kilkanascie razy dziennie pomimo brania magnezu i luteiny...niedługo idę do dr i boję się aż mu powiedzieć bo może zechce mnie położyć...do tego moje serce dziś wali cały dzień jak szalone momentami aż mnie coś kłuje...może to ze stresu przed wizytą niby się nie boję ale podświadomie widocznie tak...do tego położyłam się i dopiero co się obudziłam okropnie senny ten dzień...
Dziewczyny nieważne jak czy na leżąco czy na stojąco musimy dotrwać do kwietniawiadomo lepiej na stojąco
-
Czytam was calczas kochne,widzicie jaka szybka ma reakcjia,wystarczy przywolac,powiem wam dziewczyny,ze mam kiepski humor i moje hormony coraz bardziej sprawiaja,ze zachowuje sie jak wariatka,placze,awantury o byle gowno robie a za chwile jest lepiej,mi sie wydaje,ze to to siedzenie w domu tak zle na mnie dziala,nie spodziewalam sie,ze tak bardzo takie bycie,,kurka domowa,,pranie,gorowanie,sprzatanie tak zle na mnie bedzie dzialac...no coz,to nie dla mnie do tego caly dzien prawie sama,juz marze o tym zeby Zosia byla ze mna i wszystko wrocilo do normy,mam nadzieje,ze przez 3 miechy do wariatkowa mnie nie zdaza zamknac i dotrwam hehe czekam na czwartek z utesknieniem bo wkoncu moj A wolne i cala rodzina w domku,wigilia,swieta mam nadzieje,ze humor mi sie poprawi,bo wkoncu cos sie bedzie dzialo,a nie jedno i to samo
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
Kajka wrote:Dorota, to u mnie wystarczy wstanie z łóżka do łazienki, a z brzucha robi się arbuz. A czasem po prostu jak za długo w jednej pozycji leżę, to też się stawia.
No a w ogóle, to witam się po nieprzespanej nocy. Około 6 rano wróciliśmy z izby przyjęć. Brzuch miałam twardy większość nocy i zaczął boleć, więc o 4 obudziłam męża i pojechaliśmy.
Na USG szyjka 32 mm, ale lekarka powiedziała, że w badaniu na fotelu wydawała jej się krótsza (po co w ogóle mi to mówiła). Miałam też ktg - zapis w granicach normy.
Dostałam receptę na relanium (działa niby rozkurczowo) i odesłała mnie do domu. Mam wątpliwości co do tego leku, bo to jednak benzodiazepiny, więc się na razie wstrzymam, chyba że będzie gorzej.. I zapytam też mojego gina, co o tym myśli.
Zdziwiła mnie trochę waga małej, bo w karcie mam wpisane 716-766 g, a tydzień temu było 714 g. Lekarka powiedziała jednak, że mam się tym nie przejmować, bo to zależy od sprzętu i "oka" tego, co bada.
Obolała jestem po tej nocy i jeszcze mi się opryszczka zrobiła (podejrzewam, że przez stres i osłabienie).
Pierwszy raz w życiu miałam badanie ktg i niezbyt to przyjemne, jak i tak twardy brzuszek jest ściśnięty pasami. Małej się chyba nie podobało, bo potem bardzo szalała.
Teraz tak sobie myślę, że może taka po prostu "uroda" tej mojej macicy, że jest nadreaktywna, ale niekoniecznie coś złego musi się dziać. Podejrzewam, że stres robi swoje i, jak się bardziej nakręcam, to ona się bardziej stawia. Pisałam magisterkę z psychosomatyki, więc mam niezbite naukowe dowody, że emocje przyczyniają się do objawów ; ) -
paprotka30 wrote:My robimy wigilie w domu rodzinnym, ja tylko pomagam bo tak to w kuchni króluje mama i babcia. Rodzina do nas zjedzie, takze w razie czego moge isc sie położyć. Nie moge doczekać sie juz kiedy będzie po wszystkim ale to tylko dlatego ze w poniedziałek wizyta
Dziewczyny jak poprawić trawienie? Co mozna jesc regularnie aby wspomóc prace jelit? Więcej jogurtów?
