Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Balbinka0406 wrote:Dziś gratulowalam mojej chrzestna bo mój wujek właśnie miał.2 dzidzie w drodze i maila jego żona urodzić parę dni wcześniej
wcześniej okazało się że maluch dzień przed porodem udusil się pepowina
Jezusieeeee!!!
Cała ciaze i całe życie tylko sie o te małe stworki martwicponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
atat,
Trzymam kciuki! I czekamy na wiadomości.
Dziewczyny, a ja mam pytanie: czy w przypadku badań prenatalnych na NZF ja dostanę wyniki do ręki, czy np. jest tak, że przesyłają je do lekarza, który wystawiał skierowanie? Obiło mi się o uszy, że może być ta druga opcja.
Jak to było / jest u Was? -
annak wrote:atat,
Trzymam kciuki! I czekamy na wiadomości.
Dziewczyny, a ja mam pytanie: czy w przypadku badań prenatalnych na NZF ja dostanę wyniki do ręki, czy np. jest tak, że przesyłają je do lekarza, który wystawiał skierowanie? Obiło mi się o uszy, że może być ta druga opcja.
Jak to było / jest u Was?
Ja w poprzedniej ciąży nialam Amniopunkcje na nfz i wynik dostalam do reki. -
nick nieaktualnyannak wrote:atat,
Trzymam kciuki! I czekamy na wiadomości.
Dziewczyny, a ja mam pytanie: czy w przypadku badań prenatalnych na NZF ja dostanę wyniki do ręki, czy np. jest tak, że przesyłają je do lekarza, który wystawiał skierowanie? Obiło mi się o uszy, że może być ta druga opcja.
Jak to było / jest u Was?
Nie wiem, ja zrobiłam prywatnie pomimo, że należy mi się badanie na NFZ. I tak ciążę prowadzi mi mój gin, który mi "pomógł" zajść. Załatwianie skierowania na nfz kosztowało by mnie sporo zachodu i pieniędzy nawet. Bo nie mieszkam w
mieście, więc dojazdy itp.
Poza tym trzeba dojechać drugi raz na badanie, jeszcze dalej, potem po wynik.
A mój gin ma certyfikat iść mam wszystko razem za jednym wyjazdem na wizytę.
Koszt usg i pappa wyniósł w sumie 250 zeta.
Aha, wynik pappa dostanę przez internet i mam wysłać maila do mojego gina.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 18:29
-
Ja już po. Usg ok, o szczegółach nie gadalismy, bo wszystko będzie w dokumentach razem z pappa, więc tyle co wiem to akcja serca 165, przezierność mierzył kilka razy, Maks była 1,45 czyli git, no i cudem się załapałam, bo dzidziuś niecale 5 cm ma. Mimo że dzisiaj 12t3d. No i oczywiście nosek, półkule mózgowe, wszystko bardzo ładnie. Poza tym dzidzia rewelacyjnie Machała rączkami, zakładała nóżkę na nóżkę, stopa drapała lydke.. Helenke pamiętam z genetycznych, że tylko mnie kopała jak oszalała raz jedną raz druga nóżka
i jak tak patrzyłam na to moje dziecko to nabrałam przekonania, że to dziewczynka..
ale nie powrozylam sobie z pęcherza, bo coś widać nie było
atat, sylwia_31, annak, Taśka22, macduska, nutella_, karolyn, pati87, Milka1991, Kjopa3, Lokokoko lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
macduska,
Ja też to właściwe USG robię prywatnie.
A jutro dodatkowo tylko robię na NFZ, bo pierwszy raz w moim "ginekologicznym życiu" dostałam jakieś skierowanie na cokolwiek. I chyba z tego szoku postanowiłam skorzystać
Sama z siebie np. nie robiłabym PAPP-a. Robię tylko w tej wersji "państwowej".
No i do tego NFZ-owego mniejszą wagę przywiązuję, bo lekarz będzie przypadkowy. Prywatnie idę już do wybranego specjalisty.
Dziękuję Wam za odpowiedzi w sprawie badań do ręki. Ja właśnie szybko potrzebuję ten wynik + nie chcę już chodzić do lekarki, która mi wystawiła skierowanie, dlatego się przez moment wystraszyłam, czy czasem ktoś nie będzie przesyłał tych wyników. Ale faktycznie, to chyba by było za dużo zachodu, szczególnie dla biednej służby zdrowia.macduska lubi tę wiadomość
-
atat wrote:Niania!!!! Cudowne wiadomości
Jak się czujesz?
Ja jadę i serce w gardle
atat,
Serce masz nie w gardle, tylko w macicy!
Trzymamy kciuki! I czekamy.atat, Omon, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
pati87 wrote:Nutelka
Mojej siostry i przyjaciółki mezowie pracuja w wojsku. Wiaze to sie z wyjazdami na poligon od 2 do 4tygodni. Obydwie swietnie sobie radza same w domu.
Ale kazda z nas jest inna. Wybor musisz podjac sama.
