Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale się rozpisujecie
Loko z tymi gołąbkami to tak jak moja bratowa. Miałam 15 lat i się mama pochorowała, wszyscy doskonale znali sytuację, że lodówka pusta, kasy na jedzenie nie ma bo szło na co innego, ja drugi dzień nic nie jadłam a ta przywozi dwa gołąbki, daje mi i mówi, że mam odgrzać i dać mamie, bo to dla mamy i mam dopilnować, żeby ona dwa zjadła. Tak się wściekłam, że powiedziałam, żeby sama je grzała i pilnowała, no ale u nas była skomplikowana sytuacja a moja bratowa jest specyficzna.
Teraz się dużo pozmieniało, moja mama albo częstuje nas czymś oboje albo nie częstuje wcale, teściowa ma cukrzycę więc sobie zawsze słodkości chowa i jak ma mało to nawet nie mówi, że maNo ale to zrozumiałe, musi mieć zawsze coś pod ręką. A tak to też sama może nie zjeść czegoś a nam dać, ale jeśli chodzi o obiady, to u nas zawsze cała chata ludzi, obiady się robi na 7-10 osób, bo nas jest 4 a mamy zatrudnionych ludzi w gospodarstwie. A oprócz tego to moja teściowa ma wielkie serce i nieraz ktoś w kiepskiej sytuacji przyjdzie to mu i obiadu da i wałówkę napakuje
Ja z resztą już robię tak samo, bo teściowa zawsze mówi, że jak człowiek się z innymi dzieli to Bóg sprawi, że mu niczego nie zabraknie i u teściowej się to sprawdza, czego jak czego ale pustej lodówki w tym domu to ja nie pamiętam
Wczoraj byliśmy u moich rodzicach, powiedzieliśmy o ciąży, bardzo się ucieszyli ale oczywiście nie obyło się bez chamskiego komentarza, że co z takiego wnuka co ich nazwiska nie będzie miał. Więc jak całe życie był faworyzowany jeden z moich starszych braci, tak jego córka już na zawsze będzie ich jedyną ukochaną wnuczką a moje dziecko zawsze będzie gdzieś z tyłu, no trudno.Kjopa3 lubi tę wiadomość
-
Monika współczuje ja to przeżyłam dając młodego do żłobka ale zaczął ciągle chorować, więc wypisałam go i zrezygnowałam z szukania pracy. W tamtym roku znalazłam pracę, a on poszedł do przedszkola i uwaga! bez placzu, marudzenia chodzi do dziś już drugi rok.
Tylko on ma ten plus, że w przedszkolu pracuje jego babcia (a moja mama). Co prawda nie jest w jego grupie ale jakieś bezpieczeństwo na pewno w dziecku przez to jest.
Na razie nie mówię mu, że jestem w domu, bo z doświadczenia wiem (jestem nauczycielem w przeszkolu), że przedszkolaki, których mamy poszły na zwolnienie ciążowe i są w domu bardzo to przeżywają i chcą zostać z mamami w domu. Płaczą w przedszkolu -
Czesc dziewczyny
ja też Was czytam na biezaco, ale czesto nie mam czasu napisac.
Też dzisiaj jakoś mam doła, mdli mnie ciągle od kilkunastu dni, nie wymiotowałam jeszcze nigdy, ale jak myje zeby, to mi sie aż podnosi... I na nic do jedzenia nadal nie mam ochoty. Wydaje mi sie, że mam na coś ochote, ide do lodówki, popatrze na to i koniec, już pojedzone, bo zaczyna mnie mdlic
Tak samo mam z tym dziwnym smakiem w ustach...
Dziś zaczełam 11 tydzień, ciągle licze na to, że w II trymestrze nastąpi magiczny przypływ sił... I wzrost libido, bo ostatnio to jest jakaś masakra. Mimo braku przeciwwskazań od lekarza, na nic kompletnie nie mam ochoty. Ale już narzeczony ciągle cierpliwie czeka
W pracy siedze po 12 godzin co drugi dzień, klientów obsługuje różnych, a około godziny 16-17 katorga, bo przecież nie pójde sie zdrzemnąc, a w środku żywcem zasypiamale od października ide chyba na L4, szukają kogoś na moje miejsce, mam nadzieje, że znajdą, bo nie chciałabym zaczynac kolejnego miesiąca. Do końca października na pewno nie bede pracowac i nie opłaca mi sie zaczynac kolejnego miesiąca sprzedażowego, skoro i tak go nie mam zamiaru dokończyc.
I co do prenatalnych, mam ustalone na 5. października na rano, musze jechac do Jastrzebia Zdroju. Wg USG bedzie to 12t0d, a wg belly 12t2d. Na ostatnim usg 7. września dzidziuś był 2 dni młodszy, ale licze na to, że nadrobi -
Moje dziecię w przedszkolu i nich tak będzie cały tydzień to nic nie będę gotowac. Na popołudnie mam pomidorowa z soboty a w zamrazalniku tez coś się znajdzie na cały tydzień jakby chciał dojesc po przedszkolu. A o obiadki dla nas niech martwi się moje Kochanie
-
Ja już po. Wszystko wygląda ładnie, mam kartę ciąży i tyle. Wymiary odpowiadają tygodniowi ciąży. Nie dostałam zdjęcia, wymiarów ani nic
Prenatalne za 3 tygodnie, ale idę też do lekarza z lepszym sprzętem, tylko jeszcze go nie wybrałam. Dzis chce się umówić, więc muszę podjąć decyzję. Chcę też dziś zamówić detektor tętna i wtedy zdam relacje czy to działa. Jestem w tej chwili dużo spokojnieksza.
Milka1991, niania.ogg, Taśka22, Szczęśliwa Mamusia, Kjopa3, Donia12, She Wolf, pati87, karolyn, kahaśka, Lokokoko, Teklaa lubią tę wiadomość
13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡ -
nick nieaktualny
-
witam
ja dziś zaczęłam dzień od badania moczu i posiewu, zobaczymy czy ten urosept coś pomógl. mam nadzieje, ze tak
ja właśnie nastawiam ogórkową i udka z kurczaka do piekarnika
trzymam kciuki za wszystkie wizyty! i gratuluje wspaniałych powizytowych wyników
-
Kjopa-bo teoria teoria a praktyka praktyka. Albo nikt tu nie wie jakie sa prawa ciezarnej albo udaje, ze nie wie. Juz nie kombinowalam bo maz tez wzial wolne, a ludze sie, ze od pazdziernika wezme zwolnienie i w nosie to bede miala. Czy lekarz moze robic problemy jesli nic mi nie jest i dobrze sie czuje? U nas nikt nie pracuje w ciazy ze wzgledu na prace z materialem zakaznym i kazdy od razu idzie na l4 ale naczytalam sie roznych rzeczy..
Ja w weekend tez zrobilam poraz pierwszy ruskie pierogi bo moglabym jesc tylko to! Wyszly pyszne! Maz zje bo zje ale nie zachwyca sie, wiec nie moge oczekiwac, ze dzien w dzien bedzie je jadl ze mna. Dzisiaj robie pulpety w sosie pomidoorwym ale... zapomnialam dodac jajka! Troche sie porozwalaly ale da sie zjescNajbliższa wizyta 15.03
-
Różowy Kordonek ja się czuję dobrze a jestem na zwolnieniu ze względu na prace z dziećmi, ostatnio wyszła w szkole u kilkogra dzieci salmonella...
oj Kasieniaczek narobiłaś mi smaka! ja uielbiam zapiekanki a zwłaszcza brokułem!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 12:33