Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati współczuję, ja nie rozumiem takiego zachowania. u mnie w rodzinie i u mojego męża jesteśmy wszyscy traktowani tak samo, a teraz jak kupiliśmy mieszkanie i mamy córeczkę w drodze to właśnie nas wyrózniają - to coś kupią, to ostatnio teściowa dała nam pieniądze na meble dla małej, to moja mama zrobiła nam zakupy na miesiąc. wiedzą, że teraz każdy grosz się liczy bo wszystkie oszczędności wydaliśmy na wykończenie mieszkania. dla Anielki mamy dużo ubranek a i tak zaproponowali, że nowych zestawów pokupią, żeby były na wyjście
u nas jest też dziecko adoptowane w rodzinie i traktowane jak każdy wnuk, tak samo u mnie przyrodnie rodzeńswto. jak ojciec mój odszedł od nas i mama związała się z nowym partnerem to babcia (ojca matka) zaakceptowała przyrodnie rodzeństwo bez dwóch zdań, dla niej nie ważne było czyje to dzieci. nawet brat przyrodni był troszkę ulubieńcem dziadka bo mechanikę uwieliał
pati87 lubi tę wiadomość
-
ojejku wrote:Ja z tego powodu chyba oleje szkole rodzenia. Jest masa filmików instruktażowych w necie, jak mam zmarnować 40 godzin to wole je przeznaczyć na spacery po parku
ale wiem ze to nie jest teraz modne, w sumie chyba wszyscy chodzą...
ja chyba też oleję niektóre zajęcia, pójdę na te praktyczne np kąpiel i pielęgnacja noworodka. w styczniu mam wizytę u okulisty i kardiologa jak będę wskazanie do cc to odpuszczę sobie też ćw do porodu pod koniec stycznia. tyle fajnie, że sporo gadżetów dają, dostała butelkę wczoraj i witaminy dla kobiet w ciąży. -
Ja mam pierwsze zajęcia za tydzień
zobaczę co będzie na szczęście mam blisko i będę w ten sposób przy okazji zaliczała dzienny spacer
Miałam dzis na glukozę jechać ale zrezygnowałam. Pojadę jutro albo pojutrze jak mąż bedzie w domu28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Taśka22 wrote:Ja mam pierwsze zajęcia za tydzień
zobaczę co będzie na szczęście mam blisko i będę w ten sposób przy okazji zaliczała dzienny spacer
Miałam dzis na glukozę jechać ale zrezygnowałam. Pojadę jutro albo pojutrze jak mąż bedzie w domu
ja też z mężem idę na krzywą, bo ostatnio czasem słabo mi się robi... ciekawe jak moja morfologia. odrzuciło mnie od początku ciąży od mięsa... -
Kurcze ja zapisana jestem do szkoły rodzenia dopiero na 7. marca pierwsze zajęcia. Jest 4 spotkania co tydzień, więc skończyłabym początkiem kwietnia, a termin mam na 17.
Dzwonię dzisiaj się przepisać, mam nadzieje, że będzie się dało, bo Wy już zaczynacie itp, a ja ani myślę, bo gdzie jeszcze 2,5 miesiąca. Równie dobrze początkiem kwietnia mogę urodzić, wiec mogę nie zdążyć pójść na wszystkie zajęcia. A jest to moja pierwsza ciąża, pomimo lektur w internecie, podejrzewam, że jeszcze nie wiem wielu rzeczyno i co trzeba, gdzie, kiedy się zgłosić itp., też chciałabym się dowiedzieć.
Głupie pytanie mam do dziewczyn, co mają już jakieś zajęcia za sobą. Notuje ktoś coś na tych zajęciach? -
Ilae próbuj się przepisać, bo nawet nie wiadomo kiedy urodzisz i jak będziesz sie czuła na samej koncówce ciąży. u nas dali wczoraj notatki wydrukowane, nic nie pisałam.
ja mam co dwa tyg spotkanie, ostatnie mam 3 marcaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 11:36
-
eforts wrote:Niania.ogg to Ty jesteś dobra matka
moje dziecie na początku spało w wózku gdzie w ogóle miało twardo
Ale głównie spał w naszym łóżku na naszym materacui śmiało mogłam ją na tej stronie kokos zostawić.. ale tak mi jakoś wyobraźnia pracowała, że jej tam się jakaś drzazga wbije czy co i takie to twarde było...
