Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć. Ja dzisiaj dzisiaj jestem w złym nastroju, bo poszłam dzisiaj rano do położnej która jest przy moim ginekologu z tymi wynikami badań. Oczywiście mój gin na urlopie ale zadzwoniła do niego i kazał mi odrazu jechać do szpitala gdzie ja 2 tyg temu byłam na 4 dni w szpitalu gdzie nikt mi nie zrobił ani zwykłej morfologi ani badania moczu... i na uczulenie mi dali zastrzyk w tyłek a później nikt mi nawet nie sprawdził czy jest czy zeszło.
Najbardziej mnie to złości że uczulenie mam od 3 miesięcy prawie i nikt nic z tym nie zrobił a teraz jak sobie zrobiłam prywatnie za kase badania i źle coś wyszło to ja znowu musze iść do szpitala.
Narazie umówiłam się z tą położną że zrobie jeszcze raz te próby wątrobowe i jak to wyjdzie źle to jeszcze dzisiaj jadę do szpitala -
Ania a może to z pecherz? pamiętam że przed miesiączka zawsze mnie bolał pęcherz co można mylic bólem brzucha jak kogoś wcześniej nie bolal. Okazało się ze to hormony przed okresem tak na mnie działają i powodują ból pęcherza bez infekcji (ta przypadłość minęła dopiero po porodzie). Pierwszy raz byłam u ginekologa jak miałam 7 lat i mnie badali więc to bzdura ze nie zbadają 15 latki.
U nas zimnooooooooooo. Miłego dnia! -
Dzień "dobry" dziewczyny. Ale ta noc była beznadziejna... Od 3:30 do 6:00 męczyłam się z silnym bólem brzucha, a do tego przez godzinę miałam nieregularne, ale lekko bolesne skurcze. Krzyż łupał i po każdym skurczu powtarzałam sobie, że nie dam rady ze świadomością, że nie wiem co to za ból. W końcu o 6 po trzech no-spach wszystko zaczęło puszczać i udało mi się zasnąć... Pospałam do 8, Lilianka nie chciała słuchać moich wymówek
Czekam na jej drzemkę i kładę się z nią na 2h.
Wizytę u lekarza mam 17.02, ale gdyby to się powtórzyło to już pojadę na IP.Larisa lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Nemera wrote:Cześć. Ja dzisiaj dzisiaj jestem w złym nastroju, bo poszłam dzisiaj rano do położnej która jest przy moim ginekologu z tymi wynikami badań. Oczywiście mój gin na urlopie ale zadzwoniła do niego i kazał mi odrazu jechać do szpitala gdzie ja 2 tyg temu byłam na 4 dni w szpitalu gdzie nikt mi nie zrobił ani zwykłej morfologi ani badania moczu... i na uczulenie mi dali zastrzyk w tyłek a później nikt mi nawet nie sprawdził czy jest czy zeszło.
Najbardziej mnie to złości że uczulenie mam od 3 miesięcy prawie i nikt nic z tym nie zrobił a teraz jak sobie zrobiłam prywatnie za kase badania i źle coś wyszło to ja znowu musze iść do szpitala.
Narazie umówiłam się z tą położną że zrobie jeszcze raz te próby wątrobowe i jak to wyjdzie źle to jeszcze dzisiaj jadę do szpitala -
Karolina_Ina wrote:Ale nawet żadnego pisma nie dostałaś, że wszczeli postępowanie? Dzwoniłaś do nich? Czy tak spokojnie czekasz? Strasznie długo to trwa..
Czekam... Według naszego księgowego do 15.02 ma być decyzja. Z jakiej racji tyle to trwa?!Po 15.02 zamęczę ich telefonami, bo do porodu chyba się pieniędzy nie doczekam...
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Straciatellaa wrote:Ania a może to z pecherz? pamiętam że przed miesiączka zawsze mnie bolał pęcherz co można mylic bólem brzucha jak kogoś wcześniej nie bolal. Okazało się ze to hormony przed okresem tak na mnie działają i powodują ból pęcherza bez infekcji (ta przypadłość minęła dopiero po porodzie). Pierwszy raz byłam u ginekologa jak miałam 7 lat i mnie badali więc to bzdura ze nie zbadają 15 latki.
U nas zimnooooooooooo. Miłego dnia!
U siebie podejrzewam, że ten głupi ból może być wynikiem cyst, które się tworzą (mam pcos) i ich pęknięcia, albo endometriozy. Już myslałam, że się dowiem, bo miałam mieć robiony zabieg, ale udało się z ciążą, więc to są nadal moje przypuszczenia. -
jaskra wrote:Paprotka, gdzieś mi się ostatnio przewinął fotelik, który ma opcję rozłożenia.. Nie wiem czy nie jakiś Romer. W każdym razie już dostępny na rynku od jakiegoś czasu.
Dziewczyny mam kilka pytań odnośnie pielęgnacji noworodków, bo spotykam skrajnie różne opinie.
