Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunday wrote:Karatka, moja tez jest poprzecznie..mam nadzieje, ze obroci na czas.
Sunday lubi tę wiadomość
-
Kinga., dlatego zastanawiam się, czy to bezpieczne rozwiązanie. Z kołderkami ryzyko jest zwykle związane z tym, że dzieciaczki nóżkami mogą naciągnąć je na głowę. Tutaj nie ma takiej możliwości. A czy taki maleńki berbeć jest w stanie wpełznąć? Właśnie wydaje mi się, że prędzej już taki kilkumiesięczny niż noworodek, który przynajmniej na początku się za bardzo nie przemieszcza.. Ale wolałabym żeby doświadczone mamy się wypowiedziały
Mi też jest tak mega ciężko czasem.. A jak się najem to mam wrażenie, że brzuch mi zaraz pęknie.
Co do porodu to wolałabym cesarskie cięcie, ale sama bez wskazań nie będę kombinować żeby je mieć. Po prostu wolałabym wiedzieć już przed porodem, że to będzie cesarka, bo na przykład Marysia jest w ułożeniu miednicowym.. Poród siłami natury to dla mnie wielka niewiadoma, bo i tak się może skończyć cc, a to chyba najgorsza opcja, że po wielu godzinach męczarni jednak ląduje się na stole. -
Jaskra to podobnie myślimy co do porodu
Ja wiem, że poród sn jest na pewno lepszy dla dziecka, tylko ja z moimi doświadczeniami hmm bóli krzyżowych to trochę dygam ha,ha No ale Niko był buźką odwrotnie, stąd te bóle, więc się pocieszam, ze nic dwa razy się nie zdarza
Czekam na M aż wróci z pracy
-
nick nieaktualnyJa strasznie szybko się męczę ;p a jak sapie przy ubieraniu butów to wszyscy się ze mnie śmieją ;p ból żeber to standard już u mnie, najbardziej cierpię z powodu bólu kostek i to z rana ;(
Moje wicie gniazda osiągnęło level hard - kupiliśmy dzisiaj szafę przesuwaną 2,5mx2m i komodęa tak serio to nasze stare (i to dosłownie bo 30 letnie, które dostaliśmy od teściów) meble nie zmieściły się w korytarzu prowadzącym do sypialni...
i w sumie się cieszę bo nie podobały mi się w ogóle no ale gdzieś ciuchy trzeba było trzymać, fakt faktem będziemy teraz musieli zaciągnąć pasa ale damy radę
-
nick nieaktualny
-
Kinga. wrote:Z ciazowych ciekawostek, to własnie rozmawiałam z koleżanką i dowiedziałam się ze u nas jest jeden lekarz co obraca dzieciaki w brzuchu ok 36 tc. I jej obrócił, bo bardzo chciała rodzić naturalnie...
Wlasnie czytalam o tym na necie!! Ze obracaja dzieciaki.
A dali Twojej kolezance jakies znieczulenie? To chyba bylo dla Niej dziwne uczucie, jakos ciezko to sobie wyobrazic.. Ale dobrze wiedziec, ze maja jakies metody
-
Ja też miałam bóle krzyżowe i jasne że mega boję się bólu i tego ze to taki niewyobrażalny wysiłek ale zaraz myślę o chwili w której zobaczyliśmy corcie i ze cały świat to dziecko od tego momentu i nieraz poleciały łzy z bólu bo szwy bo rana bo piersi zastoje ale to moja a ta kruszynka zostaje... na zawsze... nie myślę nawet co mnie czeka czy uda się sn czy będzie cc... oby maleństwo było zdrowiutkie...
