Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, moje drogie Vero, Misiu, Aniołkowa... będę spokojniejsza,ze zrobiłam wszystko co moge i co zalecił gin. Będę wracać z siatka leków "w razie czego" i dzis na 19 idę do diabetologa, udało sie znaleźć i do tego czasu bedzie tez wynik hemoglobiny glikowanej. Lubię dostać tu na forum potwierdzenie, ze to dobre decyzje tak latać po lekarzach:) wczoraj moj maz ogarniał rozmowę z ginem, bo mnie wbijało w fotel jak słyszałam co jeszcze mam zrobić przed 1.01 i potem. Ale moj gin sam sie śmiał z siebie, ze on jest jak najsurowszy prokurator i bierze pod lupę wszystko. Stad każe mi wszystko sprawdzić i wyleczyć tez dokładnie infekcje. Jak on to powiedział: ciąża to bardzo zmienny stan i niewiele trzeba, zeby norma stała sie zagrożeniem. A do tego jak mowi: w medycynie często nie ma logiki i dlatego trzeba sprawdzać i dociekać
Ja jestem spokojna i nie boje sie o Mała, ale zgadzam sie z ginem, ze walczyłam po poronieniach i ciąża jest bezcenna jak u każdej kobiety. Pewnie dlatego te stawki lekarzy do małych nie należą... generalnie to czasami zastanawiam sie czy byłoby dla mnie mozliwe mieć Chrupke w brzuchu przy pensji jaka miałam w Pl 5 lat temu... smutne, ze to wszystko aż tyle kosztuje.
Szczęśliwa Mamusia, misKolorowy, aniołkowa mama, Kjopa3, Karolczyk lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnypati87 wrote:U mnie na skierowaniu od ginki z nfz bylo test obciazenia glukoza 75g.
A moj gin prywatny kazal przyniesc wyniki na nastepna wizyte i napisal na skierowaniu ze po 1h i po 2h.
A ja nie chce 2 raz robic tego badania. -
Niebieska masz rację z tym co piszesz, dlaczego to tyle kosztuje, że człowiek pracujący normalnie w kraju nie może sobie pozwolić na takie badanie przy stratach? Bez sensu to wszystko. Ale dobrze, że wam w końcu się udało i już niedługo będziecie tulić zdrową Chrupkę w ramionach
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
Magni wrote:Byłam dziś u lekarza. Syn potwierdzony po raz drugi
szyjka w porządku. odwrócony główką do dołu. Waga +9kg. Moje wyniki po krzywej to na czczo 75, po 1h - 130 a po 121 i wszystko w porządku.
Dziewczyny, wytłumaczcie mi jak to jest z tym nacinaniem / nie nacinaniem krocza. Ja przy pierwszym porodzie miałam nacinane, fakt dłużej dochodzi się do siebie, ale przecież po takim szyciu, to tam na dole robi się znów ciasno, jak przed porodem, albo i lepiej (co prawda, miałam to szczęście, że szył mnie chirurg medycyny estetycznej). A czy po takim nie nacięciu, to nie robi się tam luźno? Dlaczego kobiety tak o to walczą, żeby nie nacinać? ciało wraca do normy po porodzie bez cięcia? Jak to jest?
A po drugie, to decydujecie się na znieczulenie? Ja chyba skorzystam z tej możliwości.
widzę, że co niektóre z nas chcą sporą gromadkę dzieciaczkówmi też się marzy, jednak między pierwszym a drugim będzie 8 lat różnicy.. Myślę, że z trzecim do mojej 40 się wyrobimy
Ja miałam nacięcie przy 1 porodzie i i tak mi sie wydawało, że jestem rozciągnięta:( Teraz wszystko wróciło do normy. Ale nacięcie było dopiero po kilku podejsciach, jak mały nie chciał "wyjść".
Nie miałam znieczulenia i nie chciałabym, bo boje się, że nie będę czuć skurczów tak, jak trzeba.
Mi dziś Fransuś w nocy wymiotował. Mąż w pracy a ja sama musiałam sie szarpać ze zmianą pościeli itp. Teraz już dobrze, nie wiem co mu było.
Ja dzis tez nie czuje sie najlepiej, moze jakies zatrucie.
-
Sy_la, pytalas o oznaczenia na butelkach plastikowych: tommee tippee ma 5 w trójkącie.