Jak często zamierzacie kąpać noworodka? (ja myślałam, że najlepiej codziennie)
Czy zamierzacie czyścić uszka patyczkami z ogranicznikiem? (kupiłam, a teraz nie wiem, czy potrzebnie)
Czy zamierzacie czymś profilaktycznie smarować pod pieluszką? I czy po każdym przewinięciu czy tylko po kąpieli?
Z góry dzięki za odpowiedzi
edit: to jednak nie Romer:
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/besafe-izi-sleep-nieznany-i.html
Tak robiłam z Lilą i tak mam zamiar teraz:
Kąpiel jak mi się będzie chciało- codziennie albo co 2 dni. Jak Nela będzie miała kilka miesięcy to wypracujemy taki rytuał jak z Lilusią- codzienna kąpiel, kolacja, śpimy
Żadnych patyczków.
Niczym nie będę smarować dopóki nie pojawi się zaczerwienienie albo biegunka, czyli podatność na odparzenie. Przy Lili postępuję tak samo- tylko jak jest konieczność wyciągam Sudocrem/ Limomag/ puder.jaskra lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Ania0141 ja od 5 klasy podstawówki miałam BARDZO bolesne miesiączki. Mój pierwszy okres poprzedzony był 2 tygodniami bólu. Do dnia dzisiejszego tak jest, że jak mam cykl z owulacją to ból przez pierwsze 2 dni jest straszny. Rozwiązaniem są dla mnie tabletki anty... no i jeszcze do pieca dokłada to, że mam/miałam tyłozgięcie macicy, a wtedy w ogóle miesiączki mogą być bardziej bolesne. No i o tyłozgięciu poinformował mnie dopiero n-ty lekarz... na mnie nospa nie działała ani zwykłe leki przeciwbólowe. Jeżeli Twoją córkę tak boli jak mnie bolały pierwsze miesiączki do 18 r.ż. to jej współczuję.
-
Larisa wrote:Hej dziewczyny, gratuluję wizyt!
Ja dzisiaj niestety w podły nastroju bo mój synek ma zapalenie płuc a mój mąż dzisiaj rano wyjechał na 10 dnikatastrofa normalnie... padam na twarz.
Jeśli chodzi o fride vs katarek to kilka koleżanek ma katarek i ja teraz tez kupie bo chyba jednak łyka zarazki a chwala ,ze dobrze odciąga odkurzacz i zresztą w szpitalu tez są takie.
O kurczę, zdrowia dla małego! :*Larisa lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
W moim zapyziałym mieście nie ma diabetologa który zajmie się ciężarną!!!!!!!!!!!!!! na nfz bo prywatnie jeszcze nie dzwoniłam ale znów mam iść prywatnie jak płacę składki już do ginekologa chodzę prywatnie, badania robię prywatnie to jeszcze tutaj mam płacić ?! no się wkur... chyba rowerem będę jeździć do Matki Polki albo najlepiej jak mój mąż z pracy się zwolni żeby mnie wozić...
aaaaa zabijcie mnie prywatnie też nie!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 11:45
-
Cześć Dziewczyny
Lanusia serdecznie współczuję przeżyć, oby się nie powtórzyły...
Ja też dołączę do tych co mają kiepską noc za sobą. Kaszel mi jeszcze do końca nie minął, a żebra bolą niemiłosiernie. Najgorsze jednak jest to, że miałam wczoraj tak silną migrenę jakiej dawno nie pamiętam. Myślałam, że mi czaszkę rozłupie na pół, w dodatku silne mdłości i biegunka...Musiałam wziąć apap i w sumie zjadłam 2 tabletki a później miałam wyrzuty sumienia. Bałam się, że z tego wszystkiego dostanę skurczy bo od kaszlu brzuch mnie boli... Koszmar jednym słowem, ale na szczęście ból minął. -
mania wrote:W moim zapyziałym mieście nie ma diabetologa który zajmie się ciężarną!!!!!!!!!!!!!! na nfz bo prywatnie jeszcze nie dzwoniłam ale znów mam iść prywatnie jak płacę składki już do ginekologa chodzę prywatnie, badania robię prywatnie to jeszcze tutaj mam płacić ?! no się wkur... chyba rowerem będę jeździć do Matki Polki albo najlepiej jak mój mąż z pracy się zwolni żeby mnie wozić...
aaaaa zabijcie mnie prywatnie też nie!!!
W tym mieście nie ma NIC. Dlatego jak nam się poukłada po Nelki narodzinach to gdzieś się stąd wynoszę...
Jak Lila była mała pediatra kazała mi iść do chirurga dziecięcego. Jest w Ars Medice (prywatnie, no bo jak). 5 minut wizyty, 100 zł, dostałam namiary na onkologa w Łodzi (taak, prywatnie). Wizyta 150 zł, 10 minut, a to dlatego tak długo, bo tłumaczył jak dojechać do szpitala, bo dostałyśmy skierowanie. Po co umożliwić takie wizyty na NFZ? No przecież każdego stać. Onkologów dziecięcych w Polsce jest kilku i taką kasę trzepią.. Jeździliśmy na wizyty do Łodzi tylko obejrzeć Lili naczyniaka i po receptę, 150 zł za jego łaskawe spojrzenie.
