Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kurcze dziewczyny ukucnęłam dziś do mojej psiny i nie wiem jak to się stało ale tak pierdykłam na tyłek,że aż mi się gorąco zrobiło...na szczeście nic mi sie nie stało nic nie boli,wczoraj znowu jak myłam okno to mało brakowało żebym się spierniczyła z krzesła złapałam sie za klamkę od okna -krzesło tylko się bujnęło,mąż mnie opierniczył,ze sama szukam problemów-ale wyciągam z tego wniosek,że mam jakieś zaburzenia równowagi-może to mój brzuszek mi ją zaburza,a teraz boli mnie ząb...w zasadzie to mam wrażenie że boli mnie pół szczęki,więc nockę mam dziś z głowy,wzięłam tabletkę i jutro zapierniczam do dentysty o ile mnie przyjmie,musze sprawdzić skąd ten ból...a u mnie to też zawsze coś...ania0141
-
Od początku mam ciąże "nie fizjologiczną"ponieważ cukrzyca ciążowa i niedoczynność tarczycy się pojawiła gdzie mówiono mi ze nawet ciąży nie doniosę. Pierwszy szok i nerwy. W 20 tyg. zdiagnozowano ze niby mały będzie miał zespół downa po fałdzie karkowym gdzie inni lekarze zaprzeczyli.(do tej pory mam ochotę tamtą babe zabić za to jak mnie nastraszyła tym downem) Dziś na usg dostałam skierowanie do kolejnego szpitala ( już jestem prowadzona na Madalińskiego i Karowej) gdzie mają mnie przyjąć w poniedziałek (dr. przy mnie dzwonił czy mnie przyjmą) ponieważ mały ma jakąś "dziwną deformacje główki ". Nie mam siły już.Do tego tata Filipa jeszcze wczoraj się deklarował ze ze mną na to usg pojedzie. Dziś pół godziny przed lekarzem zadzwonił ze nie ma koleżanki w pracy i musi zostać. Kolejny raz musiałam prosić mojego tate by ze mna pojechał
Znowu nerwy, (martwie się masakrycznie o małego) i do tego kolejny zawód. Czuje się z tym wszystkim sama... dla Ł. tylko praca się liczy. Coraz bliżej poród i wiadomo im bliżej tym bardziej się martwimy i denerwujemy, ale ja już jestem na wykończeniu... całą ciąże słysze ze coś jest nie tak. mam dość
-
mania wrote:Fabdorota gratuluję udanej wizyty a ile Pola waży??
Panda jak u Ciebie??Olina, agulas, Rotenkopf, Dobson, Kinga., mania, ania0141, Funky09, jamniczakuchnia, Endzis, Andrea20, wiecznie lubią tę wiadomość
-
jakie ładne ujecie zdjecia usg *.* ja juz nie bede miała usg i troche żałuje, zreszta na nfz to sie skupiaja na czyms innym niż twarzy...na zadnym zdjeciu nie mam twarzy...tylko czesci ciala, brzuch, boga itp;p jedyne co mam prywatne to co widac na avatarze;)
ania ja dzis miałam podobna sytuaacje co Ty...tyle ze w sklepie, ale nie upadłam na tyłek , ale było blisko....
jezu co dzien jak przychodzi wieczór mam zły humor, bo znowu trzeba walczyc z spaniem. ulożeniem sie......................Niuninka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiuninka, dobrze, że lekarz w ogóle zauważył, że coś jest na rzeczy i od razu skierował Cię do szpitala. Pewnie to wada sprzętu i niepotrzebnie się stresujesz, ale domyślam się jak się czujesz. Głowa do góry, ja trzymam kciuki żeby było wszystko okej ! ;**
Panda, super wieściA jaką masz luteinę? Bo słyszałam gdzieś, że nie powinno się od razu jej odstawiać tylko schodzić z dawki
panda80, Niuninka lubią tę wiadomość
-
Niuninka, spróbuj sie nie denerwowac. Na pewno to tylko jakis głupi blad w usg. Czesto lekarze sie mylą niestety a my sie niepotrzebnie denerwujemy. W szpitalu na pewno dokładnie Was zbadają wiec spokojnie do tego musisz podejść! Glowa do góry!
Niuninka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlina wrote:jezu co dzien jak przychodzi wieczór mam zły humor, bo znowu trzeba walczyc z spaniem. ulożeniem sie......................
