Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Loko no ja mam cukinie z ogródka i dlatego pójdzie na pierwszy ogień. Dokupilam marchew, dynię i brokuły. Będę dawać po 2-4 łyżeczki (w zależności od chcenia Kornelii) codziennie w okolicach południa. Jedno nowe warzywo co 3 dni i tak przez dwa tygodnie. Potem ten sam schemat ale z owocami
-
Loko zgrabna figurka! U mnie waga przed ciążą 56,5 a teraz 55,5 ale na brzuszku jest trochę tłuszczyku nad którym przydałoby się popracować ale narazie brak chęci...
Milka a czy Ty piersią karmisz czy sztucznie? hmm a jak będziesz podawać tą cukinię, tzn jak przyrządzisz?
I takie pytanie z innej beczki, czy robiłyście już cytologię po porodzie? Powiem Wam że jestem trochę wystraszona...odebrałam wynik i jest na nim rozpoznanie CIN I i z tego co wyczytałam to jest to dysplazja nabłonka i nie leczone może rozwinąć się w nowotwór...wcześniej nie było tego, dodam że po porodzie zrobiła się jeszcze nadżerka więc może dlatego to rozpoznanie, do ginekologa w czwartek idę -
Soczkow żadnych nie daje. Tylko woda z kubeczka do popicia. A tak to mleczko kp
Karmin ja kp ale Kornela jak zostaje z babcią to dostaje mm i nie ma żadnego problemu. Cukinię pokroje na małe kawałeczki i zrobię na parze a potem zblenduje
Kurde. Nie wiedziałam że trzeba robić cyto po porodzie. Ja też się wybieram niedługo do gina bo mi się kończą tabsy. Zapytam od razu o cyto. Myślę że nie masz się czym martwić. Każda zmiana potencjalnie może zmienić się w raka...A po porodzie to w naszym organizmie wystąpiło mnóstwo zmian. Pojutrze masz gina to na pewno Cię uspokoi -
Dzięki Milka
to fajnie masz że nie masz problemu z podaniem mm bo u mnie Julka odrzuca mm, może kwestia mleka? ;/ jak już muszę wyjść to muszę odciągnąć dla niej mleczko. A jakie jej podawałaś mm?
Z tą cytologią to u mnie jest tak ze ja właściwie w tej ciąży nie miałam robionej tylko w pierwszej (poroniłam) i jak zaszłam w druga to ginekolog powiedział że jeszcze jest ważna i żeby nie robić i teraz jak byłam na kontroli to kazał zrobić bo już ponad rok od ostatniej cytologi było a tak to nie wiem czy trzeba odrazu po porodzie robić. No i tak mi się właśnie wydaje ze ten wynik jest taki przez tą ciążowo-porodową rewolucje -
Lullaby- zachowalam sobie link od Ciebie nt jadłospisów przy rozszerzaniu diety, bardzo mi pomoglas i mam juz dzięki temu swoj plan na ten czas
Karmin- u nas identycznie z tymi objawami zabkowania jak u Ciebie... a te nerwy z powodu wyglądającego gryzaka czesto mnie wytrącają z rownowagi jak widze histerię Syna! Milka, Loko- świetnie sobie poradziłyście z powrotem do formy po porodzie, wielkie brawa się należą
u nas wyłączne kp (nawet bez podawania wody) i jeszcze zostało mi 6 kg no ale ja baaaardzo dużo przytyłam w ciąży
jeśli chodzi o rozszerzenie diety, Loko, to ja słyszałam że najpierw lepiej podawać warzywa bo podając pierwsze owoce dziecko poznawszy słodki smak może odrzucić "gorszy" smak warzyw. O ilość jedzenia nie ma się co martwić, dziecko samo decyduje ile zje! Podobno na początku są to baaardzo małe ilości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 23:28
Lokokoko, Lullaby lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za uwagi ad. pieluszek, niepokoi mnie ta wysypka i zaczerwienienie, zmieniłam pieluszki i zobaczymy, może faktycznie miałam jakieś felerne opakowanie.
Loko jaką masz figurę! Aż się nie chce wierzyć, że dziecko urodziłaśI jeszcze masz motywacje do ćwiczenia - brawo.
