Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisałyście chyba wczoraj o mierzeniu miednicy przed porodem. Mi tego na razie nikt nie robił, a mam wąskie biodra i też taką chłopięcą budowę. Mam nadzieję, że jeśli młoda nie będzie jakimś gigantem, to uda się SN..
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
mania wrote:ja mam takie akcje od początku teraz doszły problemy z oddychaniem, duszności byłam już dwa razy w szpitalu i dlatego właśnie będę miała cc prawdopodobnie...wyszła mi tachykardia zatokowa, której przed ciążą nie miałam.
u jednych to normalne u innych nie...myślę, że powinnaś dr o tym powiedzieć
Kurcze tez mam duszności i problemy z oddychaniem, czasem sapie jak pies, ale z tym myslalam ze to może przez macicę uciekającą płuca, co prawda zawsze miałam problemy z oddychaniem ale teraz to jest o wiele gorzej, najgorsze jest to ze jak powiem to mojej ginekolog to pewnie powie mi ze wszystko dobrze nie robiąc żadnych badań, jak zawsze. -
Moja siostra też drobna i wagowo do porodu jak szła za pierwszym i drugim razem to może ważyła 55kg, przed z 45kg. Za drugim razem to nawet rodziła synka ułożonego pośladkami tyle że był mały 2500g ale to i tak jak dla mnie wyczyn. Poprostu lekarz uznał jak normalnie urodziła za pierwszym razem 3000g córkę to da radę. Fakt poszło jej to ekspresem ale mały urodził się siny.
Dziś lekarz mi mierzył szyjkę. Normalnie przez brzuch na usg i stwierdził że mama 4cm. szok.
-
Andrea20 wrote:Kurcze tez mam duszności i problemy z oddychaniem, czasem sapie jak pies, ale z tym myslalam ze to może przez macicę uciekającą płuca, co prawda zawsze miałam problemy z oddychaniem ale teraz to jest o wiele gorzej, najgorsze jest to ze jak powiem to mojej ginekolog to pewnie powie mi ze wszystko dobrze nie robiąc żadnych badań, jak zawsze.
-
Rotenkopf, dobrze, że już wyszłaś do domku!
Dziewczyny, te komentarze na temat brzuszków są przeróżne i nie ma co się nimi w ogóle przejmować, dla jednych za mały dla innych za dużyWalić to
Ważne, żeby z naszymi maluszkami było wszystko dobrze. Każda z nas jest inna
Panda80, nie nabijaj sobie głowy wiekiem!Jesteś mamą w świetnym wieku, ciąża prawidłowo się rozwija i nic się innego nie liczy. Kuzynka męża urodziła pierwsze dziecko w wieku 42 lat i moja znajoma w wieku 40 lat. Teraz granica się troszkę przesunęła. Fakt, że różnie myślimy, ale jesteś zdrowa, maluszek też i to jest najważniejsze! Ja nie mam 36lat tylko 28, ale też zaczynam się bać. Głównie o ten ból chodzi o to czy dam radę, czy będę w stanie to wytrzymać. Do tego miotam się odnośnie zzo i nie wiem co zrobić. Jednak wierzę i ciągle sobie powtarzam, że będzie dobrze, że to natura mi podpowie co mam robić i jak się rozkręci to jej nie zatrzymam
A później to szczęście będzie w naszych rękach!!!!!!
Pokoik synka pomalowany! Ufff, to już za nami, teraz można będzie urządzać pokoikSegreguję teraz ubranka rozmiarami, bo mam ubranka, aż do roku pokupowane i dostane
Piorę, piorę i prać będę chyba do marca
ania0141, panda80 lubią tę wiadomość
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
paprotka30 wrote:Baba to możliwe ze masz tak długą szyjkę. Ja dwa tygodnie temu miałam 4,4
zastanawiam się kiedy powinna zaczac sie skracać? Pewnie to kwestia indywidualna i moze to nastąpić bardzo szybko albo postępować stopniowo?
Tylko co z tego jak mnie i tak czeka cc. Bo mały odstęp czasu między porodami, synek raczej mały nie będzie. -
Mi też dokuczają duszności, głównie nocą, budzę się, bo mam wrażenie, że się duszę.
Myślę, że jest to również wina mojej anemii i rosnącego dzidziusia.
Ja muszę zrobić sobie EKG, bo czasami czuję ucisk w klatce piersiowej i lekarz musi wiedzieć czy to efekt ciąży czy coś innego.
A dzisiaj na obiad SCHABOWEdo tego puree i ogóreczki konserwowe
panda80 lubi tę wiadomość
-
A mi dla odmiany duszności i problemy z oddychaniem minęły, zatem chyba opuszczenia brzucha sobie nie uroiłam
W żebrach też jakoś swobodniej.
Czy Wasi mężowie/ partnerzy też nie są w stanie pojąć, że słowa: "mam skurcz" nie znaczą tego samego, co "rodzę"? Dzisiaj też mnie trochę męczą, a mój M. ma stracha i teraz orzekł, że mam coś z głową, że to tak bagatelizuję, a on mi chyba siatkę między nogami zainstaluje na wypadek, gdyby Pola postanowiła wyjśćUmarłam ze śmiechu
U nas na obiad zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym i szpinakiemJazdę mam na szpinak i sezam straszną. Nic innego bym nie jadła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 14:53
paprotka30, Rotenkopf, Ameiva lubią tę wiadomość
-
fabdorota wrote:A mi dla odmiany duszności i problemy z oddychaniem minęły, zatem chyba opuszczenia brzucha sobie nie uroiłam
W żebrach też jakoś swobodniej.
