Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sunday, torbę kupiłam taką dla siebie nie do wózka stwierdziłam, że mamusi też się coś należy
Zrobiłam dwie pizze bo chłopaki do nas przyjechali z wizytą i objadłam się jak świnka
Teraz ja maluje paznokcie a oni meczyk oglądają
Kajka ja jutro jadę po farbę do pokoiku Małej i mąż też będzie malował i też się zastanawiam ale te farby raczej tak nie śmierdzą także myślę, że wietrznie wystarczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 20:06
-
nick nieaktualny
-
Był temat pomocy przy maluchu po narodzinach. Aby nie stworzyć eseju, bo mogłabym o tym godzinami, to napiszę w miarę zwięźle.
Ja żadnej pomocy przy drugim dziecku nie chcę. Jak urodziła się Lila była przy mnie moja siostra, która mieszka w UK i aktualnie ma 18 latJesteśmy bardzo zżyte ze sobą, była przy moim porodzie i przez pierwsze półtora tygodnia życia Lilci. Spałyśmy we trzy na jednym łóżku, kiedy karmiłam Lilę z prawej piersi, a z lewej się lało to trzymała pieluchę
Była przy mnie przez cały czas, ale generalnie pierwsze tygodnie mojej córki to tylko spanie i jedzenie, nawet płakać nie umiała, tylko skrzeczała
Moja mama mieszka w UK i po kilku miesiącach poznała pierwszą wnuczkę, zobaczyła na żywo, a Nie na zdjęciach. Choć urodziłam córkę mając 20 lat to NIGDY nie wtrącała się , nie narzucała swojego zdania, jej rady nie były irytujące, a właśnie dobre
I były to prawdziwe rady: "Na twoim miejscu wstrzymałabym się jeszcze z podawaniem marchewki, zdąży się przez całe życie najeść przeróżnych rzeczy, ale zrobisz jak uważasz, to ty jesteś mamą i nie chcę żebyś miała do mnie kiedyś pretensje że ci źle doradziłam". I zawsze mówiła to takim głosem pełnym dumy, że czułam się naprawdę dojrzała i że sprostam macierzyństwu, bo instynkt mnie prowadzi.
Teściowa też raczej ograniczała dobre rady. Dopóki nasze relacje z pół roku temu nie zaczęły się BARDZO psuć. Najgorzej jest z moją babciąTa to wie wszystko najlepiej i ja wszystko źle robię, źle karmię, źle przewijam, źle ubieram i tak bym mogła wymieniać
Mam nadzieję, że nasza sytuacja niedługo się poprawi i do kwietnia zamieszkamy sami, co najmniej 20 km od naszych rodzin, bo od kiedy przestało nam się układać pokazali prawdziwą twarz i nie chcę ich pomocy przy drugim okruszku. Odwiedziny będą tak rzadko jak tylko będę w stanie to zorganizować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 20:12
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
nick nieaktualnyKarolina_Ina wrote:A ja takiego lenia dzisiaj mam, że cały dzień leżę i nic nie robię. A powinnam sypialnie przygotować, w sensie zrobić miejsce na łóżeczko. Porządek w garderobie, bo już dokupilam worki próżniowe. Chyba przytloczyl mnie fakt, że kalendarz Belly pokazuje mi, że jest 99 dni do porodu a ja nie mam nic...
CAŁY dzień w łóżku
Karolina_Ina lubi tę wiadomość
-
Kamaa, to czekam na relacje jak tam kocyk
Mania, oczywiscie, ze Mamusi tez sie cos nalezy
Ktoras z Was podala strone Makaszki - kolorowodosnu.pl - super produkty maja!! Piekne te kocyki, opinie pozytywne. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rotenkopf ja też miałam ambitne plany posegregowania ciuszków żeby wiedzieć ile czego w danym rozmiarze mam i móc ewentualnie dokupić co brakuję ale na poprawę humoru postanowiłam zrobić sobie nowe hybrydy i tak mi zeszło że teraz to już nic mi się nie chce
.
-
Dziewczyny jeślu chodzi o farby to mam znajomą, która do 8 mies. malowała sama ściany aż lekarz jej zabronił tak skakać
ja ostatnio też pomagałam przy malowaniu, jednak starałam się co jakiś czas przewietrzyć, no i farba praktycznie nie miała zapachu.
-
Jeżeli chodzi o pomoc po urodzeniu córki (19 lat) mieszkaliśmy z moimi rodzicami... pomoc mamy nieoceniona gdyż miałam mega anemie bałam się małą brać bo takie zawroty głowy a do tego obrzęk krocza i dwa miesiące gojenia... aczkolwiek pomoc w granicach rozsądku bez wyreczania tylko informacja ze jak coś to wołaj albo jak widziała ze płakałam z bólu przy dostawianiu do cyca bo siedzieć nie mogłam to pomagała się ułożyć i wsparcie psychiczne nieocenione a do tego gotowanie i dieta w celu podniesienia hemoglobiny ... teraz mamę mam na górze i cieszę się że będę mogła na nią liczyć bo jest mega empatycznym człowiekiem... z rodzicami partnera jest tak że matka nie żyje a ojciec alkoholik także z jego strony bez angażowania się w nasze życie...
Jeżeli chodzi o wyprawkę to ja czekam az przejrze ubrania po córce i wtedy będę uzupełniać... kwestia jednego dnia w hurtowni i gotowe... jeszcze czas... jedynie na allegro zamowie pościel i zestaw k n minky do wózka a resztę na jednoniowej wyprawie z ukochanym w hurtowni...
Fakt że muszę ogarnąć garderobę żeby zrobić miejsce na rzeczy małego i tu problem bo brak chęci i sił...
Czuje się coraz gorzej nie mogę nogi do góry podnieść leżąc na łóżku... kręgosłup strasznie boli no o jak pochodzę to spojenie lonowe ciągnie... może ukochany będzie miał jakąś pauze w pracy to ruszy...
Mam wyrzuty bo miałam jeszcze ogarnąć kilka rzeczy do urodzenia ale czas pędzi a ja nic nie robię e tym kierunku ...a i kasy szkoda na niektóre rzeczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 20:35
-
fabdorota wrote:Na stronie pojawiły się moje wyniki z dzisiaj. Glukoza ok, po dwóch h 121:) Morfo nadal brzydka i pierwszy raz w życiu bakterie w moczu:/ To oznacza jakąś infekcje? Bo ja się nie znam...
Zaleźy ile bakterii i jakie są pozostałe wyniki. Pewnie najpierw dostaniesz nakaz picia dużej ilości wody i brania Uroseptu lub czegoś podobnegoa jak bardzo Cię to męczy to zawsze możesz zrobić posiew moczu
fabdorota lubi tę wiadomość
-
Rotenkopf wrote:A właśnie, Lanusia, jeśli mogę spytać. Jak się mają sprawy między Wami? Lepiej już?
Średnio, ale może z czasem się ułoży
Nadzieja zawsze umiera ostatnia
Jutro przeglądam ubranka po córci (mam z 5-6 ogromnych worków małych ubranek), posegreguję to rozmiarami i po Walentynkach ruszę z praniem i prasowaniemWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 20:47
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
fabdorota wrote:Na stronie pojawiły się moje wyniki z dzisiaj. Glukoza ok, po dwóch h 121:) Morfo nadal brzydka i pierwszy raz w życiu bakterie w moczu:/ To oznacza jakąś infekcje? Bo ja się nie znam...
fabdorota lubi tę wiadomość