Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rotenkopf wrote:Dziewczyny, czy ten czop albo jego część zawsze jest podbarwiony krwią? Wyleciało ze mnie coś dziwnego - wybaczcie za określenia ale albo schizuje albo coś się święci bo nie dość że jestem jakaś spięta i niespokojna to jeszcze nie umiem wyjść z łazienki...
Agulas, ja wczoraj kupiłam naturalny olejek z migdałów ale jeszcze nie zaczęłam się masować.
Nie zawsze jest podbarwiony krwią, google Ci pięknie zaprezentuje jak wygląda taki czopAkurat u mnie z tydzień przed porodem był podbarwiony krwią.
Kiedy masz wizytę? Bo jeśli to faktycznie czop to musi być rozwarcie. A odchodzić może i kilka tygodni przed porodem, tylko że wtedy trzeba uważać, bo jest zwiększone prawdopodobieństwo infekcji.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymania wrote:Zmieniłam bo x pulse owszem zgrabniejszy ale ma bardzo nisko gondole i spacerówka jest płytka i daszek jest za mały żeby zakryć Malucha a w x move spokojnie jakby zaczęło nagle padać wystarczy budke naciągnąć i dziecka nie widać super to jest. Mam go w samochodzie mąż wieczorem przyniesie bo teraz mu się nie chciało. A kolor mam szary z takim jasnym szarym w środku nie wiem jak on się nazywa ale ładnie się prezentuje.
Wiem o którym mówisz bo też go wybrałam. Ja właśnie ze względu na tą spacerowke zdecydowałam się na nowy model. Ale zamówię dopiero w kwietniu, bo jeden wózek z gondolke w domu już mam.mania lubi tę wiadomość
-
szotka wcześniej kłucia miałam bo mały kopał w szyjkę,mówił,że szyjka skraca się bezobjawowo-więc pewnie tak jest a u mnie od początku coś było więc też tak trwam z tygodnia na tydzień odliczając tygodnie,przed każdą wizytą mam mega stresa bo wyobrażam sobie co mogę usłyszeć ale jak wracam to się cieszę jak małe dziecko,bo to nie chodzi i moje dolegliwości ja panicznie boją się o małego,teraz już jestem trochę spokojniejsza ale chciałabym jednak do kwietnia wytrwać...pamiętam jeszcze niedawno modliłam się aby do 12tygodnia....a teraz aby jeszcze jeden i tak co tydzień.damy radę...musimyania0141
-
Ania0141, w ktorym jestes tygodniu? Bo nie masz suwaczka. Moja Klyska tez juz sie pcha i jest bardzo nisko..z tad te straszne bole w kroczu mam i nacisk na pecherz. Lekarz kazal mi duzo lezec z poduszka pod posladkami, oby to cos pomoglo, hehe. Zwlaszcza, ze nie mam wyprawki skompletowanej.
Dzis bylam na zajeciach z KP. Bardzo przydatne!! Mamuski nie wydawajcie kasy na drogie kremy na popekane brodawki, olej kokosowy sie super sprawdza.
Babka puszczala nam filmik jak sie karmi bobasa, ja oczywiscie w ryk!! Wszystko mnie wzruszalo, ale na szczescie slyszalam ciagniecia nosem wiec nie bylam samamoj Malz: "moze dam ci husteczki?" Haha
Adrea, trzymaj sie w jednopaku jeszcze!!!
Ja chyba sie teraz zdrzemne, te emocje mnie wykanczaja... -
Tez bardzo sie boje co usłyszę od lekarza na następnej wizycie. W czwartek lekarz powiedział mi ze szyjka m. Sie skróciła i faktycznie to było bez żadnych objawów, skróciła mi sie przez dwa tyg... Moja babcia i mama rodziły dzieci miedzy 35 a36 tc i strasznie sie boje ze mnie to samo czeka...
-
nick nieaktualny
-
ania0141 wrote:szotka wcześniej kłucia miałam bo mały kopał w szyjkę,mówił,że szyjka skraca się bezobjawowo-więc pewnie tak jest a u mnie od początku coś było więc też tak trwam z tygodnia na tydzień odliczając tygodnie,przed każdą wizytą mam mega stresa bo wyobrażam sobie co mogę usłyszeć ale jak wracam to się cieszę jak małe dziecko,bo to nie chodzi i moje dolegliwości ja panicznie boją się o małego,teraz już jestem trochę spokojniejsza ale chciałabym jednak do kwietnia wytrwać...pamiętam jeszcze niedawno modliłam się aby do 12tygodnia....a teraz aby jeszcze jeden i tak co tydzień.damy radę...musimy
ja miałam takie kłucia... bardzo bolesne. I mój gin na wizycie stwierdził ze szyjka się skróciła, a jak zapytałam właśnie o te kłucia to powiedział że pewnie właśnie tak odczuwałam skracającą się szyjkę. Wiec co lekarz to chyba inna regułka. Weźmy pod uwagę że u każdej z nas jest to indywidualneprzepisał mi nospe rozkurczowo i magnez, i leżeć kazał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 18:05
-
Widzę, że już powoli niektórym z nas szyjki przygotowują się do porodu. U mnie szyjka też już skrócona i zaczyna puszczać, częściowo pewnie od kaszlu. Dzisiaj do tego czuję, że Młody podczas chodzenia jeździ mi po pęcherzu (wczoraj główkę podczas badania miał wysoko)... zresztą rano jak wstałam to miałam pełny pęcherz i jak szłam do wc to czułam, że już ze mnie krople lecą po nogach
W ogóle jest tak wcześnie, a ja najchętniej położyłabym się już spać... -
A ja mam jakieś przeczucie, że bardzo niewiele mi zostało do godziny 0. Skurcze pojawiły się dzisiaj jeszcze kilkakrotnie, teraz to jakby cały czas był na skurczu brzuch- aż tak dziwnie, szyjka kluje przy każdym kroku, parcie na pęcherz mam takie, że już jak z toalety wstaje, to znów mi się chce. Próbuję przekonać moją księżniczkę, żeby poczekala chociaż te dwa tygodnie i bardzo liczę, że posłucha.
