Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karatka81, pierwszy raz w tym roku go będę robić, ale przepis brzmi zachęcająco
z mleka kokosowego, oto przepis:
http://www.kwestiasmaku.com/desery/serniki/sernik_kokosowo_zurawinowy/przepis.html
Tylko nie znalazłam na razie świeżej żurawiny, ale ze słoiczka mamMyślę, że da radę
Karatka81 lubi tę wiadomość
-
Karatka81 wrote:Ameiva ja parę dni temu się oporządzałam ha,ha I łatwo nie jest, ale jeszcze nie ma tragedii ha,ha "Żizel" to określenie jest mega ha,ha Ale M się zaoferował, że on da radę i ze względu na długoletnią znajomość grosza ode mnie nie weźmie za tę usługę
na szczescie po porodzie wszystko wróciło do normy :)chociaz stracha mial niezlego zeby żizelki nie zaciąć
mówi że faceci maja dużo łatwiej.
Karatka81 lubi tę wiadomość
-
Wiecznie tak jak piszesz
Jedyne co jeszcze dodam, to żeby nie kupować nowych tych niby fotelików/nosideł no name tylko z atestem. Takich po wypadkowych sprawnych na pewno się nie kupi bo hmm rozlatują się, już nie będę pisać co dzieje się z pasażerem takiego fotelika. Czyli przy ewentualnym drugim dziecku po hmm nagrzewaniu w samochodzie będziesz kupowała nowy? A tak już na marginesie, lepiej zrobić ekspertyzę auta, czy nie jest powypadkowe i np. nie jest przeszczepem z dwóch
Widziałam co nieco, nawet roczną skodę która rozpadła się na pół po niebyt dużym uderzeniu
To takie moje "zboczenie" więc sorki za wywód
-
Karatka81 wrote:Wiecznie tak jak piszesz
Jedyne co jeszcze dodam, to żeby nie kupować nowych tych niby fotelików/nosideł no name tylko z atestem. Takich po wypadkowych sprawnych na pewno się nie kupi bo hmm rozlatują się, już nie będę pisać co dzieje się z pasażerem takiego fotelika. Czyli przy ewentualnym drugim dziecku po hmm nagrzewaniu w samochodzie będziesz kupowała nowy? A tak już na marginesie, lepiej zrobić ekspertyzę auta, czy nie jest powypadkowe i np. nie jest przeszczepem z dwóch
Widziałam co nieco, nawet roczną skodę która rozpadła się na pół po niebyt dużym uderzeniu
To takie moje "zboczenie" więc sorki za wywód
A to że auta też nie grzeszą bez wypadkowością to druga sprawa. Wystarczy chociażby zwykły pomiar grubości lakieru, żeby wiedzieć, że coś gdzieś było robione i jak bardzo wymagało naprawy i liftingu
Popieram Twoje słowa o fotelikach no name.
-
Czy Wy też macie dziś taki leniwy dzień? Ja mam dziś kilka spraw do zrobienia, a od godz 8 nawet jeszcze z psem nie wyszłam
. Muszę się zebrać i działać, bo mnie noc zastanie
jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Co do zapalenia ucha to w dzieciństwie często mnie to łapało, co najciekawsze najczęściej latem, pamiętam jak płakałam z bólu... aż mnie boli na samo wspomnienie....brrrrr
Fotelik mamy po synku Maxi Cosi, też kupowaliśmy używany za połowę ceny od znajomych. Kiedyś byłam na warsztatach organizowanych dla przyszłych mam i tam właśnie specjalista wyjaśniał że nawet jeśli na foteliku nie widać żadnych uszkodzeń to w środku mogą być mikrouszkodzenia powypadkowe które obniżają jego bezpieczeństwo wiec jakieś ryzyko zawsze jest jeśli kupuje się fotelik z nieznajomego źródła. Niestety nie wszyscy maja skrupuły i takie rzeczy sprzedają... Z tego co pamiętam to chyba w WB jak służby przyjeżdżają do wypadku w którym bierze udział dziecko od razu przecinają pasy w foteliku żeby nie poszedł do sprzedażyKaratka81 lubi tę wiadomość
-
E no mój maxi cosi axiss cały czas w aucie na zewnątrz trzymany (grupa 9/18 kg) i nie sądze aby to miało wpływ na jego konstrukcje, prędzej zardzewiałe auto miałoby wpływ na przebieg wypadku. Ala też będzie w nim jeździć. Sprawdzanie grubości powłoki lakierniczej nie zawsze Ci to powie, bo przeszczepy to spawanie tyłu i przodu z różnych aut (ale tego samego rocznika i kompletnych - bezpośrednio nie biorących udziału w zdarzeniu. Całość Ci malują i jest git) i robią to niestety profesjonaliści. Mam znajomego mechanika który kupił sobie właśnie takie auto i odkrył to po kilku miesiącach jak konserwował sobie spód... Takie bardzo dobre "konstrukcje" dotyczą głównie młodych, droższych aut, wujek miał starą ibizę i w sumie ja zobaczyłam,ze jest hmm krzywa, ale to z daleka było widać
Tam nie robili tego fachowcy, bo to nie ta kaska
-
nick nieaktualnywiecznie wrote:Czy Wy też macie dziś taki leniwy dzień? Ja mam dziś kilka spraw do zrobienia, a od godz 8 nawet jeszcze z psem nie wyszłam
. Muszę się zebrać i działać, bo mnie noc zastanie
Tak :p Dopiero jem śniadanie, pies czeka, muszę się ubrać. Dzisiaj robię dzień bez makijażu haha.