My z rozszerzaniem diety ciągle się wahamy. Dostała brokuła i kaszkę glutenową na próbę, ale nie wiem czy jest na to gotowa, bo potem ulewała. Zrobiłam przerwę i zrobię jeszcze jedno podejście od początku, kaszka glutenowa kilka łyżeczek, ile będzie chciała (manna, albo kleik ryżowy) potem warzywka. Kochane jeśli kupujecie słoiczki to czytajcie składy. Ktoś pisał, że brokuł jest paskudny, sprawdziłam etykietę jednego ze słoiczków, a tam oprócz brokuła dwa rodzaje olejów - nie wiem po co. Zakładam, że ugotowany w domu, zblędowany z odrobiną wody będzie o wiele smaczniejszy:)
Karmin, ja na początku ciąży miałam cytologię gr. II, ale ponoć to nic groźnego choć wiadomo, że może się przerodzić w coś większego. Dostałam globulki i ginekolog mnie uspokoiła, że ciąża wszystko wycisza. Na kontroli po połogu lekarka prosiła, żeby przyjść na cytologię za pół roku.Lokokoko lubi tę wiadomość
-
Loko, soczki można wprowadzać po 6 mies., ale moim zdaniem lepiej dać dziecku starty owoc zamiast soku więcej skorzysta, a do picia raczej herbatki owocowe i wodę. Wodę z małą zawartością składników mineralnych, poniżej 500 - źródlane takie będą.
Lokokoko lubi tę wiadomość
-
Wow Milka ekstra cukinia z własnego ogródka. Cudo!
)
Alsmum tak,t ak taka wodę posiadam "Mama i ja " sie nazywa. Przygotowuje na niej mleko małemu.
Starty owowc? Tak normalnie z sokowirówki??
Dziewczyny to np jak chce zrobić małemu sama brokula, to normalnie mam.go ugotować później zblendowac i jak za gęsty to dodać wody ?
A mozn odrobinie maselka? Żeby lepiej się witamin z tego przyswajaly. Czy to tylko mit. ??
Jeżeli chodzi o cytologię to ja też miałam grupy 2. I moja doktor mówiła,ze wszystko w porządku. Nic na to nie dostałam ani nic.
Karmin na konsultacji u lekarza na pewno się usspkoisz :* wiadomo każdy by był na Twoim miejscu przerażony ale póki co soe ne martw ;**
Agadana też tak właśnie słyszałam,ze pierwsze warzywo później owowc
A mam pytanie. Czy któraś z Was drogie mamy po zakończonym okresie ma takie jakby hmmm czekoladowe upławy. Nie wiem jak to iczek określić bo przypomina mi to budyń czekoladowy. Tylko może delikatnie rzadsze i ciemniejsze.
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Karmin hipp bio combiotic. Ja już nie sciagne swojego bo mała za dużo mi go nie zostawia i musiałabym ściągać chyba cały tydzień
Alsmum dobrze wiedzieć o tej wodzie. Muszę zapamiętać. Ja kupiłam słoiczki gerber i humana i w skladzie tylko warzywo i woda.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 07:52
-
To rozszerzanie to nie taka prosta sprawa z tego co czytam
czekam na te magiczne 6 miesięcy
Wyciągam wnioski:
-najpierw warzywo (np. cukina, dynia, ziemniak, marchew) w małych ilościach przez 3 dni ugotowane na wodzie lub na parze i zblendowane, kolejne warzywo za 3 dni)
- podobny schemat z owocami
- dziecko decyduje ile zje
- można podawać słoiczki ale trzeba czytać etykiety
- podawać do picia wodę (najlepiej taką przeznaczoną dla niemowląt)
Co do cytologi to grupa II to większość kobiet ma i jest to prawidłowe i taką zawsze miałam a teraz mam zupełnie inaczej wynik opinany już nie na grupy tylko jest wpisane rozpoznanie CIN I i opis pasuje właśnie jakby III grupa. No ale nie panikuje, nie marwię się tylko czekam co powie mi lekarz
Milka z tym ociąganiem to też mam problem, jedynie mogę coś ściągnąć po nocy to wtedy 120 ml udaje mi się ociągnąć
Loko nie mam upławów po miesiączce, ale za to są bardzo obfite krwawieniaMilka1991 lubi tę wiadomość
-
Z dodawaniem tłuszczu do posiłków to ja wszędzie spotkałam się z przepisami z dodatkiem oleju rzepakowego- choć sama pewnie wolałabym dodać masełko lub nawet oliwę... A tak odnośnie tematu miesiączki- u mnie jeszcze się nie pojawiła a już minęło 5 m-cy i stąd moje pytanie do dziewczyn które kp- u Was już jest miesiączka? Po jakim czasie od porodu wystąpiła?
