Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Niunia, trzymaj się
Na pewno im się uda zatrzymać rozwarcie, a szyjkę masz długą dość, więc wszystko powinno pójść dobrze. Jak się czujesz w ogóle?
Ja dzisiaj w nocy prawie dostałam zawału. Ktoś o 3.50 dobijał się do nas domofonem.. Gówniarstwo jakieś sobie chyba zabawy urządzało. Mąż zasnął prawie od razu a mi tak serce waliło, że się męczyłam z godzinę z zaśnięciem..
Obejrzałam drugi odcinek porodów i ten drugi poród naturalny podobał mi się dużo bardziejFajna para
-
Niunia powodzonka ! Wszystko sie ulozy i jeszcze przenosisz ciąże:)
Dzis wstawilam pierwsze pranie małego bo kiedy to potem wyprasowac te kilka pralek
A w kuchni rosnie warkocz nutellowy z polecenia Jamniczejkuchni mniamm.
Miłej niedzieli:)jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny, ja wczoraj robiłam dewolaje. Mój kochany tak rzadko juz pije, ze jak wczoraj przyjechali znajomi i pili, to dziś cały ranek biegał co chwile do łazienki, na poczatku byłam zła ze tak się urządził, ale później zrobiło mi się go szkoda, bo w sumie dużo nie wypił
Jeżeli chodzi o wyprawke, to mimo ze z niego dość młody tatuś będzie to we wszystko się wzorowo angażował, przebierał te ubranka, układał, normalnie sie cieszył do nich, lozeczko wybierał pościel tez ze mną wybierał, zabawki sam z siebie szuka, wózek wybrał ze mną, a teraz mówi mi ciągle ze nie może się doczekać naszego synka
Niunia trzymaj się, będzie wszystko dobrze
Aaaa dziś 34 tydzień, jak się cieszę!)
Miłej niedzieli dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 15:41
jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Niunia trzymaj się. Będzie dobrze.
Co do udziału mojego męża w wyprawke to jestem w szoku. Nigdy.nie był wylewny emocjonalnie a tu angażuje się przy każdym zakupie. Sam szuka i proponuje inne opcję. Chyba włączył mu się syndrom wiciawicia gniazdka. Z drugiej strony bardzo mnie to cieszy i imponuje. Tylko zastanawia się do kiedy będzie taki zaangażowany.
Dzisiaj dzień lenistwa. Aż nogi mnie bolą, bo ciągle leżę. Za niedługo kolacyjka - naleśniki z warzywami i gyrosem. Mniam -
nick nieaktualny
-
Dichlieb, no to pozazdrościć
Czy Wy też macie takie uczucie ciągnięcia do dołu brzuszka jak sobie trochę pochodzicie?
Mimo że jutro egzamin postanowiłam upiec ciacho- na kruchym spodzie, z pianką budyniową i malinami. Jak wyjdzie dobre to się pochwalęWszystko przez to, że chodzi za mną od paru dni tiramisu z białą czekoladą i malinami z wedla..
jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
Ninia trzymam kciuki wszystko bedzie oki.
Dziewczyny moj lubny też nie ogarnia ywprawek jak wszystko kupiłam, dzis pojechalismy po dobiór lóżeczka, a on ''jakie ładne'' ahhaha myslałam, ze padne, ale tacy sa chyba faceci , wazne zeby sie dzidziusiami dobrze zajmowali no nie;))))
-
nick nieaktualny
-
Niunia, tak jak piszą dziewczyny, musi być dobrze. Łatwo mówić, ale najwazniejsze to się teraz nie stresować. Jesteś w dobrych rękach:*
Asia, nigdy nie wiem, co powiedziec w takich sytuacjach. Ogromnie Ci współczuję i przytulam :*
My dziś mieliśmy mega aktywny dzień. 6h w szkole rodzenia, zakupy, gotowanie obiadu i padlam trupem. Właśnie się obudziłam. Kręgosłup mi pęka, boli mnie krzyż ogonowa, a brzuch ciągnie w dół, jakbym w nim miała cegły. Trochę przegielam i już nie dla mnie takie maratony, ale jest satysfakcja.
Ps: kiedyś się pojawił temat masażu krocza. Położna ze szkoły bardzo poleca po 35tc, po konsultacji z lekarzem. Ponoć działa cuda;) Ja spróbuję, o ile dostanę zielone światło. -
wiecie co z tymi facetami to chyba już tak jest,że może nawet chcą,ale nie potrafią się takimi rzeczami zajmować...mój sam z siebie to nawet palcem nie kiwnął w kierunku wyprawki,ale też nigdy nie odmówił jak o coś poprosiłam...wiele razy tłumaczyłam,że wystarczy odrobina zainteresowania tak samemu z siebie żeby sprawić kobiecie przyjemność ale on uważa ,że ja wiem najlepiej co jest potrzebne,żebym kupiła co uważam...jak dobrze pamiętam to zaskoczył mnie tylko zakupem wózka ,ale to ja go wybrałamania0141
-
Hej
Pół dnia u teściowej siedziałam tym razem się nie miałam jak wywinąć
Miałam robić tartę z jabłkami ale mi się już nie chce jutro zrobię-chyba...
Niunia trzymaj się tam w tym szpitalu i zaciskaj nogi żeby maluszek jeszcze trochę w brzuszku posiedział.
Asia bardzo mi przykro, współczuję to straszne co Cię spotkało...brak słów...
Mój chłop też się nie angażuje za bardzo tzn pyta co tam wybrałam itd ale jakby miał mi się w cokolwiek wtrącać, że coś mu się nie podoba itd to chyba bym zabiłaja sama też go o wiele rzeczy pytam bo mam problem z podjęciem decyzji a że gust raczej podobny mamy to tylko potwierdza mój wybór. Ja też uważam, że najważniejsze żeby interesował się opieką na dzieckiem jak się urodzi a nie wybieraniem zasłon