Wyjdę z psem i biorę się za rogaliki z makiem i piernik przekładany musem mirabelkowym, pakowanie pierniczków dla każdego z rodziny i dokończenie miodownika, a wieczorem robię sobie domowe spa -
jaskra wrote:MagSz, możesz mi powiedzieć, skąd jest ten pogląd o tym, że ważniejsze jest ciśnienie rozkurczowe?
Jestem na studiach medycznych i już od mojej cioci to słyszałam, i kompletnie nijak ma się to do mojej wiedzy na ten temat. Miałyśmy długą dyskusję o tym, ale nie dowiedziałam się, skąd jej przekonanie o tym, że to drugie ważniejsze.. Jedno i drugie jest ważne. Jeśli to drugie jest w normie a pierwsze jest za wysokie rozpoznaje się izolowane nadciśnienie skurczowe. To pierwsze nam mówi o tym z jakim maksymalnym ciśnieniem krew uderza w ściany tętnic, więc jak może być nieważne? Broń boże, nie traktuj tego jako atak, może po prostu pamiętasz źródło tej informacji? Chętnie bym się z nim zapoznała
Czytałam ostatnie, że kiedyś tak sądzono i wielu starszych lekarzy nadal tak uważa, mimo że nie jest to prawdą.
Straciatellaa, u Ciebie bym się nie przejmowała, po dniu wrażeń jak najbardziej ciśnienie może skoczyć. U kobiet w ciąży leczenie bezwzględnie włącza się, gdy ciśnienie osiąga wartości >160/110. Nie ma konsensusu co do leczenia ciśnienia > 140/90, ale wielu lekarzy je włącza dla bezpieczeństwa. No ale jednokrotny pomiar ciśnienia nie upoważania do włączenia leczenia. Leczy się utrwalone wysokie ciśnienie. Natomiast jeśli miałabyś skoki wysokiego ciśnienia, objawowe, ze złym samopoczuciem, zawrotami i bólami głowy, to na pewno trzeba zgłosić do lekarza bo to również nie jest bezpieczne. Jeszcze mam pytanie jakim ciśnieniomierzem dokonywałaś pomiaru? Nadgarstkowym czy tradycyjnym na ramię? Jak chcesz sobie pilniej kontrolować to mierz zawsze po spoczynku o podobnej godzinie -
nick nieaktualnyWitam Was moje kochane mamusie !