-
agadana wrote:Z dodawaniem tłuszczu do posiłków to ja wszędzie spotkałam się z przepisami z dodatkiem oleju rzepakowego- choć sama pewnie wolałabym dodać masełko lub nawet oliwę... A tak odnośnie tematu miesiączki- u mnie jeszcze się nie pojawiła a już minęło 5 m-cy i stąd moje pytanie do dziewczyn które kp- u Was już jest miesiączka? Po jakim czasie od porodu wystąpiła?
Też mi się wydaje że oliwa zdrowsza by było ale chyba trzeba się bardziej zagłębić w ten tematJa karmię piersią i miesiączka u mnie już wróciła pod koniec czerwca czyli 3 miesiące po porodzie, obecnie już miałam trzeci raz okres ;/ ale nie martw się tym że jeszcze nie dostałaś bo karmiąc piersią można nawet rok nie mieć okresu także ciesz się
agadana lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny kochane czytam was w przelocie przez ostatnie dwa dni, bo mały dopiero dzisiaj jakoś sensownie śpi. A tak to cały czas marudny, płaczliwy i zasnąć w ciągu dnia nie mógł,także wychodziłam z siebie dla Małego a dla siebie nawet 5 minut. Do tego u nas w domu jeszcze ostry remont i ja to ogarniam
Co do brzuszków to Loko OMG jaka figura ja nawet takiej przed porodem nie miałamZ racji, że ja matka już geriatryczna to zostały mi jakieś 4 kg do zrzucenia ale wagę mam taką jak przed porodem (zanim się dowiedziałam o ciąży to 2 tyg wcześniej zaczęłam ostro ćwiczyć i biegać)tylko proporcje ciała mi się zmieniły i z tym coś muszę robić. U mnie na razie motywacji do ćwiczeń brak, bo powiem szczerze po CC jeszcze się boję ćwiczyć. I mój ogromniasty biust przy kp tematu nie ułatwia
Loko kochanie ciś do lekarza na kontrolę - wiem, że czasu brakuje i w ogóle ale to ważna sprawa jest. Zdrową trzeba być dla siebie i dla Filipka
A z tą szczepionką to nic się nie przejmuj człowiek w przychodni zawsze w stresie jest. No i trzymam kciuki za dzisiaj, by Filipek dobrze to zniósł.
Milko fantastycznie, że masz możliwość gotować własne warzywka. Ja też się przymierzam do cukinii jako pierwszej, bo teściowie na działce mają.
Co do soków w diecie małych dzieci to Amerykańska Akademia Pediatryczna nie zaleca ich wcale przed ukończeniem 12 miesiąca życia (http://dziecisawazne.pl/rozszerzanie-diety-dziecka/), a co wy o tym myślicie.? Tez tak restrykcyjnie do tego podchodzić? -
Agadana- fajnie, że mogłam pomóc z dietą
, polecam się na przyszłość. U mnie na razie okresu brak, karmię tylko piersią, nawet wody nie podaję Mikołajkowi. I cieszę się, że na razie tak jest
Karmin- myślami będę przy Tobie w czwartek, daj znać co lekarz powiedział. Z własnego przykładu powiem, że nie ma co czytać w netach adnotacji medycznych. Wiadomo każdy ciekawy, martwi się i szuka pomocy. Kilka lat temu po cytologii miałam skierowanie na badanie z oznaczeniem podejrzenia nowotworu (o którym mi lekarz nie powiedział, literki sprawdziłam w sieci). Przez kilka dni czekając na wynik myślałam, że osiwieje. Jak się później okazało wszystko było ok ale strachu się najadłam.agadana lubi tę wiadomość
-
Lullaby przechodziliście z tym spaniem to samo co bylo u nas, ale juz przeszło, wydaje mi sie, ze to skok. Ja nie będę dawała soczków póki co, bo też słyszałam że lepiej owoce- natura dała nam ich najlepszą postać a my to sami modyfikujemy. Jeśli nic u nas się nie zmieni to zaczniemy rozszerzanie diety pod koniec tego miesiąca i ja zaczynam.od ziemniaka, potem marchewka, jak uda mi się znaleźć dobre źródło to dynia no i może jakieś kaszki. Póki co będę starała się dawać tylko warzywa z domowego ogródka, nie chce faszerować dziecka od maleńkości tą chemią z supermarketów...
-
Lullaby- no słuchaj u nas własnie też wczoraj był dzien, ze tak powiem przekichany!!
Mały nie chciał spać, jeśc itp. Ale dzis zupełnie na odwrót-anioł. Tfu, tfu, tfu nie zapeszajac.