Mnie dziś całą noc tak biodro bolało od pleców aż do kolana czyli w sumie udo i biodro, że leżałam w łóżku do 13, a że nie umiem tak po prostu leżeć to spałam i jestem ciekawa o której teraz zasnę. Teraz dla odmiany zaczęły mnie boleć całe żebra. Zastanawiam się na ile to jest od nagle rosnącego brzucha (bo gdyby rósł systematycznie a nie bach! i jest, to może nie byłoby to tak bolesne) a na ile po prostu z ciąży ;] -
Rotenkopf wrote:Niuninka, dobrze, że lekarz w ogóle zauważył, że coś jest na rzeczy i od razu skierował Cię do szpitala. Pewnie to wada sprzętu i niepotrzebnie się stresujesz, ale domyślam się jak się czujesz. Głowa do góry, ja trzymam kciuki żeby było wszystko okej ! ;**
Panda, super wieściA jaką masz luteinę? Bo słyszałam gdzieś, że nie powinno się od razu jej odstawiać tylko schodzić z dawki
-
ania0141 wrote:kurcze dziewczyny ukucnęłam dziś do mojej psiny i nie wiem jak to się stało ale tak pierdykłam na tyłek,że aż mi się gorąco zrobiło...na szczeście nic mi sie nie stało nic nie boli,wczoraj znowu jak myłam okno to mało brakowało żebym się spierniczyła z krzesła złapałam sie za klamkę od okna -krzesło tylko się bujnęło,mąż mnie opierniczył,ze sama szukam problemów-ale wyciągam z tego wniosek,że mam jakieś zaburzenia równowagi-może to mój brzuszek mi ją zaburza,a teraz boli mnie ząb...w zasadzie to mam wrażenie że boli mnie pół szczęki,więc nockę mam dziś z głowy,wzięłam tabletkę i jutro zapierniczam do dentysty o ile mnie przyjmie,musze sprawdzić skąd ten ból...a u mnie to też zawsze coś...
-
Niuninka wrote:Od początku mam ciąże "nie fizjologiczną"ponieważ cukrzyca ciążowa i niedoczynność tarczycy się pojawiła gdzie mówiono mi ze nawet ciąży nie doniosę. Pierwszy szok i nerwy. W 20 tyg. zdiagnozowano ze niby mały będzie miał zespół downa po fałdzie karkowym gdzie inni lekarze zaprzeczyli.(do tej pory mam ochotę tamtą babe zabić za to jak mnie nastraszyła tym downem) Dziś na usg dostałam skierowanie do kolejnego szpitala ( już jestem prowadzona na Madalińskiego i Karowej) gdzie mają mnie przyjąć w poniedziałek (dr. przy mnie dzwonił czy mnie przyjmą) ponieważ mały ma jakąś "dziwną deformacje główki ". Nie mam siły już.Do tego tata Filipa jeszcze wczoraj się deklarował ze ze mną na to usg pojedzie. Dziś pół godziny przed lekarzem zadzwonił ze nie ma koleżanki w pracy i musi zostać. Kolejny raz musiałam prosić mojego tate by ze mna pojechał
Znowu nerwy, (martwie się masakrycznie o małego) i do tego kolejny zawód. Czuje się z tym wszystkim sama... dla Ł. tylko praca się liczy. Coraz bliżej poród i wiadomo im bliżej tym bardziej się martwimy i denerwujemy, ale ja już jestem na wykończeniu... całą ciąże słysze ze coś jest nie tak. mam dość
Niuninka lubi tę wiadomość
-
niuninka nie stresuj się,nie zadreczaj,wiem,ze łatwiej by ci było gdyby twój facet był z tobą,ale oni już tacy są nie tylko twój jest taki.ja dzisiaj swojemu powiedziałam,ze w tym tygodniu to mam tyle z niego co ze psa gnoju...poszedł spać obrażony.lekarze często się myla,robią afere z niczego,oczywiscie uważam ,że dobrze,ze woli sprawdzić coś 5razy niż jeden zaniedbać ale to jeszcze o niczym nie świadczy.wiem ze to żadne pocieszenie,łatwo jest komuś mówić jeśli kogoś to nie dotyczy,ale jesteśmy żywym przykładem ,że wiele razy lekarze coś sugerowali a w szpitalu zostało to wykluczone,bądz dobrej myśli,my wszystkie trzymamy kciuki więc musi być tylko dobrze,nie ma innej opcji...
Niuninka lubi tę wiadomość
ania0141 -
Niunka będzie dobrze. Trzeba w to wierzyć. W mojej pierwszej ciąży w usg 12tyg pani która robiła usg mówiła mi o hospicjum i wsparciu jakie znajdę po śmierci (nienarodzonego)dziecka...
W warszawie są super specjaliści i dasz rade. Może warto pójść do dr Debskiej np? Trzymam kciuki mocno mocno.