A poza tym po zakupie się naczytałam o tych robalach to mi też na bańkę siadło i wciąż go trzepalam i oglądałam.. z tego teraz jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że jeszcze Heli długo posłuży. Ciekawa jestem co ma na myśli mama ginekolog mówiąc o materacach piankowych, są jakieś lepsze modele czy co, bo ja widziałam tylko takie 5 cm gąbka i wsio materacyka za ok. 40-50 zł - są jakieś lepsze? Muszę pooglądać co to za cuda.
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Pati piszesz, że różnica między spacerówką, a wózkiem 3w1 niewielka, moim zdaniem tysiąc złoty to duża różnica, a wcale nie mamy problemów finansowych. Wydaje mi się, że jeśli macie wózek, którego możecie używać to wydatek 3 tys. to bardzo duży, ale każdy mierzy swoją miarą. Co do teściów, to wydaje mi się, że przedtem pomagali synowi próbując "wynagrodzić" mu jakoś żonę alkoholiczkę, a teraz widzą, że sobie radzicie i uważają swoją pomoc za zbędną, choć mogę się mylić, bo nie znam do końca sytuacji. Na waszym miejscu zrobiłabym wyprawkę na swoją miarę nie prosząc nikogo o pomoc, może sumienie ich ruszy, że dzielą dzieci i sami zaproponują pomoc...
Wiem jak takie dzielenie boli, bo moja babcia też ma ukochaną najstarszą wnuczkę, która odwiedza ją dwa razy w roku, a my (ja i moi 3 bracia) z nią mieszkaliśmy i na każdym kroku jej pomagamy, a Izunia i tak jest najcudowniejsza, nawet jak ksiądz był u nas dwa lata temu na kolędzie to jej powiedział, że ona tylko o Izuni opowiada jaka to jest cudowna, a przecież oprócz niej ma jeszcze 7 wnuków, to babcia się oburzyła, że to nie prawda... teraz już to olewam, ale jak byłam młodsza to bardzo bolało.
pati87 lubi tę wiadomość
-
Pati jaCię rozumiem:( mąż ma matkę w Austrii i w ogóle nie interesuje się wnukiem.
Za to moi rodzice rozpieszczają okropnie:)
Dziewczyny jestem zadowolona i szczęśliwa, kuzynka jednak sprzeda mi wózek. Idealnystan, kupiony w tamtym rokuzakochalam się w tym wózeczku, jest cudowny. Do tego cena też okazyjna:)
Tu filmik:))))
https://www.youtube.com/watch?v=l4O6aFak8Qopati87, misKolorowy lubią tę wiadomość
-
kasieniaczek wrote:Byłam dziś w diagnostyce i widziałam jak kobiecie przede mną pobrali krew z żyły, a potem z probówki kobieta pipeta naniosla na glukometr. Potem rozrobila glukoze dopiero. Sorry, że nieskladnie bardzo, ale piszę z telefonu.
O to ciekawe. Zapytam na wizycie lekarza czy sprawdzają. -
Niebieskaa wrote:Kochane, widziałam ładne sukieneczki na przecenie w reserved.. dzianinowe z długim rękawkiem i chce je kupić, jaki rozmiar możecie mi polecić zeby było np na sierpień, wrzesień. Mam duzo ubranek ma 56 i 62, troche na 68. Wiem, ze cieżko ustalić rozmiar czytając Wasze wcześniejsze posty. Ja mam 160 cm, maz 181, nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale kość udowa Marianki jest na każdym badaniu prawie tydzien "starsza" niż reszta,
Moze kupie na 68? Czy moze 74?
Myślę że na sierpień możesz wziąć 68 a na wrzesień 74
Aczkolwiek myślałem że mój młody jest wysoki bo jest na ponad 90 centrum i na dwa lata dół ma 86 górę 92 a jak czytam tutaj dziewczyny to w szoku jestem że np Nutelli cora nosi 86 na roczek.