Generalnie czuję się bardzo rozbita i właściwie to głównie marudze, Wam tutaj też. Mój mąż to powinien medal za cierpliwość dostać, bo ja samej siebie już mam dość.Niuninka lubi tę wiadomość
-
fabdorota wrote:A ja mam jakieś przeczucie, że bardzo niewiele mi zostało do godziny 0. Skurcze pojawiły się dzisiaj jeszcze kilkakrotnie, teraz to jakby cały czas był na skurczu brzuch- aż tak dziwnie, szyjka kluje przy każdym kroku, parcie na pęcherz mam takie, że już jak z toalety wstaje, to znów mi się chce. Próbuję przekonać moją księżniczkę, żeby poczekala chociaż te dwa tygodnie i bardzo liczę, że posłucha.
Generalnie czuję się bardzo rozbita i właściwie to głównie marudze, Wam tutaj też. Mój mąż to powinien medal za cierpliwość dostać, bo ja samej siebie już mam dość.
Ja nie mam skurczy na szczęście... ale też mam takie głupie przeczucie o porodzie, też proszę jeszcze o przynajmniej 2 tygodnie, ciągle marudzę, a z sikaniem to w ogóle najlepiej bym wiaderko z sobą nosiłamam nadzieję, że to tylko takie głupie przeczucia i oby każda z nas urodziła w ukończonym 38 tygodniu
podejrzewam, że w drugiej ciąży będę już wiedziała o co chodzi, że tak się mogę czuć, a kiedy coś jest objawem zbliżającej się godziny 0.
-
Byłam u lekarza. Prawdopodobnie mam astmę, dostałam sterydy dozylnie na miejscu i od razu dużo lepiej się oddychalo. W domu mam brać wziewy a jak się nie polepszy to antybiotyk i skierowanie do szpitala w ostateczności. Na poniedziałek skierowanie do lekarza od płuc. Tego to bym się nie spodziewała..
-
Ania, to u Ciebie tez byloby za wczesnie..
Fabdorota, trzymaj sie..widze, ze juz sie wszystkie zblizamy do godziny 0...
Kamaa, jeszcze astma sie do Ciebie przyplatala?? Biedna, oby te wziewy Ci pomogly!!! -
Miałam kiedyś stwierdzona astmę ale kolejny alergolog ja wykluczył więc nigdy nie byłam leczona. Nie miałam też takich duszności. Martwią mnie trochę te wziewy, przepisała mi budezonit który też jest sterydem. Niby grupa B. Zaaplikowalam sobie dawkę i jest spora różnica, ja mogę oddychać
. W zależności czego dowiem się w poniedziałek, czy to astma czy nie ewentualnie przyspieszen wizytę u gina bo mam dopiero w piątek. Ciekawe czy przez ten kaszel coś zostało z mojej szyjki. Miałam czym szastac bo miała 35mm
-
Powiem Wam,ze tak generalnie jakoś tam się wie po pierwszej ciąży co i jak,ale objawy często są zupełnie różne. U mnie też lekarz mówił o przedwczesnym porodzie potem był 42 haha. Doskwiera mi już ten brzuch powiem Wam. Wczoraj w nocy wstawał na siku co niespełna godzinę. Przecież to jakaś porażka. Oczywiście spokój ie czekam bo to "dopiero" kończy się 32 tydzien. Najlepiej nie zastanawiać się za dużo nad tym co czujemy bo ze wszystkiego można siać panikę ;)pewnie najlepiej byłoby mieć codziennie usg i każda byłaby spokojna
-
Moja szyjka ma 21 mm i skraca się przy każdej wizycie , a rozwarcie mam na 2 cm ale na szczęście się nie powiększyło a mam je od 5 lutego.Teraz jestem w 34 tyg i 3 dni a wizytę mam 7 marca.Brzuch mi często twardnieje ze chodzę zgarbiona tak ciągnie biorę 3x2 magnez.Ale jestem dobrej myśli że mały sobie posiedzi:)