-
No właśnie pisząc o "patentach" na obracanie miałam na myśli głównie takie obracanie przez lekarza przez powłoki brzuszne. Podejrzewam, że nie zawsze jest taka opcja... Ale jeśli tylko takie chwyty są bezpieczne, to byłabym za:P
-
dziewczyny a w co macie zamiar spakować rzeczy dla siebie i dla malucha do szpitala?u nas trzeba mieć wszystko swoje,ciuchy kosmetyki itp.więc sporo tego będzie.duża torba czy walizka?walizka wydaje się praktyczniejsza,ale czy pasuje do szpitala?oj szok ja nie mogę,wydaje się takie głupie ale ja już nad tym myslę...no i czy macie zamiar zabrać ze sobą od razu wszystko na porodówkę czy tylko swoje rzeczy a potem ktoś doniesie resztę?ania0141
-
Ja mam zamiar wziąć dwie torby, jedną dla siebie, drugą dla Polki. Wtedy łatwiej mi się będzie zorganizować już w szpitalu, szybciej znajdę to, czego potrzebuje. I od razu biorę wszystko. Poza ciepłym ciuchem dla Małej na wyjście.
-
Ja dla siebie byłam spakowana w walizke - dodatkowo miałam tam pieluchy Mikołaja, tetrowki, koc i pierwsze ubranko, czyli to co dla mnie i dla niego potrzebne jako pierwsze było w miejscu praktyczniejszym. Reszta jego rzeczy w "małej" torbie jak na fitness
Teraz zrobię tak samo. -
Ja mialam piewsza cesarke wlasnie ze wzgledu na miednicowe ulozenie i nikt mi nawet nie proponowal obracania malego. W zyciu bym sie na cos takiego nie zdecydowala. Moj gin twierdzi ze skoro dziecko sie tak ulozylo to musial byc jakis powod- np budowa anatomiczna matki i ze czesto przy kolejnych porodach sytuacja sie powtarza. Mala jak na razie jest ulozona poprzecznie, zobaczymy czy sie obróci.
-
nick nieaktualnyKaratka81 wrote:Co do terminu porodu, mi gin ostatnio tłumaczył, że najbardziej wiarygodny termin to jest ten wynikający z pierwszych pomiarów, potem dzieciaczki już w różnym tempie przybierają i nie ma co się sugerować za bardzo. Ale co lekarz to opinia
Z Niko miałam termin na 23.04 i tak usg późniejsze wokół tej daty wskazywały plus minus, urodził się 16.
No to u mnie 24.03.Tak miałam na pierwszych pomiarach. We wtorek wizyta, ciekawe co powie o ułożeniu i o terminie
-
nick nieaktualny
-
strasznie się rozpędziłam, mam nadzieję ze to tylko chęć ogarnięcia się ze wszystkim a nie intuicja,do końca tygodnia powinno być wszystko ogarnięte-zostanie tylko kupienie wózka ,ale to już tak na spokojnie.witamin i żadnych leków nie kupuję...ania0141
-
wiecie co najlepsze to jest to jak kurier coś przywozi ,zachowuję się jak małe dziecko które dostanie zabawkę,nie mogę się doczekać kiedy zajrzę do środka ,te małe rzeczy są takie świtaśne...oj stara baba a głupia;)
Karatka81, fabdorota, Dobson, jamniczakuchnia, Kinga. lubią tę wiadomość
ania0141 -
Nie wiem, czy chciałabym taką próbę obracania, jakoś ciężko mi jest to sobie wyobrazić, ciasno już w brzuszku, jeszcze coś by się stało... Nie wiem, to chyba trzeba słuchać intuicji.
Ja biorę dwie "walizki", jedną taką na kółkach- bagaż podręczny do samolotuA drugą taką większą na fitness
Do mniejszej najpotrzebniejsze rzeczy, jest z kółeczkami to nie trzeba będzie tachać
W lutym nawiedzimy szpital w którym chce rodzić, to zobaczymy co i jak
-
Heh ja przez to kupno mieszkania, przeprowadzkę, remont - nie mam nic gotowego.
Choć w sumie większość rzeczy mam po synku. Cześć ciuszków jakis dla dziewczynki kupiła mama.
Pieluchy, kosmetyki do szpitala te które potrzebne, smoczek itp i rzeczy dla siebie zostają do kupienia.
Chyba
Resztę powinnam mieć...