Długo nie pisałam bo po prostu nie mam czasu ostatnio... Dużo roboty na święta do tego szkoła co weekend
jestem już wykończona. Mam teraz chwilkę wolnego na odpoczynek i potem znów do roboty
Mam nadzieję, że zaraz po świętach się do Was odezwę
Nie dam rady Was już nadrobić ale tak przejrzałam strony i Gratulacje udanych wizyt
Chciałam Wam również drogie mamusie życzyć zdrowych, wesołych, pogodnych Świąt Bożego NarodzeniaAby nowy rok był jeszcze lepszy i szczęśliwszy od tego
Aby Wasze porody poszły sprawnie (nie powiem że bez bólu bo to bezsensu hihi) ale żeby ten ból był jak najmniejszy. I oby Wasze dzieciaczki urodziły się zdrowe
DUŻO SZCZĘŚCIA!! :* :* :*
Karatka81, jamniczakuchnia, Lanusia93, mania, Dobson, Endzis, Rotenkopf lubią tę wiadomość
-
Jamniczakuchnia zazdroszczę tego spa marzy mi się ehhhh....też dopiero jem śniadanie
Też bym chciała mieć takie niskie ciśnieniebo ja jestem wysokocisnieniowiec i zawsze jestem rozedrgana nic przyjemnego ale lekarze twierdz, że taka moja uroda
na szczęście teraz w ciąży moje ciśnienie nie szaleje największe to miałam 140/80 za to puls mój to już inna sprawa na holterze dochodził do 170
Jutro wigilia a ja nie mam się w co ubrać hahahaw nic się nie mieszczę kiedy to się stało to nie wiem
mam taką koszulę tunikę i miałam ją założyć ale przymierzyłam i okazało się, że cycki mi urosły i się nie dopinam...no to ładnie jutro na szybko muszę z mężem gdzieś wyskoczyć żeby coś kupić dobrze, że on ma wolne
-
Kinga., no niskie , ale jeśli nie masz objawów osłabienia, zawrotów głowy to taka może być Twoja uroda.. No i jak mówiłam, jeśli pomiar nadgarstkowym ciśnieniomierzem, to wynik może być przekłamany. Zmierz sobie w spoczynku, może Tobie po wysiłku spada ciśnienie? Wtedy warto by się skonsultować z jakimś mądrym kardiologiem. Powiem Ci, że temat niskiego ciśnienia jest trochę olewany w medycynie. Wszyscy się skupiają na wysokim..
-
MagSz wrote:To żadne nadciśnienie. Najważniejsze żeby dolne było w normie, do 80, a w każdym wypadku nie więcej niż 90. Górne nie jest aż tak istotne. Poza tym ciśnienie mierzymy rano, po wcześniejszym wypoczynku. Jak byłaś zestresowana to wiadomo że ci podskoczyło.
Dziś mi lepiej ale będę sie kontrolować. Teraz się zastanawiam cy to nie przez ta maść sterydowa -
jaskra wrote:MagSz, możesz mi powiedzieć, skąd jest ten pogląd o tym, że ważniejsze jest ciśnienie rozkurczowe?
Jestem na studiach medycznych i już od mojej cioci to słyszałam, i kompletnie nijak ma się to do mojej wiedzy na ten temat. Miałyśmy długą dyskusję o tym, ale nie dowiedziałam się, skąd jej przekonanie o tym, że to drugie ważniejsze.. Jedno i drugie jest ważne. Jeśli to drugie jest w normie a pierwsze jest za wysokie rozpoznaje się izolowane nadciśnienie skurczowe. To pierwsze nam mówi o tym z jakim maksymalnym ciśnieniem krew uderza w ściany tętnic, więc jak może być nieważne? Broń boże, nie traktuj tego jako atak, może po prostu pamiętasz źródło tej informacji? Chętnie bym się z nim zapoznała
Czytałam ostatnie, że kiedyś tak sądzono i wielu starszych lekarzy nadal tak uważa, mimo że nie jest to prawdą.
Straciatellaa, u Ciebie bym się nie przejmowała, po dniu wrażeń jak najbardziej ciśnienie może skoczyć. U kobiet w ciąży leczenie bezwzględnie włącza się, gdy ciśnienie osiąga wartości >160/110. Nie ma konsensusu co do leczenia ciśnienia > 140/90, ale wielu lekarzy je włącza dla bezpieczeństwa. No ale jednokrotny pomiar ciśnienia nie upoważania do włączenia leczenia. Leczy się utrwalone wysokie ciśnienie. Natomiast jeśli miałabyś skoki wysokiego ciśnienia, objawowe, ze złym samopoczuciem, zawrotami i bólami głowy, to na pewno trzeba zgłosić do lekarza bo to również nie jest bezpieczne. Jeszcze mam pytanie jakim ciśnieniomierzem dokonywałaś pomiaru? Nadgarstkowym czy tradycyjnym na ramię? Jak chcesz sobie pilniej kontrolować to mierz zawsze po spoczynku o podobnej godzinie
Jak ja miałam ciśnienie 130/85 przez kilka dni to się podpytywalam bo też się obawialam że już powinnam mieć leczenie bo w ciąży naogol kobiety mają niższe. Ale potem okazało się że mierzone w domu 15 razy dziennie i w gabinecie przed wizytą nie jest miarodajne i odkąd mierze raz ba jakiś czas po właśnie spoczynku to mam poniżej 120/80ale dobrze wiedzieć że jednak podwyższenie tylko górnego może być groźne.