Ostatecznie nie odzywaj matek, jak coś to sprzedażNiebieskaa lubi tę wiadomość
-
Patti, a może oni ja faworyzuja, bo chcą jej zrekompensować jakoś brak mamy? Staraj się nie brać tego do siebie, nie potrzebujesz teraz stresu, dbaj o dzidzię pod sercem.. A myślałaś o tym, by sprzedać ten 3 w 1 i sobie dołożyć? Może to by bylo rozwiązanie?
Nutella dajesz już Julkę do "dorosłego" łóżeczka? Ja się wahałam, ale moja Helenka chyba jeszcze nie bardzo się nadaje.... I jaki wózek kupiliście pochwal się koniecznie.https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
nick nieaktualnyilae Kochana ha wedlug USG mam na 17 Kwietnia termin porodu
. Na bsnk się mie sprawdzi na pewno pod koniec Marca urodzę
mnie terminy się nie trzymają , wiec u mnie ws tatko jest możliwe . Ja to mam takie szczescie że każdy z moich trzech porodów , zaczął się w domu oby i teraz tak było , kochane patrzcie ile nam już zostało mi się czasami wydaje że ten Marzec / Kwiecień taki daleki a minie nie wiadomo kiedy
.
-
ilae wrote:Kurcze ja zapisana jestem do szkoły rodzenia dopiero na 7. marca pierwsze zajęcia. Jest 4 spotkania co tydzień, więc skończyłabym początkiem kwietnia, a termin mam na 17.
Dzwonię dzisiaj się przepisać, mam nadzieje, że będzie się dało, bo Wy już zaczynacie itp, a ja ani myślę, bo gdzie jeszcze 2,5 miesiąca. Równie dobrze początkiem kwietnia mogę urodzić, wiec mogę nie zdążyć pójść na wszystkie zajęcia. A jest to moja pierwsza ciąża, pomimo lektur w internecie, podejrzewam, że jeszcze nie wiem wielu rzeczyno i co trzeba, gdzie, kiedy się zgłosić itp., też chciałabym się dowiedzieć.
Głupie pytanie mam do dziewczyn, co mają już jakieś zajęcia za sobą. Notuje ktoś coś na tych zajęciach?
Ja byłam na 1 zajęciach idnywidualnych, godzina siedzenia i sluchania o tym jak funkcjonuje szpital w ktorym mam rodzic, jakie niesprawiedliwości itd...
a temat był wyprawka dla Matki i Dziecka do Szpitala.
Temat na 10 minut, czas spedzony godzina 10 minut...może następne zajęcia okażą się lepsze.
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Niebieska ja bym kupiła 74.
Pati wydane mi,że ten xlander -spacerówka na zimę będzie super. Ja bym kupiła ewentualnie coś fajnego na wiosnę. Też nie lubię generować kosztów.
Wiesz, u nas w rodzinie jest podobnie,mama zawsze uzala się nad moją siostrą,która nigdy nie ma kasy a zarabiają prawie 2 razy tyle co my. Kupuje jej dzieciom- wnukom ubrania tłumacząc się tym, że moja siostra nie przywiązuje wagi do stroju chłopców a moje dziewczynki zawsze takie pachnące i ładnie ubrane. Za to siostra ojca,moja chrzestna kupuje mi i moim dzieciom. Jak byłyśmy małe to ja dostawałam parę rzeczy więcej ( ale mona siora też dostawała). Ja zylam w permanentnym poczuciu winny,że ona jest gorzej traktowana. Ale teraz jak już jesteśmy dorosłe to wiem, że źle robili moi rodzice. Już nie mam wyrzutów sumienia i wiem,że moja siostra teraz sama sobie pracuje na to. Niestety w tym sensie negatywnym.
Wiem,że moja mama finansowo częściej coś da mojej siostrze,ale ja mam na to wyslane. Ale jak mj coś da to siostra nie może się dowiedzieć bi zaraz chce to samo. A mama ja usprawiedliwia, że to przez dzieciństwo.
A teściowie starają się równo. Ale ich córka żyje w ogromnym luksusie. Zakupy tylko we Włoszech, 3 porhe w garażu, jacht etc. Ale jak teściowa mówi,że martwi się o nas bo mamy kredyt na tyle lat na mieszkanie yo szwagieka mówi,że oni też mają a o nich się nie martwi. Hehehe
Teściowie i rodzice powiedzieli,że dorzuca się do wózka ale ja nie wyobrażam sobie ich prosić lub upomina bo to ich wola. Kupić musimy wozek a jam coś rzuca to będzie.super.
