Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez pilam.juz pare razy radlerka,to mnie tez zlunczowac poprosze hehe i jem wszystko tez,tatara nie nawidze a reszte wciagam smialo:) jak wszystkie to wszystkie tez wrzucam foto,spuchnieta na Papce jestem,worki pod oczami ale co tam ;)wogole zaczely mi puchnac rece i.nogi,myslalm,ze mnie.ominie tym razem,miestety
lenisia co za pipa(sorry ale inaczej i.delikatniej sie nie.da nazwac kogos kto takie bzdury piepszy ) http://iv.pl/images/98276041464895402762_thumb.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 18:37
ania0141, kredeczka91, mania, Endzis, Rotenkopf, _Saszka_, Andrea20, malala, Lanusia93, jamniczakuchnia, Wilka lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
Rotenkopf wrote:Rety, serio nie można tuńczyka?
Też ostatnio ktoś mi zwrócił uwagę czy nie boję się jeść tuńczyka w ciąży
Ja mówię jakby słuchać wszystkich zakazów ciążowych to byśmy 9miechów na wodzie z cytryną musiały przeżyćRotenkopf, jamniczakuchnia lubią tę wiadomość
-
U mnie na szczęście pomimo młodego wieku jak zaszlam z córką w ciążę zawsze miałam wsparcie rodziców... przy rozwodzie który brałam mając 22 lata też mnie wspierali a teraz bardzo cieszą się na kolejnego wnuka... jedyne co ciągle gadka ze ślub niepotrzebnie dołożyliśmy na czas po urodzeniu dziecka... teraz też żałuję ale już kasy nie ma na to bo trzeba wyprawkę czynić.... szkoda...
-
A ja w koncu zrobiłam listę z wyprawką
Sporo tego ale teraz jestem spokojniejsza jak to wszystko w końcu uporządkowałam! Jestem z siebie dumna.
Na kolacje mam ochote na makaron chiński z kurczakiem, znów
Lanusia ja to bym sie obawiała ze wlasnie pierwsza wnuczka pojdzie w odstawkę jak Nela sie pojawi a tu odwrotnie? Dziwne..ale nie denerwuj się, pokochaja tez druga wnuczkęjestem pewna
A co do nerwów, mnie tez dzisiaj nosi. Babcia usiłuje mnie we wszystkim wyręczać ale przesadza bo calkowicie odbiera mi samodzielność, poucza co i gdzie ustawić (chodzi o remont). Zarzeka sie ze Np to moja kuchnia ( mamy swoja oddzielnie na piętrze) a i tak najchętniej by rozporzadzila gdzie jakie szklanki poukładać w szafceoszaleć można
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 18:43
-
Po porodzie jak już z sali poporodowej przewioza na salę to tam savpotrzebne no i ciagle oczyszczanie wymaga podkładów mi dużo szło po naturalnym także podkład co rusz zmienialam tylko ze miałam nieduże nie pamiętam jaki rozmiar tak tylko pod pupę
-
mania wrote:Jejku słyszałyście o tym wirusie przenoszonym przez komary? Dobrze, że rodzimy w kwietniu...ja się boję takich rzeczy...
mania lubi tę wiadomość
ania0141 -
kurier przywiózł dziś moje koszule ,zamawiałam s/m przyszły m ale jakieś dziwne,wg wymiarów podanych przez sprzedajacego s by była dobra a tymczasem m ogólnie jest luźna a na brzuszku akurat no i jak brzusio urośnie to będzie problem...kurcze mam troche tego brzusia,ale chyba nie ma tragedii skoro noszę spodnie sprzed ciąży jeansy i mnie nic nie uwieraania0141
-
Chwaliłyście się brzuszkami to i ja się pochwalę,
oto mój malutki brzuszek
http://iv.pl/images/57223949234230735642.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 19:34
Olina, Iwonkaaa, Aleksandrakili, Endzis, Rotenkopf, _Saszka_, Andrea20, Dobson, ania0141, malala, Lanusia93, jamniczakuchnia, jaskra, wiecznie, kredeczka91, Wilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAaaależ naskrobałyście :p przeczytałam wszystko :p
Błagam nie zostawiajcie mnie samej jak Wy już urodzicie a ja jeszcze się męczyć z brzuchem będę hihi :p gdzie tam do 17 kwietnia :p a jeszcze mąż ciągle mi mówi, że mam przenosić do 23 kwietnia do jego urodzin hahaha :p ale oczywście tylko się śmiejemy z tego :p
Lanusia współczuje, że musiałaś takie coś usłyszeć.. mam nadzieję, że babcia nie to do końca miała na myśli ale sama bym się wściekła..
Ja dziś byłam ściągnąć holter i w końcu mogłam się umyć hehe :p
Szczerze to myśle, że na tym holterze głupoty wyjdą, ciągle się czymś stresowałam i wkurzałam a rano... no myślałam, że pozabijam...
Śpie sobie smacznie a tu nagle huk jakby ktoś się włamać miał i napierda... za przeproszeniem do drzwi jakby butem kopał.. Ja wystraszona, łzy w oczach, że zaraz się ktoś włamie i mnie zabije (sama byłam w domu) pies szczeka jakby chciał zagryźć.. Chciałam się schować gdzieś ale stwierdziłam, że jednak przyczaje się i po cichu zeszłam na dół do okienka zobaczyć kto to..(minęło jakieś 5 min zanim zeszłam )dalej walili w drzwi.. Patrze a to kurwa znajomi od rodziców... Jak wyparzyłam do tych drzwi to myślałam, że ze schodów debili zrzucę!! dre się do nich, że są nienormalni żeby tak walić i że przez nich zawału dostane już 2 raz( kiedyś byłam sama w domu a akurat drzwi otwarte a oni sobie weszli jak go siebie.. no kurwa...)
a ta stara baba do mnie eeeee ty młoda jesteś to zdrowe serce masz.. a ja że właśnie nie mam kurwa młodego serca i już jeden zabieg miałam... Zadzwoniłam do mamy że ma przyjechać i też ich na szczęście zjebała, że im się coś w łbach pojebało debilom...
Przepraszam ale taka zła byłam...
Idę zaraz zjeść zupkę cebulową z grzanką z serem bo dziś na obiadek zrobiłam -
Dziewczyny współczuję Wam tej niechęci wobec Waszych dzieci, ja jestem taka że odrazu odciełabym od jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Ktoś może powiedzieć że lepiej zacisnąć zęby bo babcia/dziadek lub ktokolwiek inny jest ważny w życiu dziecka ale wydaje mi się że jeżeli ktoś potrafi tak przedmiotowo potraktować dziecko to na pewno niczego wartościowego nie wniesie w jego życie.
[/url]