Wiesz poligon dwa razy w roku po 2 tygodnie to jeszcze nie jest tragedia. Ale jak mój wyjechał do Afganistanu na pół roku to nie było za fajnie... nie dość, że odległość to jeszcze strach... fakt kontakt na skypie mieliśmy praktycznie codziennie, 2-3 razy w tygodniu zadzwonił telefonicznie na 2-3 minuty, ale jednak to nie to samo. Zero przytulenia itd....
Nutelka Ja na Twoim miejscu na 3 miesiące bym go puściła, ale nie masz pewności, że jak się sprawdzi to nie zostanie na dłużej i co wtedy? Zrobicie jak uważacie, na pewno przedyskutujecie wszystkie za i przeciw. Życzę powodzenia w podejmowaniu trudnych decyzjiMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualny
-
slodka100 wrote:Gratuluje pozytywnych wiesci z wizyt i trzymam kciuki za.nastepne wuzytujace
Czy robilyscie juz badanie coombsa? Po jakim czasie wyniki? Mozna z neta se wydrukowac? Bo ja wczoraj robiłam coombsa, hbs, vdrl, cos tam anty hgs i wszystkie wyniki wczoraj wieczorem już na stronie a coombsa nadal nie ma
Słodka ja miałam coombsa robione z grupą krwi i na wynik czekałam 2 dni. Po 2 dniach miałam w necie do ściągnięcia na odpowiednie hasło, które dostałam w labie. Ja robiłam badania w laboratorium Alab.slodka100 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
czesc dziewczyny próbowałam was nadrobic i w koncu sie udało
gratuluje udanych wizyt ja juz sie doczekac nie moge 3 pazdziernik ehh a tak sie duży mi..
nutella- powiem Ci tak w zeszłym roku a dokładnie 18 sierpnia Mój mąż dostał propozycje pracy w UK z dnia na dzien poleciał ja zostałam sama z dwójka dzieci wtedy Daniel 5 lat Oskar 1.5 roku. płakałm ciągle gdyż ja i mój mąż nigdy się nie rozstawalismy nawet na dzien... było bardzo ciezko ale zleciały 4msc i do niego doleciałam , teraz jestem w 3 ciąży postanowlismy wrócic i ja wracam 5 listopada sama z dwojka dzieci i trzecim w brzuszku a moj mężulek zostaje jeszcze 5 msc i przyleci na sam poród... tyle że miedzy czasie dwa razy nas odwiedzi jakoś to bedzie potem juz bedziemy tylko razemcóreczko czekamy na Ciebie
-
Dziewczyny kiedy nalezy sie badanie prenatalne zlecone na koszt NFZ? Do mojej gin ide dopiero w czwartek za tydzien z badaniami krwi i moczu oraz na USG, ale o prenatalnym jeszcze z nia nie rozmawialam, bo uwazalam, ze 8 tydzien to za wczesnie na takie pytania.
-
Donia12 wrote:Mój jeszcze nic nie wie ale ja przypuszczam że on by wolal siostrę. Jeszcze awantura będzie o imiona
zapomnialam ze nie tylko mamusia z tatusiem się muszą dogadać ale i dumny brat. Boje się co on za imię wymyśli. Kotu chciał dać "Gwiazdka"
Mój też jeszcze do końca nieuświadomionyna razie tylko mówimy mu, że tak może być, że niedługo będzie w brzuszku mamy dzidziuś ale młody jeszcze za mały jest dla niego to abstrakcja i nie zdaję sobie chyba jeszcze z tego wszystkiego sprawy
Wasze to już starszaki, więc wiadomo dla nich to przezycie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 19:35
-
sy__la wrote:Wiesz poligon dwa razy w roku po 2 tygodnie to jeszcze nie jest tragedia. Ale jak mój wyjechał do Afganistanu na pół roku to nie było za fajnie... nie dość, że odległość to jeszcze strach... fakt kontakt na skypie mieliśmy praktycznie codziennie, 2-3 razy w tygodniu zadzwonił telefonicznie na 2-3 minuty, ale jednak to nie to samo. Zero przytulenia itd....
Nutelka Ja na Twoim miejscu na 3 miesiące bym go puściła, ale nie masz pewności, że jak się sprawdzi to nie zostanie na dłużej i co wtedy? Zrobicie jak uważacie, na pewno przedyskutujecie wszystkie za i przeciw. Życzę powodzenia w podejmowaniu trudnych decyzji
Niestety z poligonow nie moga rezygnowac i musza jezdzic. A i u mnie w miescie mamy jedno wojsko i poligony sa od 2 do 4 tygodni. Rzadko kiedy jednak sa te krotkie 2 tygodniowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 19:44
-
AmyLeah wrote:Dziewczyny kiedy nalezy sie badanie prenatalne zlecone na koszt NFZ? Do mojej gin ide dopiero w czwartek za tydzien z badaniami krwi i moczu oraz na USG, ale o prenatalnym jeszcze z nia nie rozmawialam, bo uwazalam, ze 8 tydzien to za wczesnie na takie pytania.
To wiem na pewno nie wiem tylko jak jest gdy np sa choroby gebetyczne w rodzinie.