-
Oczywiście nie mówię o jakimś kosmicznym podwyższeniu. Zresztą jak ktoś ma objawy wskazane wyżej to wiadomo trzeba się skonsultować. Chodzi mi przedewszystkim o to żeby nie nakręcac się niepotrzebnie i nie wpaść w paranoje jak ja kiedyś i mierzyć kilkanaście razy dziennie
nie każde odchylenie od normy jest problemem
-
nick nieaktualnymania wrote:Jamniczakuchnia zazdroszczę tego spa marzy mi się ehhhh....też dopiero jem śniadanie
Też bym chciała mieć takie niskie ciśnieniebo ja jestem wysokocisnieniowiec i zawsze jestem rozedrgana nic przyjemnego ale lekarze twierdz, że taka moja uroda
na szczęście teraz w ciąży moje ciśnienie nie szaleje największe to miałam 140/80 za to puls mój to już inna sprawa na holterze dochodził do 170
Jutro wigilia a ja nie mam się w co ubrać hahahaw nic się nie mieszczę kiedy to się stało to nie wiem
mam taką koszulę tunikę i miałam ją założyć ale przymierzyłam i okazało się, że cycki mi urosły i się nie dopinam...no to ładnie jutro na szybko muszę z mężem gdzieś wyskoczyć żeby coś kupić dobrze, że on ma wolne
To zrób sobie takie spaKąpiel, peeling, maseczka i takie tam
Ja chyba pierwszy raz w życiu mam się w co ubrać w Wigilię! Kupiłam sobie ostatnio sukienkę w Reserved taką uniwersalną, że będzie na ciążę i po ciąży. I ładnie na mnie leży -
nick nieaktualny
-
jamniczakuchnia wrote:To zrób sobie takie spa
Kąpiel, peeling, maseczka i takie tam
Ja chyba pierwszy raz w życiu mam się w co ubrać w Wigilię! Kupiłam sobie ostatnio sukienkę w Reserved taką uniwersalną, że będzie na ciążę i po ciąży. I ładnie na mnie leży
Ja mam ładną sukienkę taką uniwersalną tylko jest czarna z białym kołnierzykiem ale nie ubiorę się cała na czarno (bo rajtki ciążowe też mam czarne) bo moja ukochana teściowa na zawał by chyba zeszła jakby mnie w ciąży, w święta na czarno ubraną zobaczyła...już raz na początku jak jeszcze grilla robiliśmy jakoś we wrześniu i miałam czarne leginsy i ciemnoszarą bluzkę to mnie opieprzyła, że na czarno w ciąży chodzęna pewno potem się za mnie modliła
bo czarny to złooooo
Konwalia, Dobson, wiecznie lubią tę wiadomość
-
witajcie dziewczyny,właśnie wróciłam do domu,dostałam skierowanie na oddział w związku z krótką szyjką a zostałam ze względu na cukrzycę której nie mam...hahaha.ci lekarze to jakaś porażka,mój gin się śmieje z tego.w sobotę moja szyjka miała 22,7;w niedzielę26 a na oddziale 32mm.lekarz przyjmujący mnie na oddział stwierdził że szyjka jest ładna,ładnie trzyma długość taka ze wzgl.na usuwaną nadżerkę i że to raczej już jej taka uroda.powiedział,żeby narazie zostawić ją w spokoju przejrzał moje wyniki i przyczepił się do testu glukozy sprzed 6 tygodni po tym miodzie co wypiłam,stwierdził że to górna granica i to jest cukrzyca ciążowa tłumaczyłam że kolejne wyszły w normie ale lekarz mądrzejszy,badali mi wczoraj cukier 8 pobrań od 6 rano do 3.30 w nocy-masakra,dzisiaj na obchodzie powiedział ze mam jechać na szkolenie i po glukometr i zachować dietę...po obchodzie rozmawiałam ze swoim lekarzem i powiedział ze szyjka w porządku a cukrzycy nie mam bo nie przekroczyłam górnej granicy zresztą wcześniej już na ten temat rozmawialiśmy i się śmiał.powiedział ze gdyby był na moim miejscu to by wrócił do domu i odbił sobie tą 2 dniową dietę szpitalną i temat cukrzycy wymazał z pamięci.paranoja nie?lżzała ze mną dziewczyna na sali ,której wypadł krążek-założyli jej krążek i położyli na oddział pod pretekstem cukrzycy ,leżała tydzień,wyszła wczoraj a w wypisie miała napisane ze zgłosiła się z bólem brzucha i skurczami.jestem ciekawa co ja mam w wypisie bo nie czekałam już na niego,mąż pózniej podskoczy odebrać.ania0141