Ja jestem w kropce. Odebrałam wyniki wczorajszej glukozy i mam 87, po godzinie 97, a po dwóch 111. A badanie przebiegło książkowo... To jest według Was dobry wynik? No bo nisko, ale dlaczego ten trzeci wynik najwyższy? Wizytę mam 13.01, nie wiem, pójść szybciej?sy__la lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Magni- przy pierwszym porodzie wychodzilam z zasady, ze lepsze kontrolowane naciecie niz niekontrolowane pekniecie, za przeproszeniem, az do posladow
Balam sie tego, a z calej sytuacji wyszlam z dwoma szwami zewnetrznymi, szyjka bez szwanku. Wiadomo, ze porod bez naciecia jest lepszy, szwy nie uwieraja, nie trzeba siedziec na jednym posladku albo szukac twardego krzesla, a w srodku wszystko zazwyczaj wraca do swojej formy. Mozna tez pozniej cwiczyc miesnie kegla, zeby wzmocnic sie od srodka
Chociaz mnie rowniez korci wizyta u chirurga w sprawie korekty, po drugiej ciazy to juz odczucia moga byc zdecydowanie inne, ale czas pokaze.
Znieczulenie wezme jak porod bedzie trwal dluzej niz dobeChociaz chcialabym skorzystac z cieplego prysznica, skakania na pilce albo gazu, mialabym takie przyjemne deja vu z pierwszego porodu
Tak ostatnio duzo piszecie o glukozie i cukrzycy, ze az odmowilam sobie dzisiaj kanapki z nutellaNo, ale tlumacze sobie, ze przeciez kilka dni rozpusty z ciastem nie spowoduje od razu tragedii w organizmie
-
nick nieaktualny_tika Nasza Marysia też mi juz dwa razy niby wymiotuje , już mam dosyć tych chorób jestem wykończona tym wszystkim .
naina.ogg Ja po godzinie miałam taki sam wynik , jak Ty moja droga , po dwóch też 111 , gin nic mi nie mówił że coś jest nie tak .
angelika1984 My mamy X Lander kupiliśmy go za 300 zł używany na Allegro , jest czarno - czerwony , idealnie pasuje zarówno dla córeczki jaki dla synka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2016, 11:37
niania.ogg lubi tę wiadomość
-
Oj Misiu, mam nadzieje, ze żadna z nas nie doświadczy juz takiej tragedii jak Macduska (moze przekręciłam nick), Fufka, Jastin i Neharika. Wszystkie te dziewczyny mam w pamięci i moja głowa i serce tego nie ogarnia co one przeżywały i przezywają. Mam nadzieje, ze nasze wszystkie Aniołki czuwają nad maluchami i będziemy niedługo dzielić sie dzika radością po narodzinach:)))
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Nianiu, własnie z powodu takiego wyniku idę dzis do diabetologa, czekam tylko na wynik hemoglobiny glikowanej. Gin wczoraj mi powiedział, ze wyniki niskie, ale prawidłowy metabolizm glukozy wyglada tak, ze po godzinie wynik wzrasta, a po 2 maleje. U mnie po 2 h tez wzrósł. Powiedział, ze tragedii żadnej nie ma, ale nawet on zaleca dietę z niskim ig.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
angelika1984 wrote:Jakie wozki bedziecie kupowac lub juz kupilyscie???
chcialam na poczatku uzywany żeby nie szaleć ale używane które mi odpowiadały i pasowały mężowi kosztowały koło 1tys a ten nowy 1480. A że mąż bardzo wysoki to musieliśmy mieć wózek żeby był dla niego wygodny. Mnie urzekl całokształt bo lubie takie gondolki no i podwójne amortyzatory super sie jeździło po sklepie i mieszkaniu
ale przyznaje że trochę polecialam na wygląd i moje widzi mi się
chciałam mieć swój wymarzony wózek no i on tak jak pisalam jest duży więc dzidzi będzie wygodnie a to był proorytet
Filipek - 09.03.17 -
ojejku wrote:Pati nawet nie możesz, nie można powtarzać tego częściej niz raz na 4 tygodnie, ta ilość glukozy mocno nadwyręża trzustkę, nie ma szans abyś dopłaciła i zbadała po godzinie?
Trudno.
Chyba ktoras z was tez miala tylko po 2h.
-
Gabi ja mam często takie klocia i to od dłuższego czasu juz. Lekarz mowil ze to normalne bo albo sie rozciaga wszystko albo to dziecko tak sie ułoży i kopie ze my to czujemy jako taki klujacy ból także spokojnie. Ja już teraz sie nauczylam rozpoznawac jak mi sie maly przekreca to wiem ze bedzie zaraz kłucie i rzeczywiście jest
Gabi 19 lubi tę wiadomość
Filipek - 09.03.17