USG bioderek niemowlakowi nie zrobisz na NFZ, no chyba że w Łodzi, gdzie za dojazd zapłacisz tyle co za wizytę prywatnie
Na każdym kroku to miasto mnie dołuje. Ale NFZ jeszcze bardziej.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
No to nieźle dorosłego to jeszcze ale żeby dziecko tak traktować-masakra...
Ja też właśnie tam będę jeździć tylko po to żeby pokazać wyniki i wziąć receptę którą mój dr tez mi wypiszę ale muszę być pod kontrolą poradni diabetologicznej oni muszą mieć czysto w papierach, że się mną zajmowali...bo jakby były tfu tfu jakieś komplikacje to oni są kryci, że mnie leczyli...no i ja w związku z tym nie mogę też tego olać...będę musiała tam pewnie parę razy jechać...a podróż do łodzi od naszej str to masakra kawałek ładnie a potem korki dziura na dziurze brzuch mi się stawiał i oni myślą, że to takie łatwe tam jechać na te 15 minut...a koleżanka mi powiedziała, że ona musiała być tam co tydzień bo dostała insulinę i też wizyty chwilka, sprawdzenie wyników i do domu...żeby to było bliżej to wiadomo cieszyłabym się, że jesteśmy pod kontrolą... -
dzięki dziewczyny...porozmawiam ze swoim gin.zobaczymy co powie i ją umówię prywatnie,teraz tak jest żeby zrobić jakieś konkretne badanie albo znalezć przyczynę dolegliwości trzeba płacić,więc po cholerę te składki....powiem wam szczerze że wczesniej trochę ten jej ból brzucha zbagatelizowałam bo moa córa potrafiła często udawać że ją coś boli,e próg odporności na ból jest b.niski,zrobiłam podstawowe badania:krew,mocz,usg jamy brzusznej,kał jej lekarka stwierdziła że jest w okresie dojrzewania i brzuch ma prawo boleć...te bóle pojawiły się w wieku 11lat,rok pózniej zaczęła miesiączkować,w październiku skończyła 13lat i nic się nie zmieniło...może to nerwy nie wiem jest bardzo ambitna,wzorowa uczennica i nie znosi porażki,wiele razy jej tłumaczyłam żeby odpuściłA trochę...liczę na mojego gin.jeżeli ze spraw gin.okaże się wszystko wporządku więc zostanie chyba tylko przeczekać,te moje dzieci już takie są widocznie.mój synek miał problem z omdleniami,zaczęły się w wieku 3lat ,mdlał w najmniej spodziewanym momencie,pierwsza diagnoza była podejrzenie epilepsji ale dzięki Bogu się nie potwierdziła,przebadany wielokrotnie przez wielu specjalistów,wielokrotnie był w szpitalu zabierany przez pogotowie a wyniki książkowe i też jego lekarka powiedziała,że musi wyrosnąć z tego,teraz w marcu kończy 15lat i te omdlenia faktycznie ustępują,ostatnio zasłabł 2lata temu jak córka złamała kręgosłup(też mogę wnioskować ,że to na tle nerwowym)ale ogólnie jest cichym spokojnym nastolatkiem,ale wrażliwym.teraz jest mi dużo łatwiej,najgorzej było jak był taki malutki i tracił przytomność,karetki na sygnale itd.kiedyś moja była teściowa mnie dobiła myślałam,że jej krzywdę zrobię.mały zemdlał wybiegłam z nim na rękach na dwór w środku zimy(on na krótki rękaw,jak to w domu)żeby go jakoś ocucić i krzyczałam żeby dzwoniła po pogotowie bo usta mu sinieją a ta ustała i się przyglądała,mały odzyskał przytomnośc ja do niej czego nie zadzwoniła a ta z tekstem że po co jak widziła że on umiera i pogotowie by nie dojechało-masakra,nie utrzymuję z nią kontaktu.a tak pozatymi omdleniami i bólami brzucha nigdy mi nie chorowały,mam nadzieję że malutki nie doświadczy tych dolegliwościania0141
-
Dziewczyny w pepco sa fajne koszule do rodzenia lub szpitala w sam raz,takie zwykle koszulki z nadrukiem dluzsze jak koszula za 9,90 nawet po domu, kupilam czarna L i zaluje,ze jeszcze szarej nie wzielam bo lezy super,nawet po domu,moze potem sie przejade bo bardzo wygodne i fajnie sie nosi,ale moze juz nie byc ;)tak ze jak ktoras ma pepko pod nosem,polecam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 12:50
Olina lubi tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
Ania maskara, zaj... bym taką teściową, no nie tylko teściową... Ja raz musiałam dzwonić na pogotowie jak mama straciła przytomność i nie zapomnę tego do końca życia. Pomijam zdarzenia w pracy. Że ktoś obok może mieć taką znieczulicę i nic nie robić tylko patrzeć. I to niby bliska osoba. Szok