I tez tak jak Agadana podejrzewam, ze to skok
Ach no pojde, pojde na ta kontrole wybieram sie w poniedzialek
A do szczepiena dzis jednak nie idziemy, pojdziemy za tydzien. Moze i jestem przewrazliwiona, ale w Piatek mamy wizyte u fizjoterapeuty i wole zeby maly byl w dobrej kondycji
Ja znowu słyszałam o masełku, sa rozne przepisy na internecie, ale takiej gotowej zupy typu np marchew+ziemniak+cos tam cos tam to bym malemu jeszcze nie podala.
Ja chyba jednak daruje sobie jeszcze to rozszerzanie diety przez najblizszy miesiac... Dokłądnie wcale to nie jest jakas prosta sprawa. I z tego co piszecie te 'SUPER' słoiczki tez nie sa mega. Wiec zakasam rekawy i gotuje dla mojego małego. Mam nadzieje, ze nie bedzie wybredny jak Modest Amaro
Dziewczyny musze Wam cos powiedziec mimo iz ja sama nie kp to normalnie nigdy z waszej strony nie spotkalam sie z krytyka, a wrecz przeciwnie wspieralyscie mnie i bylyscie wyrozumiale.
Teraz jak ja czytam ze udaje sie wam kp i jestescie zadowolone bo bardzo tego chcecie to normalnie, az mi serce rosnie... CIESZE SIE ZE SIE WAM UDALO
A iii teraz mam chwile refleksji numer 2. Pamietam jak na poczatku ciazy balam sie isc fo ginekologa i namawialyscie mnie i wspieralyscie itp. Poszłam i jak sie okazało nie takie straszne to jak to sobie wyobrazalam. Pozniej porod. Temat i w ogole dzien, ktorego im blizej tym bardziej sie balam. Mowilyscie ze nie jest tak zle itp... szczerze to wam nie wierzyłam, bo miałam wrazenie ze tylko chcecie mnie pocieszycmoj porod w ogole nie potoczył sie tak jak chciała, cc na cito i w ogole. Jednak dzis cofajac wstecz zgadzam sie z Wami!!! POROD NAJPIEKNIEJSZA RZECZ NA SWIECIE i czekam z entuzjazmem na kolejna ciaze i kolejny porod... JUPI !!
Mam nadzieje, ze bede mogla rodzic Sn, jak bedzie to zobaczymy.
Karmin ja własnie też się boję ćwiczyc. A w rezultacie miałam cc dzien wczesniej niz Ty. wiec doskonale Cię rozumiem. A powiedz mi masz jakies zgrubienia pod blizna, jakies gulki czy cos??agadana, Lullaby lubią tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Agadana u mnie prawie 6 miesięcy od porodu, ja kp i miesiączki brak
Karmin ja właśnie wg tego schematu będę rozszerzać dietę
Lullaby jak mała się obudzi to dostanie swoje pierwsze jedzonko, cukinia już czekadam znać czy się przyjęła. Jeśli chodzi o soki to ja się postaram wytrwać jak najdłużej. Ale jeszcze o tym poczytam.
Loko cieszę się że masz takie podejście do kolejnej ciąży i porodu. Ja mam takie samo. Oby kolejny poród był dla nas również miłym wspomnieniem. Ja planuję zacząć staranka za niecałe 2 lata, jestem umówiona z Sallvie na wyścig po kolejnego dzidkasallvie, agadana lubią tę wiadomość
-
Ja tam mam takie samo nastawienie do ciąży i porodu jak przy Kornelce
Najchętniej to już bymz brzuszkiem chodziła
Ale starania zaczynamy za niecałe 2 lata tak jak Milka mówiumowa to umowa
Milka1991 lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Lullabay to pewnie był sok
ojoj podziwiam Cię ze ogaraniasz i dziecko i remont...
co do podawania soków to raczej będę podawć wodę ale nie widzę nic złego w tym żeby od czasu do czasu podać soczek ale mówię podstawa do zaspokoajania pragnienia to woda
I napewno dam znać po wizycie u gina i już nie czytam nic w necie bo wiadomo każdy przypadek inny
Agadana masz rację co swoje to swoje ale czasem lepiej dać coś ze słoiczka niż pryskane warzywa z marketu czy rynku jeśli ktoś nie ma własnych warzyw, tylko robić to z głową, czytać etykiety
Lokoko nie ważne jak karmisz jak rodziłaś, ważne że kochasz maleństwoi zgadzam się że poród to piękna rzecz a Ty można powiedzieć ze doświadczyłaś dwóch porodów bo najpierw próbowałaś naturalnie, poczułaś skurcze ale skończyło się cc także masz podwójne doświadczenie
tylko kochana pomyliłaś mnie chyba z Lullaby bo ja naturalnie rodziłam
agadana lubi tę wiadomość