Czy Wasi mężowie/ partnerzy też nie są w stanie pojąć, że słowa: "mam skurcz" nie znaczą tego samego, co "rodzę"? Dzisiaj też mnie trochę męczą, a mój M. ma stracha i teraz orzekł, że mam coś z głową, że to tak bagatelizuję, a on mi chyba siatkę między nogami zainstaluje na wypadek, gdyby Pola postanowiła wyjśćUmarłam ze śmiechu
U nas na obiad zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym i szpinakiemJazdę mam na szpinak i sezam straszną. Nic innego bym nie jadła
U mnie na obiad pieczarkowa i chińszczyzna. Nastałam się przy garach, ale warto było
Co do tych skurczów- mój jest uświadomiony po poprzedniej ciążyJednak wtedy każdy mój ból brzucha był powodem do paniki i zazwyczaj kończył się wizytą na IP. Potem jjak już miałam skurcze przepowiadające od ok. 35 tygodnia to mu wyjaśniłam, że tak musi być i macica ćwiczy, nie oznacza to, że rodzę, bo poród będzie bolał, a te skurcze to tylko twardnienia.
Teraz kiedy ma większe pojęcie na temat ciąży i nie spał ze mną 2h w nocy podczas ostatnich nocnych skurczów zapytał tylko dwa razy czy wezwać karetkę, więc to u niego sukcesWie że jak boli to no-spa, magnez, mam się położyć w wygodnej pozycji i czekać czy się nasili. Tak naprawdę trzeba im dokładnie wytłumaczyć jak wyglądają skurcze porodowe, kiedy się jedzie do szpitala, że jest coś takiego jak bóle przepowiadające kilka tygodni przed porodem, bo skąd mają to wiedzieć
Idę się położyć, bo mycie podłóg mnie wyczerpało, to był ostatni raz przed Wielkanocą kiedy zrobiłam takie wielkie sprzątanie!Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Chcę kupić Niuni lalkę ale oczywiście nie wiem którą
Doradźcie bo siedzę już jakiś czas i się zastanawiam
http://lalkametoo.pl/
albo koala albo króliczek albo w szarej sukience...
Boże żeby człowiek całe życie miał tylko takie dylematy
u mnie były dziś pieczone ziemniaczki, 2 jajka sadzone ze szczypiorkiem (już dawno za mną chodziły), ogórek kiszony i kefir -
mania wrote:Chcę kupić Niuni lalkę ale oczywiście nie wiem którą
Doradźcie bo siedzę już jakiś czas i się zastanawiam
http://lalkametoo.pl/
albo koala albo króliczek albo w szarej sukience...
Boże żeby człowiek całe życie miał tylko takie dylematy
u mnie były dziś pieczone ziemniaczki, 2 jajka sadzone ze szczypiorkiem (już dawno za mną chodziły), ogórek kiszony i kefir
Stawiam na koalę!
Śliczne są, cena też ciekawa
Lila ma tyle zabawek, że liczę na to, że ochoczo odda nieużywane młodszej siostrze. Choć pewnie wtedy nagle staną się jej ulubionymimania lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
nick nieaktualny
-
Lanusia93 wrote:Stawiam na koalę!
Śliczne są, cena też ciekawa
Lila ma tyle zabawek, że liczę na to, że ochoczo odda nieużywane młodszej siostrze. Choć pewnie wtedy nagle staną się jej ulubionymistrasznie mi się podobają a o pieniądzach będę pewnie myśleć przy drugim dziecku przy pierwszym szaleństwo!!!!!!!!!1
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
mania wrote:Chcę kupić Niuni lalkę ale oczywiście nie wiem którą
Doradźcie bo siedzę już jakiś czas i się zastanawiam
http://lalkametoo.pl/
albo koala albo króliczek albo w szarej sukience...
Boże żeby człowiek całe życie miał tylko takie dylematy
u mnie były dziś pieczone ziemniaczki, 2 jajka sadzone ze szczypiorkiem (już dawno za mną chodziły), ogórek kiszony i kefir
Jak dla mnie Koala wygrywa
U mnie na obiad pulpeciki, brukselka i kasza jaglana.
A poza tym wielkie porządki po remoncie - kurz i pył jest wszędzie, do szafy też się dostał, więc robię jedno pranie za drugim. A wybór wózka nadal czeka
Trzymam kciuki za chorujące - dużo zdrówka dla Was i dzieciaczkówmania, Niuninka lubią tę wiadomość
-
baba wrote:Tylko co z tego jak mnie i tak czeka cc. Bo mały odstęp czasu między porodami, synek raczej mały nie będzie.
A to nie wiedziałam jak sytuacja wygląda. Dluga szyjka to i tak dobra wiadomość bo poki co wcześniejszy poród Wam nie grozi.
Mania ale cudowne te lalki. Zakochałam sie
Nic mi nie mówcie o tiramisu bo to mój ulubiony deser!mania lubi tę wiadomość