Matko jaki elaborat powstał
pati87 lubi tę wiadomość
-
ojejku wrote:Ja z tego powodu chyba oleje szkole rodzenia. Jest masa filmików instruktażowych w necie, jak mam zmarnować 40 godzin to wole je przeznaczyć na spacery po parku
ale wiem ze to nie jest teraz modne, w sumie chyba wszyscy chodzą...
Ja sobie chwale zajecia.
Godzina teorii plus godzina gimnastyki.
Fajne, bardzo praktyczne wskazowki.
Pewnie wiele zalezy od programu szkoly i wykladowcow. U mnie szkola trwa 16 h - 8 spotkan po 2h7.03.2017 - Nina jest z nami
-
ilae wrote:Głupie pytanie mam do dziewczyn, co mają już jakieś zajęcia za sobą. Notuje ktoś coś na tych zajęciach?
U nas materialy wysylaja po zajeciach w formie prezentacji ale w trakcie niektorzy robia notatki.
Wczoraj byl nowy chlopak, ktorego zona lezy wiec on sam bedzie przychodzil. Mial zeszyt i notowal - jak dla mnie super tata szykuje sie.Kjopa3, kasieniaczek, ilae, Omon, Milka1991 lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Hej dziewczyny
Witam się poświątecznie
Pati ja pomyślałam tak jak niania.ogg. Jeśli wózek masz niebieski a chciałabyś bardziej dziewczęcy to może ten sprzedaj i dołóż tyle ile będziecie w stanie. U mnie w rodzinie nie ma zwyczaju,że ktoś proponuje komuś,że coś kupi dla malucha. Nikomu się nie przelewa. Jest jednak ale.. wszyscy którzy mają dzieci oddają co mogą. Więc zawsze ciuchy czy jakieś inne gadżety się ma. Dziś właśnie wywołują kuzyna dziewczynie poród więc nie duża różnica będzie między naszymi maluchami. Oni będą mieć dziewczynkę ja chłopca. Mają leżaczek który jeszcze ja używałam po synku więc dalej im się przyda ale zawsze jak ktoś powie "potrzebuję spodnie dla dziecka" to zawsze ktoś odda.
Co do diet to różnie bywa. Moim zdaniem np. z cukrzycą czy tarczycą nie zawsze jest możliwe osiągnięcie super sylwetki. Ja zawsze byłam chudziną,byłam na dolnych centylach a nawet na minusowych. Mój syn waży teraz 30kg a ja tyle miałam chyba jak miałam z 12 lat. Tym sposobem nigdy nie interesowałam się dietami itp. mogłam jeść co chciałam i kiedy chciałam. Uwielbiałam słodkie ale tak jak i teraz nie jem tłustych rzeczy i nie jem w mc donaldzie itp. Więc jak po pierwszym porodzie zostało mi 14kg to nie miałam pojęcia o diecie i nigdy nie lubiłam liczenia kalorii itp. Czułam się nadal atrakcyjna bo zawsze tak byłoWszystko zostało na brzuchu a ja miałam w końcu dobrą wagę. Poza tym ja nigdy nie lubiłam jak faceci się za mną oglądali,gwizdali itp. (zboczeńcy
) dlatego np. nie chodziłam w sukienkach. W tym roku pierwszy raz poszłam do dietetyczki i wiem,że po porodzie wezmę się za dietę jeśli będzie kłopot z oponką.
Niebieska ciężka sprawa z rozmiarami.Mój syn to praktycznie od razu miał 62cm.
Ja glukozę robię 17 stycznia
pati87 lubi tę wiadomość
-
My przed świętami 22+5-22,12 :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8ca9958f7416.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bb3d99704ab4.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/642b766e4caa.jpgkasieniaczek, Szczęśliwa Mamusia, Korcia, Omon, Justyna Sz, pati87, Milka1991, sallvie, Antonelka, She Wolf, Lokokoko, Niebieskaa, agadana lubią tę wiadomość