Jogurty naturalne z otrębami, jabłka.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
dichlieb wrote:Hej dziewczyny. Jestem po badaniu glukozy. Po dwóch godzinach wyszło 120. Czy to już za dużo?
Mam też liczne bakterie i leukocyty w moczu. Oznacza to że mam infekcję?
Pomocy!a infekcie niestety tez mam co chwile jedynie zurawina w tabletkach i urofuragina pomaga zapobiegawczo jak dla mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 16:32
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
ilonia1984 wrote:Czytam was calczas kochne,widzicie jaka szybka ma reakcjia,wystarczy przywolac,powiem wam dziewczyny,ze mam kiepski humor i moje hormony coraz bardziej sprawiaja,ze zachowuje sie jak wariatka,placze,awantury o byle gowno robie a za chwile jest lepiej,mi sie wydaje,ze to to siedzenie w domu tak zle na mnie dziala,nie spodziewalam sie,ze tak bardzo takie bycie,,kurka domowa,,pranie,gorowanie,sprzatanie tak zle na mnie bedzie dzialac...no coz,to nie dla mnie do tego caly dzien prawie sama,juz marze o tym zeby Zosia byla ze mna i wszystko wrocilo do normy,mam nadzieje,ze przez 3 miechy do wariatkowa mnie nie zdaza zamknac i dotrwam hehe czekam na czwartek z utesknieniem bo wkoncu moj A wolne i cala rodzina w domku,wigilia,swieta mam nadzieje,ze humor mi sie poprawi,bo wkoncu cos sie bedzie dzialo,a nie jedno i to samo
Tak dobrze Cię rozumiem, bo moja poprzednia ciąża tak wyglądała. I dopóki studiowałam to było ok, ale od 12 tygodnia miałam indywidualny tok studiów i przychodziłam tylko na zaliczenia. Wtedy czułam się jakbym nigdy wśród ludzi nie była! Mieszkaliśmy na totalnym zadupiu, zero sąsiadów, dni mi zlatywały na czytaniu książek, siedzeniu na podwórku i w szpitalu. I awanturach, bo przecież czepiałam się o to, że mój w pracy siedzi, nie ma dla mnie czasu. Przez taką monotonię jak po porodzie miałam wyjść do ludzi to byłam zblokowana, potrafiłam mówić tylko o dziecku. Dlatego wiem że od takiego siedzenia w domu może odbić i fajnie spotkać się ze znajomymi itp, żeby całej ciąży nie spędzić w piżamie i w samotnościilonia1984 lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Dichlieb wynik z krzywej cukrowej masz na pewno dobry.
Co do moczu - dobrze pobrałas? W sensie wczesniej dobrze sie umyc, podetrzeć ręcznikiem papierowym, środkowy strumien, bez dotykania wnętrza pojemniczka - moja dr zaleca jeszcze tampon coby uniknąć resztek śluzu. -
dichlieb wrote:Hej dziewczyny. Jestem po badaniu glukozy. Po dwóch godzinach wyszło 120. Czy to już za dużo?
Mam też liczne bakterie i leukocyty w moczu. Oznacza to że mam infekcję?
Pomocy!
Ja dostałam od gina takie normy:
na czczo < 95
po 1 h < 180
po 2 h < 157
Na bakterie i leukocyty możesz wziąć urosept (ja przy bezobjawowej infekcji brałam 3x1 tabletkę i wyniki się poprawiły), ale najlepiej i tak skontaktować się z ginem. Polecam też wodę z sokiem z cytryny, herbatę z żurawiną (ja mam z Herbapolu, gdzie jest 30% żurawiny), sok 100% z żurawiny.[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.